Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

BLAGAM pomozcie!!!!!!!!!!zazylam jedna tabletke godzine teme velaxin 37,5 i tak sie tzese ze chyba zarz wezwe pogotowie jakies gorace mrowki mi chodza po glowie nie wiem co sie dzije ze mna????kiedy to minie/?czy moge zazyc hydroxizinum???blagam o rade

 

[Dodane po edycji:]

 

do tego wszystkiego mdlosci ,co sie ze mna dzije!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, nie przejmuj się-to nic groźnego,doatalas jak na moj gust mocny lek na początek-wiem co czujesz,bo też go dostalam na początku mojej przygody z psychiatrią.Będziesz się czula fatalnie i umierająco przez kilka dni,ale musisz przetrzymać żebys mogla się przekonac czy zadziala na plus.Weź sobie hydroxyzinkę,wypij meliskę i czyms się zajmij-wiem,że ŁATWO powiedziec,ale szkoda by bylo tak prędko odstawiać.Ponadto dziel tabletkę na mniejsze części niż 37,wielu ludzi tak zaczyna.Twoj organizm jest w szoku i tak reaguje na obcą substancję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalena031083, dzis wzielam druga tabletke wczoraj mialam to samo,takie objawy uboczne moga zagrazac zyciu?

 

[Dodane po edycji:]

 

Shadowmere, mam tabletki o przedluzownym dzialniu odsypalam dzis 20 ziarenek nie wiem czy dobrze zrobialm.lekarz mi mowil ze velaxin 37,5 er nie jest mocnym lekiem,myslisz ze mam odsypywac przez kilka pierwszych dni polowe ?

 

[Dodane po edycji:]

 

czuje sie bardzo nie swojo,lepiej chyba bylo zanim to świństwo zazylam.juz sama nie wiem co mam robic,serce mi juz nie bije tak mocno,drzenie troszke ustapilo,ale czuje sie jakbym byla na haju :D

boje sie tych lekow zeby nie zrobily ze mnie wariata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, ja też zaczynałam od dawki 37,5, to jest minimalna dawka, ale faktycznie przez pierwsze 3-4 dni bierz sobie połówkę, niech się organizm przyzwyczai. Wiele leków na początku zażywania powoduje okropne reakcje, ale jak to minie, może się okazać, że właśnie ten lek Ci pomoże. Na efekty trzeba poczekać ok. 4 tygodni.

 

Ja właśnie skończyłam książkę, żeby nie zostawiać tak jak zawsze rzeczy rozkopanych i niezakończonych.

Mam stresa związanego z wyjazdem, węzeł zrobił się w żołądku i czuję strach, że nie dam rady tam tyle dni spędzić....

Jeszcze podróż trzeba przeżyć, jadę samochodem i za pasażera mam kolegę, który mnie drażni, no ale - jakoś to będzie.

Muszę sobie poradzić. Czeka mnie jeszcze niemiłe pakowanie. Nigdy nie wiem, co zabrać, ale wiem, że wszystkiego mogę zapomnieć, byle tylko nie leków...

Jejku, żeby to niemiłe uczucie w żołądku zelżało, czego ja się boję, nie ma się czego bać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, a powiedz mi co istotnego klinicznie stanie się,jeśli wejdziesz na pelną dawkę leku kilka dni pozniej?Co innego zwiększać sobie lek samemu,ale mówimy o zlagodzeniu przykrych skutków ubocznych na początku.Nie sugeruj się innymi-to bardzo ważne!Ja musialam szybciutko zmienić lek po tygodniu.Nie mam pojęcia czy zadzialalby czy nie-kilka dni nie wystarczy do miarodajnej oceny..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeden z leków, który mnie jako tako postawił na nogi. Ja akurat nie miałam przy Velafaxie tak drastycznych skutków ubocznych, ale miałam przy innym leku. Pierwsze 2 tygodnie brania to był horror, po 4 tygodniu zaczęłam odczuwać jego pozytywne działanie, a skutki uboczne minęły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, a jesli moge spytac to czemu musialas go odstawic co Ci sie dzialo po nim?

tez bralas minimalna dawke?

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, no wlasnietez sie bardzo zdziwilam ze juz od pierwszej tabletki tak mi sie dzieje,a masa ciala moze miec cos w spolnego z tym?bo jestem bardzo szczupla i dosc wysoka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, to nie będzie przyjemna informacja,ale sama chcialaś:nacięłąm sobie szyję nożykiem kreślarskim (myśli samobójcze).

Dla uspokojenia doadam,że ja mam takie sklonności,a poza tym bylam w fatalnym stanie psychicznym-więc to moglo się dziac "obok" leku.Źle się czulam.

 

Tak naprawdę to teraz zaluję,może jakbym zacisnela zęby i przeczekala to już by bylo ok? :? Nie wiem.

Ps:bralam 37 i pol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, nie wydaje mi się, aby to miało coś wspólnego z masą ciała. Te leki działają na układ nerwowy.

 

Ja tak miałam przy Citabaxie, na jego ulotce jest nawet napisane, że początkowo nasila myśli samobójcze, więc moja lekarka mi się kazała meldować co kilka dni. To na szczęście mija i teraz, bodajże po 6 tygodniach brania, czuję poprawę.

 

Choć tym czasem musiałam zażyć 0,5 xanaxu, stres mnie tak sparaliżował, że mam wrażenie, że nie dam rady się spadkować :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety dzisiaj nigdzie nie jedziemy-wczoraj zapilismy u sàsiadow :twisted: bylo bosko jednym slowem-tylko mam lekkie delirium dzisiaj 8) byly tance,basen,i gralismy w pokera :twisted: Tylko jedzenia bylo za malo jak na moj gust :D

Fobia-przepis na sajgonki-tu wklejè,bardzo fajny przepis z Onet.pl-wyprobowany :D

 

 

Składniki

 

 

• około 10 sztuk papieru ryżowego

 

• 30 dag mielonego mięska

 

• kilka chińskich grzybów

 

• kilka sporych pieczarek

 

• garść makaronu sojowego

 

• średnia marchewka

 

• cebula

 

• 3-4 liście kapusty pekińskiej

 

• pół puszki kiełków sojowych

 

• sos sojowy

 

• sól, pieprz, ostra papryka

 

• olej do smażenia

 

 

Etapy przygotowania

 

 

1. Grzyby chińskie wrzucić do wody i pogotować 30 minut. po tym czasie osączyć, odciąć nóżki, a kapelusze pokroić w cienkie paseczki. Mielone mięsko, np. wołowinkę lekko podsmażyć z solą i pieprzem. Przerzucić do głębokiej miski.

 

2. Cebulkę pokroić w kostkę, podsmażyć na złoto. Pieczarki poddusić na patelni z solą, a potem drobno pokroić. Marchewkę pokroić w słupki, tez poddusić. Liście kapusty w paskach leciutko podsmażyć. Makaron sojowy wrzucic do wrzątku i zostawić pod przykryciem na 3 minuty. Potem odcedzić i pokroić na kilkucentymetrowe paski.

 

3. Wszystkie składniki farszu wymieszać razem, dodając 2 łyżki sosu sojowego, jajko, sól, pieprz i ostrą paprykę.

 

4. Każdy płatek papieru ryżowego zanurzyć na moment w ciepłej wodzie, położyc na deskę aż zmięknie (płatki nie powinny się stykac, bo się posklejają), nakładać farsz i zawijać w niewielkie ruloniki. Jeśli robicie małe sajgonki wystarczy jeden placuszek ryżowy, ale może się zdarzyć, że papier się rwie albo lubicie więcej farszu - wtedy każdą sajgonkę zawińcie w dwa placuszki. Gotowe ruloniki pozostawić do wyschnięcia papieru ryżowego. Smażyć krótko w głębokim gorącym oleju. Podawać z gotowym słodko-pikantnym sosem chili, np. tao tao.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, lekarz powiedzial mi ze na noc moge brac hydroxyzinum,ale melisa w ciagu dnia chyba mi nie zaszodzi?

mam takie pytanie moze troszke dziwne.czy jak mi sie pogorszy stan po lekach i pozniej jak je odstawie to stan zdrowia powroci do tego sprzed lekow?bo jak mi te leki nie pomoga to chyba nie bede zazywac nic innego bo tak sie boje skutkow ubocznych i tego ze po tych lekach umre albo strace swiadomosc i mi sie schizofrenia rozwinie.moze to dziwne co napisalam ale takie mam odczucie.jak sie myle to prosze zeby mnie ktos poprawil

podrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

melisę możesz oczywiście, nie zaszkodzi.

natomiast nie odstawiaj leków sama, decyzję podejmuj z lekarzem i pod kontrolą lekarza.

nagłe odstawienie leków może narobić dużo szkody!

na razie bierz, co masz brać, obserwuj się spokojnie i bądź w kontakcie z lekarzem.

nie nakręcaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooo, Ja zaczynałam Velaxin od dawki 37,5 ER,żeby potem brac75 mg na stałe. Ale przy wchodzeniu w lek psychiatra zapisał mi Zomiren.

Fakt, Velaxin wyciągnąl mnie z łóżka, bardzo mnie aktywizował, pobudzał. W lutym zerwałam z tym lekiem.Nie biorę niczego. Chociaż czesto myślę o jakiś lekach bo nie radzę sobie z napięciem.

 

 

Korba, przeczytałam 1/3 książki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weekend spędzony u faceta .......jak miło, cały dzień wylegiwania się i spania.....mmmmmmmmm. A od jutra stresująco, naczelny przybywa z wakacji, prezes dostanie moje nagrania i zdecydują czy wejdę na antenę i będę czytać serwisy. Poza tym muszę iść w końcu do fryzjera, w następny weekend ide na poprawiny a za dwa tygodnie chyba wybywam z lubym na weekend nad mazury..... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×