Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomocy!!!


i-hate-u-life

Rekomendowane odpowiedzi

zmienny,

 

Flea nie bez kozery napisała powyżej o syndromie VanGH :D

Tu jak czytam odpowiedzi autorki wątku to mam deja vu.

Bardzo cenne jest Twoje zaangażowanie... ale czy nie czujesz się już zmęczony tym pisaniem na okrągło tego samego tylko innymi słowami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, deja vu czyli wydaje mi sie, aha

 

Bardzo cenne jest Twoje zaangażowanie... ale czy nie czujesz się już zmęczony tym pisaniem na okrągło tego samego tylko innymi słowami?

 

tego samego czyli konkretnie czego? bo co chwile cos zarzucasz, szkoda tylko, ze bez konkretow zadnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na siostrę czasem patrzę i chce mi się płakać.. Ona też robi bardzo wiele żeby mi dokuczyć... np. przespaceruje się przez mój pokój w nowych szpileczkach albo w sukience rozmiaru L. A jak tylko chce przymierzyć jej nową sukienkę to słyszę "ej Aga, bo mi rozciągniesz!" Wtedy zazwyczaj odkładam i idę , i znów mi przykro. Ale moje bluzki to przymierza, sięga do mojej szafy i pożycza bluzki, bo są ładniejsze niż jej zwykłe topy...

Pomijam fakt, że mną rządzi.. "zrób to zrób tamto..." a ja czegoś takiego nie lubię, bo ja lubię robić swoje jak mi nikt nie patrzy na ręce....

 

Agnieszka, mówiłaś siostrze, że jest ci przykro, kiedy ona się tak zachowuje? Może ona nie zdaje sobie sprawy z tego jak ty jej zachowanie odbierasz i potrzebna wam szczera rozmowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vitalia,

Tak szczerze to nigdy nie rozmawiałam z siostrą o tym co mam do niej... Ale, wydaje mi się, że muszę to zrobić.. Mogłoby to rzucić inne światło na to , jak ją widzę. Może to dobry początek aby dążyć żeby było lepiej . Zrobię to zanim pójdę do psychologa. Dzięki za podpowiedź. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, jeśli chodzi o takie przypadki jak przypadek autorki tegoż posta, ciężko jest cokolwiek powiedzieć, bo tak samo ciężko jest się wczuć w sytuację, w której się znajduje. Jeśli ktoś uważa, że jest mało wiarygodna, użala się nad sobą itd. to lepiej niech to zachowa dla siebie. Lepiej jest pisać pozytywne rzeczy (nie słodzić itd. tylko konkretne, przemyślane), niż dodatkowo dołować dziewczynę. Jak chce się wyżalić, to niech się żali, a jak faktycznie przesadza i "zmyśla" to tylko jej strata i o niej źle świadczy. Agnieszka, przede wszystkim MYŚL POZYTYWNIE. Dostrzegaj piękno i szczęście w najdrobniejszych rzeczach, staraj się. Zaczynaj od małych rzeczy, kumuluj w sobie endorfiny, bo życie potrafi być piękne ZAWSZE, niezależnie od wszystkiego! Trzymajcie się! :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"dopóki nie naprawisz swojej nogi nie mamy o czym rozmawiać..."
Ludziom to przeszkadza, mam też lordozę w odcinku lędźwiowym kręgosłupa...

zaznaczyłem słowo " ludziom " ponieważ te człowiekopodobne stworzenia , nie powinny zostać zaliczone do gatunku ludzkiego ;) człowiek posiada empatie , potrafi żyć wśród innych ludzi bardziej zwracając uwagę na to co noszą wewnątrz , a nie odrzucać ich ze względu na ich zaburzenia . To coś co nazywam ludżmi , to w większości bydło , które żyje według stereotypów , ograniczeń , mając strasznie zniekształcony obraz świata , ale czego można oczekiwać od tych , dla których chora fikcja , jaką tworzy telewizja jest " rzeczywistością " , dla których oprócz jedzenia , seksu , picia , snu, zakupów i lansu nie ma nic ciekawego na tym świecie , dla których drugi człowiek powinien być taką samą marionetką jak oni , składającą się , tylko z powłoki i dążącą do zaspokojenia swoich niższych potrzeb w ich płytkim życiu . Na pewno znajdziesz ludzi , którzy cię zaakceptują , może to będą ludzie z podobnymi problemami lub ludzie , którzy nie mając takich problemów nie patrzą tak powierzchownie na innych . Potrzebny ci będzie dobry psycholog , być może jakieś lekki na początek i odwaga by walczyć ze swoimi demonami , bo szarej masy nie zmienisz , jednostek , których życiorys kończy się na " urodził się i zdechł " . Będziemy trzymali kciuki , bo wolność zaczyna się tam gdzie człowiek przestaję się zbytnio przejmować opiniami innych : ) oczywiście rozumiem , że ci ciężko i mi łatwo powiedzieć , ale mam nadzieje , że ten długotrwały proces jakim jest zmiana siebie , powiedzie się w twoim przypadku , bo każdy z nas ma siłę by zmieniać , więc pozostaje życzyć cierpliwość , przerodzenia słabość w siłę i ogólnie wszystkiego dobrego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za te słowa, czas zacząć chyba myśleć chociaż troszkę inaczej

:) W końcu na tym świecie dla każdego jest miejsce i ważne by nie dać sobie wmówić , że jest się nieprzydatnym i kimś gorszym od innych :) dobrze , że kolega jest przy tobie , bo to dodatkowa motywacja na tej ciężkiej drodze , którą przechodzisz i jeszcze cięższej drodze , którą będzie musiała przejść , bo zmiana swojego położenia , to dopiero ciężka praca ;) Nic nie przyjdzie bez wysiłku , ale tylko on cię zmieni w kobietę z wyższą samooceną , która ma odwagę by sięgać po swoje :) w życiu nie ma rzeczy niemożliwych i to najlepszy przykład

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomcio Nerwica,

 

Link do filmu o tym człowieku zamieściłem kilka postów wcześniej.

Dobrze że zrobiłeś to po raz wtóry.

 

i-hate-u-life,

Od wszystkich dostajesz takie samo wsparcie. Też życzę ci szybkiej zmiany oglądu siebie.

I znalezienia odpowiedzi na pytanie "Po co mi to?" a nie "Dlaczego?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, sorry , trochę za szybko przeleciałem przez ten wątek ;)

 

-- 26 cze 2013, 23:03 --

 

Poza tym w tym temacie wypowiada się wiele osób o większym doświadczeniu życiowym i o większej wiedzy z zakresu psychologii ode mnie . Ja tylko podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami , które być może już padły w tym wątku i wiele nie wnoszą do dyskusji , ale myślę , że każda forma wsparcia jest dobra , a oprócz wiedzy liczą się też chęci .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomcio Nerwica, uważam, że dobrze się stało! Bo komentarza do filmu i-hate-u-life, nie zamieściła. Cieszę się, bo może nasza forumowa koleżanka zobaczy, że nie zawsze wsparcie musi polegać na głaskaniu i podtrzynywaniu starych przekonań. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, Zgadzam się , najważniejsze żeby obejrzała i się podzieliła swoją opinią . To prawda , w końcu najgorszym wsparciem jest litość , która nie wnosi nic innego oprócz dalszego trwania w bezczynności :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umieściłam, bo odebrało mi mowę :(

 

-- 27 cze 2013, 00:29 --

 

TAO, nie zamieściłam komentarza do filmiku, ponieważ odebrało mi mowę, ten facet musi mieć naprawdę mocną psychikę i wyuczone nie branie do siebie opinii innych. Oglądałam go dwa razy...

 

Dziś był u mnie przyjaciel, pogadaliśmy i obiecał, że dołoży wszelkich starań abym wyszła na prostą. Powiedział (on sam nie ma zbyt wielu przyjaciół) tylko, że on działa na zasadzie drobnego szantażu...

 

-- 27 cze 2013, 00:31 --

 

Sorry ... Powiedział , że jestem mu potrzebna. (on nie ma wielu przyjaciół)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że ja nie wiem jak spadła mi wartość ? jak niska jest moja samoocena ?

 

Myślę, że na pewno masz duży żal do ludzi. I masz o co mieć ten żal. Ale mam małą radę. Kieruj go do osób które cię krzywdzą (na przykład mówiąc im - w miarę możliwości - co cię zabolało). Ja na przykład odniosłam wrażenie, że zamiast na te osoby wylewasz ten żal na ludzi na forum (być może podświadomie). To nie nastraja pozytywnie i może znacznie silniej odpychać niż twoja noga. Warto żebyś nad tym popracowała:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przeczytałaś wszystko w wątku?

 

Przeczytałem :)

 

Dla kogos kto jest w fazie uzalania sie takie slowa nic nie dadza

 

Dobre słowo zawsze dużo znaczy, bo wnika do podświadomości. Jest dodatkiem do działania, a nie pustym pocieszaniem w stylu "nie martw się, jutro będzie lepiej". Dla mnie to raczej oczywiste...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×