Skocz do zawartości
Nerwica.com

sniezka1526939482

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sniezka1526939482

  1. Zasnelam na 1/3 zolpa.Bylo kilka wybudzen,ale zasypialam bez problemu ponownie.Jakos w nocy leki mam uspione i staram sie szybko zasnac,zeby nie zaczac myslec o tym,ze nie zasne.To takie glupie,ze sama nie wierze w to co pisze.Moj maz tez sie kladzie i mysli,ze nie zasnie,ale On nie ma tych cholernych lekow.Kiedy mi te zle mysli odejda:( Musze sie przestac bac tego cholerstwa.Wmawiam sobie,ze to natrectwa i bede spac. Natomiast od paru dni w dzien jest hmm lepiej.Tzn staram sie odrzucac negatywne myslenie,myslec pozytywnie.Nie placze,nie mam hustawki emocjonalnej i stanow depresyjnych.Chce wyjsc z tego dolka jak najszybciej,dla samej siebie i dla mojego Meza gdyz widze,ze to przezywa.Musze znowu nerwice przezywciezyc.Chce zyc normalnie i byc szczesliwa.
  2. Victta, biore zolpidem od 2004 z roznymi przerwami.Dawali mi kiedys estazolam,afobam,cloranxen i dupa,tylko to mi pomaga.Poza tym bezno sa gorsze z tego co wiem.Juz tyle lat biore zolpa i z roznymi przerwami,nigdy nie mialam odstawiennych problemow.Ostatnimi czasy juz bralam go doraznie.To byl sukces i sie spieprzylo.Dla mnie jest zupelnie bezpieczny.Byle tylko brac mala dawke.Te recepty sa najgorsze. Ostatnio udaje mi sie zasnac na 1/3 tabletki.Staram sie zaprzec w sobie i nie dobierac.Choc i to czasami robie co jest wkurzajace.Tak sobie ustalilam,ze jeden listek ma na miesiac mi starczyc (wiadomo nie zawsze sie udaje). Wczoraj usnelam ladnie.Musze chodzic spac wczesnie.Najlepiej 20 lub 21.Wtedy szybciej zasypiam. Dreczy mnie teraz natlok mysli.Leze i mysle,zeby usnac.Wiem,ze nie ejstem jedyna i lek przed bezsennoscia wytworzyl pewnie takie nastepny lek.Boje sie tej mysli jak leze,zeby mi tylko do glowy nie przyszla.Staram sie myslec o milych rzeczach jak Babilon pisala. Boje sie zeby mi ta mysl nie zostala na zawsze.Musze sie jakos na ten lek uodpornic i wmawiac,ze to tylko negatywna mysl.Ciezko bo jest natretna. Jeszcze niedawno kladlam sie spac bez zadnych mysli i bylo tak cudownie:(
  3. bedzie.dobrze, pozbylam sie leku przed lozkiem i nie zakladam z gory,ze nie bede spac.Wczoraj wrecz pozytywnie z dobrym nastawieniem sie polozylam i nic.Boje sie,ze nie zapadne w sen i bede miec ciagle swiadomosc:((( Nigdy mi sie film nie urwie.Pewnie to dla Was nudne,ale mnie taki lek dopada.Na dodatek,ze nawet tabletki mi nie pomoga.Niewiem dlaczego tak sobie wymyslilam.Poprostu sie boje i plakac mi sie chce. Ogladalam moje stare fotki,jaka byla zadowolona i beztroska.Ehhh
  4. I noc mialam z glowy.Nie moglam zasnac.W glowie pelno roznych mysli.Beret nie chce mi sie wylaczyc.Oczywiscie mowilam sobie w duchu zasnij juz i zero.Musialam wziasc leki.Po nich i tak ledwo spalam. Bylam u nowej doktorki .Moze z 33 lata gdzies miala.Nic mi nie dala.Mowilam ,ze mam nerwice natrectw.Czytala kasizke,pozniej stwierdzila,zebym poodwoila dawke amitryptyliny.Niewiem juz.
  5. nie jestem oryginalna,moze za duzo mysle o tym.Dzis w nocy natlok mysli ponownie.Nie potrafilam sie wylaczyc,wyciszyc.I ciagle ta ,mysl-zasnij wkoncu.Dzis ide do lekarza.
  6. Victta, ja nie potrafie funkcjonowac bez snu.Nie chce sie o tym znowu przekonywac. Candy, tak samo jak z nerwicy nigdy sie nie wyleczysz do konca.Jedynie mozna zaleczyc na jakis okres.Nie wszyscy sa zdrowi ,a leki sa zeby pomagaly jakos przetrwac.Mam namysli oczywiscie min dawki. Ostatnio czytalam o antydepresantach.To ponoc placebo.Ci co w nie wierza czuja sie lepiej.Jestem w szoku po przeczytaniu artykulu.Jednak z drugiej strony swiat jest tak chory,ze wszystko ejst mozliwe.
  7. Rzeczywiscie cos jest w tej jesieni.Moje pierwsze ujawnienie nerwicy i natrectw myslowych w 1999 roku.Pozniej nasilenia co pare lat ,rowniez okres jesienno zimowy. Giada, a pracujesz? Czy siedzisz w domku?
  8. Jejku.Ja dzis probuje bez zolpa.Watpie ,ze zasne.Ten lek to wybawienie mimo,ze kazdy tak psioczy na niego.Wszystko uzaleznia.Jak jednak mysle,ze wieksze szkody robi brak snu niz tabletki.I tak do piachu Ostatnie dni na 1/3 zolpika przeszlo jakos.Troche sie uspokoilam. Mialam dwa dni temu nad ranem okropne przysypianie;/ Zamkniete oczy,widzialam obrazy,ale slyszalam wszystko.Nie moglam jakby stracic swiadomosci.Teraz sie boje,ze nie strace jej i kuzwa nie wejde w gleboki sen.Co za makabra!
  9. Giada, ale boisz sie ,ze nie zasniesz? Jutro o 10 razno mam lekarza i niewiem o co prosic.
  10. Inkaaa, to jest okropne.To wszystko przez ten lek.Tak sie w glowie mi popieprzylo.Nawet wchodzenie w gleboki sen chcialabym kontrolowac.Przekleta nerwica.Mowie o tym mezowi i mu sie wglowie nie miesci co ja wymyslam sobie. Giada, witam w klubie.I chodz chcialabym pocieszyc to znam ten bol. Dzis probuje zasnac bez tabletki,ale oczywiscie nie wierze w powodzenie. Czesto plakac mi sie chce jak pomysle,ze kiedys zylam normalnie.Pewnie wiekszosc z Was ma podobne odczucia.
  11. Hejka:) Moj dzien jest dzis naprawde dobry.Nie mam lekow tzn staram sie nie myslec o nich.Z pracy dzis wczesniej wyszlismy i slonce swiecilo.Teraz mam 4 dni wolnego.Oczywiscie boje sie nocy ,ze znowu beda cyrki.Ostatnie noce spalam dobrze,ale ze zmeczenia i na 1/3 tabletki.Poki nie wyreguluje sie ,bede miec ciagle watpliwosci. Oczywiscie wkrecilam sobie,ze podczas zaypiania swiadomosc mi sie nie wylaczy.Masakra! Dwa dni temu nad ranem nie moglam zasnac.Wkoncu mnie znurzylo,ale to bylo przysypianie. To bylo okropne! Macie nieraz takie uczucie,ze niby zasypiacie ,a slyszycie wszystko i nie mozecie zasnac.Jakby glowa rozsadzala i ta cholerna swiadomosc! Omeeena,widzisz jakies postepy robisz.Leki Ci mina.Gorsze sa natrectwa
  12. dzieki za pocieszenie dziewczyny:) zmęczona1, u mnie np.natrectwa slably jak przestawalam o nich myslec.Teraz tez zreszta tak jest.Ciezko tylko pozbyc sie z glowy tego,a pozniej juz idzie jakos.We lbie huczy,az boli.Zamyslenie i otepienie.Pieczenie czaszki i ciala od nerwow.To jest dopiero przeklenstwo.Teraz jak pomysle sobie o tematyce moich natrectw to sa irracjonalne i beznadziejne.Calkowicie zapominam o nich,lub sa gdzies gleboko w podswiadomosci i macham reka na nie.Te natrectwa moje to sie odnawialy co jakis czas,ale zalezy od okresu.W sumie jak o nich pomysle to nawet nie wglebiam sie juz w to bo wiem,ze to glupota.
  13. bedzie.dobrze, bralas 6 roznych tabletek,ale pewnie krotki okres.I przedewszystkim udalo Ci sie wyjsc z tego,wiec to jest wielki sukces.Nie uzaleznilas sie.Co za dziadostwo.Szkoda,ze hydro na mnie nie dziala:(
  14. omeeena, Tak,bym wziela juz wszystko by zasnac.Mam problemy z Matka,ciagle mnie wyzywa ,ze jestem zla boJjej nie pomagam i stawiam moja milosc ponad Nia.Rece mi opadaja ( Tylko mi pisze smski po pijanemu.Jak byc odpornym na takie cos i jeszcze ta praca. Mam straszne poczucie winy rano po wzieciu tabletki,ale wieczorem nie mysle o tym.Kiedys to kontrolowalam.Jeszcze dwa dni pracy.Moze na wolnym uda sie nie brac:( Wkoncu
  15. Pierwszy dzien w pracy byl tragiczny.Do nikogo sie odzywalam.Myslami bylam w swoim nieszczesciu,zadreczaniu sie czarnymi wizjami,ze nie wyjde z tego juz nigdy.Wieczorem wylam przy mezu.nie moglam sie opanowac.Przez to On dzis ma takie bole glowy,ze brak slow:( Dzis sie zwolnilam,ale ze wzgledu na miesiaczke.Rano mialam mnostwo lekow,poznie ak czaynalam rozmawiac z ludzmi ,znikaly. Wszyscy tak piszecie z rozwaga o lekarstwach w sumie.Ja nasenniacaz biore ciagle od mc przez bezsennosc..Niewiem co bedzie jak mi sie skoncza tabletki za pare mc.Zawsze mialama kontrole nad nimi,ale przy tym nasileniu ja wymiekam:((( Niewiem o jakie leki prosic we wtorek debilnego lekarza (mieszkam zagranica) zeby mnie dobrze usypialy bez zolpidemu.Wielu z Was pewnie probowalo zolpidem,ale ja niewiem czy jest jakis lepszy lek na spanie.Neuroleptyki odpadaja.Nie moge brac. Kazdy widze potrafi ejdnak opanowac sie w zazywaniu lekarstw.Ja chyba nie:( Niewiem co mam robic:( Mam nie spac wogole:((
  16. Babilon, mi sie wydaje,ze jestem jednak bardziej pogmatwana.Z tego co piszecie potraficie sie przemeczyc noc bez lekow nasennych.Ograniczyc sie.Ja juz nie potrafie.Boje sie,ze bez zolpidemu niepotrafie zasnac.Dawkuje zwykle o 1/3 do 1 tabl.Co noc inaczejBiore kawalek ,a pozniej sobie dokladam w panice,ze nie spie jeszcze..Boje sie,ze juz na zawsze tak pozostanie.Napewno jestem uezalezniona i tego nie trzeba mi uswiadamiac.W domu mam lek od 8 lat,ale roznie bylo z jego stosowaniem.Potrafilam miec dlugie przerwy i bylo ok.Bez zadnych nerwow poprostu zapominalam wziasc lub z wlasniej woli nie bralam.Tym razem moja wola jest taka slaba.Nie mam zadnego leku wspomagajacego.Ide we wtorek do lekarza.O jaki lek poprosic??Co ma podobne dzialanie jak zolpidem??Zazdroszcze ludziom ,ze spia bez chemii.Zawsze dawkowalam,ze 10 tabl starczalo mi na caly mc,a teraz juz w nerwach zre je jak cukierk:(((
  17. Ja mam teraz natrectwa typu czy zasne w nocy,lub czy starczy mi lekow.Ludzie!Co bedzie pozniej? Czy tez tak bierzecie leki na spanie??Czy tylko ja jestem tak glupia?Z tego co wszyscy pisza to,ze malo lub doraznie biora.Ja spac bez leku nie potrafie i
  18. Babilon, czytam uwaznie Twoje wszystkie posty:) Dziekuje Ci za cenne porady.Bede sie starac innego wyjscia nie ma.Masz racje i to jest pokrzepiajace,ze oswoilas lek.Wiem teraz ,ze nie tylko ja taka pogmatfana jestem:))
  19. bittersweet, podziwiam Cie za to niespanie!Troszke otuchy mi dodalas.Moj maz tez mowi,zebym chociaz lezala i odpoczywala jak nie moge zasnac.Obled.Juz nawet jak mam wolne to sie boje.Kiedys wolne oznaczalo zero lekarstw.Wogole pracuje po 12h przez 4 dni!Tragedia!Ta presja jest. Moja koteczka nie chce lezec mi na plecach w nocy.Niezalezna bestyjka.Kiedys mialam taka kotke ,ze kladla sie mi na plecach i zasypialam w rytm jej mruczenia.Stare dobre czasy.Niestety juz jej nie ma:(
  20. Ja juz posprzatalam i psychicznie przygotowuje sie na prace jutro.Czuje maly lek przed jutrem.Zebym tylko zasnela bez problemu:( Wykonczy mnie to:( Chcialabym byc nastolatka znowu ,beztroska.Do szkoly sie chodzilo codziennie i nie bylo zadnego strachu przed spaniem. -- 01 lis 2012, 16:33 -- Boże widzisz i nie grzmisz ^^ koty mało inteligentne ? Opowiem Ci o jednym kocie z którym miałam przyjemność zamieszkać Potrafił otworzyć sobie szafke w kuchni, wyjąc torebkę z kocimi cukierkami, sforsowac drzwi na kilku pietrach i przynieść mi ją w pysku do otwarcia I absolutnie nie są fałszywe, tylko 100 % autentyczne. Po prostu jak ich nie interesujesz Ty, tylko pełna micha, to to pokażą. Ich sympatia jest trudna do pozyskania, ale szczera @sniezka, śpię około 4 godzin na dobę, więcej mi się nie udaje i tez bardzo płytko, ciągle się budzę. Co do kotow to zgadzam sie na 100%.Moja kotka jest niesamowicie inteligentna i czasami zastanawiamy sie czy to nie jakis czlek ukryty w kociej skorce.Sa szczere.Przychodza kiedy chca,jak nie to spadaj czlowieku:)) Za to je kocham:) Ja spie na leku,boje sie ,ze BEZ bym nie zasnela.Cztery godz bez lekarstw jak sadze to i tak dobrze.
  21. bittersweet, jak to nie spisz mc ? Ja kocham wszystkie zwierzeta,a najbardziej ubostwiam koty Obok mnie lezy taka jedna czarna panienka:)Moje milosci:)
  22. omeeena, zobaczysz minie .To wg mnie najmniejszy problem.Uwierz mi zyje z tym 13 lat.Zeby tylko te negatywne mysli wypiep**** z glowy i by bylo ,,po'' nerwicy.
  23. omeeena, to musi minac.Zawsze mija i to daje nadzieje. Z objawami somatycznymi mozna dac rade.Gorzej z negatywnymi myslami;/
  24. insomnia-one, jest gorzej niz bylo wtedy.Choc teraz wiem co mi dolega,a wczesniej bez konsultacji i internetu myslalam,ze mam schizofrenie.
  25. Ja wczoraj widzialam cmentarz w malym miasteczku i naszla mnie mysl,ze co by bylo jakbym tak lezala i panika w aucie.
×