Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Jastara napisał:

Witajcie, u mnie znowu wczoraj skok cisnienia, jestem załamana

Hej, ja również miałam skoki ciśnienia na samym początku odwyku i ataki paniki non stop, to było okropne. Ciśnienie skakalo mi do 170 /100 a czasem nawet więcej, Ty ale jeszcze bierzesz lek albo? Od kilku lat leczę się też na nadciśnienie i biorę Betablocker, podczas odstawienia Benzo nawet wskazane jest branie tego typu leków, powinnaś porozmawiać z lekarzem. 

Pozdrawiam i życzę powodzenia, to bardzo trudny czas dla nas wszystkich odstawiajacych. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lorra78 witaj 😃.Nie biorę innych lekow, mnie nawet cwiartka betablokera okropnie spowalnia tętno.Wczoraj wzięłam większą dawkę alproxu i doraźnie captipril pod język.Dziś trzęsie mną od rana, trochę ze strachu a trochę z głodu benzo chyba.Co robić ?Proszę o poradę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że mózg mi się pali, nie wiem czy dobrać , te tabletki juz mi nic nie dają, tylko osłabiają, jestem wykończona.To nie jest życie, rodzina oczekuje ze będę normalnie funkcjonować a ja słaba jak mucha, zawroty głowy, Boże daj mi siłę, ano żyć ani umrzeć😭😭😭😭😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Jastara napisał:

Mam wrażenie że mózg mi się pali, nie wiem czy dobrać , te tabletki juz mi nic nie dają, tylko osłabiają, jestem wykończona.To nie jest życie, rodzina oczekuje ze będę normalnie funkcjonować a ja słaba jak mucha, zawroty głowy, Boże daj mi siłę, ano żyć ani umrzeć😭😭😭😭😭

Tak mi przykro 😪, ja mam dokładnie to samo, cały czas okropny ból głowy i uczucie jakby ktoś wiercil mi w mózgu, do tego okropne myśli, takie natretne, ciężkie i aż bolesne, nie rozumiem co się ze mną dzieje😔

Dlaczego czujemy się tak okropnie, co dzieje się w naszych głowach podczas odwyku? Nawet lekarze pewnie tego nie wiedzą, mają teorie ale nie potrafią wyjaśnić. 

Moje dzieci również kręcą z politowaniem głową bo dla normalnych ludzi jest taki stan nie do zrozumienia. Boże daj siłę!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lorra78 dziękuję Ci że jesteś i odzywasz się do mnie.Lekarze nie mają o niczym pojecia!!!Tylko my, którzy doswiadczamy tego piekła.Chyba przerwę odstawianie, ale wieksze dawki znowu strasznie mnie osłabiają.Ja dostałam alprox na moje ataki paniki i właśnie te skoki ciśnienia.Żadne leki na nadciśnienie nie pomagały, wręcz szkodzily.Mogę powiedzieć że alprox uratował mi życie, ale też bardzo uzaleznil fizycznie.Teraz źle się czuję po nim, jedynie w momencie paniki i skoku ciśnienia działa tak jak dawniej.Co robić, moglabym to brać do końca życia ale to nierealne z powodu wzristu tolerancji.Jestem zrozpaczona, pieką mnie uszy, skóra i ten strach że znowu ciśnienie poszybuje w górę.Na sor już nie jeżdżę bo traktują mnie jak wariatke, koszmarne życie.Nie poradzę sobie z tym, do szpitala też nie pójdę, więc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam do was pytanie.

 

odstawilyscie/odstawiacie benzo.super) ale czy macie cos ''w zamian'' czy chodzicie na terapie?terapia, dobrze prowadzona pozwala uwolnić się przynajmniej czesiowo od lekow.

 

pisze bo sama bylam uzalezniona.musialam nosic je w torebce.teraz już nie biore od długiego czasu.

 

powodzenia!

 

ps.kolezance pomogla pregabalina na leki.benzo odstawila.

ja nie biore już zadnych lekow.

 

nie powiem ze jest cukierkowo,ale nie mam napadow paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to temat rzeka.

 

generalnie-mam silna wole.kiedys sama,bez lekarzy wyszłam z anoreksji.

 

był czas, dużo stresow, ze wyzebralam lorafen od lekarki i wydal mi się cudownym lekiem na cale zlo...bylam po nim szczesliwa...

ale wiedziałam ze to zle, ze uzaleznia i sama z siebie, zelaznym uporem odstawialam,tydzien po pol, potem cwierc.ale chodziłam tez na terapie i tam uczylam się innych metod walki  z lekiem.

dla mnie np.zabojcze jest siedzenie w domu, nic nie robienie.pomaga wyjście do ludzi,spacer,rower,aktywnosc fizyczny.

wiem ze to mega trudne, ale trzeba się na sile wystawiać na sytuacje stresowe,np.jezdzioc autobusem,isc do centrum handlowego.

na początku mega trudno ale człowiek się przyzwyczaja.

dobra jest terapia poznawczo-behawioralna, jeśli masz możliwość. czasem na NFZ tez refundują.

 

terapeuta ci wyznacza zadania do wykonania. i bardzo powoli, małymi kroczkami wychodzisz z tego.

 

nie powiem,zdarzaja się czasem kryzysy,ja musiałam wziąć tydzień temu pol tabletki. ale ważne-kontrolowac siebie i nie poplynac ''z pradem'''

powodzenia!

 

ps.jesli czujesz ze jest b.fatalnie to sa ośrodki leczenia uzaleznien...kolezanka była i zadowolona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shira123 dzięki za odpowiedź, ja też powolutku odstawiam po 0, 125 mg schodzę z dawki 1,5 mg, ale ostatnie 2 dni miałam fatalne i skok ciśnienia, więc musiałam wziąść wiecej.Ja bardzo cierpie fizycznie, jestem bardzo słaba przy tym odstawianiu.Unikam wychodzenia z domu jak tylko mogę właśnie ze strachu przed skokiem ciśnienia.Alprox dostałam właśnie z powodu tych skoków cisnienia i napadów paniki.Nie mam zdiagnozowanego nadciśnienia, tylko alprox mi pomaga.Chcialabym brać go doraźnie ale tak się uzaleznilam że muszę codziennie a źle się czuję po nim, jedynie w sytuacji stresowej działa doskonale.Będę próbowała dalej odstawić, bo tak żyć to koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shira123 mnie też lekarz sugerował pregabaline, nawet wykupilam ale jak poczytałam ulotkę to odłożyłam do szuflady.Może jednak spróbuję? Tylko nie wuem jak to brać i jednoczesnie odstawiac alprox?Może coś podpiwiesz, do psychiatry idę dopiero za miesiąc, chodzę prywatnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak,bo stres,nerwica niestety mogą powodować skoki ciśnienia i inne dolegliwości fizyczne.

 

ja bym brala pregabaline i jednocześnie odstawiala powolutku benzo.

tylko uprzedzam ze przez tydzień na pregabalinie będziesz jak pijana wiec

nie prowadz samochodu itp.,nawet możesz się lekko zataczać.potem powinno minac.ja brałam tylko na noc,

dzięki temu nie bylam w dzień taka zamulona,ale za to spokojniejsza.

a probowalas intensywna aktywność fizyczna np.bieganie? czy nie możesz ze wzgl.na zdrowie?

 

polecam tez trening jaconsona/ na youtube/ tylko żeby zadziałam najlepiej rob go 2 x dziennie

codziennie. tu trzeba dyscypliny.

naprawdę pomaga się zrelaksować.ucza tego na terapiach grupowych.

i jeszcze joga, medytacja.

przebywanie w spokoju,zieleni.ogolnie  ''slow life'' wiem

ze w dzisiejszych zwariowanych czasach jest to trudne ale możliwe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak mi przyszlo do glowy,a może by ci lekarz cos przepisal na nadciśnienie?

 

bo teraz-masz lek przed skokiem ciśnienia.

sama się tym nakrecasz, lek zas powoduje wlasnie te skoki.i bledne kolo.

 

a majac lek na nadciśnienie bylabys spokojna na miescie ze

nic ci nie grozi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shira123 ja nim trafiłam do psychiatry to leczyli mnie na nadcisnienie, ale to mi wręcz szkodzilo, mam tylko na zbicie ciśnienia w razue ataku, sle on też niewiele daje, tylko alprox.Ja mieszkam na wsi, mam ogród różany uwielbiam tam pracować, chodze na spacery, na basen czasami, uprawiam warzywa i zioła, ogólnie ruszam się.Teraz nam bardzo ciężko w tym odstawianiu, czytałam o metodzie dr Ashton relanium ale nie chcę nowego benzo.Miałam echo serca nieraz i inne badania, jest ok.Najbardziej męczą mnie właśnie objawy fizyczne, ale jak wezmę więcej to i tak lepiej się nie czuję, nie wezmę to trzęsie mną , błędne koło, co robić?Przetrzymać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shira123 wybacz że wciąż Cię nagabuje, mam w domu egzyste/pregabalina/75 mg, czy mogę zamiast wieczornej dawki 0, 25 alproxu wziąść tą pregabaline?Po jakim czasie ona uzależnia?Ja Ci powiem ze nawet lekarzom już nie wierzę, mam wrażenie że oni niewiele wiedzą o benzo a już o odstawianiu bardzo mało.Najwięcej powiedzą ludzie, którzy borykali się z tym problemem, dlatego szukam pomocy tu, na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Jastara napisał:

Shira123 wybacz że wciąż Cię nagabuje, mam w domu egzyste/pregabalina/75 mg, czy mogę zamiast wieczornej dawki 0, 25 alproxu wziąść tą pregabaline?Po jakim czasie ona uzależnia?Ja Ci powiem ze nawet lekarzom już nie wierzę, mam wrażenie że oni niewiele wiedzą o benzo a już o odstawianiu bardzo mało.Najwięcej powiedzą ludzie, którzy borykali się z tym problemem, dlatego szukam pomocy tu, na forum

Hej Jastara, jak czytam co piszesz to tak jakbym" czytała" siebie. Odwyk od lorafenu to najgorsze piekło które w całym swoim życiu przeżyłam, koszmar który trwa od tylu miesięcy, ciągle na nowo i silniej, sama już nie wiem czy to ciągle odwyk czy ja poprostu już do reszty zwariowalam, od kilku dni jestem jednym wielkim niepokojem, ściska mi mózg, jest taki ciężki i tak jakby nic oprócz strachu nie było. Na niczym nie umiem się skupić, nawet porządnie ugotować, mam tylko myśli które aż bolą, nie czułam się nigdy tak źle. Minęło już 14 miesięcy od odstawienia, wróciłam na krótko ale od miesiąca znowu nic nie biorę. Nie ufam też lekarzą, to oni wpakowali nas w to wszystko!!! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, shira123 napisał:

tak mi przyszlo do glowy,a może by ci lekarz cos przepisal na nadciśnienie?

 

bo teraz-masz lek przed skokiem ciśnienia.

sama się tym nakrecasz, lek zas powoduje wlasnie te skoki.i bledne kolo.

 

a majac lek na nadciśnienie bylabys spokojna na miescie ze

nic ci nie grozi.

Witaj Shira 123, fajnie że jesteś i piszesz z Nami, dziekuje. Chciałabym Cię zapytać czy możliwe jest ze mózg człowieka może ulec zmianie, zniszczeniu, i nigdy nie powrócić do stanu z przed brania benzo? Ja bralam 17 lat dawkę terapeutyczną i 14 miesięcy temu odstawilam. Wiem że nie jesteś lekarzem tylko studiujesz psychologię ale może slyszalas coś na ten temat, ja bardzo się boję że nigdy nie wrócę po tak długim czasie brania do siebie, czy człowiek może pozbierać się po takim czymś, odwyku od benzodiazepin? Pozdrawiam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lorra 78 a jaką dawkę odstawialas i jak długo to trwało?Ja odstawiłam w ciągu miesiąca 0, 25mg z dawki wieczornej.Teraz odstawiam trzeci tydzień 0,125 mg z dawki porannej /0,5/ , po południu biorę0,5 mg , wieczorem 0, 25.Między dawkami mam objawy odstawienne i tak stoję na razie, od dwóch dni mam skoki ciśnienia, boje się co będzie dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jastara napisał:

Ja biorę już prawie cały rok codziennie.Przedtem też rok brałam doraźnie w razie ataku

Ja bralam lorafen przez 17 lat i zeszlam z dawki 1,5 mg w 3 tyg w szpitalu, teraz wiem że to było dużo za szybko, jest za późno, nie idzie cofnąć czasu, lekarze doprowadzili mnie do tego stanu, jestem wrakiem człowieka, który wegetuje a nie żyje. Mam ochotę zakończyć to wkoncu bo poprostu nie mam już siły dalej tak żyć, nie idzie w ten sposób żyć! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej myślę o śmierci, dużo płacze i ten ciągły strach , boję się że nie dam rady i oszaleje .Tak bym chciała normalnie funkcjonować, pobyć na luzie z rodziną, wszystko robię na siłę, zmuszam się, zawsze byłam duszą towarzystwa, teraz zdziwaczalam, ani żyć, ani umrzeć😭😭😭😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej myślę o śmierci, dużo płacze i ten ciągły strach , boję się że nie dam rady i oszaleje .Tak bym chciała normalnie funkcjonować, pobyć na luzie z rodziną, wszystko robię na siłę, zmuszam się, zawsze byłam duszą towarzystwa, teraz zdziwaczalam, ani żyć, ani umrzeć😭😭😭😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×