Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Nieeee. Nie pomogła ta cholera. Neuroleptyki, nawet te nowe nie dla mnie. Szkoda - miałem nadzieję, zwłaszcza że w ostatnich czasach wielu chadowców odczulo pozytywy miksu Lamo-Kweta.

Mam zamiar trochę zaszalec ze sterydami ( testosteron ), DHEA i jakimis suplami może.

I być może , rozpaczliwa proba z jakims SSRI, chociaz mam złe doświadczenia z lekami z tej grupy.

Ale może w duecie z lamo i w korelacji z jakimiś szaleńczymi pomyslami typu "koksy" jakoś to będzie.

Niestey jest tak do duupy, że zmuszon zostalem do powrotu do clona, z ktorego udalo mi sie skutecznie zrezygnować kilka lat temu.

A clon to syf. Odmóżdża, znieczula, depresjonuje jak cholera i zmęcza. Ale....pozwala przetrwać kolejny dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar trochę zaszalec ze sterydami ( testosteron ), DHEA i jakimis suplami może.

 

O stary, z tym to lepiej uważaj, bo "wścieklizny" po tym takiej dostaniesz że kogoś "pogryziesz" ;)

Na razie jesteś na klonach co świadczy o tym że potrzebujesz większej zamułki niż pobudzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieeee. Nie pomogła ta cholera. Neuroleptyki, nawet te nowe nie dla mnie. Szkoda - miałem nadzieję, zwłaszcza że w ostatnich czasach wielu chadowców odczulo pozytywy miksu Lamo-Kweta.

Mam zamiar trochę zaszalec ze sterydami ( testosteron ), DHEA i jakimis suplami może.

I być może , rozpaczliwa proba z jakims SSRI, chociaz mam złe doświadczenia z lekami z tej grupy.

Ale może w duecie z lamo i w korelacji z jakimiś szaleńczymi pomyslami typu "koksy" jakoś to będzie.

Niestey jest tak do duupy, że zmuszon zostalem do powrotu do clona, z ktorego udalo mi sie skutecznie zrezygnować kilka lat temu.

A clon to syf. Odmóżdża, znieczula, depresjonuje jak cholera i zmęcza. Ale....pozwala przetrwać kolejny dzień.

A niechcesz raz jeszcze spróbować z sulpiryd? Kiedyś mi mówiłeś że naprawdę Ci pomagało. Może tym razem nie bedzie takich skutków ubocznych.

Ja zeszłam z kwetaplexu. Nie było łatwo ale daje radę bez tego leku.

Generalnie nie jest źle. Korzystam z pięknej pogody i spaceruje z dzieckiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar trochę zaszalec ze sterydami ( testosteron)

dobry pomysł.zajebista kombinacja.mieć w głowie zle i potestosteronowe monstrualne rozbuchane libido.;robisz konkurencje leszkowi pękalskiemu?wez jeszcze coś na zwiększenie oksytocyny i fenyloetyloaminy i będzie z ciebie stalker jak sie patrzy i kozioł ofiarny No.1 którego wszyscy mieć będą obowiązek opluwać.lepiej daj się zamknąć w celi głodowej i wbijaj sobie dzień w dzień insuline "apetytową".lubisz być głodny?testosteron nie dla wariatów.podobnie jak broń i materiały wybuchowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depakine Chrono pomaga na CHAD?
brałam ale nie wiem. Chyba na niektórych działa skoro przepisują. Jutro bede o nią pytać lekarza, moge napisać co mi powie

 

I jak, dowiedziałaś się czegoś? Te huśtawki nastroju są nie do zniesienia momentami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek, 1. za mała dawka. 2. widocznie, to nie Twój lek i trzeba Ci poszukać czegoś innego. Też brałam depakine i mnie nie służył plus cholerne uboki.

 

Biorę 2x 500mg przy wadze 80kg. Uboków nie mam żadnych. Nie mam jeszcze manii stwierdzonej, raczej wahania nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek, powiedziano mi, że jest to stabilizator nastroju i będzie do mnie pasował. Ja to brałam 10 lat temu, ale wtedy nie wiedziałam na co biorę którykolwiek z leków. Z tego co pamiętam byłam w tym okresie stabilniejsza. U mnie problem wiąże się z wewnętrznym roztrzęsieniem a depakina jest na padaczkę (znajomy bierze od dzieciaka, stąd wiem) więc mi mogło pasować. Jakie ma efekty u Ciebie?

 

Może klony nie są Ci potrzebne? Ja mam reakcje paranoidalną jeśli wezmę alprazolam(benzo) w trakcie manii ponieważ lubię moje manie i po alprazolamie czuję większe przyzwolenie na bycie w manii. Może podobny mechanizm jest u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...na chwilę, może dłużej

 

Kilkanaście dni temu z poważnymi myślami S... dobrze że sobie nagrałem, mam się czym podzielić.

Lepiej ukazuje nasze stany niż sto tysięcy słów

 

[videoyoutube=OgrdFdRrt0g][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mój brat, który choruje na CHAD 7 lat, przez ten czas nie zrobił nic, by sobie pomóc. Dlaczego niszczy cały dom rodzinny? Dlaczego nie potrafi mieć nadziei? Dlaczego niszczy siebie i innych? Co mu powiedzieć, żeby chciał spróbować coś zmienić? Mieszka z mamą i rodzeństwem i wykańcza wszystkich psychicznie. Jest alkoholikiem, ma długi, nie dba o siebie, źle traktuje domowników. Gdzie się podział ten wrażliwy, mądry młody chłopak, brat, z którego byłam dumna? Czuję taką złość, bezradność i smutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gosia17, bo jest chory. Po co ci duma z brata? Po nic. Za to Bratu by się przydało złudzenie, że jest doceniany. Wsparcie też dobra rzecz, ale wsparcie a nie wtrącanie się i ocenianie.

A w jaki sposób mogłabym go wesprzeć? Nie muszę być z niego dumna, chodzi o to, że chciałabym żeby zaczął żyć i dał żyć innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie się podział ten wrażliwy, mądry młody chłopak, brat, z którego byłam dumna?

 

Wsparłabyś go gdybyś nie miała do niego żalu o to, że ma problemy których nie jest w stanie rozwiązać.

Nie mam żalu, że ma problemy. Ale jak ocenić, czy nie jest w stanie czy nie chce się z nimi zmierzyć? Zresztą jego problemy stwarzają problemy wszystkim dookoła, więc jak tu być wyrozumiałym, tym bardziej, że trwa to już 7 lat? On może pić, nie myć się, okradać rodzinę, bałaganić, krzyczeć a ja mam go rozumieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ocenić, czy nie jest w stanie czy nie chce się z nimi zmierzyć?

Jak ocenić, czy nie próbuje się z tym zmierzyć tak jak uważa że będzie dla niego najlepiej? Nikt nie rodzi się z chęcią do zniszczenia sobie życia. Zrozumiałe, że wy też nie, ale ciągle razem mieszkacie i zastanawiacie się które nieakceptowalne zachowania akceptować. Pamiętam, że już jakiś czas temu napisałaś na forum o bracie i w pierwszej Twojej wiadomości którą przeczytałam zobaczyłam schematy DDA, przez to tak sie czepiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ocenić, czy nie jest w stanie czy nie chce się z nimi zmierzyć?

Jak ocenić, czy nie próbuje się z tym zmierzyć tak jak uważa że będzie dla niego najlepiej? Nikt nie rodzi się z chęcią do zniszczenia sobie życia. Zrozumiałe, że wy też nie, ale ciągle razem mieszkacie i zastanawiacie się które nieakceptowalne zachowania akceptować. Pamiętam, że już jakiś czas temu napisałaś na forum o bracie i w pierwszej Twojej wiadomości którą przeczytałam zobaczyłam schematy DDA, przez to tak sie czepiam.

Nie mieszkam z bratem. Które dokładnie schematy masz na myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×