Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

A nawet jeśli dasz mu tej d..y i Cię rzuci, to korona z głowy Ci spadnie? On przeżyje miłe chwile, Ty też. Zawsze musisz brać pod uwagę taką ewentualność, że facetowi codzi tylko o jedno. W życiu co chwilę podejmujemy jakieś ryzyko, a kto się obawia zaryzykować, ten nic nie ma. Przecież nie musisz od razu brać z nim ślubu, spotykaj się z nim, baw się, przeżyj cudowne chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek222, to naturalne, że obawiasz się kogoś (dziewczyny), kogo nie znasz. Tak jak od kołyski nie potrafiłes programować, tylko musiałeś się tego stopniowo uczyć. Nie inaczej jest z relacjami z ludźmi - od razu nie będzie nic, trzeba je budować, uczyć się ich stopniowo od podstaw. A żeby podjąć wyzwanie, trzeba spróbować. Jeśli dasz już na początku za wygraną, nie przekonasz się, co z tego może wyniknąć.

A my, forumowicze i wróżki (które pytałeś o zdanie), wszyscy radzimy Ci spróbować, bo uważamy, że warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

im dłużej czekam do jutra , tym bardziej chcę zrezygnować ze znajomości z tą koleżanką. tylko jak to zrobić skoro chodzę do sklepu i chcąc nie chcąc muszę ją widzieć.

 

jestem pewny na 98 % że zrezygnuję . Wolę być sam .

 

 

tak w czoraj myślałem , ale dzisiaj byłem w sklepie , i wszystkie moje plany się zmieniły .

 

 

bo dziś była dla mnie bardzo śmiała,

 

i najpierw było tak

 

1 powiedziałem jej przynisłem filmy.

- mówiła że ma problem z komputerem ( była bardzo śmiała )

a szkończyło się na tym że dałem jej budelkę dobrego wina.

 

i powiedziałem żeby przyszła z komputerem , i powiedziała że przyjdzie , że jeszcze do mnie na pisze .

 

 

wygląda jak by ona starała się zainteresować mnie , sobą .

 

a teraz boję się co będzie dalej.

 

boję się że coś popsuje w znajomości z nią . i niechcę zawieść jej zaufania ,do mnie z włąszcza teraz , gdy jest domnie bardzo śmiala i bezpośrednia.

 

 

boję się co dalej będzie.

 

a z innej strony nie mogę się doczekac kiedy znowu z nią będę mógł porozmawiać . sam nie wiem co się dzieje zemną.

 

i muszę powiedzieć że w wróżki nie wierzę , ale tą razą zgadły ( i wszystkie mówią podobnie co do tej koleżanki).

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:57 pm ]

a dzisiaj wszystko się skończyło z tą koleżanką ( tak jak wiesziałem że tak będzie ).

 

wiedziałem że tak będzie . czemu tak zrobiła . to prawdopodobnie wiem. bo chciała zapomnieć o wcześniejszych problemach ,ale jak się jej poprawiło to , zakończyła znajomość.

 

 

po moich doświadczeniach , wiem że każda jest taka sama. i nie uwieżę nigdy już że tak nie jest.

 

 

i od dzisiaj koniec jakich kolewiek nowych znajomości.

 

 

i po moich planach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawdziwy związek opparty jest na zasadachzawartychw kursie przedmałżeniskim.. jak ktoś nie przechodził takowego w liceum czy gdzieś tam , to jego pech .. inaczej przyzwiotej opartnerki lub partnera nie znajdzie...

zwiazek powinien byc opaarty głownie o sfere SACRUM , nie zas o sfere PROFANUM , - sex to tylko przyjemnośc krótkotrwala daje chwilowy zachwyt .. w ziwązku liczy sie oparcie duchowe.. , sex jet uwieńczeniem tego wszystkeigo i jakby to ujac kulminacyjnym etapem miłości w zwiążku ... =|> choc szukając tej jedynej lub jedynego poznajemy osobe tylko w wymiarze duchowym ... jesli szukamy kogos poood wzgeldem sexualnym to może szybko znajdziemy ale i szybko sie zawiedziemy ... sex to nie wszystko - ... sex to tylko słodki ulotny zapach który chwile pobedzie a pózniej zniknie ... dusza ludzka jest nieulotna choć trudniejsza do pojęcia to piekniejsza do pokochania.. ;)

tak sądze.. :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to tkwij w związku bez seksu albo z kiepskim seksem, zobaczymy jak długo wytrzymacie. Niedawno gdzieś wyczytałem, że aż 45% rozwodów w USA jest z powodu nieudanego seksu, a liczba zdrad jest z pewnością dużo większa. Seks to jest absolutna podstawa związku, ludzie dobierają się pod względem atrakcyjności fizycznej, a jak jej nie ma, to nie ma związku. Kiedyś, tzn. kilka lat temu z jedną dziewczyną rozumieliśmy się "bez słów", mieliśmy te same zainteresowania, uwielbialiśmy ze sobą spędzać czas, a jednak nie byliśmy parą, ale tylko przyjaciółmi. Dlaczego? Dlatego, że kompletnie jej nie pociągałem fizycznie, bo wówczas byłem pipą a nie mężczyzną. Na swojego faceta ona wolała pewnych siebie przystojniaków i mimo iż nie dogadywała się z nimi w połowie tak dobrze jak ze mną, to jednak to ich wolała. Podobne sytuacje zdarzały mi się kiedyś nie raz, więc niech nikt nie pisze głupot, że seks jest mało istotny. Seks to podstawa. Jak dobrze jest im razem w łóżku, to resztę można spokojnie jakoś dopasować, a jak jedna strona brzydzi się widokiem drugiej, to nie ma żadnych szans na związek.

Mogę się założyć, że tego typu teorie wymyślają jacyś pseudonaukowcy, którzy jeszcze nigdy tego nie robili i swoje kompleksy tłumaczą jakimiś idiotyzmami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anand22, podajesz fragmentaryczne wyniki statystyczne. Gdzie pozostałe 55% przyczyn rozwodów ? Zatajasz je, bo może ten powód brzmi "brak wspólnych tematów do rozmowy" lub "nieumiejętność dogadania się" ?

liczba zdrad jest z pewnością dużo większa

Pewnie sądzisz, że ludzie zdradzają się tylko z powodu seksu ? Płytkie myślenie.

 

Owszem, ludzie dobierają się pod względem atrakcyjności, ale rozumianej szerzej, niż tylko atrakcyjność fizyczna. Bardzo często są dla siebie atrakcyjni ze względu na swoje pasje, zainteresowania, intelekt, mądrość itd.

Seks to podstawa.

Gdyby to była prawda, to ludzie rozstawaliby się masowo przy pierwszych oznakach starzenia się, przy pierwszych oznakach chorób czasowo uniemożliwiających współżycie. A tak nie jest.

 

Widzę w Twoich wypowiedziach sprzeczność. Mianowicie tyle wypisujesz, że opierasz swoją wiedzę na podstawie własnych doświadczeń. Tylko jakie mogłeś mieć doświadczenia w związku, skoro boisz się zaufać dziewczynie, pokochać ją i być pokochanym ?

...a innym zarzucasz bycie "pseudonaukowcami"... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że seks jest ważny niestety.

I dlatego niestetty wygląd jest ważny........

Bo widzieliście kiedyś brzydkiego grugego goscia z piękną dziewczyną??????założe się że nie.

I niestety tak jest że każda dziewczyna woli mieć gościa porządnie wyglądającego.bo dlaczego zawsze ludzie brzydcy,grubi są odrzucani????

Kazda marzy o jakimś przytojniaku niz o grubym gościu z twarzą potwora i choćby miał super charakter to wybierze tego przystojniejszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anand22 bez urazy ale to Ty piszesz głupoty .Owszem sex jest ważny ale nie najważniejszy . Co z tego , że komuś w łóżku jest dobrze jak po za nim nie potrafi się dogadać ? No chyba, że bzykają się 24 / h.

 

Bo widzieliście kiedyś brzydkiego grugego goscia z piękną dziewczyną??????założe się że nie.

 

Zaskoczę Cię i powiem , że widziałam. Mój sąsiad taki właśnie jest a ma piękną żonkę . Mało tego , kilka domów za mną mieszka małżeństwo gdzie jest odwrotnie .

Piękno ciała jest czymś co przemija , jest ulotne. Piękna dusza pozostaje na zawsze i to ona jest najważniejsza. Owszem są osoby dla których liczy się to pierwsze ale najczęściej z wiekiem to mija .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często są dla siebie atrakcyjni ze względu na swoje pasje, zainteresowania, intelekt, mądrość itd.

 

To ciekawe dlaczego akurat po zmianie mojego wyglądu panienki nagle zaczęły dostrzegać moje zainteresowania, pasje, intelekt i mądrość, a wcześniej jakoś tego nie zauważały, ach ten zbieg okoliczności :roll: . Dlaczego żadna nie chciała pokochać mojego intelektu jak byłem chuderlawy, pryszczaty, blady i nieśmiały?

 

Ludzie starzy zostają ze sobą dlatego, że przeżyli razem wiele lat i ciężko tak po tylu latach od siebie odejść, bo jednak jest ogromne przywiązanie do drugiej osoby. Tym niemniej jak brali ślub, to na pewno pragnęli się wzajemnie no chyba, że był to ślub dla pieniędzy.

 

człowiek nerwica tak, znam pary, w których facet jest brzydki, gruby, do tego nie za wysoki, a ma atrakcyjną dziewczynę, tylko zawsze w takich przypadkach zastanawia mnie, jak wygląda taki związek. Sądzę, że laska często mu mówi "sorry, ale nie jestem jeszcze gotowa na sex :lol: ". Inna sprawa, że ci faceci są świetnymi podrywaczami, potrafią oczarować słabe psychicznie kobiety mimo swojego kiepskiego wyglądu.

 

viviana a co z tego, że świetnie się dogadują, jak kobiecie robi się niedobrze na widok swojego paskudnego partnera? Co z tego, że świetnie byś się dogadywała z niskim, rudym, piegatym chłopakiem, jak byś się go brzydziła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dzisiaj wszystko się skończyło z tą koleżanką ( tak jak wiesziałem że tak będzie ).

wiedziałem że tak będzie . czemu tak zrobiła . to prawdopodobnie wiem. bo chciała zapomnieć o wcześniejszych problemach ,ale jak się jej poprawiło to , zakończyła znajomość.

.

 

Co zrobiła? Opisz dokładniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego akurat po zmianie mojego wyglądu panienki nagle zaczęły dostrzegać moje zainteresowania, pasje, intelekt i mądrość, a wcześniej jakoś tego nie zauważały

Sam sobie niejako odpowiedziałeś:

byłem (...) nieśmiały

Jesteś bardziej śmiały, odkąd zmieniłeś swój wygląd, to pozwoliło Ci uwierzyć w siebie. I z tą wiarą w siebie potrafisz się zaprezentować dziewczynom od innej strony, w inny sposób, niż wcześniej.

A czy prezentujesz im prawdziwego siebie, czy nie - daruję sobię taką polemikę.

 

Ludzie starzy zostają ze sobą dlatego, że przeżyli razem wiele lat i ciężko tak po tylu latach od siebie odejść, bo jednak jest ogromne przywiązanie do drugiej osoby.

Coś tu nie gra. Wcześniej pisałeś, że seks jest podstawą związku, teraz dodajesz do tego jeszcze przywiązanie (w przypadku ludzi starszych). Może z czasem do tej "listy powodów bycia w związku" dopiszesz jednak coś więcej... a może nie 8)

 

znam pary, w których facet jest brzydki, gruby, do tego nie za wysoki, a ma atrakcyjną dziewczynę, tylko zawsze w takich przypadkach zastanawia mnie, jak wygląda taki związek. Sądzę, że laska często mu mówi "sorry, ale nie jestem jeszcze gotowa na sex ".

A ja jestem pewny, że ten "brzydki, gruby, do tego nie za wysoki z atrakcyjną dziewczyną" ma akurat w nosie, co Ty o nich sądzisz :lol: Na pewno bardziej woli sie wpatrywać w swoją dziewczynę, niż rozglądać się wokoło wzrokiem szukając opinii innych, w tym i Twojej.

Ale to Ty kiedyś pisałeś, że podrywasz ładną dziewczynę tylko po to, by inni Cię z nią widzieli :? Więc mierzysz to swoją miarą :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze jest im razem w łóżku, to resztę można spokojnie jakoś dopasować,

A jak mają inne ideały, wyznanie, cele w życiu, oczekiwania wobec związku...?

 

a jak jedna strona brzydzi się widokiem drugiej, to nie ma żadnych szans na związek.

Człowiekiem się nie można brzydzić. Chyba, że jest brudny, śmierdzący i ma choroby zakaźne.

 

Człowiek może się ewentualnie nie podobać. Ale nigdy nie jest tak, że podoba nam się tylko ciało, a osobowość/charakter/sposób myślenia/postępowanie odrzuca. Tak samo nie możemy uznawać kogoś za wspaniałego człowieka i nie móc wskazać nic pozytywnego w jego powierzchowności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co z tego, że świetnie się dogadują, jak kobiecie robi się niedobrze na widok swojego paskudnego partnera? Co z tego, że świetnie byś się dogadywała z niskim, rudym, piegatym chłopakiem, jak byś się go brzydziła?

 

A skąd Ty wiesz,ze kobiecie robi się niedobrze ???? Pamiętaj ,że to co dla Ciebie jest brzydkie wcale nie oznacza ,że takie same jest dla drugiej osoby !

 

Inna sprawa, że ci faceci są świetnymi podrywaczami, potrafią oczarować słabe psychicznie kobiety mimo swojego kiepskiego wyglądu.

 

I tu się mylisz i to bardzo . Moja przyjaciółka , osoba wykształcona, z bardzo silnym charkterem i jak to sie ładnie mówi , obyta w szerokim świecie,od wielu lat jest właśnie z takim facetem . Tworzą bardzo udane i szczęśliwe małżeńswto w każdej jego sferze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o facecie, który ma dwadzieścia pare lat, nie miał jeszcze nigdy dziewczyny, nigdy jeszcze nie uprawiał seksu, mało tego nawet nigdy sie nie całował... Co myslicie sobie o takim człowieku (pytanie głównie do kobiet)?. Facet nie jest brzydki, niektórzy mówią że nawet przystojny, ale nieśmiały, stara się być towarzyski jednak nie zawsze mu to wychodzi, stara sie spotykać ze znajomymi, chodzić czasem na imprezy i dobrze sie bawić jednak czasem ogarnia go lęk... Co będzie gdy w końcu taki ktoś pozna dziewczyne i wyjdzie to wszystko na jaw? Czy taka dziewczyna uzna że z facetem jest na pewno coś nie tak i nie ma szans na to by kontynuować związek? Czy wogóle taki facet ma szanse na związek i miłość, czy lepiej odrazu ma zrezygnować i sie nie ośmieszać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raven sytuacja analgiczna do mojej ;) jeszcze 3 lata temu sama moglabym powiedziec ze nigdy jeszcze sie nie calowalam i nie mialam zadnych kontaktow z facetami blizszych,zaczelo sie zmieniac bo i ja zaczelam w to isc ;) jak sie zacznie plynac zrzeka jest juz latwiej ,a tak to czlowieka tylko wiekszy lęk ogarnia jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa coś mi sie wydaje że ja mam troche problem z zaufaniem do ludzi. Gdy ktoś mnie gdzieś zaprasza to zaraz zaczynam się zastanawaić czy taki ktoś na prawde chce żebym przyszedł, czy może jest to jakis podstęp. Podobnie jest z dziewczynami. Już miałem taką sytuacje gdy dziewczyna dawała mi znaki że się jej podobam, ale gdy próbowałem z nią porozmawiać i bliżej poznać to okazało się, że sobie ze mnie żartowała. Z kolei raz naprawde podobałem się jednej dziewczynie, ale ja nie byłem tego pewny i wogóle nie reagowałem na to, do dziś tego żałuje. Cięko mi jest określić czy ktoś na prawde ma dobre zamiary, czy może tylko sobie robi "zwałe".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o facecie, który ma dwadzieścia pare lat, nie miał jeszcze nigdy dziewczyny, nigdy jeszcze nie uprawiał seksu, mało tego nawet nigdy sie nie całował... Co myslicie sobie o takim człowieku (pytanie głównie do kobiet)?. Facet nie jest brzydki, niektórzy mówią że nawet przystojny, ale nieśmiały, stara się być towarzyski jednak nie zawsze mu to wychodzi, stara sie spotykać ze znajomymi, chodzić czasem na imprezy i dobrze sie bawić jednak czasem ogarnia go lęk... Co będzie gdy w końcu taki ktoś pozna dziewczyne i wyjdzie to wszystko na jaw? Czy taka dziewczyna uzna że z facetem jest na pewno coś nie tak i nie ma szans na to by kontynuować związek? Czy wogóle taki facet ma szanse na związek i miłość, czy lepiej odrazu ma zrezygnować i sie nie ośmieszać?

 

To, że ktoś jest przystojny wcale nie oznacza, że będzie pociągać kobiety. Co z tego, że masz ładną mordkę, jak jesteś nieśmiały a tym samym nie masz tego błysku w oczach? Niedawno na onecie był artykuł, gdzie pisało o tym, że facet patrzący lasce głęboko w oczy jest kilka razy atrakcyjniejszy. Przede wszystkim powinieneś być męski.

 

A jak dziewczyna się dowie, że nie miałeś wcześniej żadnej innej, to pomyśli o Tobie jak o nieudaczniku chyba, że wymyślisz jakąś ciekawą wymówkę, a "wcisnąć" panienkom jakiś "kit" jest bardzo łatwo ze względu na ich niższą inteligencję. Nawet coś w stylu "jestem prawiczkiem bo dotąd nie poznałem tak wspaniałej dziewczyny jak Ty" powinno przejść ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze względu na ich niższą inteligencję

heh, narażasz sie forumowiczkom:)

 

Co do patrzenia głęboko w oczy to na dzień dzisiejszy nie ma na to najmniejszych szans, zaraz mój wzrok by uciekał. Nieśmiałość i troche nieufność ludziom to jest na pewno to co mi utrudnia poznanie jakiejś dziewczyny. Dodatkowo nie zawsze wiem o czym rozmawiać, staram sie żeby była luźna atmosfera, ale wewnątrz się denerwuję:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo nie zawsze wiem o czym rozmawiać, staram sie żeby była luźna atmosfera, ale wewnątrz się denerwuję :(

Kiedy "starsz się" być wyluzowany, to najczęściej wygląda, jakbyś był spięty ;) Dlatego przestań "starać się".

Może Ci pomoże "rozbrojenie" Twoich obaw - zadaj sobie pytanie, co tak naprawdę moze się stać ? Ona Cię ugryzie ? A może wręcz pocałuje ? ;)

Jak nie będziesz spięty, to tematy rozmów same przyjdą na myśl, bo tylko stres powoduje "zapominanie języka w gębie" 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są osoby, żyjące na tym świecie, dla których ważna jest otoczka. kiedy dziewczyna powie ci "do widzenia" tylko dlatego, że nie pokazałeś "wszytskich swoich możliwości" na pierwszym spotkaniu, to wybacz, raczej nie jest godna uwagi, chyba, że sama jest zagubiona i dobrze się maskuje, stwarza pozory silnej, nowoczesnej. bardzo często pierwsze spotkania nie są baśniowe. stres jest nieodłącznym towarzyszem. myślę jednak, że partner realnie nami zainteresowany będzie chciał mimo nieśmiałości i bycia zamkniętym w sobie w pierwszej fazie znajomości nas poznać. trzeba tylko wiedzieć, że zbyt długa małomówność, skrępowanie, czy inne rzeczy nie mogą trwać zbyt długo, gdyż druga osoba pomyśli, iż tacy wlasnie jestemy. rozsadne "rozkrecanie sie" jest pozytywne. a jakie moga byc pozniej zabawne wspomnienia... sama to wiem z autopsji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli zakochanie się kobiety w brzzydkim facecie wiąże się z cudem.

 

Moze i masz racje ale to nie tyczy sie Ciebie (juz Ci mowilem ze nie wygladasz zle)...ja sie stalem bardziej pewny siebie i z imprezy na impreze poznaje inne panny :) Zauwazylem ze liczy sie pewnosc siebie i odpowiednie podjescie...bardzo dobrze tancze....co w polaczeniu z odwaga w stosunku do kobiet jest naprawde duzym plusem.

Człowiek nerwica musisz byc bardziej otwarty...i probowac startowac do lasek ile sil...w koncu mlodzi jestesmy i nie mamy nic do stracenia....;p Bedzie dobrze....tylko musisz sie zmienic tak jak ja sie zmieniam (powoli ale efekty juz sa widoczne). A ci co sie smieja to prymitywy i nie ma co sie nimi przejmowac ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×