Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

no właśnie szklanyczlowieczek co to znaczy ZAKOŃCZYĆ i "nic nie pomaga" tzn czego probowalas??

 

psychoterapia

bioterapia

hipnoza

leki

 

i nie zmienia sie nic, tzn zmienia sie ale na gorzej, jak bedzie szlo w takim tempie to niedlugo juz w ogole z domu nie wyjde bo to jedyne bezpieczne miejsce, w dodatku mam mase innych problemow zdrowotych i brak pracy bo niby jak w tym stanie pracowac, ja juz nie mam sily walczyc to za dlugo trwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś była moja pierwsza wizyta u psychologa, ciężko było. Pani zaproponowała mi terapię grupową, powiedziała że to będzie najlepsze, ale ja siebie tam nie widzę. Już na samą myśl o tym jestem przerażona. Ale ostatecznie zapisałam się na indywidualną terapię i znowu idę do innego lekarza. Teraz zastanawiam się czy to wszystko ma jakikolwiek sens, w końcu przemęczyłam te 3 lata, to przemęczę całe życie, aż mnie szklak nie trafi. Zagubiona (znowu) jestem i zrezygnowana... Bezsensu :cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaju007 gratuluję pierwszych kroków! Ale nie poddawaj się. Tak myślę sobie, że po to uczestniczymy w tym forum, bo "razem raźniej". I podobnie z grupową terapią. Z tego co się odrobinę orientuję to niektórym osobą pomaga tylko taka terapia. Choć trochę to trwa i nie zawsze jest łatwo. Myślę że najważniejsze, że już coś robisz. Powodzenia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szklanyczlowiek, a aktualnie robisz cos w kierunku poprawy samopoczucia...??Masz kogos bliskiego, komu mozesz sie wyzalic i kto Cię wspiera?? To bardzo ważne...

 

[Dodane po edycji:]

 

mala defetystka, oj to szybko zleci - zobaczysz :) przygotowania do swiat niedlugo i mina zanim sie obejrzysz i bedzie styczeń ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

takasobie, a co Ci się w sobie nie podoba ?? Co bys chciala zmienić i co robisz w tym kieruku... ??

 

[Dodane po edycji:]

 

GRATULUJĘ!! I jak wrazenia po pierwszej wizycie u psychologa?? Zapisalas sie juz na terapie indywidualną?? Moim zdaniem jak na początek, to ona jest łatwiejsza i przyjemniejsza i w ogole fajna... ja na poczatku balam sie bardzo, ale teraz przeraza mnie tylko mysl o grupowej bo tez mnie ona czeka i nie moge sie zebrac... ale wiem, ze przyjdzie taki moment, bo tylko to mi pomoze...!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takasobie, a co Ci się w sobie nie podoba ?? Co bys chciala zmienić i co robisz w tym kieruku... ??

na pierwsze pytanie - wszystko - na drugie - nic - bo nic się nie da zrobić - wiem bo próbowałam - muszę się nauczyć żyć z tą "osobą"... ale Tobie życzę powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki takasobie..

Nie mozesz sie tak łątwo poddawac!!!!!!!

Mozna znalezc wyjscie z kazdej sytuacji, tylko trzeba dobrze poszukac!!! ( Tak mi powiedzial kiedys ksiądz gdy bylam strasznie zalamana i myslalam tak jak Ty , że juz nic nie da sie zmienic... wierzysz w Boga? ) a jesli sami nie mozemy znalezc rozwiazania - od tego sa przyjaciele.... i takie forum jak to... NAPRAWDE WYSTARCZY W TO TYLKO UWIERZYC, a pozniej jakos to sie samo potoczy w dobrą strone.... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu, jestem tak rozbita... i nie mogę się pozbierać, nie mogę zebrać siebie i myśli do kupy, nie mogę zrobić rzeczy, które powinnam, nie mogę zrobić rzeczy, które MUSZĘ (!) zrobić.

 

Dziś znów tam nie pójdę, choć obiecałam sobie, że więcej tego nie zrobię. Nie pójdę, choć wiem, że zepsuje mi to calutki dzień, nie pójdę choć nie wybaczę sobie tego i będę przez to calutką noc ryczeć,

 

nie pójdę, bo nie dam rady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki takasobie..

Nie mozesz sie tak łątwo poddawac!!!!!!!

Mozna znalezc wyjscie z kazdej sytuacji, tylko trzeba dobrze poszukac!!! ( Tak mi powiedzial kiedys ksiądz gdy bylam strasznie zalamana i myslalam tak jak Ty , że juz nic nie da sie zmienic... wierzysz w Boga? ) a jesli sami nie mozemy znalezc rozwiazania - od tego sa przyjaciele.... i takie forum jak to... NAPRAWDE WYSTARCZY W TO TYLKO UWIERZYC, a pozniej jakos to sie samo potoczy w dobrą strone.... ;)

Wierzę w Boga, bo mam silne podstawy takiej wiary. A uwierzyć, że wszystko się zmieni na lepsze... zbyt często się rozczarowałam. Masz rację wiara w Boga pomaga, a jeśli na dodatek jest On naszym przyjacielem, to takie problemy zbliżają. Tylko myślę, że On też ma mnie już dosyć, skoro sama z sobą nie potrafię wytrzymać i wszystko na to wskazuje, że inni też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tup_tup, dokąd nie pojdziesz.. ?? na wizyte??

 

nie pójdę tam gdzie muszę iść, na zajęcia...

 

 

Przepraszam, wcięłam się w rozmowę, chciałam tylko...

Właściwie to nie wiem czego chciałam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tup_tup, a wiesz, że ucieczka to najgorsze rozwiązanie, prawda...?

 

[Dodane po edycji:]

 

A na którą masz te zajęcia??

 

wiem..., ale wiem też, że czasem jedyny ratunek...

zajęcia? za pół godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego wstyd ?czytalam kiedys ksiàzkè pt;czlowiek istota spoleczna zapomnialam oczywiscue autora,dobra byla ta pozycja wlasnie z zakresu socjologii i trochè na pograniczu psychologii.jakie jest twoje marzenie po studiach?socjologia super...ja przerwalam studia na 3 roku-pedagogika opikunczo-wychowawcza,byly màz nie chcial mi dac kasy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem..., ale wiem też, że czasem jedyny ratunek.../quote]

... tak ale pomyśl o tym jak to się skończy - jeśli nie narobisz sobie przez to kłopotów to ok, spędź czas przyjemniej, ale jeśli w konsekwencji będzie tylko gorzej, to może pomyśl o innym rozwiązaniu. Tak czy inaczej pamiętaj, że tu jesteśmy i będziemy Cię wspierać!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

narazie moim marzeniem jest je skończyć.. tak, studia są dosyć ciekawe, ale trochę.. o wszystkim i o niczym, brak "konkretów". czasem żałuję, że jednak na matematykę nie postawiłam. teraz trochę późno na zmianę, no ale kto w tym wieku wie co chce w życiu robić? wybrałam socjologię w sumie z braku-laku, choć było strasznie dużo chętnych (strasznie dużo nie-zdecydowanych). a marzenia po.. zobaczymy, trochę się martwię. wova, na studia nigdy za późno. co myślisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tet, nigdy za pozno!!!jak bèdziemy na emeryturach i wrocimy do Polski a wrocimy kiedys,to pojdè sobie na zaoczne jakies mam czas do 65 roku zycia.moze historia sztuki??teta co robià ludzie po matematyce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takasobie inni nie potrafią z Tobą wytrzymac, tzn kto ?

Wszyscy. A im bardziej się staram tym jest gorzej. I wiem - powinnam się cieszyć że ci "wszyscy" ciągle przy mnie są - i to jest m.in. powód dla którego to ja się na siebie wściekam - że nie potrafię docenić tego co mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×