Skocz do zawartości
Nerwica.com

KODEINA 4 lata nalogu


Zoltan

Rekomendowane odpowiedzi

Bertha? a od jakiego czasu brałaś? i jakie dawki?

 

Poznałam kodeinę trzy lata temu. Bolał mnie wtedy ząb, a kodeina skutecznie uśmierzała ten ból. Na dodatek czułam się po niej rozkosznie, przybywało mi odwagi do stawiania czoła wyzwaniom, które budziły mój lęk. Później brałam ją sporadycznie, ale od połowy sierpnia grzeję kodę z przerwami dwudniowymi, najdłuższa trwała pięć dni. Nie przekraczam maksymalnych dobowych dawek. Biorę różna ilość. Najczęściej biorę mniejsze dawki, 40-60 mg, chociaż nierzadko było też 90 mg, 100 mg. Dochodziłam do 150 mg dziennie. Jestem w trakcie odstawiania kody, bo mnie za bardzo muliła, a poza tym nasilała fobię społeczną, powodowała wystąpienie jakiś paranoiczno-ksobnych myśli. O dziwo ostatnio czuję mniejszy głód narkotykowy. Oby ta tendencja się utrzymała. I tak czy siak muszę iść do BORPy (bo jednak nie poszłam). Psychiatra mi tego nie odpuści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy macie problem z zaśnięciem po kodzie?

 

Może ze 3 razy mi się zdarzyło, że miałam problem z zaśnięciem po kodzie, ale zwykle jestem nadmiernie senna i zasypiam po niej jak dziecko przed 22. I bym spała i spała. Zresztą to jest jedna z przyczyn dla której postanowiłam pozbyć się kody z mojego lekowego "jadłospisu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś około godzinkę temu przyjąłem 150 mg kodeiny. Czuję się super! Bardzo przyjemne uczucie wewnątrz ciała nachodzące falami oraz fajnie w głowie też jest. Trochę mnie wygrzało. Kiedyś na mnie 150 mg praktycznie w ogóle nie działało, baaa nawet po 300 mg nie było tak fajnie jak teraz. Wniosek nasuwa się taki, że Sulpiryd, który wcześniej brałem skutecznie osłabiał działanie kodeiny. No albo ten środek jest aż tak kapryśny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zaraz wygrzebię się i idę i posiedze sama gdzieś w kawiarni i będę czytać książkę i będzie mi towarzyszyć kodeinka, bo HUJOWO się dziś czuję a miała m nie beracć przez weekend, tyle , że jak zwykle nie mam się nawet do kogo odezwać jestem w urwiona i nawet myśli samob cze się pojawiają

 

Acha wiecie, że mam fajne łatwe szybkie i przyjemne sposoby ;)

 

chetnie bym się spotkała z kims na wspolne branie ale ze mieszkam w HUJOWYM miescie pozaniu gdzie mezczyzni sa ................... (wpisz najgorsza ceche jaka ci sie nasunie do głowy) a ludzie bardzo interaktywni to nie liczę na to szczęście:D

 

Ogólnie ja jestem bezpiezna w chodzeniu samej po nocy.

Kiedys myslalam ze naga z rozsunietymi nogami nikt mnie nie bedzie chcial wziasc a teraz juz sie przekonałam że NIEKTORZY będą chceli :D

 

Takie małe moje refleksje.

 

Kur a tylke trzeba sie bedzie wybrac do apteki,,,,,,,,echhhhhhhhhh :< ale ze inni mogą sie rżnąć to ja mogę kupowac kodeinę i już!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×