Skocz do zawartości
Nerwica.com

22 lata i w oczekiwaniu tej jedynej


Rekomendowane odpowiedzi

A ja Ciebie rozumiem bo przynajmniej z dotychczasowego opisu widzę dokładnie siebie. Od dziecka byłem fetyszystą twarzy, z czasem doszły inne wymagania;p Ostatnio wypowiedziałem się pod artykułem poświęconym aseksualności, może po prostu to wkleję.

 

Odkąd pamiętam unikałem dziewczyn z pewnych pobudek- mimo potrzeby czułości, mocno sobie wryłem, że okazywanie zainteresowania, podobnie jak fajki i alkohol niekorzystnie wpłynie na moją opinię u rodziców. Dodam przy tym, że nie odczuwałem popędu seksualnego, a zwykłą potrzebę bliskości co też się wpisuje w spektrum aseksualności. W wieku 17lat po sytuacji stresowej pierwszy raz dokonałem masturbacji. Aseksualność różnie się przejawia, niektóre osoby np, same sobie dogadzają i nie potrzebują partnera. W mojej sytuacji kiedy mam duże powodzenie i na każdym kroku spotykam się z adoracją dziewczyn, trudno jest uniknąć tematu i z reguły w obronie swojego ego, zarzucają mi homoseksualizm- niesłusznie. Mam 20lat i żadnych związków/doświadczeń w tej materii na koncie, a ludzi postrzegam jako zboczeńców i ninfomanów.

 

Dowiedziałem się przy tym od pseudo-terapeutki, że jestem typem egocentryka z silnym kompleksem edypa. Może jest to wyjaśnienie, nie wiem. W każdym razie doceniam Twoją konsekwencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki gregg za zrozumienie.

Osobiscie chyba czuc na odleglosc to ze lubie sie rozzalac nad soba - jest to jeden z elementow mojej masochistycznej osobowosci.

Powoli odkrywam w sobie swoje neurotyczne tendencje. Ale tez zauwazam, ze zewnatrz naplywaja sprzeczne komunikaty.

Tym bardziej, ze dochodze do wniosku, że kształt miłości zależy od tego, w jakim środowisku i kukturze sie wychowujemy.

W naszej kulturze propaganda wygladu uzyskala gigantyczny rozmach, z jednej strony propagujemy prawdziwa milosc az do lez. i na zabój.

Na prawdziwa miłość warto czekać: bla,bla, bla... A z drugiej strony oceniamy kobiety pod wzgledem tego jakie ma cycki - bo kobieta z duzymi cyckami dowartosciowuje.

I moze tu nawet nie chodzi o to, ze wspolczesny czlowiek szuka milosci w sensie ewangelicznym.

Właściwie to szukamy zadurzenia! Szukamy euforycznych doznań. I dlatego tak sie radykalizujemy teraz w doborze partnerów, aby mieli przede wszystkim te cechy, które powoduja motylki w brzuchu, a nie autecznyczne odczucie oddania.

 

-- 12 mar 2012, 21:42 --

 

no i kolejny konflikt wewnetrzny

Mozna czekac na ta naj naj naj, ale z drugiej strony nie fajnie jest w wieku 35 lat uswiadomic sobie ze sie ciagle tylko czeka i czeka. Mam 22 lata, ale mysle naprzod.

 

-- 12 mar 2012, 21:49 --

 

Z kolei jak sie patrze do tylu to chyba warto było czekać. Gdy mialem 18 lat, mało na mnie dziewczyn zwracało uwagę. Teraz, gdy mam 22 - o wiele wiecej i o wiele ladniejszych. Czyli tendencja jest wzrostowa. Z tego co mowia to facet ma tendencje wzrostowa do lat 40. Wtedy ma sie najwieksze powodzenie u kobiet i mozna wtedy wybarac najladniejsza samice, ktora mozna bylo oczarowac w ciagu calego zycia. Wiem ze smierci biologizmem. Nie neguje podejscia humanistycznego. Ale czlowiek jest figurą 3D złożoną z rzutów 2 płaszczyzn: biologicznej i duchowej.

 

-- 12 mar 2012, 21:56 --

 

Ale chyba w zyciu nie ma rzeczy idealnych. Kobiety zaczynaja być miłe i dojrzale po 25 roku, ale zaczynaja sie wtedy tez starzec,,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego ty właściwie szukasz, bo nie bardzo rozumiem; miłości czyli autentycznego uczucia nie wymagającego filozoficzno-biologicznych rozważań czy może jednak oczekujesz, że cały proces znajomości ma odbywać się zgodnie Twoimi sztywnymi regułami. Większość ludzi jednak nie ma takich oporów i działają, najwyraźniej skutecznie skoro widujesz pary na ulicy, a inicjatywa niemal zawsze wychodzi od faceta (taka kultura jak wiesz). To nie prawda, że nie wypada zagadać do dziewczyny w autobusie i to co wcześniej o tym napisałeś było trochę infantylne. Szukasz ideału, dziewicy o idealnych kształtach i twarzy, najlepiej niech sama zagada bo Ci nie wypada okazywać zainteresowania. Może rzeczywiście masz coś z egocentryka, uważasz że twoje pojmowanie tematu jest prawidłowe i nie przyjmujesz postępowania innych. Jeśli coś idzie nie po twojej myśli zamiast być elastycznym wycofujesz się i "rozżalasz nad sobą". Takie masochistyczne tendencje miałeś na myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra - chyba za duzo namedrkowalem.

Chcę się po prostu wyżalić,że nie miałem nigdy dziewczyny i mam wrazenie ze raczej sie na to nie zapowiada. Mieszkam sam i moim marzeniem byloby aby czekala na mnie w domu zona a nie pusty pokoj. Czuje codziennie frustracje z tego powodu, ze widze w sklapach, w pociagu ładne dziewczyny. Oczywiscie nie wszystkie sa ladne - tak 1 na 10 mi sie podoba. I tak ogladam te dziewczyny, ogladam... Bywam na wyjazdach, chodziŁEM na imprezy, fakultety, koła - i zawsze jest tak ze spotykam w takich sytuacjach 3-5 ladnych dziewczyn , ale albo sie boje zagadac, albo dowiaduje sie ze sa zajete, albo ja im sie nie podobam, albo ktos mnie wyprzedza w zalotach, albo zaczynam sie z nia spotykac i sie okazuje ze nie pasujemy do siebie i nie ma tej iskry. Oczywiscie jest 9 na 10 dziewczyn srednich, ale przeciez ja chce sie zakochac, a nie pop prostu akceptowac swoja kochana osobe. I tak dobilem do 22 lat. Koncze studia. Nadal jestem prawiczkiem. Po drodze w wieku 17 i 18 lat dwa razy sie nieszczesliwie zakochalem. Rok temu zakochalem sie w niepelnosprawnej dziewczynie, ale ona mieszka za daleko i jej niepelnosprawnosc stanowilo dla mnie wyzwanie nie do pokonania. Poza tym rodzice nie akceptowali tego zwiazku. Koledzy tez.

Tak ogolem smutno mi z tego powodu ze nie moge przytulic sympatycznej kobiety do siebie i pogadac z nia o zyciu. Wspolnie chodzic na s[pacery, planowac przyszlosc, uprawiac sex. Ale coz - nie wszystko zalezy ode mnie. Moj cierpienie tez. I jezeli tak ma wygladac zycie do konca mych dni to po prostu bedzie mniej chwil szczescia a wiecej smutku. Ale kazdy ma jakies zmartwienie w zyciu :( .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to mam nadzieje Badziak, ze teraz sie tez wypowiesz jak dorosly a nie 1 zdanie dla podkreslenia swojego narcystycznego ego

 

-- 21 mar 2012, 20:29 --

 

Dlaczego tak trudno poderwać dziewczynę?

 

Zazdroszczę kobietom ich małego popędu seksualnego. Zawsze to ich stawia w wygodniejszej pozycji. To facet musi sie ich dobijac bo ma mocniejsze libido.

Czy tylko mi się wydaje ze facet dąży do tego by związać się z kobietą, rozkręcić ją. Ma ogółem nastawienie do kobiet przychylne i dla niego sex jest tak wazny. Podczas gdy kobiety najczesciej uciekaja od podrywajacego faceta, staraja sie aby jego wysilki spelzly na niczym, mają obojętny stosnek do mężczyzn.

Podrywanie kobiet jest zajęciem męczącym , cały czas błagasz ją o spotkania, rozbawiasz ją , podczas gdy ona najchętniej uciekła by od ciebie, chyba że naprawde staniesz na głowie by jazadowolic?

 

-- 21 mar 2012, 20:22 --

 

Mam wrażenie że w związku z kobietą nie ma co oczekiwać od kobiety ciepła emocjonalnego a kobiety wychodzą za mąż tylko z korzyści

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, widzialam Twoj watek w koszu i chce tylko dodac, ze i na poped seksualny kobiet ma wplyw kultura. To panom zalezalo na tym, by kontrolowac kobieca seksualnosc (wychowywanie wlasnego dziecka), wiec macie to, czego chcieliscie :P Narzucanie rol plciowych tak sie konczy, kazda plec ma swoja role a jako, ze nie jest to calkowicie naturalne to jest wiele jednostek, ktorym to przeszkadza.

Monogamia nie jest naturalna, ale jest logiczna - jezeli inwestujesz w relacje to nie chcesz by ta inwestycja poszla sie... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma wygladać jak aktorka + musi sie zachowywać jak Matka Teresa w życiu + jak dziwka w lozku
- i ktos mi powie, ze mizoginii...

 

ajajaj89 - odzywa sie hipokryzja, co? tez chcialbys korzysci, widac, ze nie zalezy Ci na czlowieku ale na jakiejs wyidealizowanej maszynce, ktora mialaby zaspokoic Twoje potrzeby. Patrzac wiec na to, co piszesz ciesze sie, ze jak na razie masz niewielka szanse na przekazanie swoich genow :P

 

Swoja droga zastanawiam sie, czy Ty wygladasz jak model jezeli masz takie wymagania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica - nie ma nic zlego w tym, ze oczekuje sie atrakcyjnego wygladu, jest to wazna kwestia, ale raczej nie zwiaze sie z kims bo moimi priorytetami jest znalezienie kogos, kto wyglada jak aktor i zachowuje sie jak dziwka w lozku. To jest dosc egoistyczna i plytka postawa sugerujaca, ze nie poszukuje sie prawdziwej osoby z krwi i kosci ale jakiegos wyidealizowanego idealu. Tak samo jak poszukiwanie osob duzo powyzej wlasnego poziomu atrakcyjnosci, gdy ma sie niewiele do zaoferowania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, szczerze mówiąc przeraża mnie Twój świat wewnętrzny i ciężko Ci współczuję, życie z takim podejściem musi być straszne - żadnej wolności, wszędzie jakieś ograniczenia i sztywne mechanizmy, które rządzą ludzkim życiem: biologia, rachunek prawdopodobieństwa, kultura, freudyzm, neofreudyzm i jeszcze zdanie rodziców i kolegów... W dodatku te mechanizmy są sprzeczne ze sobą nawzajem i przez to nie znajdziesz dziewczyny o urodzie aktorki, cudownym charakterze, która z marszu oszaleje na Twoim punkcie. Nic tylko umrzeć. A może zacznij być człowiekiem w tym wszystkim, co? Jakoś po ludzku bardziej? I bez takiego wyrachowania ? "Samice" lecą na ludzkie uczucia - może w tym Twój problem?

 

Właściwie to szukamy zadurzenia! Szukamy euforycznych doznań. I dlatego tak sie radykalizujemy teraz w doborze partnerów, aby mieli przede wszystkim te cechy, które powoduja motylki w brzuchu, a nie autecznyczne odczucie oddania.

 

Co za liczba mnoga, nie piszesz czasem o sobie? Nie ma co się zasłaniać kultura, dojrzewanie to wybieranie swoich wzorców, nie musisz być jak inni. Jesteś tym, kim chcesz być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faceta kobieta musi pociągać fizycznie....To jest oczywiste...tak stworzyła nas natura. Chodzi tu o czystą mechanikę...

 

I dlatego to kobiety mogą sie "tuningować" - tapeta, fryzury (nie łysieją) itp itd.

 

Jadnak Ajaj powinieneś troche wyluzować i nie przesadzać z tymi wymaganiami...

 

Ideałów nie ma i nikt kto szuka szuka ideału takiego nie znajdzie...Ludzie to nie roboty...a nawet komputery się zawieszają....

 

Postaraj się stworzyć jakiś związek z osobą , która choć troche podoba ci sie fizycznie...jezeli potem okaże się fajnym człowiekiem to miłość, zakochanie przyjdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

......... Poza tym rodzice nie akceptowali tego zwiazku. Koledzy tez.

Zawsze mają taki wpływ na Twoje wybory koledzy i tatuś z mamusią?

 

Hehe - mam wrażenie, że nie tylko w moim przypadku.

Poza tym rodzice powiedzieli mi, ze jeżeli będę z tamtą dziewczyną to urwą na zawsze ze mną kontakt. A mój najblizszy kolega powiedzial, ze jest mu mnie żal.

 

-- 25 mar 2012, 16:47 --

 

Znaczy kolega mial na uwadze , że żal mu jest iz zwiazalem sie z taka dziewczyna

 

-- 25 mar 2012, 16:55 --

 

Z drugiej strony mam wrażenie, iż wg was facet nie możę lecic ani na wygląd, ani na charakter, ani na sex - musi tylko cały czas myśleć co ma do zaoferowania kobiecie. Jakoby człowiek nie czerpal od tej drugiej strony żadnej korzyści ino szuka tej drugiej osoby tylko po to , by dla niej się poświęcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faceta kobieta musi pociągać fizycznie....To jest oczywiste...tak stworzyła nas natura. Chodzi tu o czystą mechanikę...

 

I dlatego to kobiety mogą sie "tuningować" - tapeta, fryzury (nie łysieją) itp itd.

 

A ja się z Tobą zenonek nie zgodzę, bo akurat jako kobieta mam tak, że facet tez powinien pociagac mnie fizycznie a nie tylko mentalnie.

A że my się musimy tuningowac, to nie znaczy że Wy faceci możecie chodzić jak fleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89

Z drugiej strony mam wrażenie, iż wg was facet nie możę lecic ani na wygląd, ani na charakter, ani na sex - musi tylko cały czas myśleć co ma do zaoferowania kobiecie. Jakoby człowiek nie czerpal od tej drugiej strony żadnej korzyści ino szuka tej drugiej osoby tylko po to , by dla niej się poświęcić.

 

 

Facet może lecieć i leci na to wszystko, ale jak ma zbyt mało do zaoferowania i za dużo oczekuje, to wtedy kobieta by się musiała poświęcić. A to też nierealne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89
Z drugiej strony mam wrażenie, iż wg was facet nie możę lecic ani na wygląd, ani na charakter, ani na sex - musi tylko cały czas myśleć co ma do zaoferowania kobiecie. Jakoby człowiek nie czerpal od tej drugiej strony żadnej korzyści ino szuka tej drugiej osoby tylko po to , by dla niej się poświęcić.

 

 

Facet może lecieć i leci na to wszystko, ale jak ma zbyt mało do zaoferowania i za dużo oczekuje, to wtedy kobieta by się musiała poświęcić. A to też nierealne.

 

No ciekawa dewagacja. Aczkowliek śmieszna i mało realna. A przykład: moja mama, która trafiła na niezaradnego chłopa: mój ojciec i musiała w całości poświęcić się rodzinie i wszystko robić i za kobiete i za faceta w domu.

Także proszę Was nie ocenaijcie po stereotypach zanim napiszecie wyssane z palca bzdurki...

 

-- 25 mar 2012, 17:12 --

 

Z mężczyznami jest gorzej, dojrzewają gdzieś koło 40tki, a od 25 lat zaczynają łysieć. Masakra :/

 

;)

 

o kurde :shock: ale dziadka sobie nie wezme bo dojrzał psychicznie, w takim razie wole samotność :P;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89
Z drugiej strony mam wrażenie, iż wg was facet nie możę lecic ani na wygląd, ani na charakter, ani na sex - musi tylko cały czas myśleć co ma do zaoferowania kobiecie. Jakoby człowiek nie czerpal od tej drugiej strony żadnej korzyści ino szuka tej drugiej osoby tylko po to , by dla niej się poświęcić.

 

 

Facet może lecieć i leci na to wszystko, ale jak ma zbyt mało do zaoferowania i za dużo oczekuje, to wtedy kobieta by się musiała poświęcić. A to też nierealne.

 

No wlasnie - nie można powiedziec iz to jest nierealne. Nie takie cuda sie zdarzają, aczkolwiek tylko sie zdarzają, a nie są na porżądku dziennym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×