Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Kasiu, może i niemożliwe, ale fakt. Ze mnie już taka dziwna stwora :P

 

Nie usypiało mnie nawet kilka tabletek Mirzatenu na raz , bo i tego próbowałam w skrajnej rozpaczy. Pamiętam do dziś przewracanie się z boku na bok od 23 do 7 rano, koszmar :?

 

Za to Lerivon działa dobrze, najlepiej mi się śpi po 60-90 mg. Niestety musiałam w końcu zacząć zmniejszać dawkę. Na 30 mg jest rożnie, ale ogólnie do przodu. Gdy bezsenność powraca wspomagam się po prostu Tisercinem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez wiem co to jest chroniczna sennosc,zmeczenie,wrecz wyczerpanie fizyczne,na dluzsza mete,dla mnie to bylo nie do zniesienia :( Teraz czuje sie juz ok Karen dobrze,ze Tobie to juz przechodzi,bo najgorzej to doskwiera wlasnie w pracy/szkole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie racja Kasiu. Bezsenność przy mirtazapinie należy do rzadkich objawów ubocznych, niemniej jednak może się pojawić. Dokuczały mi także depersonalizacja, derealizacja, całkowity zanik libido, napady wilczego głodu, zmęczenie, wyczerpanie, otępienie i apatia. To nie był lek dla mnie, bo całkowicie wyłączył mnie z życia na kilka miesięcy. Powinnam była odstawić go po dwóch tygodniach zamiast tak długo się męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze parę by się znalazło ;)

 

Na nieszczęście nie miałam wtedy dobrego psychiatry, który tak jak w twoim przypadku dodałby do Mirzatenu jakiś neuroleptyk nowej generacji lub zastosował po prostu inny antydepresant. Poniewaz tak się nie stało, wiec ja postanowiłam zmienić lekarza na lepszy model.

Z bardzo dobrym skutkiem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten lek jest masakryczny, spię po nim ponad 12 godzin! nie wiem co lepiej spać po 3 czy 12... i czuję sie taka otępiona, jakby mi mózg zwolnił obroty, po lekach nasennych nie czułam się tak jak po tym, biorę go już 4 dzień i dobrze że nie pracuję ani nie mam innych zobowiązań, bo nie mogę się wogóle podnieść po nim z łóżka

dodatkowo cięgle czuję suchość w ustach i niesamowicie mi się chce jeść:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miranda, czułam się podobnie, z wyjątkiem senności (ja po nim spać nie mogłam, za to w dzień byłam nieprzytomna). Otępienie i kilka innych skutków ubocznych były nie do zniesienia. Męczyłam się tak kilka miesięcy w nadziei, ze lek zadziała. Radze ci wiec pobrać jeszcze z tydzień i jeśli nadal nie będziesz mogla normalnie funkcjonować, zmienić go na inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym sensie nieprzemijające Elfrid ;)

 

Po prostu większość skutków ubocznych mija w trakcie leczenia, po tygodniu lub dwóch, kiedy organizm przyzwyczai się do substancji leczniczej.

Natomiast u podanego procenta osób zaburzenia snu utrzymywały się w czasie całej kuracji mirtazapiną i wymagały dodatkowego podawania leków typowo nasennych.

Po odstawieniu leku sytuacja na ogół wraca do normy, choć u mnie nabyta w czasie brania Efectinu bezsenność utrzymuje się nadal w niezmienionym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ktos po tm leku spal wiecej? ja do tej pory bralem asentre ale nie pomagalo ani troche wiec zmienil na sertogen czy cos takiego i ten lek mocno zamulal wiec teraz dal remirte. Efekt jest taki, ze obudzilem sie o 12 w dzien spalem z przerwami do 22 totalny bez sens i obowiazki zaniedbane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorszy był pierwszy tydzien, potem sen mi się poprawił:) wstaję i mam siłę by coś robić, mogę się uczyć i nawet coś zapamiętuję. nie odczuwam smutku, nawet jeśli mam chwilę gdy chce mi się płakać to poprostu nie mogę, nie jestem jeszcze super szczęśliwa ale jest lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja brałam Mirzaten tylko dwa tygodnie i odstawiłam za zgoda lekarza. na sen był super, spalam jak dziecko, ale zaczeło się tycie, czułam sie taka opuchnieta cała. Zle się czulam i nie umiałabym zaakceptować tego, ze będę tyła. A jak potem poczytałam, to bardzo czesty objaw uboczny tego leku. Dlatego u mnie odpada na starcie. Nasennie działa super, tylko taki pozytyw u mnie dla tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś po mirtamercku miał ucisko głowy i szczękocisk? Bo ja juz nie wiem czy to mam bardziej po setalofcie czy mirtamercku? A może oba na mnie tak działają? Zresztą tak setaloft po 2 tygodn odstawiłam. Zostałam na miratmercku (biore niecałe 3 tygodnie)i nadal mam okropnu ucisk i szczękocisk, że czasem ledwo moge mówić czy jeść :/. help!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

Czy ktoś z was biorąc na noc mirtamerck miał problemy z odychaniem (duszcości) i czuł niepokój ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Zaczęłam brać Mirzaten niecałe 2 tygodnie temu razem z Relanium.

Na chwilę obecną to nie widze żadnej poprawy.

Fakt ze zasypiam szybko, ale nadal budze sie w nocy. Dzis obudzona o 3 juz dalej spac nie mogłam ..za to ok 10 zcięło mnie z nóg.

Nadal mnie wszystko wkurwia, do takiego stopnia ze mam ochote spierdalac jak najdalej od wszystkich i od wszystkiego. Na 24h Są 2-3 godziny spokoju, dobrego samopoczucia.

Czy chec do robienia czegośkolwiek? raczej rozpierducha która mnie rozwala od srodka napedza do robienia czegoś co wymaga wysiłku zeby nie zrobic czegoś głupiego, ale na ogół to przesiaduje pod kocem przed telewizorem. Mniej płacze to moze jakis plus. Autodesrtrukcja nadal trwa.

 

Wszyscy mi mówią ze powinnam isc do szpitala, wkurwia mnie takie gadanie. Co mi tam poradza, czy maja jakis złoty środek?? Czy maja czarodziejską różdzkę która wymarze to co sie wydarzyło??

 

Mam małe dziecko i kochajacego męża..Gdy by nie oni to niewiem co by ze mną było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również brałam dość długi czas Esprital (30 mg lub 50 mg juz nie pamiętam) w najcięższych dla mnie chwilach. Niestety skutki tego leku są straszne. Po zażyciu trudno mnie było nazwać człowiekiem - spowolniona reakcja, poczucie jestem bo jestem, totalny manekin, obojętność pełna, anormalny spokój, bite 16 godzin snu. Po zażyciu 1 tabletki bo miałam tak przepisane, do godziny jeszcze funkcjonowałam, po godzinie tam gdzie się znajdowałam padałam, na stół, na łożko gdziekolwiek byłam i spałam jak nieprzytomna. Nastepnego dnia zajęcia, bo studiowałam, totalne nemo, na zajęciach twarzą do ściany, chodziłam jak maszynka - nie myślałam, nie przeżywałam, nie odczuwałam, prawie nie mówiłam. Nikt ode mnie za wiele nie wymagał na zajęciach, wiadomo było co jest grane, ale koła i inne zaliczenia miałam jak reszta. Trudno było w takim stanie ciągnąć studia, myslałam o dziekance ale jakoś przeczołgałam się z tym wszystkim. Nie rozpoznawałam ludzi w pore, ktoś mówił mi cześć na ulicy a ja po 10 min odpowiadałam, jak już nie było do kogo. Miałam tez sytuacje na przejściu. Przeszłam sobie zamroczona na czerwonym, wszyscy ludzie stali a ja poszłam, samochody na mnie trąbiły, dobrze że nic mnie nie potrąciło. Po fakcie i uświadomieniu znajomej co się stało, do mnie coś dotarło. Poza tym strasznie przytyłam po tym Espritalu, nawet nie przytyłam, to złe słowo, spuchłam! W tydzień przybrałam na wadze 5 kg, nie mieściłam się w żadne spodnie, a na twarzy byłam aż spuchnięta nienaturalnie. Psychiatra po jakimś czasie odstawiła mi ten lek mówiąc, że mój organizm nie toleruje go dobrze. Najdziwniejsze jest to że dość mało pamiętam z tamtego stosunkowo niedawnego okresu kiedy przyjmowałam ten lek. Nie wiem, czy ma on też jakiś wpływ na pamięć?

 

 

P.S Swoją drogą Esprital jest drogim lekiem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×