Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

lukasz1, jak to silna?

Jak nie depresja psychotyczna, nerwica lękowa i ch wie co jeszcze, to ed się przypomina. I szpital nie pomógł i chyba nic już nie pomoże. Nie opłaca mi się być silną, jak nie urok to sraczka, za przeproszeniem.

Chyba za któryms razem wyrzygałam moj sens zycia.

Chcę leki, niech mi dadzą zasrane leki i zagłuszą resztki tego, co się nazywa skołtuniona mentalnościa.

Nawet płakac mi się nie chce, wiec dziś ci nie potowarzysze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się dziś beznadziejnie, jestem gejem, przede mną pierwszy rok studiów, jestem samotny i mam dosyć. Nie widzę przyszłości dla mnie, nie będę miał własnej rodziny, dzieci, żony. Moi rodzice kiedyś umrą, ciotki i wujkowie też, a ja zostanę sam jak palec. Nie daj Bożę mogą być jeszcze np. bardzo schorowany w starszym wieku i jak zostanę z tym sam, bez żadnej pomocy, bez niczyjej miłości i opieki, to chyba skończę własny żywot wcześniej niż jest to dla mnie planowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eufrozyna, a co to jest nadzieja? :roll:

 

ja już nawet nie wiem czym jest nadzieja, dla mnie nadzieja to puste słowo w słowniku, we mnie na pewno jej już nie ma…

 

chojrakowa, śledzę Twoje posty i dołączam się do pytania Shadowmere

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, eufrozyna, jak mi miło, że ktoś pyta.

Kompletna apatia i brak chęci na cokolwiek. I znów wymiotuję, kombinuję z jedzeniem, cudactwa nie z tego świata.

Plus to, że mimo iż teoretycznie powinnam być szczęśliwa w związku, ciągle wydaje mi się, że jestem niewarta tego faceta, że jestem niepotrzebna i niekochana. Nie, nie mam podstaw, żeby tak twierdzić, po prostu mam zrytą banię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja szefowa na stażu to !%^%&$#%& piz**. :evil: Trzeba było nie wychodzic z domu w piątek 13-tego..

Lajla proszę nie rób sobie krzywdy... Ulga chwilowa, a potem wyrzuty sumienia i blizny na resztę życia. Jakbym mogła cofnąc czas, to bym nigdy nie zaczynała, teraz tak trudno przestac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×