Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

moj dzien pracowity baaaaaaaaaardzo.jestem przyjemnie padnièta.màz bawi siè w gosposiè i po powrocie do domu zastalam posprzàtany dom(powiedzmy :lol: )i obiad-ryba :mrgreen:

nasze role siè odwrocily tymczasowo :P slonce swieci,cycek nie boli :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atak. Próbowałam go powstrzymać ale czułam jak strach zalewa moje ciało, wiąże mój umysł, wpływa w każdą synapsę... Coraz gorzej widziałam, słabo słyszałam, zimny pot, derealizacja na chwilę mi się włączyła... Oddychaj. Wzięłam Zomiren. Już nie dałam rady. Dałabym radę bez, ale nie mogę iść spać, muszę siedzieć i czekać...

 

I siedzę, i czekam, i oddycham...

 

Gó**o cholerne.... przejdzie.. zawsze przechodzi...

 

Nienawidzę tego :-|

 

Ka-Po, 2Face i reszta wspierających towarzyszy niedoli- Dziękuję Wam za wsparcie, świadomość tego że też to przeżywacie jakoś mnie trzyma w kupie (na razie z przewagą kupy :-| ), gdyby Was nie było... Wolę nie myśleć.

 

Siedzę więc i czekam na audiencję, tętno już mi się stabilizuje, oddychaj....

 

 

Wovka- trzymam kciuki za cycka, żeby nie bolał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyjemny dzień choć dziecko mi się wyspało i uśnie pewnie koło 21 a ja już normalnie o tej porze dawno śpię :mrgreen:

Także trza kawkę jeszcze jedną będzie wypić.

Jeśli nic się pani pewnej nie pomyliło to wpadnie mi 400 zł do kieszeni :mrgreen: ach, kupię sobie coś. WRESZCIE :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, a co to jakis ataczek paniki wystàpil??trzymaj siè mala..

 

No niestety, zestresowałam się 'wizytancją' :-|

 

Wzięlam 0,75mg benzo SR, już mi lepiej.... Aż czuję jak cholerstwo ze mnie uchodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehhee...spoko MALUCHU :D to zawsze mija. Ja czasami chciałbym mieć takie objawy jak ty masz naprzykład. U mnie to troszku inaczej wygląda. Na FOTACH wyglądasz na ZDROWĄ i SILNĄ dziewuchę ;) na pewno uporasz się ze wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idę jutro na zakupy, coś sobie kupie, dziecku coś kupie a jemu...nie :twisted:

haha odkąd wydaję własne pieniądze to zakupy zaczęły sprawiać mi przyjemność a zawsze traktowałem to jak zło konieczne 8) nie wiem czy to normalne ale co tam :mrgreen:

a dzisiejszy dzień ok 8)

Pozdrawiam

G

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, również współczuję:(

A ja zostałam dzisiaj w szkole nazwana szarakiem. Zupełnie się z tym nie zgadzam, nie jestem taka... ale być może tak to wygląda, bo zazwyczaj trzymam się uboczu. To kolejna maska którą stworzyłam, tak jest bezpieczniej. Choć mimo wszystko te słowa zabolały.

Dzisiaj najzwyczajniej w świecie się boję. Poza problemami z pogrzaną psychiką mam również inne dolegliwości. Od zawsze podejrzewali u mnie chorobę serca, ale teraz objawy się nasiliły. Kardiolog badał mnie prawie godzinę i niczego nie znalazł, mimo że EKG, wyraźnie słyszalny szmer i moje złe samopoczucie na to wskazują. We wtorek idę robić gastroskopię, żeby wykluczyć problemy ze strony żołądka, a tego też się boję jak jasna cholera. A na początku maja idę do szpitala na oddział diagnostyczny. I czekam od tygodnia na to aż najbliższa mi osoba zada w końcu to pytanie: "Jak było u lekarza?". Byłam niezmiernie głupia oczekując że jak tylko wyjdę z gabinetu będzie się dobijać do mnie żeby tylko się dowiedzieć co powiedział kardiolog. Widać tylko mi się wydaje że to poważna sprawa.

Więcej w tej chwili bym już chyba nie zniesła :roll:

O, ale za to byłam dzisiaj na zakupach:P Niezawodny lek na wszystko.

Przepraszam, że się tak rozpisałam (siłą powstrzymywałam się żeby nie napisać więcej :P ), ale strasznie się to we mnie gotowało, a nie miałam komu się wyżalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehhee...spoko MALUCHU :D to zawsze mija. Ja czasami chciałbym mieć takie objawy jak ty masz naprzykład. U mnie to troszku inaczej wygląda. Na FOTACH wyglądasz na ZDROWĄ i SILNĄ dziewuchę ;) na pewno uporasz się ze wszystkim

 

Dziękuję Ci :* Z wieloma moimi objawami się już uporałam- bez leków i terapii. Teraz tylko Zomiren bardzo dorażnie biorę, a stałych leków nie jem od dwóch lat.

 

Był czas że miałam lęk wolno płynący, derealizację, depersonalizację, ataki paniki co pół godziny, ból/szum/ucisk głowy i milion innych objawów- i to wszystko na raz... Teraz została lekka fobia społeczna i ataki raz na cztery miesiące około (teraz się dwa pod rząd zdarzyły ale nie bez powodu :-| ).

 

Trzeba walczyć, wyznaczać sobie zadania, cele i je realizować choćbyśmy mieli iść i wymiotować z nerwów...

 

Mama była z siostrą, przyjechały o przed 19 jakoś i dopiero wyszły :smile: Benzo pomogło, dobrze się czuję. Było bardzo sympatycznie, dostałam worek jedzenia (mniam), upiekłam ciasto i naprawdę było fajnie... Szkoda, że już pojechały. Zawsze tak jest... najpierw zdycham na atak przed ich przyjazdem, a jak już przyjadą to chcę żaby zostali jak najdłużej...

 

Czemu nie może być tak jak rok temu w grudniu? Jedziemy do Danii na imprezę? Nie ma problemu! Wieczorem już imprezowałam na promie płynącym do Kopenhagi... Czemu nie może tak być?!

 

Benzo po raz kolejny w życiu uratowało mi dupę. Smutne ale prawdziwe.

 

[Dodane po edycji:]

 

A najlepsze jest to, że zjadłam benzo i kompletnie nie boli mnie głowa. Czyli jednak nerwica :x Jak co roku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo podziele się czymś ciekawym co mnie spotkało w takim dwu-paku po niezłym okresie samopoczucia wczoraj miałem objawy somatyczne serducho waliło mi cały dzień jak oszalałem nie marudziłem dzien rozleniuchowany sobie zrobiłem w nocy zasnąłem ok ,dziś rano obudzilem sie wszystko ok nic sie nie dzieje zrobiłem pare spraw i wymeczyłem sie psychcznie po południu poszedłem pograć w tenisa drugi roger federer ze mnie :mrgreen: prawie > odkąd wróciłem walka z myślami lek paniczny nieuzasadniony taki 80 w skali do 100 i tak ktorąś godzine bije sie z tym ,oczywiście nie bardzo dopuszczam do siebie to no ale cholera daje w tyłek i teraz nie wiem czy wysunoć wniosek z tego ,że nerwica sie podzieliła u mnie na okres somatyczny i okres psychiczny i teraz ciekawa sprawa bo objawy somatyczne mozna załagodzić lekami oczywiście spoko przetrwałem bez bo i w apteczce mojej woda utleniona tylko ,ale co zrobić i jak to ratować jeśli jest coś nie teges z głowsia :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rid- walnij sobie bezno jak ja dzisiaj... Od razu Ci ulży.. i psychicznie i fizycznie.. a na pewno bardziej niż od wody utlenionej :roll:;) A co do tej rozdzielności- ja też tak mam że nie zawsze objawy somatyczne idą u mnie w parze z lękiem i na odwrót, ale to chyba normalne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olcia, no tak tylko to ciezko to z glowisi do duy przetransportować .

Paranoja, toś mi CENZURA poradzila . dziekuje ;)

Madzia , no nie mam mozliwości mam xanax jedna tabletke na wyjątkową okazje ale czy to juz :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×