Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

secretladykkk, super:) ciesze sie, ze wracasz do zdrowia:) Ja tez sie juz nie moge doczekac kiedy poczuje sie 'normalnie'. U mnie najgorsze sa te natrectwa...lęk jakos da sie okiełznac..remisja to moje najwieksze marzenie...nie marze o pieniadzach, podrozach, itd...ale o spokoju ducha:] U mnie nawrot nerwicy trwa 4 miesiace i mam wrazenie,ze juz zapomniałam jak to jest 'normalnie'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie paro działa rewelacyjnie, natomiast pernazyna-bez szału

 

 

mi psychiatra przepisal pernazyne na wyciszenie lęków..i w sumie niezle spelnia swoja role...tyle,ze powoduje masakryczne zaparcia. Odstawiłam ja i czasem wezme mala dawke jak czuje jakis wiekszy niepokoj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I noc mialam z glowy.Nie moglam zasnac.W glowie pelno roznych mysli.Beret nie chce mi sie wylaczyc.Oczywiscie mowilam sobie w duchu zasnij juz i zero.Musialam wziasc leki.Po nich i tak ledwo spalam.

Bylam u nowej doktorki .Moze z 33 lata gdzies miala.Nic mi nie dala.Mowilam ,ze mam nerwice natrectw.Czytala kasizke,pozniej stwierdzila,zebym poodwoila dawke amitryptyliny.Niewiem juz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sniezka, po co ta presja " Zasnij juz"? Takie 'zmuszanie' sie do spania tylko nas nakreca..zamiast martwic sie,ze znow mozesz nie spac mow sobie ' to nie zasne no i co z tego?' Załoze sie,ze juz sama mysl " o Boze, juz wieczor, zaraz trzeba isc spac, a ja pewnie znow nie zasne" tak Cie nakreca, ze zaczynasz odczuwac lęk i przez ten lęk nie mozesz spac!!! Wiem co pisze, bo sama to przerabiałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie noc spokojna. Przed snem wziąłem długi gorący prysznic, a leżąc w ciepłym łóżku wykonałem trening relaksacyjny Schultza. Poczułem się zrelaksowany i spokojny. Jedyną pobudkę miałem po 7, ale nie z powodu lęków, tak po prostu otworzyłem oczy. Nie poszedłem jednak na zajęcia, mimo że ćwiczenia na studiach mam tylko we wtorki. Wmówiłem sobie, że przez chorobę (wczoraj pisałem o zatruciu żołądkowym i grypie) jednak wprawdzie dziś już czuję się o niebo lepiej, może apetytu nie mam, ale brzuch nie boli. Obawiam się, że przestraszyłem się podróży na uczelnie. No, ale nic, niewiele straciłem ponoć, dziewczyna już do mnie jedzie, zatem liczę na spokój ducha, choć nie chcę nic zapeszać. Nieważne co się dziś będzie działo za każdym razem powtórzę sobie: to tylko nerwica głąbie, nic ci nie będzie. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sniezka, to tak jak ja....pół nocy do bani.

A co lekarza, to też nigdy nie ma pewności. Mi pierwszy wciskał Coaxil, mimo, że było mi po nim jeszcze gorzej, a może jakbym go wytrzymała jeszcze ze 2 tyg, to by już było dobrze. A tak to walczę teraz z paro od drugiego lekarza. I z takim samym efektem, czyli jazda za jazdą. Ale już przynajmniej wiem, że żaden kolejny lekarz nie da mi nic co podziała od razu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię sobie pomarzyć przed snem i używam technik wizualizacji. Zazwyczaj pojawiają się w nich kobiety, z którymi chciałbym spędzić resztę życia. Bardzo fajnie się śpi po tym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyszłam do pobliskiego sklepu, a od kilku dni mam lęki przed wychodzeniem z domu...Dlaczego te cholerne lęki wracają :?::?: Zmusiłam się.... Moja przyjaciółka jest w Polsce, miałyśmy się spotkać, tak za nią tęskniłam a teraz się boję, wstydzę, o czym ja będę rozmawiała,...okropna pustka w łepetynie

odebrałam telefon z propozycją pracy, ale nie czuję się pracować w tym stanie co jestem, podziękowałam :zonk:

jednak wierzę, że musi być lepiej, w czwatrek mam lekarza, będę błagać o zmianę leków i psychoterapię

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że się wieszam. Ostatnio często mi się to śni. Budzę się w momencie zawisania, a punkt kulminacyjnu snu poprzedze ciąg rozmaitych wydarzeń, dość spójnych, które obrazują moje przegrane życie.

 

Co tam jeszcze? Zrobiłem to i owo. Na dworze pada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wygram w totka to wezmę was wszystkich na wakacje. Polecimy NERWOLOTEM , by odpocząć od narzekania w np. Egipcie. Znajdziemy Hotel gdzieś blisko szpitala, no i po udanym odpoczynku będziemy zdrowi. Przeznaczę na to 2 mln, no 48 muszę przeznaczyć na inne cele ;->>>

 

Pamiętajcie że dzisiaj gramy LOTKA !!!!!!!!!!!

:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzie.dobrze, pozbylam sie leku przed lozkiem i nie zakladam z gory,ze nie bede spac.Wczoraj wrecz pozytywnie z dobrym nastawieniem sie polozylam i nic.Boje sie,ze nie zapadne w sen i bede miec ciagle swiadomosc:((( Nigdy mi sie film nie urwie.Pewnie to dla Was nudne,ale mnie taki lek dopada.Na dodatek,ze nawet tabletki mi nie pomoga.Niewiem dlaczego tak sobie wymyslilam.Poprostu sie boje i plakac mi sie chce.

Ogladalam moje stare fotki,jaka byla zadowolona i beztroska.Ehhh :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brunetki z ciemnią oprawą oczu, ogólnie południowy typ urody... też mi się podoba jako kobiecie będącej zupełnym przeciwieństwem.

Czyli jestes blondynka z jasna karnacja :mrgreen::lol: ja też ciemny blondyn a jak byłem mlodszy to wygladalem jak rasa aryjska :D Blondyn z mega zoltymi wlosami, jasna cera i niebieskie oczy :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, ja się już puściłam. Na wszelki wypadek na 3 losowania

 

-- 06 lis 2012, 15:24 --

 

amelia83, ja wyjdę, kiedy nie muszę. A kiedy np. tak jak wczoraj miałam umówioną rehabilitację, nie dałam rady. Im bliżej wyjścia, tym bardziej mną rzucało.

 

-- 06 lis 2012, 15:27 --

 

sniezka, wszyscy mamy coś, czego nie jesteśmy w stanie pokonać. Jak już staniemy na nogi, będziemy innym radzić: weź się w garść, zmuś się, zmień nastawienie, myśl inaczej. Teraz możemy tylko czekać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zbyt dobrze. Wczoraj wieczorem pozwoliłam sobie na wylanie emocji i żalów. Chłopak wysłuchał, pomógł, po czym poszedł z psem i zadzwonił do mojego taty, że trzeba mi pomóc...Tata się przejął, zmartwił, uparł, że dziś przyjedzie, więc ja cały dzień w stresie bo tak nie lubię postawionej sytuacji. W końcu dziś nie przyjedzie, ale podobno od tej pory mają raz w tygodniu przyjeżdżać na spacer..generalnie kiepsko mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×