Skocz do zawartości
Nerwica.com

Inni mogą .


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Złem jest popadanie w schematy.

Oczywiście, że tak. Nie chciałabym, aby mnie ktoś uważał za kogoś gorszego, bo np. mieszkam na prowincji, a wiadomo, jak postrzegana jest polska wieś.

Przecież na "dzień dobry" nie wiesz czy z tą babcią na temat iPada możesz porozmawiać czy nie. Oceniasz to po wyglądzie.

A po jakim wyglądzie? Ty masz na myśli świat rzeczywisty czy wirtualny? Na temat rozmowy składa się wiele czynników. Inaczej rozmawiam z kimś kogo dobrze znam i wiem +- co osobę tą interesuje, jakie ma doświadczenia etc., a zupełnie inaczej z kimś mi całkowicie obcym.

A co czyni nas, że jesteśmy tym, a nie kim innym? Opakowanie? Nic bardziej złudnego. Kłamać można zarówno w realu jak i w świecie wirtualnym.

Pewnie, że tu i tu można koloryzować rzeczywistość, ale wg mnie w necie jest zdecydowanie łatwiej, kiedy się nie ma z rozmówcą kontaktu face to face.

Ja poprzez 'opakowanie' nie dokonuje oceny kogokolwiek, bo z natury jestem nie ufna, zwłaszcza wobec płci męskiej. A to,że wolę wiedzieć kim jest mój rozmówca nie świadczy np. o próżności, raczej o zwykłej ciekawości, o chęci poznania tej osoby bliżej.

I to z mojej strony tyle w tym temacie. Bo nie wiem, czemu ma służyć ta wymiana opinii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to z mojej strony tyle w tym temacie. Bo nie wiem, czemu ma służyć ta wymiana opinii.

Zastanawianie się nad czymkolwiek zawsze ma jakiś sens. Nawet nad sprawami z pozoru nieistotnymi. Pomijając milczeniem takie przypadki jak Archimedes czy Newton, to praca umysłu zapobiega obumieraniu szarych komórek. Kończymy jednak OT. Takiej mi narobiłaś ochoty na te 100 pytań, że albo się wybiorę do Poznania, albo będę tęsknił za nimi na PW. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie zdarzyło, abym to ja kogoś zaczepił. Zawsze czekałem aż ktoś mnie zaczepi.

Jak wyżej ,a moja rozmowa wyglądała najczęściej tak:

Część

Skąd klikasz?

 

często pojawiały się teksty o seksie które miały w założeniu być zabawne ,a były chamskie

cd.

Możemy się umówić

 

:bezradny:

 

Nie cierpię czatów ,gg, krótkich bezsensownych wiadomości i gadania o "niczym"

Tylko z bratem rozmawiam "bezsensu",ale przewrotnie gdzie większość osób jak próbuję tak rozmawiać mam mnie za idiotkę bo nie rozumieją i biorą wszystko na poważnie.

przed chwilą powiedziałam do suni kiedy ją wypuszczałam "Nie zapomnij się wpuścić z powrotem" -mniej więcej tak to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część

Skąd klikasz?

U mnie było najczęściej: "z kąd klikasz?" i odpowiadałem: stamtąd, gdzie "skąd" piszą "skąd", a nie "z kąd". Czasem ktoś zaczynał: "ile masz lat?" - odpowiadałem: 78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami rozwalają mnie Twoje uwagi.
A z jakiego powodu? Głupie, czy zabawne?

Zdecydowanie zabawne.

 

Btw. trzymasz dietkę?

 

-- 09 lis 2011, 22:33 --

 

Serio? :shock:

Serio i przyrzekam mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę :D

Aha. Dużo wiem.

 

-- 09 lis 2011, 22:37 --

 

Część

Skąd klikasz?

U mnie było najczęściej: "z kąd klikasz?" i odpowiadałem: stamtąd, gdzie "skąd" piszą "skąd", a nie "z kąd". Czasem ktoś zaczynał: "ile masz lat?" - odpowiadałem: 78

A od czego np. taki ktoś ma zacząć rozmowę? Co by Cię usatysfakcjonowało?

Wg mnie raczej zaczyna się rozmowę od tematów 'lekkich', ale może ja tylko głupia jestem i reprezentuję niski poziom, bo ja chyba bym wstępnie spytała np. o wiek czy lokalizację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A od czego np. taki ktoś ma zacząć rozmowę? Co by Cię usatysfakcjonowało?

Wg mnie raczej zaczyna się rozmowę od tematów 'lekkich', ale może ja tylko głupia jestem i reprezentuję niski poziom, bo ja chyba bym wstępnie spytała np. o wiek czy lokalizację.

Wszystko zależy od tego jaki jest nasz prawdziwy cel przebywania na czacie i czego tam szukamy. Ja, jak już pisałem nie szukam na czacie przygód, żony czy kochanki, więc nie interesuje mnie skąd ten ktoś klika, ile ma lat i jak wygląda. Zaczynam więc od ustalenia czy w ogóle jest o czym rozmawiać tzn. pytam o zainteresowania. Jeśli te zainteresowania pokrywają się przynajmniej w części z moimi to kontynuujemy, jeśli nie to bye, bye. Nie znoszę na czatach ankiet tzn. skąd klikasz, ile masz lat etc. etc. a na końcu okazuje się, że w ogóle nie ma o czym rozmawiać. Jedną "klientkę" jestem w stanie strawić, ale jeśli 40 kolejna osoba danego dnia zaczyna tak samo to robi mi się niedobrze. Cenię w ludziach oryginalność, więc na pewno bardziej bym się ucieszył gdyby ktoś zaczął rozmowę od:

czy boisz się powrotu ospy prawdziwej?

niż od tego durnego "skąd klikasz".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, a Ty wobec p. Asi jakieś konkretny plany masz?

I nie napisałeś, jakiej odpowiedzi udzieliła na pytanie odnośnie tej nieszczęsnej ospy?

To, że o książkach piszesz w internecie, wyklucza, aby wymieniać opinie z jakąś osobę w realu? Może się po prostu wstydzisz? I w nerwach różne tematy choć konkretne, lecz jednak zadziwiające przychodzą Tobie do głowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aśka ma męża , nieciekawy typ lat 37 , po wyroku za kradzieże . A o ospę , tak bez celu zapytałem .Co do książek , to rozmawiam i w realu . Wiem,że moja psycholog czyta Manna i literaturę ibero .

 

-- 10 lis 2011, 12:33 --

 

Powiedziała ,że ma nadzieję m,że ospa prawdziwa nie wróci .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Wiem,że moja psycholog czyta Manna i literaturę ibero .

Hmmm, dlaczego mnie nie dziwi wzmianka o psycholog :roll:

Najważniejsze, aby być sobą i nikogo nie udawać. Jedni wolą dyskusje o pozytywach wydobycia gazu łupkowego dla kraju, a inni wolą prowadzić rozmowy dotyczące swojego lokalnego 'podwórka'.

 

-- 10 lis 2011, 21:40 --

 

Sabaidee, to żeśmy sobie dziś pogadali p. Jacku.

Poczułam jeszcze większy wstręt do czatów itp.

Tylko do czatów, czy i do mnie również? :P

A na jakiej podstawie wysuwasz takie przypuszczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,

Słuchaj, naprawdę przejmujesz się tematyką prowadzonych przez siebie konwersacji? Czy od tak rzuciłeś luźny temat na forum?

 

Wracając do Twojego pierwszego postu w wątku tym szukasz rozwiązania dlaczego w przeciwieństwie do rówieśników nie podejmujesz się poważnych dorosłych tematów? Przecież nikt Ci ich nie zabrania. Z pewnością zdajesz sobie sprawę, iż Twój infantylizm i niepełnosprawność umysłowa wpływają na to, jakim jesteś człowiekiem oraz na to, w jaki sposób otoczenie Cię odbiera.

 

Nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytanie, czy się denerwujesz albo krępujesz w czasie tych rozmów. Ja w wypadku sytuacji dla mnie mocno stresującej, jak choćby podczas rozmowy kwalifikacyjnej zaczynam mówić szybko, niewyraźnie i boję, się że palne jakieś głupstwo, a starając się o pracę wymagającą permanentnego kontaktu z ludźmi jest to niewątpliwie poważny problem :-|

 

Skoro dużo czytasz, zakładam, iż masz dość bogaty zasób słownictwa, który zdecydowanie ułatwia swobodne prowadzenie rozmów. To na pewno jest duży plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej podstawie wysuwasz takie przypuszczenie?

To nie przypuszczenie... Ja bujam się z poczuciem odrzucenia, więc nieustannie różne pomysły przychodzą mi do głowy i nieustannie muszę się upewniać. Tzn. nie do końca "nieustannie" - do czasu aż dojdę do wniosku, że należy zniknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na jakiej podstawie wysuwasz takie przypuszczenie?

To nie przypuszczenie... Ja bujam się z poczuciem odrzucenia, więc nieustannie różne pomysły przychodzą mi do głowy i nieustannie muszę się upewniać. Tzn. nie do końca "nieustannie" - do czasu aż dojdę do wniosku, że należy zniknąć.

Co do mojej osoby, jasno i klarownie była mowa o awersji do czatów, nic poza tym. Choć nie ukrywam, że jest kilku użytkowników, którzy mnie czasami irytują. Ale w żadnym wypadku Ty do nich nie należysz.

Nie znam Twojej sytuacji dość dobrze, więc nie mam prawa komentować poczucia odrzucenia. A poza tym nie chcę pisać banałów. Choć mogę się domyślać jak bardzo to boli, przyćmiewa radość życia. I ja też często się z tym poczuciem bujam na co dzień. Raz słusznie a raz nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,

nie da się wszystkiego zmienić. A co tzn. 'nie umiem'? Co Cię blokuje?

 

Swoją drogą ludzie poważni z reguły są nudni. Zamiast być alfą i omegą lepiej być pogodnym, optymistycznie nastawionym do życia i innych ludzi ludkiem, który świetnym dowcipem albo jakąś gafą potrafi rozwiać czarne chmury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×