Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Na fejsie się roi od zdjęć dzieci... Dzieci od osób w moim wieku albo rok, dwa starszych. Niektórzy się zaręczają, biorą śluby. Już nawet nie mówię o zwykłych związkach i wspólnych zdjęciach... Czuje się jakbym nie uczestniczyła w normalnym życiu a stała obok tego wszystkiego :( Dla mnie nieosiągalnym jest coś takiego jak randka, zresztą nawet zwykłe zagadanie do mnie przed faceta, a oni BIORĄ ŚLUBY. No w głowie mi się to nie mieści. To jest niesprawiedliwe :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam sobie ostatnio i kurde czasem aż mi głupio, że ja mam takie problemy i kurde źle mi z tym. Nic sam nie potrafię zrobić, jak podejmować decyzje to gadam z innymi, żeby wrazie czego zwalić na nich. Dzisiaj miałem egzaminy i nie miałem karty ocen, więc nie wpisał mi jeden Pan oceny. Jutro boję się zagadać do kolegi który będzie jechał do niego po wpis żeby wziął i moją kartę, bo nie chce z nim potem gadać. BOJE SIĘ wszystkiego :/ wiem, że to głupie ale czuje taki intensywny ból i niepokój związany z tym myśleniem o tym. Tak naprawde zdałem sobie ostatnio sprawę, że mam jednego kolege, któremu nie mogę się wyżalić bo zabieram mu dużo czasu poza tym jest na weselu. Żałosne :/

Nawet myślałem o samobójstwie z tego powodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na fejsie się roi od zdjęć dzieci... Dzieci od osób w moim wieku albo rok, dwa starszych. Niektórzy się zaręczają, biorą śluby. Już nawet nie mówię o zwykłych związkach i wspólnych zdjęciach... Czuje się jakbym nie uczestniczyła w normalnym życiu a stała obok tego wszystkiego :( Dla mnie nieosiągalnym jest coś takiego jak randka, zresztą nawet zwykłe zagadanie do mnie przed faceta, a oni BIORĄ ŚLUBY. No w głowie mi się to nie mieści. To jest niesprawiedliwe :(

Daj spokój statystyki mówią co innego, śluby, dzieci w wieku 19-21 lat to stosunkowa rzadkość na poziomie kilku max 10% procent dziś zwłaszcza w miastach. Co ja mam powiedzieć sporo po 30-ce jestem a takie rzeczy mi nie grożą. Zreszta później takie 20 latki szybko zaslubione, dzieciate nie rzadko tego żałują że ominął je najlepszy okres na zabawy, edukację itp a one zmieniały pieluchy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, to nie tak, że chciałabym teraz zmieniać pieluchy. Broń boże. Ale oni wszyscy KOGOŚ MAJĄ i są SZCZĘŚLIWI a ja nigdy nie będę bo mnie nikt nie chce :why: Dlaczego jedni mają tak dużo a inni nic?

Jesteś jeszcze większą pesymistką niż ja :mrgreen: z tego co pisałaś kiedyś to cieszysz się zainteresowaniem wśród chłopaków może na razie z tego jeszcze nic wielkiego nie wynikło ale jesteś na dobrej drodze gorzej jakby Cię w ogóle nie dostrzegali, poza tym masz 19 lat dopiero i nieźle wyglądasz także znalezienie chłopaka to pewnie tylko kwestia czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, chciałeś chyba powiedzieć, że ciesze się zainteresowaniem pijanych facetów na dyskotece :roll: Zresztą chyba każda dziewczyna. Co z tego, że 19 lat. Za 5 lat będzie gadanie, że mam dopiero 24 lata a jak będę mieć 40 to powiecie, że jeszcze nie wszystko stracone :P A tak nawiasem mówiąc właśnie sobie uświadomiłam, że jestem tu już 2 lata :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, jestem dobre 5 lat starsza od Ciebie, nie mam narzeczonego/chłopaka etc. 75% moich koleżanek z LO czy studiów w ciągu najbliższego roku bierze ślub, albo i już są po ślubie, mają dzieci. I co z tego? Mam teraz na siłę szukać sobie chłopa i wyjść za niego bo taka tendencja teraz, że większość znajomych się hajta?!

Nie wiem jak Ty swoim znajomym, ale im tego nie zazdroszczę. Nie chciałabym teraz wylądować z dzieckiem i bawić się w pieluchy - nie moja bajka aktualnie.

Może jestem dziwna, może mam inne priorytety w życiu, ale obecnie nie jest nim na pewno ślub i dziecko.

A co do bycia z kimś w związku, wszystko ma swój czas, znajdziesz kogoś w momencie gdy się będziesz tego najmniej spodziewać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, szczerze?! Aktualnie nie. Gdybym chciała kogoś mieć, to już bym dawno miała (taki jeden, którego lubię, ale jako kolegę/przyjaciela, od 5 lat nie potrafi zrozumieć, że czeka na nierealne).

Lubię swoją samotnię ;) i pomimo, że jak chyba każdy mam chwile, że brakuje kogoś obok, to jednak przez większość czasu jest mi dobrze tak jak jest.

W przyszłości, bliższej lub dalszej, jasne, że chciałabym się z kimś związać, ale teraz za bardzo cenie sobie swoją niezależność ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hobbyturysta, gdybym się teraz z kimś związała raczej szybko by się to rozpadło. Po pierwsze z braku czasu, praca na cały etat + dość wymagające studia (w pracy akurat mam przerwe, ale w ciągu najbliższych 2 mcy planuje wrócić do niej). Po drugie, aktualnie nie nadaję się do związku, z różnych przyczyn, których nie będę tutaj ujawniać, ale nad tym pracuję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×