Skocz do zawartości
Nerwica.com

KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)


Michal78

Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

37 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      27
    • Nie
      9
    • Zaszkodziła
      5


Rekomendowane odpowiedzi

Steviear, W tej chwili stricte uspokajajacego nic nie biorę .Tylko na spanko Trittico , które również ma jakieś tam działanie antydepresyjne. Po lekach uspakajających , byłem masakrycznie senny cały dzień .

Twoją senność moze powodować spora dawka hydro . Lekarz zdiagnozował Twoje zaburzenia ? Czy przepisuję leki tak na chybił - trafił . Może potrzebyny Ci antydepresanst a nie satabilizator jesli libido to sprawa drugorzędna .

Jak poznasz kogos bliskiego to libido będzie bardzo ważną sprawą . Jedną z podstawowych form leczenia , więc polecam .Wychodz do ludzi , nie siedz w domu .Gadaj nawet o d.. Marynie , ale gadaj , rozmawiaj .Moze jakis ruch , areobik , cos takiego . Ruch , przebywanie z ludzmi podnosi poziom dopaminy ( hormon szczęścia) , niestety chemia nam tego do końca nie zrekompensuje .

U mnie olewactwo coraz wieksze , faktycznie odczuwam coraz wiecej dobrodzejstwa tej substancji.Tak chyba ma być , masz wszystko w czterech literach.Jutro przechodze na dawkę docelową 300 mg dwa razy w ciagu doby . Zobaczymy jak wtedy organizm zareaguję .Zawroty głowy ustały, zmulenie też . Musze jednak przeczytac ulotkę . Mam jakieś dziwne swędzenia ( dbam o chigiene) :mrgreen: Przed karbamazepiną tego nie było.

Jak tam dzisiaj samopoczucie?

khaleesi, No to faktycznie , lek nie dla Ciebie . Pod jaka nazwa handlową bierzesz mianseryne?Ja brałem miansec 3 dni na sen , ale rano czułem się jak zombi :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, Aaaa

Hydro nie biorę. Już.

Tylko dziś 1x ,bo nie mogłam się uspokoić na lodo i ciężko bylo złapać równowagę.

Czy zdiagnozował? Odbyły sie tylko 2 spotkania. Na każdym z nich otrzymałam leki. Po moich opisach wspólnie ustalalismy cco mam otrzymać.

Tzn nie wybierałam w grupach, tylko lekach. np Albo jakiś tam kwas. albo Finlepsin albo coś po czym się tyje.

Wybór był oczywisty.

Antydepresant brałam przez miesiąc ,ale pomimo swojego działania (?) , nakręcał mnie jeszcze bardziej.

 

Co do tego libido.

Do ludzi wychodzę. Aż tak źle ze mną nie jest by zamykać się samej w 4 scianach.

Tylko ja nikogo nie potrzebuję ;) Mam niewielkie potrzeby.

Za duzo gadam czasem :) Ludzie się mnie pytają czy coś biorę.

Ale ogólnie jestem pozytywnie odbierana i zdaża się że nie muszę nic mowić a każdy i tak się uśmiecha.

Przeraża mnie to. Wczesniej moglabym mysleć,że to jakiś niecny plan.. że coś po chwili mnie czeka..

Trochę mi z tego zostało. Ale mam bardziej na to wyjeb..

Problem w tym ,że czasem wolę spędzać czas z obcymi ,przypadkowymi ludźmi niż 'znajomymi'.

 

Co do tych swędzeń to jeśli lewa (?) dłoń , to na pieniądze, więc się ciesz :mrgreen:

 

Jak uważasz... Tylko czemu sam ustalasz to?:P

Olewactwo?:D To super. Wtedy chyba też spokój nie?

Mówi się że- ''chcę świętego spokoju''

 

Zapomniałam o badaniach... Obym z tym zdążyła i żeby potem nie było z tego jakiś skutków...

Dzisiaj dziwnie. Raz tak raz inaczej.

Jednak przeważa smutek.

Bo byłam cały dzień praktycznie sama , w ''podróży''

Czyli jesteś szczęsliwy dziś?

khaleesi, Ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lodowisko , nie jezdziłem od 7 roku zycia . Chyba bym teraz nogi połamał , minieło sporo lat.

Generalnie lekarz powinien powiedziec co Ci dolega i jaki ma plan na leczenie ( takie info dostałem od swojego). W gabinecie trzeba tez byc szczerym , jakies wstydliwe tematy zwiazane z dolegliwosciami tez trzeba opisywać . Ja miałem 20 wizyt chyba , wiec moge doradzic w tym temacie.

Jest to jakaś prawidłowośc widzę . Ludzie z naszymi zaburzeniami sa lubiani, dobrze postrzegani społecznie . Jesteśmy wygadani , nie krzyczymy , jestesmy kulturalni (wszystko to spowodowane lekami).Jesteśmy perfekcjonistami , wszystko musi byc na tip top( znów leki)

Tez mam podobne wraznienie , ze za zachowniem niektórych ludzi kryje sie jakies drugie dno.

Nie , sam sobie leków ne dawkuje . Lekarz mi dał tydzień na przystosownie do własciwej dawki trapetycznej . Więc od dzisiejszego wieczoru przechodze na wyższą dawke . Troche sie obawiam , ale moze bede miał juz na wszystko konkretnie wyj.....

Akurat lewa ręka nie swedziała , wiec nici z mijej fortuny :mrgreen:

U mnie juz luzik , wyciszenie . Zawroty głowy mineły , czasami brzuch pobolewa , ale mysle ze przejdzie . Tak ze myśle ze lek sie sprawdzi.

A jak u Ciebie w piatek 13?

MOze nie szczęliwy , ale umiarkowanie zadowolony .

Masz racje , świety spokój nie ma ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, Ja w całym życiu może z 6 razy bylam na lodowisku,więc jeździć też nie umiem :)

Nie musi - jak nie wie :P Kluczowe będą badania,które mam dopiero jakoś w styczniu.

A co do dawkowania. Właśnie.

Skąd wiesz że za dużo masz karbamazepiny? A może to tylko przez chwilę... Wiesz, jak to bywa ze zmianami nastrojów.

Jestem głupia bo zgubilam kartkę i chyba muszę cały pokój wywalić by ją znaleźć.

Miałam 7-10 dni na załatwienie tego. Własnie mija 8 dzień i chyba w weekend nie pojdę..

20 to dużo. dosyć.

A może po prostu możemy być sobą?

Bo ludzie z dolegliwościami nie zachowują się normalnie ,tzn tak jak by chcieli , w zgodzie ze sobą itp.

Co do wszystkiego na ''tip top'' - Wręcz mnie to doprowadza do wściekłości, jak widzę że ktoś ma takie predyspozycje.

Nie wiem czemu ,ale to mnie denerwuje. Z resztą mnie denerwują inne normalne rzeczy

Myśle że te leki mogą zagłuszać Twoje emocje ,ale emocje, cele nadal jakieś będziesz miał.

 

No to pech z tą fortuną.

 

Piątek 13? Dowiedziałam się że dzisiaj piątek dopiero po13. Boże! już święta prawie.

Już nie mówię o czasie ...

Byłam w miare radosna dziś. Przez to że nie izolowałam się tak. Rozluźnienie itp..

Jednak zdarzaly się momenty bardzo smutne.

Ale to pewnie moja wina.już nawet szkoda co to za połaczenia.

Potem trochę bolała mnie głowa...

No i przeszlo. Ale dół pozostał .

Nadal jestem smutna.

 

Umiarkowanie zadowolony- lepiej niż przeciętny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Zgadzam się jak najbardziej z tym ze ludzie z naszymi zaburzenaimi sa soba . Nie udaja nikogo , przynjamniej wiekszośc . A o perfekcjonizmie napisałem , gdyz to tez się chyba psychologicznie leczy. Mam takiego kolege w pracy , wszystko musi byc w swoim miejscu , nawet spinacz do papieru . Czasami doprowadza mnie to do szału.

Zgubiłas kartke z dawkowaniem ? Nie , nie jestes głupia . jJa tez wiele rzeczy gubie , czasami nawet narzedzia w swoim otoczeniu jak sobie cos majsterkuje . Wiec spoko , tak mamy . Kartka znaleziona?

Swieta , mysle ze to byc wytrarty slogan , jesli chodzi o bliskość rodziny . Kazdy pedzi , a ze swiat rodzinnych zrobiły sie święta konsumpcji . BYłem wczoraj w centrum handlowym , mikołaje biegaja z ulotkami . Moze to czarnowidztwo , ale wydaje mi sie ze swiat zmierza do samodestrukcji , nie potrzebna nam epoka lodowcowa.

Podwójna dawka karbamazepiny od piatku wieczorem . Narazie nie czuje poprawy samopoczucia . Nie czuje tez zmulenia ,zawrotów głowy jak na poczatku. Moze lek sie bedzie powoli wkrecał , wraz ze wzrostem stężenia we krwi.

A u Ciebie jak samopoczucie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, no i nie dziwie się .

Zgubiłam kartkę ze skierowaniem .minelo 10dni właśnie

Nie mam wyboru ,muszę rozwalić pokój ale znajdę ten papier .

Nie miałam czasu ost na sprzątanie .dzisiejszy dzień będzie decydujący. Miało to być wczoraj...

Ale wróciłam dosyć późno tak strasznie zdołowana..

To prawda. Święta konsumpcji. Teraz ludzie martwią się choinka a nie tym ,czy ktoś jest sam na święta czy nie.

A odnośnie mikolajow . Są weseli :P tez bym byla, bo za przebranie w ten durny strój pewnie dostają wyższa stawkę :D poza tym i ludu więcej wiec szybciej pozbęda się ulotek.

Ty wgl coś czujesz..

W sensie jeśli chodzi o jakieś tam działanie leku.

Nie wiem czy to moja wina,bo tak sprawdzam czy ten lek wgl działa,czy to placebo itp... Czy może resztki esci blokują jego działanie . W sumie wiem ze jestem nienormalną ,bo powinnam się trzymać tych zasad typu zero alkoholu, odpowiednie godziny brania leku , systematycznie...

Ale jak nie wezmę ,to nic się nie dzieje. Jednak co do alkoholu to jednak coś się dzieje. A może to to tylko kolejna ze zmian w moim nastroju? No i po tym, wpadam w straszny dół .w sumie odchodzą chęci do dalszego życia.boli mnie głowa . jest mi smutno. Bardzo smutno. Smutno na tyle ze mogłabym płakać . Panikuje .jak wracam ,to nie podjade grzecznie autobusem ,bo w nocy jest niebezpiecznie, tylko muszę coś robić . Chodzić. Jeść . Z naciskiem na jeść . Moim posilkiem w tym dniu była tabliczka czekolady .po 21 zaczęłam być głodna ,bo dzień wcześniej nie jadłam wieczorem.

A co do chodzenia, to nienormalne żebym chodziła sama po mieście . Gorzej.. Sama prawie po lesie. Po prowincji.

 

Od piątku ,to może za wcześnie. Czyli ile teraz bierzesz ?

Choć po esek byłam pobudzona , to przynajmniej czułam ze coś jest. Jakieś działanie. A teraz to nie wiem...

Pozdrawiam .sorry za tak długi post

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Skierowanie znalezione ? Dzisiaj jakos nie mogłem usiedziec na miejscu . W domu poczułem się troche jak w klatce ( trochę nie wyjściowa pogoda ) . Nie często Mi sie to zdarza ,że nie moge usiedziec na miejscu .

Powiem szczerze ze tez mam wrażenie ze to takie placebo , jak by po podwojeniu dawki , działanie zupełnie ustało .Ta dziwna aktywacja to chyba po Trittico .

A jak tam u Ciebie ? Odczuwasz jakies działanie leku ?

Mysle ze z tym alkoholem to przesada aby nie pić . Wiadomo , pół litry wódki to przesada natomiast 3 browarki są jak najbardziej wskazane.

He , he ja tez lubie jeść wieczorem . Mam wtedy największy apetyt.Ale było tak przed braniem leków , nie jest to zwiazane z moimi zaburzeniami . Zawsze tak było.

Teraz biore 600 mg , w dwóch podzielonych dawkach .Słabo z tym działaniem . To nie antydepresant , który powoli sie wkreca . Chociaz analizuje wypowiedzi ludzi w tym dziale i róznie to bywa.

Spoko ,pisz co uważasz za słuszne.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, nie znalezione.

Mam tyle pracy ze nie wiem jak odwiedzę jutro 3 placówki medyczne.

Tez tak czasem mam. Pogoda? A tam .jak się ubierzesz i nie będziesz siedzieć w 1 miejscu to dobrze.

Nie mam pojęcia.

Głupio przerywać . Pisze ze może wywołać działanie niepożądane . Czyli - drgawki ^^ albo jakieś epizody manii tak myśle.

Żadnego działania :P dziś rano sobie odpuściłam ( trochę mi się pospalo )

Efekt ? Chyba żaden .poza tym ze na esci byłam pobudzona a teraz śpię cały czas :)

Albo jestem senna albo spać nie mogę....

Nie .tyle wódki to nawet zdrowy organizm nie powinien się truć .

Tak.przesada. Jednak jak wypijesz a po chwili weźmiesz tabletkę , to może lepiej tak nie rób...

Nie wiem czy to był wynik tej mieszanki ale poczułam się dziwnie.

Także odstępy czasowe jak najbadziej wskazane :P

Tylko kto pije w południe...

Ja w sumie zawsze lubię :D tylko czasem trzeba się ruszyć ....

600mg? Czyli po 300. Ja mam nadal te głupie 400 .

Nie wiem czemu nie reaguje twój organizm.

U mnie pisze ze są o przedluzonym uwalnianiu. Ale żeby aż tak?!

Antydepresant poczułam od pierwszych dni. Bezsennością .

Może jak dawka się wkreci i systematycznie bierzesz...

Plus właśnie, alkohol. Może to jest przyczyna :P

Pisze ze zaburza sprawność psychofizyczną a ja nic takiego nie odczuwam. Może za mała dawka.

Ciekawe jest tez to , ze napisali - stosowanie z alkoholem może wywołać nieprzewidziane skutki .cos w tym stylu. Może to właśnie te skutki ,zagluszajace działanie karbamazepiny?

Muszę o tym poczytać . Mechanizmie dzialania itp.

Opinii może lepiej nie czytać ,bo tylko placebo sobie załatwisz. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Przepraszam za zwłoke w odpisywaniu .

Jak tam , udało sie ogarnąc te trzy miejsca ?

Ch... niech sie skończy juz ten świateczny czas ( święto konsumpcji) gdyz od poniedziałku mam masakre w pracy .I co w tym wszystkim najlepszę , wspólpracownicy pytaja mnie co mi się stało .

Chodze sobie wyluzowany , niczym sie nie przejmuje , jak juz to bardzo mało ( stwierdzam że neurotop działa). Nie wspomne już o słowotoku . Gadam jak opetany od dwóch dni .

Nastrój stabilny , dobry . Nie mam w myslach takiego czarnowidztwa , jakie zwykle mi towarzyszyło . Moze to dobra mieszanka leków , albo objawy manii . Nie wiem , musze o tym poczytać , gdyz od niedzieli mnie nosiło ( wspominałem)

Nie , skąd . Nie zażywam tabletek jak mam spozywać alkohol . Zreszta 4 browarki to maks . Moze i na leczenie nie wpływa , ale na watrobe na 100 %. Tak wiec ograniczyłem do minimum , a wcześniej lubiłem się napić i to sporo.

Objawów ubocznych nie mam. Zawroty głowy , nudności przeszły . Tylko mam za dobry humor , to jest dla mnie dziwne .

A jak u Ciebie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, Nic nie szkodzi.

Tak. Udało się :)

Wow :D to naprawdę super :) choć dziwne to ze słowotok .. Mnie się ta subst kojarzy z cisza . Ale jak widać mam złe skojarzenia.

Co do świat -racja. Trzeba przeboleć .

Ale już niedługo :))

To bardzo dobrze ze Ci pomaga :P przywracasz wiarę w ta substancje.

Mnie pytali jak przymulalam.. Bo ktoś się mnie coś pyta a ja nie mogę tego ogarnąć o co mu chodzi.

W sumie nie ma co się dziwić. Nie byłam senna tylko nieobecna wiec pewnie coś brałam :roll:

Ale ze tak powiem... Niech ich.... Piorun trzaśnie

Bylam w labo dowiedzieć się kiedy mam przyjść na badania. Okazało się ze muszę mieć pobrana krew przed 1 dawka,czyli przed 7. No to odpada. Muszę iść w sobotę. Co wyklucza możliwość kontaktu z lekarka (wyniki dopiero w poniedziałek)

Byłam zdenerwowana dziś. Bardzo. Tak bardzo ze jak szlam to potykalam się o ludzi . Byłam zła na wszystkich. Nie lubiłam dziś nikogo. Wszyscy byli dziś dla mnie ucieleśnieniem piekła na ziemi. Albo niepotrzebnymi stworzeniami.

Ja tez czułam się niepotrzebna wiec to jakieś dziwne.

Zdenerwowała mnie pod koniec dnia pewna sytuacja. Żeby jakoś wrócić do domu i nikogo "nie zabić " po drodze musiałam się uspokoić. Poszło 40 mg hydro i poczułam się "lepiej". Prawie zasnęłam w autobusie.

Wrociwszy potem do domu, już po posiłku (ktory i tak był zjedzony w łóżku ) , położyłam się spać -na chwile.

Wstałam przed 2 rano. Miało być na chwile -do cholery ! Znów ominelam dawkę tego durnego leku, ale wzięłam już z godzinę temu. Uczę się. Robię zadania domowe. Zadania domowe które miałam wykonać X Czasu temu. sprawdziany które miałam napisać a mnie nie było. Na poprawkach tez nie byłam.

Początek dnia tez beznadziejny. Reszta dnia tez kiepska z momentami normalności ale nadal kiepska !

Chce już wolne . Chce być sama. Sama ale tylko nie w pokoju.

Nie chce widzieć tych wszystkich znajomych twarzy ( z nielicznymi wyjątkami )

Odpocząć . Uspokoić się . Dostać te głupie wyniki i zakończyć ta głupia walkę z czasem i ze sobą w szczególności.

A i byłam u lekarki wczoraj to mi powiedziała ze może mam za mała dawkę tego leku.

Denerwuje mnie tez to ,ze jak z nią rozmawiam to zachowuje się normalnie ,a gdy wracam do samotności to się robię jakimś dziwnym człowiekiem . Jak Adaś z Dnia Świra.

Te wieczne myśli. Czemu ja tyle myśle ? Najbardziej chciałabym przestać słyszeć ten durny głos w środku , który nie daje mi spokoju . Non stop podważa moje decyzje i to, co robię, podważa wszystko ,zmuszając mnie do jeszcze głębszej refleksji a w rezultacie do wielkiego wkurw.. Na świat

Rozpisałem się cholernie. Może to słowotok? Może lek zaczyna działać !

Siebie tez można trochę oszukiwać. Wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawda przecież ;)

 

Jeszcze raz sorry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Słowotok , moze po Trittico . Dzisiaj to samo , miałem fajny dzionek . Taki intensywny , jakos mi się wszystko chce . Pewnie na róznych ludzi , leki róznie działają . Wydaje sie ze na mnie działa ok , moze w sobote , niedziele miałem przełamanie .

He, he .Ja tez mam problemy z tymi wewnetrznymi głosami . Chemią chyab nie da się ich zagłuszyć .

TY tez tak wszystko analizujesz ? W zasadzie kazdy krok . Czy tez Twoje głosy mówia coś innego?

Czyli co ? Bezsenność?

Jesli bezzeność , to zapytaj lekarza o Trittico . Na spanko , elegancki lek . Bynajmniej mi sie po nim super śpi . Tylko sny takie troche fantastyczne .

Adaś Miałczyński ,mistrzostwo swiata .

Jak tam dzisiaj u Ciebie ?

Jak tam sampopoczucie ?

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

600 mg. Czuję po tym jak debil... Nie uspokaja mnie, mam zamiar wszystkich pozabijać.

 

Zgadza sie. Od razu pp tym leku czulem w sobie nienawisc

I czesto sie to nasila. Jak nie ma na to odtrutki to ktos w koncu ucierpi.

Skleroza po tym tylko...

 

-- 18 gru 2013, 22:43 --

 

600 mg. Czuję po tym jak debil... Nie uspokaja mnie, mam zamiar wszystkich pozabijać.

 

Zgadza sie. Od razu pp tym leku czulem w sobie nienawisc

I czesto sie to nasila. Jak nie ma na to odtrutki to ktos w koncu ucierpi.

Skleroza po tym tylko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, biorę Finlepsin. Niby ta sama grupa jednak działanie może być widocznie nieco inne...

Albo to ja jestem jakaś pojeb ...

No to nic tylko się cieszyć. Robić dużo i nie męczyć się.

Pewnie fajny efekt :)

Każdy. Oprocz tego analizuje otoczenie ,nawet często nie ludzi ale jakieś gowniane szczegóły.

W sumie to nie wiem.

Śpię, śpię... I potem jak chce to już zasnąć nie mogę. Mój organizm chyba sam sobie godziny wybiera , bo ja nie mam nic do gadania.

Oczywiście ze jest hydro. Które po 40 mg.. (Wczesniej miałam tabletki po 5 mg teraz z kolei po 20. )

Tak po dwóch to się czuje jeszcze dobrze. Ale po pewnym czasie zmykam spać.

Po wyspaniu jest ok. Starczy 6 h. Potem z kolei spać nie mogę już

Np dziś.. Właśnie. Pobudka o 2 i weź coś rób, jak nie mieszkasz sam i nawet wody wstawić nie można, bo gwizdek obudziłby kogoś.

Jak fantastyczne sny to tym bardziej nie chce. Bez leków miałam jakieś męczące , które sprawiały ze uznałam ze nie warto spać ,bo tak naprawdę moje realne życie nie jest tak stresujące jak te sny.

Ciekawe jak ten bohater sobie radził . Niby są jego -wewnętrzne głosy, ale przecież trudno byłoby wytrzymać mając nie tylko rozkminy ale tez ten pedantyzm. No i ta jego dawna miłość. Jego syn wychowany chyba patologicznie?Bardzo smutna ta komedia.

Dzisiaj? Jak zawsze nie potrafię tego w jedno słowo ująć.

Przewaga smutku nad chwilami prawie normalności.

Nie potrafię wytrzymać w towarzystwie osób , których nie lubię. Widzę jak się zachowują , co mówią .

Widzę jak się odnoszą do innych , jak traktują siebie i myśle ze poznałam ich w zupełności. W sumie jak kogoś nie lubię to staram się do niego nie odzywać . Olewać . Być wredna. Na pewno nie śmiać się w ich towarzystwie. Nie lubię nawet ich słuchać. Te słowa są takie denerwujące i wydają się tak perfidne... Perfidnie nieszczere. Widzę ze ten ktoś po prostu jest egoista i za wszelka cenę chce mieć jak najlepiej ,przygniatajac wszystkich dookoła. A ten moment kiedy taka osoba udaje uprzejma jest tak żałosny ze wole go nie komentować tylko jak najszybciej odciąć się ,by nie słuchać tegoż.denerwuje mnie taka fałszywość.Cos ode mnie chce ta osoba to od razu udaje ze jest miła i taka godna zaufania.

Ludzie. W zupełności . Nawet jak kogoś nie znam ,gdy się wyróżnia z tłumu,np poprzez właśnie próżność czy coś.. To od razu rozkminiam co ta osoba robi... Czym się zajmuje , ile zarabia, czy ma rodzine, partnera, mieszkanie a może jest na wyjeździe służbowym. Wszystko.

Oczywiście nie zawsze. Kiedy? Nie potrafię określić.

Tez tak masz? Czy tymi myślami krazysz po swoich doświadczeniach tylko ?

 

Sorry.ogolnie da się przeżyć. Jest lepiej bo zasnęłam. Miałam się uczyć ale .... Noc jest długa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Powiem , ze teraz dni mam stabilne . Bez skoków nastroju .Z humorem dobrym . Przed chwila zbluzgałem faceta z Cyfrowego Polsatu . Masakra , jak oni kit wciskaja ludziom .

Tylko z porannym wstawaniem raz jest lepiej , a raz masakra (tak jak dzis ) Wstaje niestety na 6 rano , wiec wyspac raczej sie nie moge. Wcześniej dosypiałem jak wróciłem do domu , teraz nie bardzo moge zasnąc i usiedziec w miejscu .

Dzisiaj za to mam lekkie zawroty głowy . Ch... myslałem że mam juz to wszystko za soba a tu dalej . Zmulenia nie czułem , ale zawroty głowy były.

Ludzie generalnie sa dwulicowi , interesowni . Jak ma do Ciebie interes do by do d... wlazł za przeproszeniem . Ale jak Ty kogos o cos poprosisz to juz problem . Troche sie nauczyłem juz odmawiać . Nie zjednuje sobie "przyjaciół" takim zachowaniem , ale cóz . Wole tak , niż byc wykorzystywany instrumentalnie , jak sie podoba komus . Kurcze , zaczynam moze dotrzegac swoją wartość

Z pewnymi grupami ludzi w ogóle sie nie chce zadawac . Moze to jest uprzedzanie się do kogos ale mam to w d... Ja im sie tez nie musze podobac , i wszyscy zadowoleni . Staram sie nie robic dobrej miny do złej gry.

Dzień swira to komediodramat . Generalnie cała trylogia z Adamem Miauczyńskim ( Nic smiesznego , Wszyscy jesteśmy Chrystusami ) jest mocna .

Spać po nocach , jak bedziesz stara to bedziesz noce zarywac , Teraz spać

Jak tam samopoczucie dzisiaj?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, czyli agresja ?:P

Albo poszerzenie świadomości.

Mam tak samo. Ja raz jestem w szkole o (nawet o 6:30) mając na późniejsza godzinę - np 9:40

A raz normalnie przychodzę koło 12...

Może te zawroty nie są wynikiem leku. Lekarce mówiłam ze mnie głowa bolała z początku a nos na to ,Że to nie musi być wynik leku. Nie zawsze chodzi o lek. Załóżmy np ze boli mnie brzuch. Ale to nie przez leki tylko przez okres.

Pogoda tez pewnie jakoś wpływa, ciśnienie ..

Stres itp.

No widzisz. .. Ja generalnie ich ignoruje więc gdy ktoś już o coś mnie poprosi- to jest trudne mnie poprosić .. Bo jestem taka dziwna...No to generalnie jak nie szkodzi to mi to pożyczać -jak coś nie jest mi teraz potrzebne. No bo w sumie nie chce żeby myśleli ze czuje jakaś odrazę .ale zawsze wahają się prosić :P

Jestem ostatnia osoba od której coś chcą.

Mnie samej głupio jest kogoś o coś prosić. Staram się tego unikać. Nie lubię być zależna od tego czy ktoś mi pożyczy czy może nie.

Co do wykorz. Instrumentalnie... Jak widzę ze ktoś przegina to specjalnie robię mu na złość .

Dobroć dobrocią ale jak zaczyna się zmieniać to w jakiś żart to NO way . Spier.. Ze tak powiem.

A co nie tak było z Twoja wartością ?

Kiedyś miałam z tym problemy..

Pewnie jest :) nadal to odkładam...

A ja słyszałam takie przekonanie -W grobie to się wyśpisz. Teraz nie musisz :P

Dzisiaj?w miarę. Początek trudny... Nie mogłam wstać .ogolnie spałam ostatnio z 13 h (nie za jednym razem)

I nadal byłam śpiąca . Potem taki dziwny pozytywny nastrój. Śmiałam się , słowotok jak cholera.

Ogólnie to cały czas do wszystkich się usmiechalam. Bardzo się cieszyłam ze jestem tam.

Było naprawdę miło. Potem przymulilam na kolejnej lekcji.. Bo bo gadka o pieniądzach. Żeby taka normalna... A tu jakieś sceny ten facet wyczynia. I jak już tak przymulilam to mi zostało. Powrót nieco żywszy . Miałam pozytywne myśli. Chciałam zacząć tworzyć. Pochodzić. Zakupy. Generalnie zmierzyć się z ta komercyjna akcja typu - ostatni weekend ,super promocje . Kupuj jak najwiecej....

Gdy już podróż zbliżała się ku końcowi to nastąpił spadek nastroju. Przymulenie. Brak sił. Senność. Brak sił na robienie cokolwiek. A wiec jestem tu. Na książki -nie za bardzo mogę się skupić, a jak jest już wygodnie itp to moje zmęczenie daje się we znaki i zasypiam.

Sprzątać? Nierealne. Brak sił i motywacji kompletnie.

Ale jakoś to będzie.

A jak u Ciebie przygotowania jakieś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa więc proszę o wyrozumiałość jeśli umieszczam temat w nieodpowiednim miejscu.

2 tygodnie temu zdiagnozowano u mnie neuralgię podpotyliczną. Piszę tutaj ponieważ lek który otrzymałam jest również podawany w chorobach maniakalnych, zaburzeniach nastroju.. Otrzymałam amizepin który u mnie ma odgrywać rolę przeciw bólowego leku. Biorę jedną tabletkę rano i wieczorem. Czuję się po tym leku okrutnie. Mam dziwne uczucie w rękach i nogach, jakby dziwne zmęczenie "materiału", zawieszam się, chce mi się spać, mam wrażenie że mam sztywny kark i szyje, jestem jakby wyjęta.... Niby nic wielkiego ale mam również nerwicę i zaraz sobie wmawiam różne rzeczy. Właśnie sama zmniejszyłam sobie dawkę ale nie widzę jakieś wielkiej poprawy. Lekarza mam 14 stycznia i mam już dość. Zastanawiam się czy nie odstawić leku samej oczywiście stopniowo, biorę go mniej więcej 2 tydzień . Boję się tylko bólu głowy, który może wrócić ale jestem zdeterminowana. Starałam się dziś skontaktować z moim lekarzem ale niestety. W poniedziałek lece do UK i nie chcę być oszołomiona.. Może ktoś mi coś poradzi? Może zmniejszyć dawkę do min.. ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostanie dwa dni to masakra . Duzo pracy , jeszcze zakupy . Przebicie się przez te tłumy ludzi wyzwoliły we mnie agresje . Szczególnie wczoraj , nie chodze juz do tych duzych sklepów . Naprawde tesknie za sklepami u "sasiada ". Gdzie człowiek znał prywatnie sprzedawce i odwrotnie . Teraz jesteś tylko konsumentem , który musi wydac jak najwiecej . Kurcze , chyba urodziłem sie za pozno . Po co nam te komputery , zmywarki, samochody jak w tym wszystkim człowieczeństwo sie gdzieś zatraca.

Tak wiec ostatnie dwa dni słabo z samopoczuciem .Słowotok się skończył. Wczoraj cały wieczór bolała mnie głowa , nawet nie chciało mi sie odpalać komputera aby odpisać . Nawet ze spaniem było słabo .

A ja mam cały czas problem z samooceną , wiem o tym że leki mi w tym nie pomogą .Jakoś nie moge sobie z tym poradzić . Psycholog tez nie pomógł.

A Ty jak sobie z tym poradziłaś ?

Przygotowania dopiero od poniedziałku?

Jak tam samopoczucie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niepowazna, Witaj.

Wydaje mi się ,że to uboczne objawy.

Czytałam na ulotce i pisało ,że może wlasnie coś takiego wywolywać na poczatku.

Może nie zmieniaj lepiej nic sama...

 

 

marcel, Nie dziwię się.

Omijam te galerie handlowe, ale do marketów chodzę :P

W galeriach denerwują mnie ludzie...

A no to racja. Te głupie promocje sprawiają że i tak kupujesz więcej niż zamierzaleś. Specjalnie zmieniają ułożenie produktów, byś się pogubił i laził po sklepie dopóki nie wydasz calej kasy z portfela.

Zmywarki są dobrym wynalazkiem :D

Komputery może mniej. A bardziej to internety .

Również czasem odnoszę takie wrażenie.Co ja tu robię...

Dlatego lubię odciąć się od tych - technologii.

Myslałam że bedę bez telefonu. Ale nawet przy badaniach muszę go podać..

Kiedyś też mialam z tym problem. Teraz zdałam sobie sprawę że to i tak nic nie zmieni i tylko siebie katuję tym porównaniem - do reszty.

Nigdy nie będe taka jak większość, bo większość to tylko statystyka, a dane statystyczne są najcześciej do d.. :P

Przestać się przejmować. I tak ta ocena jest bez sensu , to po co..

Nikt nie zastanawia się czy - przykladowo masz za małe uszy ,dopóki sam go nie uświadomisz.

Nic nie zmieni ,to że jesteś(np) za niski. ( twoim zdaniem )

Może nie bedziesz koszykarzem. Trudno. Życie. Nie ma ideałów.

Tak to chyba była głowna myśl. - Ideałów nie ma.

Wszystko jest tylko przybliżeniem... nawet ''idealne'' bryły geometryczne , nigdy nie będą tak idealne jak te przez nas narysowane.

Wszystko się dzieje w głowie..

 

Napewno z niczym nie łączyłeś? Nie wiem skąd tak gwałtowna zmiana.

 

A to ,że psycholog nie pomógl też dziwne. To była psychoterapia?

U mnie pyschiatra nie pomoże ,bo nie jest od tego :D

Tzn pomoże bo ma dwa tytuły ale na tym spotkaniu normalnym to nie za bardzo zastanawiamy się nad przyczyną wszystkich problemów.

 

Właśnie sprzątałam.Będe kontynuować.Święta -dużo czasu w pokoju a więc musi być znośnie, bo w chlewie nie lubię siedzieć. Rozmawialam z rodziną... ( dziwne ! co ja robie... ale rozmawiałam - pokazałam ze zyję.. )

Ostatnio cześciej im pokazuję że żyję..

że wcale nie umarłam w swoim pokoju.

 

Samopoczucie? Wczoraj - tragedy... takie skoki że ..

Nie brałam hydro. Bałam się powrotu snu, który tak mnie wystrraszył że nie chcialam iść spać.

+ o 12 byłam naprawdę normalną dziewczyną.. wesołą. Wszystko bylo takie zabawne ;)

Taka zmiana jakbym była kilkoma osobami w ten dzień.

Sen wszystko zniszczył. Znów się bałam.

 

Dzisiaj z kolei.. Miałam problem z rana.. trochę za dużo bólu na jeden raz.

potem wstałam i poleciałam na badania.

Chcialam na pogotowie ale uznałam że mnie tam wyśmieją więc sobie odpuszczę.

Uznałam że mnie nie przyjmą bo nadal chodzę.

Albo że jestem za młoda i muszę przyjść z kimś. Z rodzicem .

Boję się jako tako.. Szpitali - kolejny stres z przeszlości.

+ nie znam układu tej placówki to trzeba by się pytać XXX liczby ludzi ,co gdzie i jak

Odpuscilam sobie. Obym tego nie zalowała.

A badania dopiero pojadą niedlugo... do innego miasta.

Więc wyniki i tak ( przychodnia -.- ) dostanie po swiętach.

Mam nadzieje że się wyrobią do mojej kolejnej wizyty u psycholekarza

 

Dzisiaj- Ok . Ujdzie. W miare stabilnie. Jako tako nic wielkiego nie czuję.

Więc nie wiem co powiedzieć. Dobrze czy źle? Chyba ok.

Mogę czytać. To wielki plus. Ostatnio walczyłam z podręcznikiem 2 dni , a skonczylo się na 2 akapitach.

Za każdym razem albo wielki stres, wkurw , sen, zmęczenie. SEN, stres...

 

Ale na szczescie mam jeszcze 2 tygodnie po swietach na zaliczenie wszystkiego.

Przygotowania ? Bedzie super. Zamienię się w kurę domową i będe siedzieć w kuchni.

Dobrze ,że nie ma tu nierobów i każdy w coś się angazuje.

W sumie źle -bo nie mam na kogo nakrzyczeć.

 

Sory za rozpis.

Słowotok? Ależ owszem...

Może to tylko wina tego wkurwu w sklepach i Ci przejdzie ten stan.

Magia świąt ! :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, No dzisiaj juz lepiej .Nastrój zdecydowanie stabilniejszy . Ale te wredne lęki dalej trawia mój mózg. Agresja jakos przeszła . Stan wyciszenia wrócił . Moze dlatego ze w samotności przygotowywałem sobie pokój na swieta . Takie generalne sprzatanie , raz na rok takowe robie .

Nie lubie świat i napinki zwiazanej z nimi . Bieganie po sklepach , szał zakupowy . A to przeciez tylko dwa dni . No i jeszcze ta wigilia . Dla mnie najgorszy dzień w całym roku , nie wiem moze jestem swirem . Ale nie cierpie tego dnia .

Jakies plany sylwestrowe masz ? Ja w domku z dobrym filmem , nie interesuje mnie zbiegowiska i "bawiacy" się po wódce ludzie .

A jakie badania robisz , co Ci dolega że aż na pogotowie chciałas pójść ?Cos zwiazanego z lekami ?

Niska samoocena .Łatwo powiedziec aby sie nie przejmować . Wyglad , to nie o to chodzi . Brakuje mi pewności siebie , ale to jest silniejsze . Czasami spalam sie w banalnych sytuacjach. Psychoterapia nie pomogła , moze na wiosne psycholog . Ale moim zdaniem to klasyczne lanie wody z tym psychologiem . Cieżko sie tez dostac na NFZ , za psycho juz płace , wiec nie chce zbankrutować.

Nienawidze nierobów , mój brat ma taka zone . Oszalał bym z nia . Pilot i telewizor a dookoła "burdel ". :twisted:

A u Ciebie co tam ciekawego ? Jak samopoczucie ?Dalej sie udziela magia świąt ?

niepowazna, Uboki opisane w ulotce, moze dostałas za duzą dawkę na start . Zadzwoń do lekarza i skonsultuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcel, No to super ze jest lepiej ;)

A co to dokładnie za lęki? U mnie tez się odbyło takie sprzątanie. Od razu lepszy nastrój był .

Święta i po świętach . Przejdzie :) sylwester? Sama. Tylko nie wiem jeszcze co będe robić . Te fajerwerki za oknem bedą denerwujące... No i głośna muzyka :roll:

Pewnie wyjdę ..oby jak najdalej od głośnej muzyki i świrów . Bo na pewno ktoś się upije i będzie kolorowo.

Tylko czy znajdę w mieście miejsce gdzie nie będzie tego wszystkiego? Gdzie nie będzie tez ludzi...

Bo z kolei to trochę niebezpieczne. Każdy taki najeb..

Dobrze powiedziane. Większość z nich tez pewnie nie ma na to ochoty ale idą.. Bo taki zwyczaj.

Badania na stężenie karbazepiny. A co do pogotowia to nie wiem. Może zakażenia nie będzie ? Byłoby fajnie..

Ale tak czy siak nie mam ochoty łazić i czekać w kolejce. Po świętach , jak zacznie się coS dziać to będę zmuszona.

Nie ,to nie leki, to moja głupota, wypadek.

No wiem ze łatwo.. Ale szczerze to trudno jest powiedzieć coS komuś wtedy... On sam musi do tego dojść.

Może z czasem .. Może psycholog..

Czekam na NFZ. Może psychoterapia coś pomoże. Ale to chyba zawsze coś nie?a nie ze tylko siedzisz i czekasz na cud..

No to nieciekawie ma. Można psychicznie wykitowac.

U mnie? OK. W miarę. Nie trzymam się za bardzo godzin dawkowania.. Wiec robię sobie pod górkę pewnie...

Co do leków to chyba zaczynaja pomagać. Niektóre sytuacje nie wyprowadzają mnie z równowagi... Niektórzy ludzie :)

Hydro nie łykam wcale . Staram się coraz bardziej ograniczać dodatkowe leki . Moja wątroba czy co.. Może ucierpieć :)

A samopoczucie to zależy od sytuacji. Jestem sama to rożnie... Albo niskie albo stabilne.

Jestem z kimś to bardziej stabilne albo pozytywne :P

Agresja tez jakoś się nie udziela. Może te leki działają ?

Lubię teraz spędzać czas sama .. Nie wdawać się w głupie spotkania z ludźmi którzy mnie denerwują .

Jest luz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steviear, Przepraszam za zwłoke w odpisywaniu .

Jak tam , udało sie ogarnąc te trzy miejsca ?

Ch... niech sie skończy juz ten świateczny czas ( święto konsumpcji) gdyz od poniedziałku mam masakre w pracy .I co w tym wszystkim najlepszę , wspólpracownicy pytaja mnie co mi się stało .

Chodze sobie wyluzowany , niczym sie nie przejmuje , jak juz to bardzo mało ( stwierdzam że neurotop działa). Nie wspomne już o słowotoku . Gadam jak opetany od dwóch dni .

Nastrój stabilny , dobry . Nie mam w myslach takiego czarnowidztwa , jakie zwykle mi towarzyszyło . Moze to dobra mieszanka leków , albo objawy manii . Nie wiem , musze o tym poczytać , gdyz od niedzieli mnie nosiło ( wspominałem)

Nie , skąd . Nie zażywam tabletek jak mam spozywać alkohol . Zreszta 4 browarki to maks . Moze i na leczenie nie wpływa , ale na watrobe na 100 %. Tak wiec ograniczyłem do minimum , a wcześniej lubiłem się napić i to sporo.

Objawów ubocznych nie mam. Zawroty głowy , nudności przeszły . Tylko mam za dobry humor , to jest dla mnie dziwne .

A jak u Ciebie ?

 

A bierzesz sam Tegretol czy z antydepresantem? I jaką dawkę Tegretolu, że tak Cię dystansuje?

PS Nie pogarsza Ci funkcji poznawczych

 

-- 26 gru 2013, 15:08 --

 

Steviear, No dzisiaj juz lepiej .Nastrój zdecydowanie stabilniejszy . Ale te wredne lęki dalej trawia mój mózg. Agresja jakos przeszła . Stan wyciszenia wrócił . Moze dlatego ze w samotności przygotowywałem sobie pokój na swieta . Takie generalne sprzatanie , raz na rok takowe robie .

Nie lubie świat i napinki zwiazanej z nimi . Bieganie po sklepach , szał zakupowy . A to przeciez tylko dwa dni . No i jeszcze ta wigilia . Dla mnie najgorszy dzień w całym roku , nie wiem moze jestem swirem . Ale nie cierpie tego dnia .

Jakies plany sylwestrowe masz ? Ja w domku z dobrym filmem , nie interesuje mnie zbiegowiska i "bawiacy" się po wódce ludzie .

 

Widzę, że pod tym względem jesteśmy podobni. Też uważam wigilię za najgorszy dzień roku, a imprezy wolę domowe, spokojne w małym gronie. Także nie jesteś świrem /:-)

 

-- 05 sty 2014, 18:21 --

 

coma, U mnie nie postawiono diagnozy.. Muszę zrobić badania.

Lekarz potwierdził że masz ..? Czy właśnie po badaniach?

A jak często Twoj nastrój ulegał zmianie?

I wgl na czym to wszystko polegało .Czy miałaś depresję?

A potem już nie stabilizował?

Przepraszam za te pytania ,ale ogarnął mnie głód wiedzy . Jednak nie chcę czytać tego wszystkiego w internecie.. Tylko głupot sobie w mózgu narobię :)

 

Steviear, Na podstawie historii choroby (choruję 6 lat a leczę się od 3 lat) swierdzono u mnie cyklotymię i zaburzenie osobowości, byłam obserwowana pod kątem choroby afektywnej dwubiegunowej w szpitalu, ale ją wykluczono.

 

Na początku miałam silną depresję potem pojawiły huśtawki nastroju, kiedy miałam stany depresyjne dostawałam antydepresanty, zawsze z lekami stabilizującymi nastój (kiedyś Depakine i Neurotop, obecnie Lamitrin).

 

Huśtawki nastroju wyglądają u mnie różnie, ostatnio są rzadziej, kiedyś wyglądało to tak, że miałam stan depresyjny przez np. 2 tygodnie, potem było nagłe poprawienie nastroju na kilka dni, i tak w kółko, okresy depresji i poprawy nastroju były różne, raz trwały krócej a niektóre dłużej, nie było na to reguły.

 

Nie pamiętam dokładnie, ale Neurotop chyba szybko przestał mnie stabilizować, Depakine jakiś czas też mnie stabilizowała, ale ostatnio również zawiódł mnie ten lek, obecnie biorę Lamitrin i czuję się w miarę stabilnie.

 

Podobno leki przeciwdepresyjne destabilizują przebieg choroby (zmianę faz). Na depresję do stabilizatora można dołączyć neuroleptyk o profilu przeciwdepresyjsyjnym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę krótko bo od ponad dwóch tygodni i moim zdaniem nie działa przeciwdepresyjne. Ze stabilizatorów taki właściwości ma lamotrygina i kwetiapina.

Ma silne działanie przeciwmaniakalne i profilaktyczne w tym zakresie. Ja nie spotkałem badań aby karbamazepina solo, działała przeciwdepresyjne.

Oczywiście może poprawiać nastrój - jeśli ktoś ma huśtwaki, jest niestabilny i rozhwiany. Ale to już nie jest działanie antydepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie spotkałem badań aby karbamazepina solo, działała przeciwdepresyjne.

na mnie swego czasu działała przeciwdepresyjnie ,,, ale po jakimś czasie przestała .I dupa blada . Chociaż bardzo przyjemne było z nią do pary.

Jednak musisz wiedzieć ,że Carba ma bardzo podobny wzór do leków trójpierścieniowych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×