Niechęc do pracy

[ala1983]

brum, To raczej oczywiste, że "chowano", no przynajmniej ja o sobie mogę tak powiedzieć.

[MalaMi1001]

MalaMi1001, Wracamy do początku naszej dzisiejszej rozputy

 

Fakt

Na mnie zaś wychowanie raczej mało wpłynęło pod kątem spraw związanych z pracą. Nienadawanie się do żadnej pracy wynika chyba z mojej wrodzonej beznadziejności.

Tak samo. Właściwie zastanawiam się, czy mnie wychowywano, czy chowano, jak się chowa zwierzęta. Nie nauczono mnie w ogóle wyznaczania sobie celów i dążenia do nich.

 

Co masz na myśli mówiąc o celach? Praca sama w sobie nie jest celem, służy zarabianiu pieniędzy, które są niezbędne do przeżycia. Przeżycie może być celem, a ten cel masz w sobie, wewnętrzny pierwotny instynkt. Ludzie potrafią ten cel osiagać różnie, żebrają na ulicy, grzebią w śmietnikach, kradną, są osoby bogato wychodzące za mąż/żeniące się. Sposobów jest mnóstwo, cel jeden - przeżycie. Więc to, ze czuję się niechęć do pracy jeszcze nie jest niczym strasznym, gorzej jeśli wybiera któreś z rozwiązań powyżej.

[Hans]

"Celem życia nie jest przeżycie."

Edytowane 3 Listopada 2013 przez Gość

[Kalebx3 Gorliwy]

Praca męczy ,,, nawet najlepsza .

[ala1983]

Kalebx3, Niby tak, ale znam nawet sporo osób, które żyją tylko dla pracy.

[MalaMi1001]

"Celem życia nie jest przeżycie."

 

No tak, rozmnażanie, ale żeby się rozmnażać trzeba żyć.

 

Kalebx3, Niby tak, ale znam nawet sporo osób, które żyją tylko dla pracy.

 

Np. ja.

[Hans]

MalaMi1001, nie no, żarty, cytowałem Korwina.

[Kalebx3 Gorliwy]

Kalebx3, Niby tak, ale znam nawet sporo osób, które żyją tylko dla pracy.

 

a potem umierają jak robaki , i jak robaki konczą swe kariery ,,,

[MalaMi1001]

Kalebx3, Niby tak, ale znam nawet sporo osób, które żyją tylko dla pracy.

 

a potem umierają jak robaki , i jak robaki konczą swe kariery ,,,

 

Ale są też tacy, którzy nie pracują by udowodnić sobie, że są zajebiści i pną się jak bluszcz po szczeblach kariery, ale jak np. ja, którzy w pracy widzą jedyny powód żeby zwlec się z łóżka....

[carlosbueno]

Kalebx3, Niby tak, ale znam nawet sporo osób, które żyją tylko dla pracy.

 

a potem umierają jak robaki , i jak robaki konczą swe kariery ,,,

Umierają nie dożywszy emerytury, no ale dla naszego pokolenia to na emerytury nie ma co liczyć.

[Kalebx3 Gorliwy]

którzy w pracy widzą jedyny powód żeby zwlec się z łóżka....

to w sumie bardzo dobry powód , tyle tylko ,żeby nie tak wcześnie wstawać i nie tak długo tyrać .

[ala1983]

Kalebx3, Do grobu i tak nic nie wsadzisz. No ale pracoholikom nie w głowie takie myśli.

[MalaMi1001]

którzy w pracy widzą jedyny powód żeby zwlec się z łóżka....

to w sumie bardzo dobry powód , tyle tylko ,żeby nie tak wcześnie wstawać i nie tak długo tyrać .

 

Są przyjemniejsze powody do wstawania z łóżka, ale ja mam w życiu tylko ten.

[ala1983]

ale jak np. ja, którzy w pracy widzą jedyny powód żeby zwlec się z łóżka....

to super pracę musisz mieć.

[Kalebx3 Gorliwy]

Ja juz i tak jestem jak człowiek na emeryturze , cierpliwie czekam na ostatni dzień , a jak się jakaś praca napatoczy , to sie wpierw zapytam za ile?

[MalaMi1001]

ale jak np. ja, którzy w pracy widzą jedyny powód żeby zwlec się z łóżka....

to super pracę musisz mieć.

Praca jest fajna, lubię swój zawód, zawsze chciałam go wykonywać, ale atmosfera jest okropna. I z tej strony tej pracy nienawidzę. I to, że lubię swój zawód nie jest powodem dla którego wstaję z łóżka. Ja po prostu nic innego już nie mam.

Edytowane 3 Listopada 2013 przez Gość

[Kalebx3 Gorliwy]

Tak to już jest albo praca fajna , a wszystko wokoło niej do dupska , albo na odwrót .

[MalaMi1001]

Tak to już jest albo praca fajna , a wszystko wokoło niej do dupska , albo na odwrót .

 

Zawsze jeszcze można nic nie mieć.

[Śmiercionauta]

Tak to już jest albo praca fajna , a wszystko wokoło niej do dupska , albo na odwrót .

 

Zawsze jeszcze można nic nie mieć.

 

Chwilowo tyle mam... ani życia, ani pracy.

[ala1983]

Tak to już jest albo praca fajna , a wszystko wokoło niej do dupska , albo na odwrót .

 

Zawsze jeszcze można nic nie mieć.

 

Chwilowo tyle mam... ani życia, ani pracy.

Chwilowo ja też.

[Kalebx3 Gorliwy]

 

Chwilowo tyle mam... ani życia, ani pracy.

oj dziatki ,żebyście wiedzieli jakimi bogaczami jesteście

 

,,,zawsze jutro można trafić w lotto 6

[Śmiercionauta]

Kalebx3, albo na terrorystę samobójcę.

[MalaMi1001]

Chwilowo tyle mam... ani życia, ani pracy.

 

Też tak miałam. Przynajmniej do drugie udało mi się znaleźć, bo na życie nie liczę.

[carlosbueno]

 

Zawsze jeszcze można nic nie mieć.

 

Chwilowo tyle mam... ani życia, ani pracy.

Chwilowo ja też.

A ja jako największy forumowy maruda, powiem że nie tylko chwilowo, a przez większość dorosłego życia.

[MalaMi1001]

A ja jako największy forumowy maruda, powiem że nie tylko chwilowo, a przez większość dorosłego życia.

 

No dobra wygrałeś, masz najgorzej