Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z.....?


Hooligan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam dość poważny problem. Od pewnego czasu, gdy gdzieś jestem i stoję, najczęściej w kościele czuję jakby mi się robiło słabo i zaraz miałbym stracić równowagę. Ale jak jestem w domu to mi się tak nie dzieje i ogólnie jak o tym nie myśle i jak jestem w jakimś miejscu gdzie jest mniej ludzi. Podejrzewam, że to wszystko rodzi się w mojej głowie. Tylko teraz jak to przezwyciężyć? Proszę o pomoc, bo to na prawdę denerwujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, od niedawna. I to się dzieje tylko w miejscach gdzie myślę, że mogę zemdleć etc. Jak jestem w zakrysti gdzie nie ma ludzi problem znika. To samo w szkole na przerwach, jak chodze nie myślę o tym nic mi się nie dzieje. Wszystko zaczyna się np. na akademi jakiejś gdzie trzeba stać, albo przy odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D w jaki sposób. Najłatwiej jest: - nie myśleć, ale to nie jest takie proste. Nie jesteś w stanie wyłączyć sobie myślenia. O tak. Nacisnę na przycisk i jest o.k.

 

Czyli jak się denerwujesz to robi ci się słabo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czuję jakbym miał zaraz się przewrócić, ale jak sobie coś pomyślę, że jest to niemożliwe, to na chwilę mi się poprawia i potem znów czuję to. Bardzo męczące to jest. Często jak się mocno nakręcę to nogi mam jak z waty;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam znajomą która nie mogła w koście wysiedzieć. Zawsze mdlała jak poczuła zapach świec.

Druga zaś siedziała w przedsionku.

a czy ktoś u ciebie ma podobną przypadłość? tz. u Ciebie z tymi omdleniami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. w tym z świecami ojciec miał i córka też.

Tu wcale nie musi tak być.

Jeśli robiło by Ci się raz na jakiś czas to o.k. bo mi też się zdarza, że źle się czuję w kościele i muszę wyjść.

Osobiście nie wiem dlaczego tak twój organizm reaguje.

Może:

- lęki.

- sprawy duchowe.

Raz zemdlałeś a później nakręcasz się i w ten sposób twój organizm reaguje, że za każdym razem boisz się.

 

Nie mogę rozwiązać twojego problemu to już jest praca dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaję, że po tamtych omdleniach, jestem teraz wyczulony zbyt na to i w głowie rodza mi się myśli, że zaraz zemdleje i tym się nakręcam . Moje pytanie teraz co zrobić, żeby się nie nakręcać tymi pytaniami? Albo co robić zeby sobie z nimi radzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę na to jak reagujesz na myśl "zaraz mogę zemdleć". Gdy traktujesz ją normalnie - jako informację - to prawdą jest, że jest taka możliwość. Jednocześnie nie nakręcasz się tą myślą.

 

Jeśli jednak walczysz z tą myślą i za nią pojawia się "nie mogę zemdleć", "będzie źle jak zemdleje", etc. To im silniej walczysz, tym silniej musi bronić się i "walczyć z Tobą" myśl - przez co niejako nakręca się wzajemnie odczucie, że możesz zemdleć. W efekcie czego - mdlejesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×