Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Widze, że ciekawa polemika się na mój temat wywiązała. W związku z tym dorzuce coś. Nie będe cytował bo mi się nie chce "quote" pisac.

 

Powody odrzuceń, z tego co nad tym się zastanawiałem (a zastanawiałem się) były różne.

 

Z 3 chodziłem i chodziło o to że związek nie wyszedł, a nie że podryw nie wyszedł.

 

Mniej więcej połowa moich przypadków wynika zapewne z tego że znajdywałem sobie (to nie będzie "gentelmeńskie") "świrnięte" laski, bo takie mnie przyciągały (podobieństwo?) po czym nie wychodziło bo im na prawdę odwalało, po czym obie strony się raniły.

 

Dla pozostałych (ok połowa - niekiedy łącząca się z powyższą połową) byłem chyba niepociągający fizycznie, bo traktowały mnie jak kumpla nie jak kandydata na faceta. Powody podawały przeróżne, od problemów z byłymi facetami, po niegotowość na nowy związek.

 

Optuję za przeważającą opcją charakteru, bo z wiekiem przystojnieje (tak uważam na podstawie obserwacji i komentarzy towarzysko - plotkarskich). Choć ze 2 razy usłyszałem że "nie jestem w typie".

 

Z kilkoma z nich nadal się koleguje/przyjaźnie.

 

Coś je odemnie odsuwa - psychiatra uzył sformułowania że "nosi pan na sobie zbroję która nie dopuszcza ludzi do pana zbyt blisko"

To mnie zdziwiło, bo jestem osobą towarzyską i mam dużo przyjaciół. Ale może własnie o to chodzi. Dopuszczam do przyjaźni, ale do czegoś głębszego podświadomie nie...

Nie wiem...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tromgenn w takim przypadku zmienia się punkt widzenia, bo myślałem, że za każdym razem zostajesz momentalnie spławiony.

 

jaaa to dla Ciebie będzie 175 cm, umięśniony latino :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Cię martwić w ten świąteczny dzień, ale przejście na wyższy poziom od przyjaźni jest trudniejsze niż poderwanie nowopoznanej panny dlatego, że szansa wzbudzenia namiętności w osobie, która zna Cię już jakiś czas, jest naprawdę bardzo niewielka. Nie wiem jak długo czytasz to forum, ale można tutaj znaleźć stek bzdur napisanych przez kobiety w których to mówią, że najpierw jest przyjaźń, a potem coś więcej. To są brednie, nie słuchaj tego, na własnym przykładzie wiem, że to nieprawda. Jak laska zakwalfikuje Cię do grupy kolegów, to po Tobie.

 

No i ten wzrost... z tego co zauważyłem, to forumowicze mający problemy z dziewczynami są niskiego wzrostu, a jako że w zbiegi okoliczności nie wierzę, to ilość centymetrów jest rzeczywiście niezmiernie istotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Charakter również jest bardzo istotny i wpływa on nawet na wygląd zewnętrzny. Inne spojrzenie ma ktoś nieśmiały, wystraszony, a inne ktoś stanowczy, męski, pewny siebie. To właśnie w odważnych facetach kobiety widzą "to coś".

Najbardziej mnie bawią słowa moich niektórych kolegów. Pamiętam sytuację, że siedzimy sobie w pubie, gadamy o panienkach, a tutaj jeden kumpel mówi mniej więcej coś takiego: "przecież ja mam super charakter- nie jestem konfliktowy, jestem spokojny, nie jestem zboczony, nie dobieram się od razu do lasek, rzadko imprezuję, dla dziewczyny zrobiłbym wszystko". I jemu się wydaje, że ma charakter na plus :roll: . Gość oczywiście jest sam, a nawet ajkby się jakaś nim zainteresowała, to by go rzuciła po paru dniach znajomości, bo by się zanudziła na śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridge Forrester z "Mody na sukces".

 

bleeee :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Nie mój typ :D A jeżeli chodzi o 190+ odpada, za wysoki, umięśniony za bardzo też odpada. Jeny, ja jakaś nienormalna chyba jestem :mrgreen:

 

Przepraszam, nie chciałam generalizować, ale czasem warto przeanalizować swoją sytuację, bo czasem przyczyna może też leżeć po naszej stronie.

 

Radek oczywiście że charakter i osobowość, chociaż nie dla wszystkich :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no jasne, że charakter ma duże znaczenie szczególnie dla dojrzalszych dziewczyn. Widać to np. po moim znajomym, który mając 165 cm w kapeluszu wyrywa takie laski, że szok (wyższe od niego). Jest po prostu bardzo pewny siebie (no brzydki też nie jest). Z resztą widuje się kolesi szpetnych i chudych z ładnymi kobietami. Ale jak widze naprawde maksymalnego frajera z fajną dziewczyną to już nie wiem jak to jest. Może "wyrwać laskę" to łatwizna i taki głąb nie myśli tylko robi to co mu instynkt podpowiada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tutaj jeden kumpel mówi mniej więcej coś takiego: "przecież ja mam super charakter- nie jestem konfliktowy, jestem spokojny, nie jestem zboczony, nie dobieram się od razu do lasek, rzadko imprezuję, dla dziewczyny zrobiłbym wszystko". I jemu się wydaje, że ma charakter na plus :roll: .

 

Dla jednych na plus, dla innych na minus. Wszystko jest względne :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie mam do dupy charakter i wygląd też.....

 

 

Jak masz pieniążki, to rusz swoje 4 litery do jakiegoś stylisty, tam z każdego potrafią zrobić człowieka. Nie wiem czy oglądasz czasem MTV, tam leci taki program "Pimp my ride". Z najbrzydszych na wiecie samochodów robią takie rakiety, że głowa boli. To samo zrobią z Tobą u stylisty :P .

 

 

 

Nie no ja nie rozumiem gustu kobiet. Dla mnie Ridge to ideał faceta, gdybym tak wyglądał, to bym się przeglądał w lustrze 24 godziny na dobę a tu się okazuje, że być może on ma mniejsze powodzenie niż ja :P .

 

 

Radek kobiety są o wiele mniej inteligentne od facetów, łatwo je "zbajerować" i ci bystrzejsi, pewniejsi siebie goście potrafią to wykorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przecież ja mam super charakter- nie jestem konfliktowy, jestem spokojny, nie jestem zboczony, nie dobieram się od razu do lasek, rzadko imprezuję, dla dziewczyny zrobiłbym wszystko"

 

Tobie się wydaje,że to zalety?

Jeśli na imprezie facet,którego znam 5 minut zaczyna się do mnie przyciskać,jakbyśmy byli małżeństwem od czterdziestu lat,to jedyne na co może liczyć to liść :/.Zapewniam Cię,że z moimi znajomymi tez tak jest.

Fakt,że niektórym dziewojom to odpowiada,ja nie oceniam,wszak ludzie mają różne potrzeby ;).

A Ridż Ferester wygląda tak,że człowiek zaczyna się zastanawiać,czy ma plastikowe włosy. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radek kobiety są o wiele mniej inteligentne od facetów, łatwo je "zbajerować" i ci bystrzejsi, pewniejsi siebie goście potrafią to wykorzystać.

 

O wypraszam sobie :x Według mnie inteligencja nie zależy od płci. Ale jak to podbudowuje wasze EGO, to sobie tak myślcie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mężczyźni tak i kobiety są inteligentne i mniej inteligentne.

anand22 mówi tutaj o "bajerowaniu". Tylko na dłuższą metę lepiej mieć taką kumatą dziewczynę.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:07 pm ]

Ale fakt, przy takim podejściu można poczuć się bardziej pewnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na imprezie facet,którego znam 5 minut zaczyna się do mnie przyciskać,jakbyśmy byli małżeństwem od czterdziestu lat,to jedyne na co może liczyć to liść :/.

 

 

Na tym polega sztuka podrywu, żebyś nawet się nie domyśliła, że ktoś się do Ciebie dobiera, ale podświadomie jakoś to czujesz, zresztą trudno to wytłumaczyć ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po dokładnych anakizach wychodzi mi że1Nie wiem co t jest podryw.2.Musiałbym nie tylko iścdo stylistyale sobie operacje plastycznązrobić od razu,odsysanie tłuszczu :D.3.Charakeru zmienic nie idzie,wiem bo o tym ucze się na psychologii,tak samo jest z temperamentem.4.nigdy nie będe wyglądał atrakcyjnie,,,5.Nie umiem dobierać sie do kobiet,więc raczej nie mam szans na związek z kimś kiedykolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejście na wyższy poziom od przyjaźni jest trudniejsze niż poderwanie nowopoznanej panny dlatego, że szansa wzbudzenia namiętności w osobie, która zna Cię już jakiś czas, jest naprawdę bardzo niewielka. Jak laska zakwalfikuje Cię do grupy kolegów, to po Tobie.

 

Właśnie to chyba o to chodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica przestan sie tak nisko oceniac. Chcesz sie zmienic a pewnie nawet nic w tym kierunku nie robisz. Przestan sie uzalac i zacznij cos trenowac: basen, silownia, bieganie, rower.....cokolwiek. To rozwiaze problem nadawagi w jakis rok (oczywiscie przy sumiennych i regularnych treningach) no chyba ze jesz bez opamietania. Uwierz mi ze uzalanie sie nad soba nic Ci nie pomoze, a jedynie poglebi twoj stan. No i juz Ci mowilem zebys zmienil swoj "image" np. zetnij wlosy, nie pamietam czy nosisz okulary ale mozesz sprobowac nosic soczewki (choc okulary dziewczyn nie odstraszaja)...chodzi tu o jakas widoczna zmiane zebys przestal byc niewidzalny dla ludzi. No i nie musze chyba mowic zebys byl zawsze elegancko ubrany i oczywiscie dobrze wyperfumowany.

Takie zmiany ludzie zaczna dostrzegac...ja sie zmienilem bardzo po takiej jednej nieudanej milosci....wyglad zmienilem calkowicie, jeszcze bardziej sie zaczalem zajmowac sportem.

Bo wiesz od siedzenia przed kompem to tylko tylek rosnie :P

Wiecej wiary w siebie no i bierz sie za siebie (nic nie tracisz), bo teraz jest ku temu swietna okazja - nowy rok :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:29 pm ]

anand22 napisał:

Przejście na wyższy poziom od przyjaźni jest trudniejsze niż poderwanie nowopoznanej panny dlatego, że szansa wzbudzenia namiętności w osobie, która zna Cię już jakiś czas, jest naprawdę bardzo niewielka. Jak laska zakwalfikuje Cię do grupy kolegów, to po Tobie.

 

 

Właśnie to chyba o to chodzi...

 

To prawda....nalezy sie wystrzegac przyjazni z kobietami....ty sie zakochasz i cierpisz a im jest milo ze maja takiego frajera ktory dla nich wszystko zrobi.

Podsumowujac: Przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna nie istenieje...to jest praktycznie niemozliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja może trochę z innej beczki.

Tak przy tym świąteczno-noworocznym nastroju nawinęło mi się przemyślenie: czy masturbacja ma związek z kontaktami z kobietami.

(nie żebym to robił ;) ). Czy osoba samotna, która jak każdy człowiek ma potrzeby i sama się zaspokaja ma np. mniejszy zapał do szukania partnerki. I kiedy staje to się czynnością kompulsywną tzn. przy ilu razach w tygodniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja może trochę z innej beczki.

bez kitu z innej beczki :P

 

 

(nie żebym to robił Wink )

No taaak nikt tego nie robi :P Przeciez prawie kazdy facet to robi :P

 

 

 

Czy osoba samotna, która jak każdy człowiek ma potrzeby i sama się zaspokaja ma np. mniejszy zapał do szukania partnerki.

Nie szuka sie partnerki tylko i wylacznie dla seksu...ale kazdy czlowiek ma potrzebe bycia kochanym oraz obdarzac druga osobe miloscia. Zdaje mi sie ze onanizm nie ma tu nic do rzeczy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×