Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak dodać sobie inteligencji?


what_a_feeling

Rekomendowane odpowiedzi

Nola, jestem kobieta więc daruj sobie.

Mężczyźni mają ogolnie, choć oczywiście nie zawsze niższa od kobiet emocjonalną choćby dlatego ze uczy się ich od małego ze okazywanie uczuć jest niemeskie.

 

-- 28 cze 2012, 12:37 --

 

Nola, i powiesz też może ze orientacja przestrzenna jest u obu płci na tym samym poziomie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak Pani ekspert wytłumaczy że czarni mają w USA średnie IQ 85, biali 100 a rasa zółta 105. Czy to wszystko kwestia wychowania, rodziny, otoczenia, naznaczenia i stygmatyzacji czy geny też mają znaczenie. Nawet analizując biedne kraje to czarni mają najniższe IQ na poziomie 65-70 a niewiele bogatsi Azjaci, Arabowie, Latynosi co najmniej 80. W stanach np drugie pokolenie Azjatów z dalekiego wschodu zwykle kończy prestiżowe uczelnie a czarni z pokolenia na pokolenie b. często żyją z zasiłków albo siedzą w kryminale. Dotychczas tylko jeden czarny dostał nagrodę Nobla( poza pokojową rzecz jasna) mimo że od wielu lat żyją oni w Stanach czy Europie i mają potencjalne warunki do rozwoju.

carlosbueno, ale w tym momencie nie mówisz już o różnicach płciowych :) Tutaj na tapetę trzeba by było wziąć badania crosskulturowe. Oczywiście, na poziom inteligencji ma wpływ wiele czynników - i wychowanie, i rodzina, i stymulacja ze strony otoczenia, i geny. Duży wpływ mają także pozaintelektualne składniki inteligencji, jak cechy osobowości, temperament, wola, wytrwałość, kontrola emocji, motywacja osiągnięć, wrażliwość na wartości społeczne itp. IQ to wypadkowa wielu czynników i chyba nie potrafię nawet podać jakiejś konkretnej syntezy. W tym przypadku trzeba by było pewnie uwzględnić także tło historyczne, a ja z historii jestem kiepska, dlatego odsyłam do fachowej literatury:D Inteligencji jednak nie można traktować jako sumy zdolności, bowiem zachowanie inteligentne zależy też od sposobu, w jaki zdolności są połączone. Mówiąc o inteligencji, większość badaczy podkreśla jej adaptacyjny charakter. Inteligencja to umiejętność wykorzystania posiadanych możliwości umysłowych do efektywnego działania i odpowiadania na wymagania środowiska.

 

Inteligencja jest własnością psychiki, ale oczywiście posiada podstawę anatomiczno-fizjologiczną. Tu cytat z Wikipedii: "Udział czynników genetycznego i środowiskowego w kształtowaniu różnic w zakresie inteligencji było przedmiotem zaciekłych sporów o politycznych implikacjach. Gdyby różnice w inteligencji były dziedziczone, najważniejsza stawałaby się selekcyjna rola szkolnictwa, a wyrównawcza byłaby nieskuteczna. Natomiast gdyby różnice te były nabywane, pomiar inteligencji prowadziłby tylko poprzez etykietkowanie do podwyższania lub obniżania inteligencji (jako samosprawdzająca się przepowiednia), a najistotniejszy powinien być wysiłek włożony w programy wyrównawcze. Obecnie panuje pogląd, że oba czynniki współkształtują rozwój intelektualny w myśl stwierdzenia Hebba: Proporcja obu czynników stanowi 100 procent środowiska i 100 procent dziedziczności. Nie dodają się one, ponieważ jakiekolwiek zachowanie zależy w pełni od obu czynników. Jeżeli natomiast chodzi o ilościowy wpływ, jak pokazują badania nad bliźniętami jedno- i dwujajowymi, tzw. wskaźnik odziedziczalności wynosi około h²=52 (badania Jana Strelaua)".

 

Poza tym, związek kultura (pochodzenie)-iloraz inteligencji może mieć charakter dwukierunkowy. Np. to, że rasa biała ma statystycznie średnio wyższy IQ od rasy czarnej, może wynikać z ich ogólnie "lepszej inteligencji". Z drugiej strony, ich wyższy iloraz inteligencji może być konsekwencją tego, że rasa biała ma więcej impulsów i szans do rozwoju, które generują wyższe IQ (np. lepsza edukacja, łatwiejszy dostęp do źródeł informacji, więcej wolnego czasu itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nola no ale na politechnikach i innych kierunkach ścisłych wciąż jest dużo więcej mężczyzn podczas gdy ogólnie więcej kobiet studiuje. Nie zauważyłem żeby w szkołach dyskryminowano kobiety względem matematyki u mnie w klasie zawsze one były lepsze od chłopaków we wszystkich przedmiotach bo się więcej uczyły. Po prostu przyjęło się że politechnika to dla facetów studia bo tam się zajmują elektryką, mechaniką, informatyką itp. co jest męskim zajęciem. Moja siostra uzdolniona matematycznie poszła na matematykę na uniwerku chociaż na politechnice też by se poradziła pewnie. W Polsce kobiety częściej kończą studia mają przeciętnie wyższe wykształcenie od facetów także przypisywanie im ról żon i matek nie sprawdza się do końca, pod tym względem jesteśmy w światowej czołówce no ale zarabiają przeciętnie wciąż mniej niż faceci.

 

carlosbueno - prosty przyklad, moj. Ja mam takie same zdolnosci jezykowe jak i arytmetyczno/logiczno/abstrakcyjne. Natomiast stereotyp, ze dziewczynki to humanistki spowodowal, ze dostalam wlasnie taka etykietke. Dopiero jedna, nieco bystrzejsza nauczycielka uswiadomila mi, ze skoro mysle tak logicznie to pewnie dam sobie rade z matematyka i dzis studiuje 'meski' kierunek. Dyskryminacja kobiet na lekcjach matematyki to potwierdzony naukowo fakt tak samo jak to, ze ludzie nieswiadomie powielaja stereotypy. Wg innego badania wystarczylo spotkanie dziewczyn z kobietami ktore pracowaly w 'meskich' zawodach by te chetniej je wybieraly. Dobrze obrazuje sile stereotypow to, ze na zachodzie praca ksiegowego to zawod uwazany za meski i rzeczywiscie, mnostwo mezczyzn go wykonuje, natomiast u nas, w Polsce jest to typowe zajecie dla kobiet (ktore niby ma odpowiadac ich naturalnym preferencjom).

 

Gdzies w internecie mozna tez znalezc artykul naukowca - transseksualisty. Pisze on, ze gdy przeprowadzil konferencje po zmianie plci pojawily sie glosy, ze jest naprawde dobry, duzo bystrzejszy od swojej 'siostry' ;) Ja zauwazam to na codzien - mialam na studiach kolezanke, ktora byla genialna i dostawala swietne oceny. Brakowalo jej natomiast troche pewnosci siebie i opinia o niej byla taka, ze jej wyniki sa efektem kucia a nie tego, ze jest zdolna. W tej samej grupie byl i inny dobry student - mezczyzna. I choc on rzeczywiscie ostro kul i siedzial godzinami w bibliotece to jednak opinia byla, ze jest naturalnie bystry. Czyli stereotypowe 'mezczyzni sa zdolni, kobiety pracowite'. Podobnie inna kolezanka - inzynier. Na studiach odnosila mnostwo sukcesow bo jest naprawde inteligentna natomiast jestem swiadkiem jak za kazdym razem, kiedy wyjawia co skonczyla faceci probuja ja sprawdzac. Osoby na forum psychologicznym chyba wiedza jak moze to podkopywac wiare w siebie i swoje umiejetnosci.

 

A co do testow IQ i ras - nie ma testu ktory nie jest obciazony kulturowo. Nawet te, ktore sa niewerbalne dyskryminuja osoby utalentowane werbalnie. Kolejna kwestia jest obawa przed stereotypem.

 

Kafka - to, ze jestes kobieta nic nie zmienia bo jednak utrwalanie stereotypow to utrwalanie stereotypow. Powiem, ze nasze zdolnosci w duzym stopniu ksztaltowane sa przez rodzaj stymulacji jaki otrzymujemy - efekt pigmaliona. Zastanawia mnie jednak, czy jest to sprawiedliwie i odzwierciedla to, z czym sie urodzilismy i co moglibysmy osiagnac.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

Jesli idzie o Polaków to nagrody nobla w dziedzinie ścisłych nauk jedna osoba otrzymała i na dodatek kobieta, jeśli idzie o rasisto jeden o czarnych i rasę zółtą to są tutaj spore roznice kulturowe, rasa zółta jest zdyscyplinowana , bardzo podporządkowana hierarchicznie , czarni sa mniej zdyscyplinowani i zupełnie inaczej wychowywani od małego w innym klimacie kulturowym w sumie blizej im w tym aspekcie do Polaków gdzie tez szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie co równa się bałagan i nie porządek , w Azji panuja zupłenie inne relacje społeczne i na tym polega cała zabawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nola Nigdy nie widziałem dyskryminacji dziewczyn na lekcji matematyki, może dlatego że sam głąbem byłem z tego przedmiotu. Dziwiło mnie natomiast to że te dobre z matematyki dziewczyny ( z reszty przedmiotów tez) wybierały na studia kierunek humanistyczny choć wiadomo że po tym gorsze perspektywy są, cześć chyba się bała że se nie poradzi, ale na pewno nie było to wymuszane przez nauczycieli to raczej coś głębiej zakorzenionego.

Moja wiedza matematyczna nigdy nie przekroczyła mnożenia i dzielenia, procentów, ułamków( mniej więcej poziomu 4-5 klasy podstawówki) miałem ogromne problemy od końca podstawówki ze zdawaniem z klasy do klasy a IQ mam między 110-128 także sama wiedza umiejętności matematyczne nie określają w 100% inteligencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, zwykle dyskryminacja nie jest tak oczywista jak 'siedz cicho, jestes baba' ;) ostatnio czytalam artykul wg ktorego poproszono wykladowcow o ocene umiejetnosci studentow i studentek i jak mozna latwo zgadnac - niezaleznie od rzeczywistych umiejetnosci facetow oceniano jako tych bardziej pojetniejszych. W moim przypadku najbardziej dyskryminujacy byl podzial na dziewczynki humanistki i chlopcow preferujacych nauki scisle. Po prostu mam wrazenie, ze jezeli facetowi nie idzie matematyka a nie jest totalnym glabem tylko potrafi czasem zablysnac inteligencja to nie odpuszcza mu sie tak latwo jak dziewczynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

Jesli idzie o Polaków to nagrody nobla w dziedzinie ścisłych nauk jedna osoba otrzymała i na dodatek kobieta, jeśli idzie o rasisto jeden o czarnych i rasę zółtą to są tutaj spore roznice kulturowe, rasa zółta jest zdyscyplinowana , bardzo podporządkowana hierarchicznie , czarni sa mniej zdyscyplinowani i zupełnie inaczej wychowywani od małego w innym klimacie kulturowym w sumie blizej im w tym aspekcie do Polaków gdzie tez szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie co równa się bałagan i nie porządek , w Azji panuja zupłenie inne relacje społeczne i na tym polega cała zabawa.

W Polsce są za słabe uczelnie, niskie nakłady na naukę i za mocne układy aby ktoś mógł dostać Nobla, ale za granicą wielu robi kariery na pewno lepsze niż tamtejsi czarnoskórzy którym dają specjalne bonusy aby mogli się dostać na uczelnie niczym dzieci robotników kiedyś w Polsce. Co do dyscypliny rasy żółtej to prawda dzieciaki tam uczą się najwięcej, najdłużej na świecie a później tak również pracują więc ich sukces ekonomiczny jak i w wynikach IQ nie dziwi.

 

-- 28 cze 2012, 15:39 --

 

W moim przypadku najbardziej dyskryminujacy byl podzial na dziewczynki humanistki i chlopcow preferujacych nauki scisle
w ogóle nie lubię tego podziału wiele osób jest dobrych z tego i z tego a niektórzy np ja nie jest ani ścisłowcem ani humanistą. U mnie w klasie dziewczyny były zawsze lepsze ze wszystkiego i w ogóle tego podziału nie wyczuwałem raczej tylko było chłopacy lenie dziewczyny pilne. Ja byłem w technikum najlepszym chłopakiem jeśli chodzi o naukę ale i tak większość dziewczyn była lepsza ode mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jezeli bonusy sa na poziomie studiow to jest juz za pozno. Faktem jest tez ciagle majaca miejsce dyskryminacja (w kwestii zarobkow najgorzej jest sie urodzic czarna kobieta). Generalnie tutaj glownie chodzi o brak przetartych szlakow. Tak jak pisalam o dziewczynach ktorym wystarczyl przyklad kobiet, tak czarni widza swoja rodzine, znajomych i powielaja podobne zachowania. Gdyby wrodzone predyspozycje mialy znaczenie, to nie istnialaby roznica w osiagnieciach u czarnych wychowywanych przez bialych rodzicow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko 20% czarnych w USA wychowuje się w rodzinie z biologicznym ojcem i matką wzory czerpią z ulicy i teledysków hip hopowych to później nie dziwota że tylu ich w więzieniu ląduje. Mieszkając parę lat w UK zauważyłem że im dłużej czarnoskóry mieszkał czy też np się tam urodził tym był gorszy w sensie leniwy, niewychowany, z postawą roszczeniową bez szacunku dla innych a Ci świeżacy co parę lat temu przybyli do UK z Karaibów, Afryki byli dużo spokojniejsi, czyli jednak integracja się tam nie udaje ale np dzieci Polaków są często najlepszymi uczniami w klasie może dlatego że nasz krąg kulturowy niewiele różni się od tamtego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zartujesz chyba sobie ;) Najpierw zadaj sobie pytanie ilu bialych brytyjczykow jest leniwych, niewychowanych i bez szacunku dla innych i latami siedzi na benefitach. Po prostu upodobnili sie do otoczenia. Dzieci polakow to wciaz dzieci tych, ktorzy przybyli do uk pare lat temu czyli ta sama grupa co czarni z afryki. Jezeli w niektorych rodzinach czarni potrafia osiagac sukcesy to nie znaczy, ze integracja sie nie udaje tylko ze widocznie jest zle przeprowadzana. Zaledwie kilkadziesiat lat temu czarni wywalczyli rowne prawa i czego ty oczekujesz? Ze wszystko sie tak szybko zmieni? Osiagaja oni sukcesy, ale powoli... W ciagu ostatnich lat srednia IQ czarnych sie zwieksza. Czy nagle ich geny sie zmutowaly? Zwlaszcza, ze najwieksza roznica wystepuje podczas przeprowadzania tych czesci testu, ktore wymagaja okreslonej wiedzy. Rozumowanie czy zdolnosc uczenia sa generalnie na tym samym poziomie.

 

Przez lata pewnym grupom wmawiano, ze sa obywatelami drugiej kategorii i nadal ma miejsce ta wszechogarniajaca dyskryminacja, zasiewanie watpliwosci, ktore sprawia, ze trwaja oni w wyuczonej przez wieki bezradnosci. Znam czarnych ktorych pobito ze wzgledu na kolor skory na ulicach polski. Przyczynia sie do tego spoleczne przyzwolenie na takie glupie dywagacje, czy moze sa gorsi, czy moze jednak my, wielcy panowie przyzwolimy im byc tak samo wartosciowymi ludzmi. Jakby ktokolwiek dal nam do tego prawo. Zwlaszcza ze my nasza nieudolnosc z powodzeniem usprawiedliwiamy pominieciem w planie marshalla czy komunizmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zartujesz chyba sobie ;) Najpierw zadaj sobie pytanie ilu bialych brytyjczykow jest leniwych, niewychowanych i bez szacunku dla innych i latami siedzi na benefitach.

niektórzy Polacy też już zaczynają tak żyć miałem kolegę co rzucił pracę i zaczął żyć z benefitów i płodzić dzieci ;) A co do zwiększającego się IQ to rośnie ono o 3 pkt w każdym dziesięcioleciu i gdyby go nie równano do średniej to człowiek sprzed 100 lat który miał wtedy 100 miałby dziś 70 czyli był na granicy upośledzenia umysłowego. A różnica między IQ dzieci czarnych i białych jest mniejsza niż dorosłych także dużą role odgrywają czynniki wychowawczo- kulturowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inteligencja jakiej wymagaja kobiety np w ogloszeniach na gumtree ; > (przepraszam, nie moglam sobie odmowic zlosliwosci ; ) )

to wg mnie umiejetnosc wysluchania jej i zrozumienia. Za to sie placi grube pieniadze, np ja teraz psychoterapeucie prywatnie place, bo nie mam chlopaka ; > Ale tak naprawde to jak sie wygadalam, a facet rozumnie milczal i potakiwal madrze, to mial boski zaangazowany i w dodatku czasem spontaniczny seks. :mrgreen:

 

Leki dadza rade podkrecic IQ, te szkolna i do testow - np piracetam i jego rozne odmiany, coaxil, fluoksetyna. Moze nie koniecznie chodzi o inteligencje, ale np wzrost koncentracji, pamieci, kreatywnosc. Oczywiscie moga byc skutki uboczne, ktore niweluja skutki pozytywne..

Dobre sa tez orzechy i oleje roslinne, zielona herbata itp. Pelno stron, ktore pisza o wplywie pozywnienia na nasz stan.

 

Mysle, ze czytanie ksiazek lub sluchanie ciekawych audycji na tematy ktore cie interesuja na pewno pomoze. Chodzi o to, zeby znac sie na czyms, miec zainteresowania. Ale temat powinien byc wybrany przez ciebie, nawet na poczatku moze interesowac tylko troche a potem sam sie wciagniesz. I jak nie wiesz co cie interesuje, to tak wszystkiego po torchu, az cos sie znajdzie. Wg mnie to bardziej procentuje w zyciu codziennym niz 9 jezykow. Chociaz mysle ze z 3 duzo zawojujesz. Ale same jezyki to jakbys byl chodzacym slownikiem. Nie pogadasz ani nie przytulisz sie do takiego.

 

Pisanie roznych wypowiedzi, prowadzenie bloga pomaga w latwieujszym formulowaniu wlasnych mysli, a to przeklada sie potem na umiejetnosc zablysniecia.

 

Pomaga tez wszystko to, co zwieksza koncentracje i pamiec, czyli cwiczenia na obie polkule mozgowe, rownowage, medytacja jesli ktos nie ma zaburzen w tym przeszkadzajacych.

Podobno pomaga sluchanie muzyki klasycznej.

Wg mnie dobry jest umiarkowanych ruch, zwlaszcza ten wymagajacy jakiejs gracji i refleksji, a wiec jazda na roznch rzeczach - rower, konno, hulajnoga itp, albo wspinaczka - bo dostarczaja dodatkowych bodzcow dla mozgu. Mysle, ze stanie na rekach/ glowie itp tez powinno byc dobre, bo poprawia ukrwienie mozgu.

 

Tylko tutaj nie ma cudow po jednym razie, trzeba systematycznie conajmniej pol roku, by zobaczyc pierwsze efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dodać sobie inteligencji?społeczeństwo twierdzi że najlepiej dać się ubezwłasnowolnić całkowicie i dać się zamknąć na stałe na oddziale sądowym o wzmocnionym zabezpieczeniu jak to zapewnia społeczeństwo i rodzina chorego...w razie ucieczki lub odmowy leczenia policja ma prawo ciebie nawet postrzelić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedza to suche fakty, inteligencja sprawia to czy i jak robimy z nich użytek. Człowiek rodzi się z potencjałem intelektualnym. Jeśli przyjrzycie się biografii geniuszy zobaczycie, że w poprzednich generacjach ich przodkowie również byli inżynierami, lekarzami, fizykami kwantowymi i niezwykłe zdolności przejawiali już w dzieciństwie. Nie możesz zwiększyć tej "czystej" inteligencji. Możesz rozwijać inne jej rozgałęzienia jak eq. Jest też sporna kwestia co do tego czy wykształcenie i życie wpływają na wzrost iq. Naukowcy są przekonani, że co najmniej w 80& to geny, a wiedza i doświadczenie nie tyle wpływają na wzrost inteligencji w sensie biologicznych zdolności, co pozwalają jedynie osiągnąć lepszy rezultat w teście. W końcu w toku nauki dowiadujemy się o różnych zależnościach figur przestrzennych- co np stanowi element iq testu- ale rozwiązując takie zadanie odwołujemy się jedynie do wiedzy, która przekazała nam matematyczka, nie korzystamy tutaj z inteligencji. Swoją drogą wiedzieliście, że Natalie Portman ma IQ równe 164? Ma ciekawe korzenie, które oczywiście potwierdzają to co napisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Greg1991 troche sie nie zgodze, moze drastycznych zmian w inteligencji nie ma ale zawsze 10 - 20 dodatkowych punktow mozna zlapac. Mam na mysli np inteligencje mierzonej testami do Mensy, czyli jak ja nazwales ogolna. Jak bylam w LO mialam wyzsze wyniki, z tego prostego powodu, ze przykladalam sie do lekcji matematyki, i wszystko liczylam w pamieci, bez kalkulatora. Na testach to pomagalo, bo latwiej bylo dokonac operacji na symbolach, bo mialam doskonala pamiec i koncentracje wtedy. Teraz mi wyniki spadly o 10 punktow, ale jestem pewna, ze byloby to do odzyskania. Tylko pytanie, po co. Inteligencja ogolna jakos w zyciu niezbyt sie przydaje, nawet do blysniecia w towarzystwie lepsza jest inteligencja werbalna i kreatywnosc (zeby wiedziec, co kiedy i jak powiedziec, by blysnac)

 

Nie wierze w determinizm genetyczny w tej kwestii. Czesciowo tak, tj liczy sie ogolne zdrowie matki i dziecka w okresie plodowym. Ale potem to juz wplyw srodowiska. Osoby genialne wywodzily sie ze specyficznych srodowisk, ale geniusz zawdzieczaja licznym bodzcom, ktorym byly tam poddawane, a nie wylacznie genom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak naprawde i logika i emocje wychodza z głowy , z mozgu jak sie komus odetne głowę to umiera więc wszystko to myslenie i nie ma co dyskutowąc , bez mozgu nie myslimy nie odczuwamy emocji a wszystko to inteligencja wszystkie te składowe bo wszystko jest wytworem naszego mozgu i tyla a testy na logikę nie biora pd uwage emocji a skad sie biora emocje jak nie z mozgu wszystko to jest mysleniem madroscią czy inteligencją tak samo jak przewidywanie i wiązanie faktów lub skutek - przyczyna kojrzenie, wszystko wychodzi z najważniejszego narzadu , malo jeszcze znanego i zwanego mózgiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierze w determinizm genetyczny w tej kwestii.

Bo ego nie pozwala nam myśleć, że nasze zdolności kognitywne, którymi tak lubimy się porównywać z innymi są uwarunkowane przez loterię- crossing over.

Analizowałaś kiedyś zasadę w jaką oblicza się iloraz inteligencji? To pozwoli lepiej zrozumieć ocb ;)

Inteligencja ogolna jakos w zyciu niezbyt sie przydaje, nawet do blysniecia w towarzystwie lepsza jest inteligencja werbalna i kreatywnosc (zeby wiedziec, co kiedy i jak powiedziec, by blysnac)

O i te składowe właśnie można rozwijać realnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To płatność usługi ma być wyznacznikiem wiarygodności? Większość tego typu stron jest odpłatnych. Weźmy testy dla przykładu. Na necie składają się z kilkudziesięciu (najczęściej 30) pytań. Tymczasem wiadomo, że aby taki był możliwie miarodajny, trzeba odpowiedzieć na ok. 300 pytań! Śmiać mi się chce kiedy czytam "da Vinci miał 220p, Mozart 160p" etc. Osoby które zmarły kilkaset lat przed wynalezieniem testu do pomiary inteligencji- ale właśnie tak to wygląda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehee,ale odpowiedzi..

z tym królem to racja :D

/.../ Weźmy np taką Dode, ma wysokie IQ,/.../

To Pani Doda twierdziła, że ma IQ 158 (?)

Jej ex-współpracownicy twierdzili, że Doda ma IQ 98

Wierzę raczej w te 98.

Zwłaszcza po analizie tekstów piosenek pani Dody.

-pozdrawiam - nomorewords43

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehee,ale odpowiedzi..

z tym królem to racja :D

/.../ Weźmy np taką Dode, ma wysokie IQ,/.../

To Pani Doda twierdziła, że ma IQ 158 (?)

Jej ex-współpracownicy twierdzili, że Doda ma IQ 98

Wierzę raczej w te 98.

Zwłaszcza po analizie tekstów piosenek pani Dody.

-pozdrawiam - nomorewords43

Mit o rzekomym geniuszy pani Dody obalono już dawno:

http://www.rabczewska.fora.pl/wyznaczniki-sukcesu-iq-plagiaty-fani-sex-i-majdan,12/iq-156-wynik-naciagniety-do-granic-absurdu,85.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×