Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

jeśli ważysz coś kolo 90kg przy wzroście kolo 180cm to jest bardzo dobra waga.

 

człowiek nerwica urody nie ma, ale za to jest kawał chłopa, a to jest bardzo ważne. Jak zrzuci tłuszcz, potem dobuduje trochę mięśni, to nawet z kiepską facjatą ma szansę wiele zdziałać. Już lepiej być nieurodziwy ale duży, niż piękny, a mały. Co z tego, że ktoś ma fajną twarz jak ma posturę dzieciaka z podstawówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

faceci z duza pewnoscia siebie ( no w granicach razsadku) z poczuciem humoru takze na swoj temat.

:cry::cry::cry:

człowieku nerwico, nie ma wielu kobiet, które zniosą Twoje ciagłe lamenty jaki jesteś "beee", bo kłamcy nie są lubiani ! A to, co o sobie opowiadasz to kłamstwa (zwłaszcza w zakresie wyglądu)

To nie kłamstwa.I nie tylko ja tak uważam. >.

Do ludzi się uśmiecham . Rozlużnić się???? dla mnie to obce słowo, choćbym się staral próbował to nie wychodzi.Dzisiaj też nie wyszło.Kurcze przecietny czlowiek próbuje próbuje i mu wychodzi a mi jakoś nie.Sie nie poddaje ale ile tak można próbowac z takim skutkiem?????

 

Najpierw musi być jakaś zmiana w zakresie wyglądu, a przedewszystkim charakteru, a dopiero potem można iść na podbój.

Nawet na głupią zmiane wyglądu nie moge liczyć niestety.

 

jeśli ważysz coś kolo 90kg przy wzroście kolo 180cm to jest bardzo dobra waga.

184cm mam i 96 kg......i to wygląda fatalnie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do tej koleżanki , jednak nic nie napisałem, że kończę z nią znajomość . Tylko przestałem się do niej odzywać. bo uznałem że ta znajomość nie ma sensu.

 

Tak naprawdę sam niewiem czy znią kontynuować znajomość , czy to ma jakiś sens. a z innej strony boję się co dalej będzie ,

żeby w żadne sposób nie urazić, czegoś nie zepsóć w znajomości z nią. Bo na znajomości z nią bardzo zależy - bo jak przedtem z nią rozzmawiałem to zapominałem o moich w cześniejszych problemach.

Boję się zaprosić , czy nawet do domu, bo obawiam się że powtóży się taka sama sytuacja jak wcześniej miałem z innymi (dawno temu).

A jeżeli wten sposób ją urażę do nie będę mógł więcej z nią rozmawiać . (wiem że to jest chwila rozmowy raz w tygodniu).

 

i teraz pomału żaczynam od nowa widzieć tylko pracę. i jeszcze zaczynam jak przedtem przynosić pracę do domu .

 

Byłem u przychologa , a on powiedział że lepiej mi będzie samemu - bo wiele ludzi wybiera życie w pojedynkę ( samemu ). Myślałem że przycholog mi pomoże , coś powie, zemu tak zemną jest . A on mnie jeszcze bardziej zdołował.

Po wizycie u przychologa , przestało mi na wszystkim zależeć , teraz tylko pracuję i piję piwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek222, boisz się urazić koleżankę zapraszając ją, ale bardziej możesz ją urazić milcząc. Gdy milczysz ona z niepewności może zastanawiać się co zrobiła źle, co z nią nie tak.

Poza tym trudno mi sobie wyobrazić, by mogła się poczuć urażona zaproszeniem do domu na seans filmowy, skoro sama się pytała czy może do Ciebie przyjść. Uraził byś ją zaproszeniem na coś, co mogłoby uwłaczać jej godności. Ale co uwłaczającego może być w oglądaniu filmów, które oboje lubicie ?????

 

Psycholog z różnych przyczyn mógł powiedzieć, co powiedział. Ty mogłeś nie mieć odwagi powiedzenia wszystkiego i wyciągnął takie wnioski. Mógł mieć zły dzień, mógł też uważać, że w ten sposób sprowokuje Cię do działania. A mógł też mieć zupełnie inny charakter i oceniał całą sytuację "swoją miarą".

Psychologowie to też ludzie - mogą się pomylić, mogą mieć gorsze dni, mogą też coś inaczej zrozumieć itd.

 

Chyba najlepszym sposobem byłoby dla Ciebie szybkie działanie tak, by nie było czasu na pojawienie się Twoich wątpliwości. Zadzwoń do niej teraz, zaproś ją na dziś. Nie zastanawiaj się nad tym wiele, tylko działaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek222, boisz się urazić koleżankę zapraszając ją, ale bardziej możesz ją urazić milcząc. Gdy milczysz ona z niepewności może zastanawiać się co zrobiła źle, co z nią nie tak.

Poza tym trudno mi sobie wyobrazić, by mogła się poczuć urażona zaproszeniem do domu na seans filmowy, skoro sama się pytała czy może do Ciebie przyjść. Uraził byś ją zaproszeniem na coś, co mogłoby uwłaczać jej godności. Ale co uwłaczającego może być w oglądaniu filmów, które oboje lubicie ?????

 

Psycholog z różnych przyczyn mógł powiedzieć, co powiedział. Ty mogłeś nie mieć odwagi powiedzenia wszystkiego i wyciągnął takie wnioski. Mógł mieć zły dzień, mógł też uważać, że w ten sposób sprowokuje Cię do działania. A mógł też mieć zupełnie inny charakter i oceniał całą sytuację "swoją miarą".

Psychologowie to też ludzie - mogą się pomylić, mogą mieć gorsze dni, mogą też coś inaczej zrozumieć itd.

 

Chyba najlepszym sposobem byłoby dla Ciebie szybkie działanie tak, by nie było czasu na pojawienie się Twoich wątpliwości. Zadzwoń do niej teraz, zaproś ją na dziś. Nie zastanawiaj się nad tym wiele, tylko działaj.

 

Właśnie prubowałem zadzwonić, no i powiedziano mi że abonent jest poza zasięgiem . ( nie dość że długo przekonywałem się z zadzwonieniem , to się nie udało) ( zawsze tak jest że jak się do czegoś zdobędę na odwagę to się nigdy nie udaje).

Więcej już nie zamierzam dzwonić , bo szkoda moich nerów.

(bo dawno temu do takiej jednej zadzowniłem dwa razy(też była koleżanką ) i na tym znajomość się skończyła i zmieniła nr. tel.))

Niechcę żeby tak samo było tym razem.

 

 

 

Mówiła że będzie w tym tygodniu w sklepie, a będzie w następnym ( jak się dowiedziałem )

 

 

nie wiem czy ta znajomość ma jakiś sens ( jak z każdą jedną , skoro za każdym razem jest tak samo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek może spróbujesz tego:

http://www.ilove.pl/

albo tego:

http://www.be2.pl/guest/home.jsp?partnerid=CPC0107GOPL01&linkid=RPL40001GOSE&track=rmsarcar.com&gclid=CPvtxtjdpZECFQ9ZMAodUQxHWQ

 

Myślę, że zarejestrowanie się tam to wcale nie głupi pomysł, chyba nawet sam to zrobię, bo widzę, że z mojej okolicy jest trochę dziewczyn...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podryw przez czata i różne portale randkowe jest bez sensu z kilku przyczyn:

- w końcu i tak trzeba się spotkać, więc złego wyglądu, beznadziejnego charakteru, wrodzonej nieśmiałości się nie ukryje;

- nigdy nie wiadomo, z kim klikamy. Ktoś może na zdjęciu być piękną, zgrabną blondynką, a w rzeczywistości będzie totalnym "pasztetem" ani trochę nie przypominającej dziewczyny ze zdjęcia. Dziewczyna mojego kolegi założyła kiedyś swój profil na fotce i dość często ktoś podbiera jej zdjęcia i wpisuje swoje dane... nie wiem tylko po co to wszystko, potem taką dziewczynę czeka upokorzenie, bo skoro umawiam się ze śliczną laską, a potem na spotkanie przychodzi jakaś brzydula, to nie dość, że źle wygląda, to na dodatek jest kłamczuchą, złodziejką i jak potem się z kimś takim ktoś ma związać :roll: ? ;

- wszystko toczy się bardzo powoli, jakaś para może ze sobą gadać kilka miesięcy, jedno z nich się zakocha, a już na pierwszym spotkaniu wyjdzie na to, że jednak do siebie nie pasują i tylko stracili te kilka miesięcy czasu, które mogli lepiej spożytkować. Rozmowa na czacie, a rozmowa w życiu realnym, to 2 różne sprawy.

 

Choć z drugiej strony jak ktoś jest wyjątkowo nieśmiały, to może wcześniejszych kilka rozmów internetowych wzmocni choć trochę jego pewność siebie przed spotkaniem w "realu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek222, nie przesadzaj. Przecież ta koleżanka nie zrobiła tego specjalnie, by "być abonentką poza zasięgiem" przekaźników telefonii komórkowych.

Próbuj do skutku. Może akurat ona bierze wolne bo ma nadzieję na spotkanie z Tobą w domu ? Gdy nie porozmawiasz z nią, to się tego nie dowiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek222, nie przesadzaj. Przecież ta koleżanka nie zrobiła tego specjalnie, by "być abonentką poza zasięgiem" przekaźników telefonii komórkowych.

Próbuj do skutku. Może akurat ona bierze wolne bo ma nadzieję na spotkanie z Tobą w domu ? Gdy nie porozmawiasz z nią, to się tego nie dowiesz.

 

 

dziś się dowiedziałem od kogoś innego ze sklepu że zmieniła nr. tel. i pojechała do zakopanego na kilka dni .

 

 

 

więc niewiem co robić , czy zakończyć znajomość , czy dalej z nią kontynuować ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chciałem żeby była kimś więcej niż koleżanką ( dziewczyną )- więc chyba znajomość już znią odpada.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:46 pm ]

i po co były moje próby , starania - nie wiem czy dalej z nią utrzywać znajomość . czy ma to jakiś sens , ta znajomość z nią .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- w końcu i tak trzeba się spotkać, więc złego wyglądu, beznadziejnego charakteru, wrodzonej nieśmiałości się nie ukryje;

 

Ale przynajmniej przez rozmowę pozna inne cechy, niektórzy w realu nie są zbyt śmiali, ale rozmawiając przez neta sobie radzą. Taka osoba wie, że reprezentujemy coś innego niż wygląd, ale przecież nikt nie jest taki brzydki, żeby ludzie od niego uciekali, uwierzcie mi już różnych znajomych kolesi widziałem jak szli z laskami i nie wmówicie mi, że przez wygląd nie ma się szans(chyba że ktoś o siebie nie dba w ogóle to rozumiem)

 

 

- wszystko toczy się bardzo powoli, jakaś para może ze sobą gadać kilka miesięcy, jedno z nich się zakocha, a już na pierwszym spotkaniu wyjdzie na to, że jednak do siebie nie pasują i tylko stracili te kilka miesięcy czasu, które mogli lepiej spożytkować. Rozmowa na czacie, a rozmowa w życiu realnym, to 2 różne sprawy.

 

Kto Ci każe tylko czatować, po poznaniu się z jakąś osobą możesz się tylko z nią spotykać i zrezygnować z czatowania...

 

nigdy nie wiadomo, z kim klikamy. Ktoś może na zdjęciu być piękną, zgrabną blondynką, a w rzeczywistości będzie totalnym "pasztetem"

Tylko po co? Przecież i tak wszystko wyjdzie na jaw...

 

 

Zresztą jak nie możesz nigdzie nikogo poznać, to co masz do stracenia? Carpe Diem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chciałem żeby była kimś więcej niż koleżanką ( dziewczyną )- więc chyba znajomość już znią odpada.

 

 

i po co były moje próby , starania - nie wiem czy dalej z nią utrzywać znajomość . czy ma to jakiś sens , ta znajomość z nią .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i po co były moje próby , starania - nie wiem czy dalej z nią utrzywać znajomość . czy ma to jakiś sens , ta znajomość z nią .

Czując, że nie masz szans na coś więcej niż przyjaźń ta znajomość jest bez sensu, będzie Cię tylko tłamsić, unieszczęśliwiać. A to dlatego, że nie możesz zdobyć kogoś na kim Ci zależy, poczucie beznadziejności. Byłem w takiej sytuacji.

dziewczyny Dlaczego?

To było pytanie do dziewczyn? ;)

 

Nie jestem dziewczyną ale miałem takie doświadczenie więc odpowiadam :)

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to znaczy zakończyć znajomość, nie dla tego, że nie ma sensu ale dlatego, że będzie Ci niezręcznie w tej znajomości. . Jeżeli wiesz, że nic z tego nie będzie, jeżeli ona traktuje Cię tylko jako przyjaciela. Ale jeśli nie jesteś tego pewien to najpierw się przekonaj, poczekaj może aż dostaniesz jasny znak on niej, że możesz liczyć tylko na przyjaźń, bo inaczej może Cię zżerać niepewność. A nóż widelec i Ci się uda. No chyba, że już przesądzone to daj spokój, bo ta znajomość będzie Cię męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylę widzę ją raz lub dwa razy w tygodniu więc ciężko będzie zakończyć znajomość.

 

może ona potrzebuje czasu i najpierw chce mnie lepiej poznać , to tego nie wiem. tak naprawdę to już nic z tego nie wiem , co robić .

 

a jak nie będę się do niej odzywał, to napewno uzna że mnie nie interesuje.

 

 

nie wiem co w tej sytuacji robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja Ci powiem. Z poprzednich postów wywnioskowałem, że ona raczej tylko traktuje Cię jako przyjaciela bez szans na coś więcej. Nie wiem w jakich charakterze są wasze spotkania etc. ale może zaczekaj trochę żeby się przekonać. Może i tak właśnie jest, że chce Ciebie poznać, oswoić się. :)

 

Pozdrawiam i nie zadręczaj się za dużo. Daj się sprawie potoczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co w tej sytuacji robić

 

Wazne jest to zeby nie robic sobie nadzieji...normalnie chodz i rozmawiaj...Jezeli przestaniesz sie do niej odzywac lub "schowasz glowe w kapuste" to wyjdziesz na totalnego pajaca. Proponuje Ci abys normalnie sie do niej odzywal i jej nie unikal. Napewno nie jestes w niej zakochany...tylko po prostu jestes zbyt dlugo samotny i twoje serce domaga sie milosci w zbyt nadwrazliwy sposob. Jak bedzie chciala czegos wiecej niz przyjazni, to mysle ze da konkretne znaki. Moze ona akurat jest taka osoba mila dla wszystkich...a ty zle zinterpretowales jej zamiary. A co do sklepow to nie masz w okolicy innych jak juz tak konieczenie nie chcesz jej widziec ??

Tak czy siak przestan sie meczyc i zacznij podchodzic do zycia na totalnym luzie...i nie traktuj kazdej laski ktora do Ciebie zagada jako potencjalnej partnerki zyciowej. Pamietaj nikogo do milosci nie zmusisz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już , pomału zacząłem się do niej przekonywać , że wreście trafiłem na jakąś normalną i cieszyłem się że mam jakąś koleżankę. bo jeszcze nigdy nie miałem.

 

a stało się coś innego.

 

Jak kiedyś pisałem , że dała mi numer swojego telefonu, się z tego cieszyłem , wysłałem jej życzenia, kika razy do niej napisałem.

tak było do dzisiaj gdy dowiedziałem się że ma inny numer telefonu.

 

a ja myślełem do tej pory że do niej pisałem, i uważałem że wypada posłać życzenia świąteczne. itp, a posyłałem ,na pusty nr. tel.

 

po tamtych w cześniejszych problemach myślałem że trafiłem wreście na normalną).

 

 

pytanie, co teraz robić, jak tu jakiejś innej o ile będzie uwierzyć , do takiej się przekonać .

 

bo już żadnej nie potrafię uwierzyć , i się przekonać.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:36 am ]

tylko że jest jeszcze jeden problem .

 

po mimo tego co zrobiła , to chce przyjść żebym jej pomógł z komp.

 

i teraz nie wiem czy potym co zobiła, czy zgodzić się żeby przyszła i dalej z nią kontynuować znajomośc..

 

nie wiem co robić .

 

jak z nią zakończę znajomość to źle , a jak dalej będę ją znał to też źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po mimo tego co zrobiła , to chce przyjść żebym jej pomógł z komp.

 

A co takiego zrobila?? - ze zmienila nr telefonu... moze miala jakis konkretny powod (ukradli, zgubila...itp.), a ty interpretujesz to na milion sposobow. Skoro chce Cie odwiedzic z kompem to znaczy ze jakby Ciebie unikala to nigdy by Cie o pomoc nie poprosila. Ja proponuje Ci abys jej pomogl z tym kompem....co masz do stracenia...a i dobrze sie zaprezentujesz :) Daj sprawie samej sie potoczyc....i nie rob sobie nadziej to pozniej jak cos nie wypali to tak nie bedziesc cierpial...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko że mi od pewnego czasu zrobiło się jakoś smutno.

Bo przychodzę po pracy i siadam przed komputerem i dalej pracuję żeby nie myśleć o moich problemach .

i się coraz bardziej załamuję .

 

 

jak tą koleżankę poznałem to liczyłem że będzie kimś ważnym dla mine .

że oderwie mnie od codzienności. siedzenia przed komputerem

 

tylko że jak zmieniła numer tel. to powinna powiedzieć. A ja wysyłałem życzenia na stary nr. tel. i myślałem że ona to przeczytała .

 

 

niewiem czy się zgodzić żeby przyszła , potym co zrobiła . ( bo takie same sytuacje już miałem z innymi w cześniej ) więc nie wiem co w takiej sytuacji robić .

 

czy utrzymywać z nią znajomość , i powiedzieć jej żeby przyjechała , czy powiedzieć że już nie jest aktualne.

 

teraz po tym nie będę potrafił do niej coś powiedzieć i jej wierzyć że mówi prawdę .

 

nie wiem co robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak tą koleżankę poznałem to liczyłem że będzie kimś ważnym dla mine .

No bo niepotrzebnie sobie robisz jakies nadzieje....kolezanka to kolezanka, a nie dziewczyna na stale.

 

tylko że jak zmieniła numer tel. to powinna powiedzieć. A ja wysyłałem życzenia na stary nr. tel. i myślałem że ona to przeczytała .

Jakby chciala Cie unikac to by Cie o pomoc nie prosila...

 

niewiem czy się zgodzić żeby przyszła , potym co zrobiła

Ja dalej nie rozumiem co ona takiego zlego zrobila...??

 

 

teraz po tym nie będę potrafił do niej coś powiedzieć i jej wierzyć że mówi prawdę .

 

Dalej interpretujesz sytuacje na miliard sposobow....A jaki by miala cel w oklamywaniu Ciebie ??

 

czy utrzymywać z nią znajomość , i powiedzieć jej żeby przyjechała , czy powiedzieć że już nie jest aktualne.

Pewnie ze utrzymywac....a co masz do stracenia ?? Mozesz tylko zyskac...tylko nadzieji sobie nie rob?? Ja tez mam rozne kolezanki, niektore mi sie podobaly bardzo ale daly mi do zrozumienia ze ich nie pociagam. Mimo wszystko utrzymuja ze mna znajomosc kolezenska...i ja je rozumiem bo mnie tez nie wszystkie kobiety pociagaja, ale to nie znaczy ze mam zaraz z nimi zrywac znajomosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja liczę że by była kimś więdzej . ale muszę liczyć że może coś będzie, ale teraz trudno jest mi się do niej przekonać .

 

bo inaczej to nigdy nie znajdę dziewczyny , tylko że liczenie jest bardzo męczące.

 

 

 

 

obecnie mam 27l , w marcu będę miał 28l i dotego czasu jeszcze nie miałem koleżanek ,ani dziewczyny .

 

 

 

a co do koleżeństwa do raz źle na tym wyszedłem , dawno temu miałem taką koleżankę przez 7 lat . aż do momentu gdy powiedziała żebym przyszedł do komputera , i tam poszedłem , a na drugi dzień przyjechała polcja że do nich zadwoniła że ją nachodzę . ( o tym już pisałem )

 

A jaki by miała sens w okłamywaniu mnie ? a taki jak tamte wcześniejsze . Po prostu lubi robić nadzieję że coś będzie , ( i tylko tyle )

 

teraz to nie wiem co mam robić związku z tą koleżanka.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:51 am ]

czyli się tym nie przejmować tym że mi dała zły numer tel. ? ,a ja myślałem że ten numer co jest prawdziwy i ja na ten nr . tel . wysyłałem życzenia itp. i myślałem że ona to czyta

 

i nie przejmować się że pojechała do Zakopego na dwa, trzy dni ?

 

tym się najbardziej przejmuję. ( i tu zaczynają mi się podejżenia , i różne myśli , spekulacje ) nie wiem co robić.

 

niewiem czy w tej sytuacji dalej ją znać, ale mimo tego że pojechała do zakopanego to dalej chce domnie przyjść z komp,

 

nie wiem co robić , czy liczyć, może jednak coś z tego będzie , czy nie .

 

s bardzo bym chciał żeby coś więcej było by z tej znajomości

 

[/b]

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:50 pm ]

już nie wiem co mam tej sytuacji w z wiązku z tą koleżanką zrobić .

 

z jednej strony chcę z nią rozmawiać i utrzymywać z nią znajomość , a z innej strony mam ciągle przed nią opory ( i boję się że będzie tak samo jak wcześniejszymi ).

 

chciał bym się co do niej przekonać , ale nie potrafię .

 

i chciał bym tą koleżankę lepiej poznać , ale tego też nie potrafię zrobić.

 

Co mam zrobić żebym się do niej przekonać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×