Skocz do zawartości
Nerwica.com

sniezka1526939482

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sniezka1526939482

  1. slideshow, przepraszam,zle przeczytalam.To pewnie od bolu glowy.Juz sie zleklam.Moze ktos bardziej kompetenty do Ciebie napisze i bedzie potrafil doradzic:) Tyle problemow to nic dziwnego,ze spac nie mozesz.Tutaj przyczyna tkwi o wiele glebiej,ale to chyba zajecie dla psychologa,terapeuty.Nie mam pojecia
  2. Spalam na 2.5 mg zolpidemu haha Jakby tak bylo co noc bylabym przeszczesliwa. Niestety obudzilam sie z potwornym bolem glowy przed 6 i nie dalo rady zasnac dalej choc checi byly.Teraz pije kawke.Jesli nie pomoze biore co na leb.Jutro niestety do pracy ,do tych porabanych ludzi:(
  3. slideshow, jak to mozliwe? Piec tygodni? Moze spisz snem plytkiem lub pare godzin bo nie da sie zyc z taka deprawacja snu.Ja nie jestem dobry doradca w tym temacie bo sama mam problemy ze snem.Biore leki nasenne od lat.Z tym,ze z powodu leku przed bezsenna noca,asekuracyjnie.Masz nerwice lekowa? Czy poprostu nie mozesz spac przez kolatanie serca? Ja na Twoim miejscu dawno zaliczylabym wizyte u lekarza.Niewiem na co czekasz.Przeciez bezsennosc powoduje wiele zaburzen,chorob.
  4. Michuj, jak to>?? Czesto niestety sobie dobieram.Tylko,ze glupia biore 1/3 tabl i nie dziala,wiec biore jeszcze kawalek.Zalezy tez od nocy,ale rzeczywiscie czasami lepiej wziasc za jednym razem pol tabl i spac cala noc niz marnowac moje okruszki:( Czasami tez i 1/4 wystarczy.Ehhh te spanie:(
  5. fatuma03, to nie masz tak zle ze spaniem z tego co czytam:))) Branie lakow doraznie...marzenie
  6. fatuma03, uwierz!!! Mi tez sie udawalo zawsze mimo nasilen.Moim jedynym aczkolwiek wielkim problemem jest spanie.Dla wiekszosci ludzi pewnie cos absurdalnego i banalnego.Przeciez sen to przyjemnosc:)
  7. omeeena, widze,ze wracasz do swiata zywych:))) Bedzie coraz lepiej. Ja sobie dzis slucham sciazki dzwiekowej z Lowcy Androidow i rycze.Pamietam jak ten film lecial zawsze pozno w nocy lub w Sylwestra gdy bylam nastolatka:((( Takie mile wspomnienia,banalny sentyment,ktory uzmyslawia,ze kiedys bylo tak pieknie.Zero lekow,zero uzaleznien.
  8. kowalewski1973, wczesniej bylo wspomniane,ze nawet zmeczenia na bezsennosc nie pomaga. Tez bym chciala brac przez miesiac,odstawic jak nakazuje ulotka.Niestety wiekszosc ludzi tutaj jak i ja sama bierzemy leki bardzo dlugo. Gdyby to bylo takie proste jak kiedys.Zmeczenie i spisz.Tutaj procz bezsennosci dochodza zaburzenia lekowe.Z tym go..nem nawet najlzejsze zaburzenia snu staja sie uciazliwe i nie do zniesienia.
  9. fatuma03, mnie tez boli:( Zawsze ,,przed''mam typowy PMS:((( Teraz sie nasililo od tych nerwow.Moze wybrac sie do ginekologa? Moze to wszystko od hormonow? Zygam tym.Czytam,ze mnostwo kobiet ma z tym problem. Ja wczoraj z moim mezem stalam w sklepie bo podpisywal umowe ponad godzine i myslslam,ze dostane ataku paniki i zlosci.Wychodzilam z siebie,a sprzedawca sam poddenerwowany bo widzial moja mine.I jak tu zyc?Opanowac sie nie da tej zlosci i frustracji.Pozniej zlosc wyladowalam na mezu.Niedlugo mnie kopnie w dupe.Ile mozna wytrzymac z baba niestabilna emocjonalnie. Dziewczyny ,czy na Was tez leki dzialaja gorzej przed lub w trakcie miesiaczki??
  10. fatuma03, tak,ale sie ciesze,ze mam wolne.Zawsze, pare nocy przed miesiaczka sie kotlowalam lub pocilam.Spanie na sile itd.Zauwazylam,ze nawet zolpidem nie dziala w wiekszej dawce.Chyba hormony robia swoje bo zazwyczaj zasypiam na 1/3 dawki :)))
  11. Ostatnia noc fatalna.Nie moglam zasnac ze 4 godz ,na tabletkach rowniez ledwo spalam snem plytkim I co sie okazalo?Miesiaczka.Zawsze,,przed'' mialam i mam problemy ze spaniem.Cala noc wyglada jakbym czekala na jakies wielkie wydarzenia.Kiedys nie spalam w przeddzien wycieczek szkolnych :))Taki stres i eksytacja. Cale szczescie juz mam i na wolnym.Bede tylko lezec i nic nie robic dzis.Praca dopiero od wtorku.Oby dzis zasnac normalnie na malej dawce:)Milego dnia
  12. kaja123, leki swoja droga:) Zastanawiam tylko dlaczego miewam takie stany nad ranem.To jest jakby zasypianie ,,na sile''.Tak meczace i dajace dziwne stany jak wczesniej opisalam.Pytalam sie na forum bo myslalam,ze spotyka Was cos podobnego. -- 30 lis 2012, 19:11 -- secretladykkk, podczas zasypiania?
  13. omeeena, czyli to nerwicowe lub zmeczenie nad ranem od przewracania sie w lozku.Wydaje mi sie,ze miewalam podobne stany kiedys.Dawno temu zanim zachorowalam.Cos mi dzwoni,ale niewiem gdzie:)) Kaja to napewno nie to.Biore male dawki.Wielokrotnie odrzucalam zolpidem.Teraz analizuje wszystko jak my wszyscy.
  14. kaja123, akurat wczoraj nie bralam zolpidemu.Padlam po pracy.Nie pamietam nawet kiedy zasnelam.Tylko nad ranem po 2 h przewracaniu sie w lozku ze zmeczenia czuje jakbym juz zasypiala a w glowie huczy,obrazki,pisk,spadek cisnienia.Moze to ze zmeczenia? omeeena, Caly dzien? To niezle. Ja ostatnio nie mysle o zlych rzeczach,omijam natretne mysli i sie udaje.Spania sie tez juz nie boje.Lek sie sam jakos ulotnil.Na szczescie.Wkoncu sie smieje,zartuje i trzezwo mysle.Wiem,ze bedzie lepiej.Musi byc.
  15. omeeena, jak to?? Co to jest? Nie chodzi mi o niedosypianie nad ranem bo z tym sie pogodzilam.Dziwi mnie co to za stan te niby zasypianie, pisk w uszach,cisnienie i nie da rady zasnac bo jakbym miala wyskoczyc z lozka.Caly czas swiadomosc jest. To wszystko dzieje sie nad ranem,kiedy sen jest niby najprzyjemniejszy.Czy masz ktos pojecie co to moze byc?
  16. Hej!! Dziewczyny i chlopaki pomozecie? Otoz jak wiadomo mam problemy ze spaniem.Jest roznie,ale juz nie panikuje.Zastanawia mnie jeden stan.Otoz od czasu do czasu w godzinach nadrannych mam dziwny stan.To mi nie daje spokoju.Dzis o 4 rano kot zrobil pobudke i nie moglam zasnac.Meczylam sie przez 2 godziny i jak juz czulam ,ze zasypiam ze zmeczenia mialam dziwne obrazy przed oczami,pisk w uszach(jakby cisnienie) i ogolnie nieprzyjemne uczucie po ktorym zaraz otwieram oczy.Czy macie pojecie co to jest??Juz mialam dzis to drugi raz od paru tygodni.Oczywiscie boje sie,ze bedzie sie powtarzac:( To jest okropne uczucie
  17. Julixes, chyba jestesmy w podobnej sytuacji.Ja nie biore benzo,ale zolpidem.Ogolnie podobny przypadek.Bierzesz doraznie z tego co czytam,wiec to zaden problem wg mnie. Twoj post jest pocieszajacy dla mnie.Myslales,ze bez leku nie zasniesz,a jednak sie udaje:)))Takie informacje sa budujace:)))
  18. siostrawiatru, ja w nocy najwieksza glupote zrobilam-wypilam sobie troszke winka,a po godzinie wzielam 1/3 zolpidemu;/ Wino rano wylalalm,co mi do lba przyszlo.X lat temu tez likierkiem laczylam albo po imprezie kiedy zasnac nie moglam zazywalam,ale to bylo pare razy. Babilon, nawet jak zasne na tej 1/3 tabl to sie ciagle wybudzam w nocy i czesto biore znowu bo juz sil nie mam wiercic sie,meczyc.Wczoraj juz taka bylam szczesliwa,ze udalo mi zasnac i co,dupa blada.Pol polnocy juz byl koniec. Nie lykam apteczki bo nawet nie mam i jednak mam wewnetrzny alarm,zeby nie brac duzo ,jak najmniiej.Z relaksjacja i pozytywnym mysleniem jest juz bardzo dobrze.W sumie nastarajam sie wieczorem ,w sypialni nawet lampki swiateczne zainstalowalam bo wiciszaja mnie.W pokoju,na poreczach widnieja swiateczne male lampeczki bo czuje,ze one nastarajaja mnie pozytywnie.Wiesz,Swieta itd.Skojarzenia z bezpieczenstwem.Nie boje sie klasc do lozka.Nie zwracam uwagi na natrectwa-olewam je.To jedyny sposob jak pisalas wczesniej:) Zeby jeszcze spac jak Ty:))Gratuluje,ze Ci sie udalo.Nawet jak sie kiedys to powtorzy to juz bedziesz mniej wiecej wiedziala jak wlaczyc z tym.Jednak to troche Nas uczy,wzmacnia.Jak to sie mowi,,Co Nas nie zabije ,to wzmocni'' -- 25 lis 2012, 10:48 -- Wczoraj popoludniu kupilam sobie leki na alergie.Ceteryzyna (pochodna hydro)i zero wybudzen w nocy Loratadyna chyba dziala pdoobnie
  19. Wiecie co zauwazylam.Przez tyle lat brania leku z roznym natezeniem nie przejmowalam sie tym faktem.Jedna noc byla lepsza,druga gorsza i nie zastanawialam sie nad tym.Bylam zadowolona z zycia itd.Akceptowalam to i paradoksalnie nie bylo problemu z odstawieniem leku na pare dni.Zadnego stresu.Oczywiscie musial byc w szafce.Obecnie im bardziej mysle o uzaleznieniu,tym bardziej wmawiam chorobe.Jestem bardziej nerwowa i nawet nie marze o naturalnym zasnieciu.Nasza psychika lub moja dziala na opak.Akceptacja tego wplywalam na mnie lepiej niz bronienie sie przezd tym. -- 23 lis 2012, 16:21 -- kaja123, ide do pracy,do miasta,mysle sobie-wy jestescie zdrowi,nie bierzecie lekarstw,a ja jestem taka biedna,taka chora.Oczywiscie pewnie przesadzam i za bardzo sie soba zamartwiam.Wieloletnia hipochondria robi swoje.
  20. trek, ja bylam tutaj w przychodni to mi terapie proponowali.Wiedza o OCD ,ale zle sie czuje przed tymi lekarzami.Czuje,ze traktuja mnie jak jakas skrajnosc,dziwadlo.Niewiem.Bede w Polsce w lutym to wtedy powiem wszystko co mi lezy na sercu.Gdybym byla pod opieka psychiatry to bym byla szczesliwa.Naprawde.Tutaj tego brakuje ,a Polska Klinika ? Kazda wizyta kosztuje krocie:( Ja chyba i tak neuroleptylow brac nie moge.Kiedys prawie zemdlalam po pernazynie.Mam chyba wrazliwy organizm.Nawet mam tolerancje wysoka.
  21. ja chce spac sama,jak inni zdrowi ludzie.Chce spac bez lekarstw Jak zrobic,zeby nie poddawac sie lekowi.Zazdroszcze ludziom,ze sa wolni.
  22. Wszyscy widze,ze mamy podobnie.U mnie samopoczucie o wiele lepsze.Oczywiscie ze spaniem roznie.Staram sie panowac nad zlymi natretnymi myslami.Czytalam ksiazke Sztuka Spania i Wstawania.Uzmyslowilam sobie,ze nie tylko ja boje sie,ze nie zasne.Ludzie tez sie boja,a jednak spia i zyja.Wiele osob tez nie narzeka,nie zwierza sie.Chyba nie ma mozliwosci,zeby zyc bez snu,wiec tak sie uspokajam.Jednak biore leki caly czas.Ten mechanizm i tak tkwi we mnie gleboko.Leze,probuje sama zasnac i po godzine jednak jest ta mysl paniczna,zrywam sie i kierunek zolpidem. Juz tak sie doluje ,ze jestem uzalezniona i nie dam nigdy rady zyc bez tego.Niby jest bezsilnosc,a jednak nadzieja,ze mi sie wkoncu skoncza te lekarstwa i bede musiala spac sama.Nikt mi ich nie przepisze i bedzie spokoj.Jednak oczywiscie jak wiekszosc z Nas ogarnia mnie lek na sama mysl. Najgorsze,ze sa noce gdzie lykam 1/3 tabl,a innej nocy ta dawka nic nie dziala.Zauwazylam,ze w czasie pobudzenia i nerwow dziala gorzej,a gdy staram sie relaksowac wtedy nie ma problemu.Oj walcze ze soba. Ciagle wspominam czasy gdy nie musialam brac leku lub nawet to robilam,ale nie przejmowalam sie tym i bylo latwiej.Paradoksalnie nie widzialam problemu i bralam doraznie.Teraz zadreczam sie poczuciem winy,ze lyknalem pol tabletki a powinnam mniej.Chyba jestem beznadziejnym przypadkiem. -- 23 lis 2012, 16:09 --
  23. zmęczona1, nie martw sie.Ten mechanizm dziala u mnie tez podobnie.Tylko,ze te tematy co masz obecnie u mnie wkoncu sie wyciszyly na dobre.Mysle,ze jestem w stanie nad tym zapanowac.Teraz mam taki lek,ze boje sie,ze nie potrafie sie zrelaksowac,zasnac i sie wykoncze.Oczywiscie boje sie,ze sie boje:))) Nigdy nie mowilam psychiatrze o tym rowniez.Ten lek jest tak mocny,ze ciezko te zle mysli przegonic.Zreszta z tego co pisza to nn nie da sie wyleczyc lekami.Trzeba samemu pracowac nad soba.Dasz rade.To sa leki,a nie Twoje mysli.
  24. Giada, to trzymaj sie tam.Napewno pomoga Tobie:) Ja wzielam wczoraj ten Imovane i wogole nie dzialal Nic nie poczulam po nim haha.Wkoncu wzielam 1/3 zolpidemu i pdlam.Jak ciezko jest mi zasnac ,cholercia.Za to obudzilam sie o 5 i juz myslalam,ze po spaniu.Na szczescie udalo mi sie zrelaksowac i do 9 spalam.Cudowne uczucie i nogi nie bola. Niestety juz mam nerwy bo jutro do pracy;/Jednak sobie mysle,niech juz leci ten zas byle do Swiat,byle do urlopu w lutym.
  25. Giada, dlaczego szpital?? jasaw, mnie rowniez ataki paniki dopadaja w sklepach.Sama staram sie nie chodzic po nich tylko z mezem.Wtedy lapie go mocno za reke i lek mija:))Tobie rowniez sie udalo:) Dzis tez wypilam szklanke piwka.Nogi mnie rwa od 3 dni,a nie moge sie wyspac.Pojutrze do pracy.Dzis biore Imovane po raz pierwszy.Ciekawe co bedzie. Obejrzalam Sale Samobojcow Troche mnie zdolowal ten film,a maz twierdzi,ze za bardzo biore to do siebie.Gdyby tylko wiedzial co takie osoby przezywaja...
×