Skocz do zawartości
Nerwica.com

REBOKSETYNA (Edronax)


Lu_80

Czy reboksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy reboksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      18
    • Nie
      7
    • Zaszkodziła
      3


Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, zburzony napisał(a):

Biorę bodajże 4ty dzień 2x2 mg i dzisiaj jest całkiem nieźle, do tej pory reboksetyna tylko powodowała lekki lęk i napięcie emocjonalne przez co musiałem wspomagać się alprazolamem. Teraz tego nie ma, za to zniknęła totalna apatia z którą od dawna się męczę i czuję pobudzenie psychofizyczne łagodne. Nastrój też trochę lepszy, nudzę się w pracy ale w głowie mam dużo pozytywnych myśli, czego dawno nie było.

Biorę jednocześnie fluoksetynę i arypiprazol od paru tygodni.

Zaburzony, dawno Cie nie było. 🤗 Nie wiem jak Ty będąc lękowcem możesz wcinać te noradrenalinowe leki i dajesz radę 🤔

U mnie taka sertralina już była nie do zniesienia (150mg 3 miesiące) i lęki nasilała. Do siedzenia w domu jeszcze da się przeżyć, gorzej poza nim. Teraz 50 sert + 20 paroks i w końcu ulga. Nastrój ten sam ale lęki w dół... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, leki SNRI jak wenlafaksyna i duloksetyna mają we wskazaniach zaburzenia lękowe i na mnie pod tym względem działają bardzo dobrze. Co innego bupropion, po nim zawsze czuję duży lęk i napięcie, to samo jest z mirtazapiną która też działa na noradrenalinę, te leki są nie dla mnie totalnie. Ale akurat reboksetyna jest ok, na szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i trzeba było odstawić reboksetynę niestety, po zwiększeniu dawki do standardowych 8 mg na dzień pogorszył się nastrój i zwiększył lęk, męczyłem się tylko a i apatia wróciła, czułem że to bez sensu. Zaczęło być generalnie tak samo jak po bupropionie tyle że on lepiej działał na cholerną apatię.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zburzony napisał(a):

No i trzeba było odstawić reboksetynę niestety, po zwiększeniu dawki do standardowych 8 mg na dzień pogorszył się nastrój i zwiększył lęk, męczyłem się tylko a i apatia wróciła, czułem że to bez sensu. Zaczęło być generalnie tak samo jak po bupropionie tyle że on lepiej działał na cholerną apatię.

 

No to kiepsko.😐 Jaki kierunek teraz? 

Nam by się przydała dłuższa przerwa od leków i dopiero powrót. Wtedy większa szansa że zadziałają lepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zburzony napisał(a):

No i trzeba było odstawić reboksetynę niestety, po zwiększeniu dawki do standardowych 8 mg na dzień pogorszył się nastrój i zwiększył lęk, męczyłem się tylko a i apatia wróciła, czułem że to bez sensu. Zaczęło być generalnie tak samo jak po bupropionie tyle że on lepiej działał na cholerną apatię.

 

 

Jak jesteś lękowcem i mieszasz Bupropion z Wenlą czy Dulo, które same w sobie działają mocno na noradrenalinę, to normalne, że lęki wyskakują jak nie masz adhd. Wydaje mi się, że dla lękowców lepsze będą połączenia czystych serotoninowców z Bupropionem jak Esci/Cital.

Edytowane przez Tony Soprano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwiększyłem dawkę reboksetyny z tego względu że pozytywne efekty osłabły trochę, zwłaszcza apatia wróciła. Postanowiłem spróbować standardowej dawki bo prędzej czy później i tak zamierzałem to zrobić. Teraz może trochę żałuję ale wtedy czułem że branie w tamtej dawce straciło sens.

Uważam że reboksetyna jednak nie dla mnie, za pierwszym razem było inaczej, lepiej, tylko efekty uboczne dawały w kość, teraz ich nie było za to skuteczności brakło.

 

Próbowałem już bupropionu z samym SSRI, solo też, niestety nie jest to lek dla mnie ewidentnie.

 

A co dalej, hmm, biorę nadal fluoksetynę i arypiprazol ale chyba się go pozbędę bo zupełnie nie daje tego co kiedyś, w ogóle żaden lek poza wenlafaksyną nie działa na mnie za kolejnym podejściem. Na pewno przydałby mi się detoks i to konkretny tylko boję się powrotu ciągłego lęku. Ale jakiś tydzień to myślę że spokojnie dam radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem czy ktoś się odezwie, zwłaszcza w wątku o tak niszowym leku :D 

Dziś pierwszy dzień.

Mam lekooporną depresję. Zero reakcji na SSRI i SNRI. Brak odpowiedzi na połączenia typu wenla+mirtazapina.

Bupropion dawał mi pełną remisję, ale i również poważne objawy gastryczne. Więc musiałam odstawić i tyle miałam z remisji.

Brane wszystko co istnieje z antydepresantów. Został Edronax. A Brintellix jest na serotoninę, gdzie serotonina nie jest moim problemem... Wenlafaksyna nawet 300 mg - zero odpowiedzi na depresję. Nie czułam noradrenaliny wcale. Jedynie im wyższa dawka tym większe zamulenie i zmęczenie.

 

Silna depresja u mnie jest połączona z silnym zmęczeniem, brakiem motywacji, oczywiście typowym obniżonym nastrojem, brakiem nadziei na życie, tym bardziej, że mój obecny nawrót trwa już 2.5 roku....

 

Próbowane miałam wszystko. Antydepresanty w kombinacjach z lekami przeciwpadaczkowymi typu lamotrygina. I z neuroleptykami.

Agomelatyna zero odpowiedzi.

 

Choruję na kliniczną depresję już 15 lat. 

Do tej pory odpowiedź miałam w życiu (na ok 30 leków) jedynie na sulpiryd (nie mogę brać bo wywala prolaktynę za bardzo, a i po paru tygodniach przestał działać), mianseryna (ale mirtazapina już nie. na razie chce się lekarz wstrzymać z mianseryną ze względu na to że miałam po niej ciężkie poranki, ciężko z łóżka się wstawało. apetyt to już mam gdzieś, bo ja chcę wyjść z depresji w końcu i żyć!), bupropion.

 

Czyli sprawdzają się jedynie opcje dopamina, noradrenalina. Ale ładowanie nawet serotoniny w dużej ilości + nri jak wenla albo duloksetyna to już u mnie tragedia, serotoninowa zamuła i tyle.

 

Brane było wszystko, więc stymulanty też. Ale stymulanty niestety nie pomagają na moją deprechę. A i działają kilka godzin a potem brutalny zjazd, że tylko leżę i nic wiecej nie mogę robić.

 

Ciekawe jak się sprawdzi Reboksetyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.07.2025 o 17:28, innaniżinne napisał(a):

Ciekawa jestem czy ktoś się odezwie, zwłaszcza w wątku o tak niszowym leku :D 

Dziś pierwszy dzień.

Mam lekooporną depresję. Zero reakcji na SSRI i SNRI. Brak odpowiedzi na połączenia typu wenla+mirtazapina.

Bupropion dawał mi pełną remisję, ale i również poważne objawy gastryczne. Więc musiałam odstawić i tyle miałam z remisji.

Brane wszystko co istnieje z antydepresantów. Został Edronax. A Brintellix jest na serotoninę, gdzie serotonina nie jest moim problemem... Wenlafaksyna nawet 300 mg - zero odpowiedzi na depresję. Nie czułam noradrenaliny wcale. Jedynie im wyższa dawka tym większe zamulenie i zmęczenie.

 

Silna depresja u mnie jest połączona z silnym zmęczeniem, brakiem motywacji, oczywiście typowym obniżonym nastrojem, brakiem nadziei na życie, tym bardziej, że mój obecny nawrót trwa już 2.5 roku....

 

Próbowane miałam wszystko. Antydepresanty w kombinacjach z lekami przeciwpadaczkowymi typu lamotrygina. I z neuroleptykami.

Agomelatyna zero odpowiedzi.

 

Choruję na kliniczną depresję już 15 lat. 

Do tej pory odpowiedź miałam w życiu (na ok 30 leków) jedynie na sulpiryd (nie mogę brać bo wywala prolaktynę za bardzo, a i po paru tygodniach przestał działać), mianseryna (ale mirtazapina już nie. na razie chce się lekarz wstrzymać z mianseryną ze względu na to że miałam po niej ciężkie poranki, ciężko z łóżka się wstawało. apetyt to już mam gdzieś, bo ja chcę wyjść z depresji w końcu i żyć!), bupropion.

 

Czyli sprawdzają się jedynie opcje dopamina, noradrenalina. Ale ładowanie nawet serotoniny w dużej ilości + nri jak wenla albo duloksetyna to już u mnie tragedia, serotoninowa zamuła i tyle.

 

Brane było wszystko, więc stymulanty też. Ale stymulanty niestety nie pomagają na moją deprechę. A i działają kilka godzin a potem brutalny zjazd, że tylko leżę i nic wiecej nie mogę robić.

 

Ciekawe jak się sprawdzi Reboksetyna...

Może Elvanse? Działa dłużej niż Metylofenidat. A skoro tak dobrze było na Weelbutrinie to ja bym się zdiagnozowal na twoim miejscu na Adhd. Poza tym jest też jeden niestymulant na Adhd Atomoksetyna, dla tych co źle reagują na stymulanty. Atomo działa tylko na norkę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×