Skocz do zawartości
Nerwica.com

KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)


Michal78

Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

37 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      27
    • Nie
      9
    • Zaszkodziła
      5


Rekomendowane odpowiedzi

Ja przy 30-40mg paro, 300 kwety i 200 lamo czułem to sztuczne nakręcenie i niepokój. Może faktycznie przy odpowiednim doborze dawek będzie ok. Dam trochę czasu dwóm normotymikom i jeśli gówno z tego wyjdzie, dodam trochę mirtazapiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biorę minimalną dawkę serty i to jest max jaki mogę wycisnąć z SSRI a podejść miałem dużo. Z kolei bez antydepów jest depresja, lęki, słabe spanie, słowem dupa blada. Ale widzę, że bez lamotryginy i tak gryzłbym tynk ze ściany. Zastanawiam się, jak ja kiedyś funkcjonowałem tyle lat bez stabilizatora :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, przez pierwsze dni spłycenie myślenia i senność z zamuleniem. Po tygodniu lepszy nastrój i spokój. Po 2-3 tygodniach pobudzenie i napięcie nie do wyrobienia, jakby mi miało głowę rozerwać. Kompletnie tego nie rozumiem. I mam to na wszystkich SSRI, z tym, że np. na citabaxie miałem stany pobudzenia już po kilku dniach nie do wyrobienia, ale wtedy nie brałem lamo. Niestety każda głęboka depresja zawsze zaczynała się u mnie od odstawki SSRI, więc wniosek: muszę to brać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś obecnie bierze na stabilizację nastroju? Czy solo chroni przed depresją czy jednak trzeba łączyć z lekami przeciwdepresyjnymi.

To mój powrót do karby, brałem ją już dwa razu jednak zawsze po 2, 3 miesiącach odstawiałem z powodu wzrostu apetytu na rzecz czegoś lepszego topiramatu, kawetiapiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam dalej na opinię osób które brały dłużej karbamazepine i ewentualnie reakcje z alkoholem.

 

też chętnie poznam czyjeś doświadczenia z karbą i alkoholem. moje są takie: 3 piwa w ciągu 8 (!!!) godzin = niezły ból głowy następnego dnia; i tak za każdym razem, jeśli >1 piwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karba wystarczająco ryje wątrobę, więc po co do tego dowalać alkohol. Koleżanka bierze karbę na epilepsję, od niecałego roku, ma tragiczne wyniki badań wątroby (mimo że nie pije i nigdy nie piła).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 piw wypiłem i muszę powiedzieć że do 4-5 czułem sie bardzo zrelaksowany natomiast później czułem sie pijany jakbym wypił wiele więcej. Jak położyłem sie do łóżka miałem lekkie drgawki i ogólnie mnie szarpało wewnętrznie. Na drugi dzień okropny ból głowy wstać nie mogłem z łóżka z powodu okropnych zawrotow głowy na tyle że do kibla bym nie doszedł. Po 2 godzinach stopniowo to malało. Ogólny bajzel w głowie i sprawność psycho motoryczna bardzo zaburzona. Ogólnie bardzo żadko pije alkohol ale poznałem już granicę.

 

Zaznaczam że nie polecam picia alkoholu do żadnych leków. Opisuje jedynie moja reakcje która dotyczy mojego organizmu i może być zupełnie inna niż reakcja kogoś innego. Więc nie należy brać przykładu że mi nic nie było bo Twój organizm może inaczej zareagować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy tyjecie po tym leku? Ja tyję w zastraszającym tempie. Muszę to pokonać bo ten lek mi pomaga. Ograniczyć jedzenie i więcej się ruszać: biegać, maszerować, jeździć rowerem. Mam nadzieję że pokonam tycie.

 

-- 12 cze 2014, 11:25 --

 

Nie tyje się. To nie wina leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, jak się czujesz na tym leku, jak na Ciebie działa?

 

Mam też kilka pytań do osób mających doświadczenie z tym lekiem.

 

Łapię doły, jestem niespokojny - przeprowadzam się do mało znanego mi miasta.

Potrzebuję żeby mnie coś nawet trochę zamuliło, wyciszyło. Nie chcę dokładać kolejnego antydepresantu czy neuroleptyków.

Ponoć uspokaja też i wyrównuje nastrój

Jak ze skutkami ubocznymi? Mam wersję o przedłużonym uwalnianiu. Ciężko się wchodzi na ten lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marian_Paździoch, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Ja sam już nie wiem z czym łączyć wenlafaksynę, ale solo nie dam rady jej brać, bo nie jestem w stanie usiedzieć w miejscu i mam mega gonitwę myśli. Moim zdaniem lepiej od karbamazepiny wycisza i stabilizuje kwetiapina, korzystniej też wpływa na nastrój. Zrobiłem do niej kolejne podejście w niższej dawce, może nie będzie wzrostu wagi.

A jak nie chcesz neurolpetyków, to chyba gabapentyna, którą bierzesz, również działa stabilizująco i wyciszająco?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina wycisza mnie tylko do południa, gdy biorę wieczorem. Wzięta rano powoduje omdlenia, nieważne w jakiej dawce. Karba ma jakieś działanie uspokajające? Może być nawet zamulające, po prostu na jakiś czas muszę się trochę "ogłupić" (topi odpada, próbowałem i myślałem, że mi pikawa siądzie). Pal licho nastrój, byle wyciszała. Jestem na samej sertralinie i podobnie jak Ty, mam gonitwę myśli. Nie do opanowania, w miejscach publicznych aż boję się przebywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marian_Paździoch, Tak karbamazepina zmula, wycisza i glebuje. Może też powodować trochę zjazd w dół, zależy od dawki.

A lamotrygina i gabapentyna Cię nie wyciszają? Wiem, że wenlafaksyna u mnie jest potrzebna i świetnie poradziła sobie z depresją, ale brana solo powoduje zbyt duży napęd psychororuchowy. Łączyłbym ją z kwetiapiną, ale przez wzrost wagi mam opory. Została mi chyba jeszcze lamotrygina, ale ona przecież nie działa zbyt wyciszająco ani tonizująco?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pink_hope, lamo stabilizuje, zmniejsza spadki nastroju. karbo bardziej wycisza targające emocje, takie rozwalające jakby od środka.

 

Marian_Paździoch, wycisza w miarę jednak bym z chęcią dorzuciła neuroleptyk ( już nigdy więcej Abilifi!) na wyciszenie bo z dołami jest lepiej, gorzej z górkami i pobudzeniem kiedy jestem gadatliwa, niecierpliwa. samo karbo to dla mnie za mało w dawce 600 mg bo przy 900 było lepiej choć brałam tak tylko kilka dni.

 

-- 28 cze 2014, 11:26 --

 

Mi jest trudno ocenić póki co bo odstawiam abilifi i nexpram, a wchodzę na stabilizatory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×