Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

No a ja jade popołudniu do psychologa....mam nadzieej że dól mi przejdzie

 

no pewnie, że przejdzie. Widze, że dziś jestes w dobrym nastroju :lol:

Mnie tez duzo daje, że mogę się na forum wyspowiadać. Zawsze ktoś coś podpowie, doradzi. No i mam świadpmośc, że jestem w 100% rozumiana 8)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:53 pm ]

...no i to, że mam nerwicę nie zmusza tu nikogo do zapytania mnie: a czym się tak denerwujesz? hehehehe (tak moja kumpela zareagowała) Słodkie, nieprawdaż? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek - też trzymam kciuki. Oby wizyta się udała. też bym sobie poszła ale lekarz twierdzi że za wcześnie na terapię. :?

 

Kurde!!! Tak ładnie na dworze a mnie choróbsko nadal trzyma i nie ma zamiaru mnie opuścić. :evil:

Do tego mam chorego kota - i nie wiem co mu jest. Mąż się na mnie drze że się głupim kotem przejmuję - a co ja na to poradzę że nie lubię jak zwierzak cierpi. Ale niektórym to trudno pojąć- i od razu że wariatka. Chyba naprawdę pójdę do tego szpitala (skoro jestem już wariatką) - posiedzę sobie tam trochę - przynajmniej odpocznę od niego i mojej siostry, która nigdy się nie zmieni. Naprawdę się nad tym zastanawiam. Doktorek nie skumał ostatnio mojego czarnego humoru i wziął na serio to że chcę iść do szpitala (najlepiej na zawsze) i powiedział że może mi dać skierowanie. hmmm Tylko ze ja nie mówiłam tego poważnie - nie znoszę szpitali.

Się rozpisałam nie wiedzieć po co - ale tak wyszło. :mrgreen:

Trzymajcie się.

 

a czym się tak denerwujesz? hehehehe (tak moja kumpela zareagowała) Słodkie, nieprawdaż? Very Happy

heh normalna reakcja. :smile: A powiedz komuś że masz nerwicę to ci powiedzą że teraz wszyscy mają - więc co to za problem. :) To też słodkie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maiev, mój małżon też dziwnie reaguje i też mnie wkurza czasami. Mam wrażenie, że on nie rozumie, co do niego mówię.

Kotuś na pewno wyzdrowieje, nie martw się.

 

Jesli czujesz, że nie chcesz do szpitala, to pogadaj z lekarzem, że to taki żarcik był tylko. Ja odmówiłam szpitala, ale zaczęłam chodzić na psychoterapię raz w tygodniu. Mozna spytać, dlaczego u ciebie jest za wczesnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małżon

o matko - ale się uśmiałam patrząc na to słowo :mrgreen: Czasem tak mnie bawią różne słowa. Dobre!!

 

dziwnie reaguje i też mnie wkurza czasami. Mam wrażenie, że on nie rozumie, co do niego mówię.

Niestety mam takie wrażenie coraz częściej. Ale to długa i smętna historia. :?

Mozna spytać, dlaczego u ciebie jest za wczesnie?

właśnie sama bym chciała wiedzieć. Spytam następnym razem - jak mi się uda. Bo doktorek nie jest skłonny do udzielania informacji, co mnie wkurza strasznie - bo wyobraźnia mi zaczyna działać. ;) Ja się zresztą "boję" do niehgo odezwać więc nie wiem jak to będzie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja jade popołudniu do psychologa....mam nadzieej że dól mi przejdzie

Pewnie pomoże to i dół przejdzie...

byle słoneczko świeciło!

ło to chodzi :mrgreen:

...no i to, że mam nerwicę nie zmusza tu nikogo do zapytania mnie: a czym się tak denerwujesz? hehehehe (tak moja kumpela zareagowała) Słodkie, nieprawdaż?

buhahaha :lol: przeurocze

 

maiev zdrówka życzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale się uśmiałam patrząc na to słowo

cieszę się, że Ci poprawiłam nastrój ;)

 

Ja się zresztą "boję" do niehgo odezwać

to coś jest nie tak, skoro nie masz do niego zaufania. Spróbuj iśc do innego i porównaj wrażenia. Mój mi zaraz przy pierwszej wizycie powiedział, że leki to tylko doraźna sprawa, ale powinnam rozważyć pójście na psychoterapię.

 

.. a małżony to chyba w większości robią się nudne, monotonne, nierozumiejące, czasami okazują się pomyłką nawet, eh... :?

 

ale grunt, to się trzymać i nie puszczać :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotruś :) - dzieki. :smile:

 

to coś jest nie tak, skoro nie masz do niego zaufania

Bo mnie przeszkadza samo to że to facet ( a ja nie jestem w stanie uwierzyć że jakiś facet może mnie choć spróbować zrozumieć - takie mam halo :) )ale jak mu to powiem to znowu zrobi tą swoją minę. :? Nie pójdę szybko do innego bo to znowu 2 miesiące czekania- uroki mieszkania w dziurze zabitej dechami. Pójdę jeszcze raz - może będzie lepiej - jestem troszkę do niego uprzedzona chyba. :)

 

ale grunt, to się trzymać i nie puszczać

to prawda. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

łomatko, ale się zlazłam a jaki upał na dworze pełen odlot :D czuję się nad wyraz dobrze choć wczoraj wieczorem jak się położyłam spać to jakieś takie dziwne poddenerwowanie mnie dopadło, ale starałam się nad nim zbytnio nie skupiać i zasnęłam szybko :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wszystko w d... mam dosyć zygam na zycie mam dosyc dosyć dosyć nie piszcie mi zadnych pocieszeń prosze ja i tak nie daje juz rady ktoś mnie dobił i nie daje rady nie chce juz sie trzymac bo nie mam juz siły :cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spaaaaać. Męczący dzień, jeszcze muszę za półtorej godziny na miasto jechać. BU. Nie chce mi się strasznie ale już 3 tygodnie się wybieram. Muszę to załatwić. Hmmm... tak się zastanawiam czy z prozakiem można pić alkohol. Mam zajebistą grę na sylwka :D ale jak nie będę mógł pić to lipa. MISTRZ - Gra Alkoholowa xD Można ją też trochę zmodyfikować według własnych upodobań. Ja trochę pozmieniałem [zrobiłem to jeszcze raz w wordzie lepsza jakość trochę]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pierwszy raz od 2 miesięcy przejechalam sie sama tramwajem:)w jedna strone jechalam z kolezanka,w druga natomiast kolezanka w zwiazku z tym,że nie miala skasowanego biletu wypatrywala potencjalnych kanarow i w koncu stwierdzila,ze tym razem to napewno oni:)wysiadla i mnie tak sama zostawila...nogi mi sie ugiely,ale po sekundzie przeszlo,sluchawki w uszu,przejechalam kilka przystankow i nie umarlam:))tak sie ciesze,ze nie wiem.nigdy wczesniej nie cieszylam sie z jazdy tramwajem,coz za paradoks normalnie,ze taki duperel a dla mnie to szczyt szczescia na chwile obecna:))

biore citabax i w sumie to nie wiem czy powinnam bo bez leków tez sie dobrze czuje.tak na jakas ewentualnosc,gdyby cos mam brac?nie wiem juz....

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:32 pm ]

Citaxin znaczy biore :D jesuuu sama nie wiem co biore,to chyba jednak nie jest najlepiej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie piszcie mi zadnych pocieszeń prosze ja i tak nie daje juz rady

nie pocieszam, bo cóż tu pisać. Po prostu trzymam za Ciebie kciuki, żebyś z tym doszła do ładu. Napisz, jakie wnioski.

 

.Tomek, nie namawiam, ale ja przy asentrze czasami się napiję :oops:

 

Natik, zazdroszcze, że już bez leków dajesz radę. Też bym chciała. Nie są obojętne dla organizmu i dla kieszeni :?

 

Jakoś mi dziś dzień zleciał bez sensacji. Wieczorkiem jeszcze czeka na mnie książka i herbatka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasciwie to ja poza persenem i bardzo rzadko ataraxem nic nie bralam,a teraz psychiatra kazal mi brac i ten citaxin i atarax przez 2 tyg. codzien i w razie co cloranxen.mam spory dylemat bo nie wiem czy zaufac i brac czy nie.narazie biore 1/4 tabl citaxinu a potem mam brac cala i moge sie czuc kiepsko,wiec jaki sens ma pogarszanie sobie dobrego samopoczucia.troche tak jakby zasugerowali mi,ze nie mam sie z czego cieszyc bo wszystko moze wrocic w kazdej chwili.wiedzialam,ze moze ale wcale o tym nie myslalam a teraz mysle i jakos to nie ma sensu dla mnie zadnego....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natik hm.... nie wiem co Ci napisać wiesz nerwica lubi sobie gdzieś po cichutku posiedzieć i nagle znienacka zaatakować taki jej urok może leki dostałaś aby właśnie uniknąć tej sytuacji żebyś nie utrwaliła tych negatywnych odczuć sama nie wiem a co mówiła dr?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:36 pm ]

smutna48 a Ty bierzesz jakieś leki?? pytam bo tak czytam, czytam Twoje posty i Ty wiecznie w skrajnym załamaniu jesteś kobieto, wiecznie niezadowolona zdołowana, jesli bierzesz leki to może trzeba je zmienić martwię się o Ciebie kochana :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natik, myslę, że podstawą jest pozytywne nastawienie. Te wszystkie prochy pomagaja nam tylko doraźnie, ale resztę roboty my musimy odwalić. Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem lekarzem, ale tak to czuję. Po zwiększeniu dawki też czułam się nienajlepiej, ale przeszło i teraz jest w miarę dobrze. Może spróbuj brać tak, jak zalecił lekarz i zobaczysz, co z tego wyniknie. Popytaj go jeszcze, jak masz wątpliwości, co miał na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dr mowila,ze to dla pewnosci,zebym sie pewniej czula.mam nieciekawa sytuacje w sumie,nie chce byc juz dluzej na zwolnieniu

i musze sobie poszukac nowej pracy co niesie za soba jakies tam stresujace sytuacje,rozmowy,nowe otoczenie,presja itp

mimo wszystko nie czuje sie jeszcze na silach by tak codzien rano ruszac do pracy na 8 h.

jak sie wszystko unormuje mam przestac brac leki.moze wiec faktycznie dr.ma racje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja idę jutro. Ech. Sam nie wiem czy to coś pomaga. Jak stamtąd wychodzę to czuję się źle. Bo znowu wraca rzeczywistość. Jak tam siedzę to jest fajnie. Zamknięty w pokoju w którym ma się wrażenia przebywania w innym świecie. Mooni a z Prozac'iem można pić? Czytałem, że alkohol nie reaguje z tym toksycznie. Ale wolę się upewnić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×