Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie! Może trochę głupie pytanie, ale czy prowadzący lekarz internista NFZ może wypisać receptę na 1 op. leku benzodiazepinowego? Też brałem ten lek i mój psychiatra mi go przepisał ostatnio, ale na ostatniej wizycie o nim zapomniał i pomyślałem, że skoro szybciej mam internistę, to jego mogę poprosić. Czy jednak tylko psychiatra ma prawo taki lek wypisywać? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elo ziomeczki! Dostałem informację, że leki benzodiazepinowe Z REGUŁY może wypisywać tylko lekarz psychiatra. Byłem prywatnie u internisty i nawet neurologa i żaden z tych lekarzy nie mógł mi wypisać nitrazepamu, bo ponoć tylko psychiatra może go wypisywać. Może też zależeć jaka benzodiazepina chyba, choć nie mam aż takiego rozeznania. Akurat nitrazepam ma wskazanie tylko w ciężkiej bezsenności, więc tu niestety chyba tylko psychiatra.

 

Dlatego pilnujcie, żeby o nie zapominać mówić psychiatrze o wszystkich lekach jakich potrzebujecie na kontrolnych wizytach. Bo potem trzeba się umawiać na płatne porady receptowe z racji potrzeby wypisania kończącego się leku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarekWawka01, ładnie Cię lekarz w bambuko zrobił. Widocznie nie chciało mu się tłumaczyć dlaczego nie chce Ci tego wypisać, bo nie ma czegoś takiego jak ograniczenie w ordynacji leków ze względu na specjalizacje. Każdy lekarz może wystawić receptę na wszystko. Najprawdopodobniej uznał, że ten lek jest nieadekwatny do sytuacji i Cię zbył pierwszą lepszą ściemą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarekWawka01 Tacy lekarze się trafiają i prędzej dostaniesz najsilniejszy alprazolam niż jakiś nitrazepam, który nawet u mnie w aptekach trzeba specjalnie zamawiać, bo powiedziano mi że dyrektor jest uprzedzony do takich leków... a klonazepam potrafią nieść do kasy w takich ilościach, że im się opakowania po drodze wysypują. Myślałem, że to niemożliwe żeby tam siedziały takie głąby, ale chyba taka jest prawda.

 

Opioidów innych niż tramadol też nie dostaniesz choćbyś błagał i wył z bólu, a jest przecież dihydrokodeina, która jest również słabym opioidem prawie na równi z tramadolem ale dla nich to już jest twardy narkotyk i kwestią czasu jest jak wylecisz na kopach z gabinetu. Brałem obydwa i to tramadol jest zdecydowanie bardziej narkotyczny w działaniu + konsekwentnie obniża próg drgawkowy prowadząc do padaczki.

 

Wracając do benzodiazepin, dość dawno temu kilkukrotnie poszedłem do rodzinnego z pustymi blistrami po klonazepamie mówiąc, że lekarz który mi to przepisywał wziął sobie urlop co było akurat prawdą a lek mi się akurat skończył i zawsze dostawałem to jedno opakowanie. Po jakimś czasie gdy wchodziłem do gabinetu nawet nic nie mówiąc słyszałem od pani lekarz "to co? klonazepam?", a ja byłem akurat po coś innego.

 

Z reguły lekarz z którym nie miałeś większego kontaktu będzie wołać zaświadczenie od psychiatry nawet na 2 mg Relanium, ale niektórzy wypiszą ci w drodze wyjątku raz, czy dwa opakowanie, to zależy od lekarza. Trzeba poprosić psychiatrę o zaświadczenie, wtedy będą mieli jakiś papier i będą pisać leki bez żadnych pytań, chyba że będziesz do nich przychodzić co tydzień.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Elo ziomeczki! Dostałem informację, że leki benzodiazepinowe Z REGUŁY może wypisywać tylko lekarz psychiatra. Byłem prywatnie u internisty i nawet neurologa i żaden z tych lekarzy nie mógł mi wypisać nitrazepamu, bo ponoć tylko psychiatra może go wypisywać. Może też zależeć jaka benzodiazepina chyba, choć nie mam aż takiego rozeznania. Akurat nitrazepam ma wskazanie tylko w ciężkiej bezsenności, więc tu niestety chyba tylko psychiatra.

 

Dlatego pilnujcie, żeby o nie zapominać mówić psychiatrze o wszystkich lekach jakich potrzebujecie na kontrolnych wizytach. Bo potem trzeba się umawiać na płatne porady receptowe z racji potrzeby wypisania kończącego się leku. 

Ktoś cię tutaj w ciula zrobił 😅 ja dostaję bez problemu leki od rodzinnego. W tym wspomniany wyżej tramal, klona, i inne. Fakt że lekarze wolą mieć zaświadczenie od psychiatry i wtedy dają mi ze zniżką leki. Ja teraz mam nie chodzić do psychiatry tylko do rodzinnego po leki, bo psychiatra powiedział że szkoda kasy na wizyty u niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx@Fobic@Szczebiotka Wielkie dzięki za odzew i sprostowanie problemu. Nie no, ten nitrazepam biorę bardzo uważnie. Trzymam w oryginalnym opakowaniu z karteczką, na której zapisuję, kiedy brałem ile tabletek. To jedyna benzodiazepina jaka jest mi w ten czas potrzebna. On działa na mnie wyłącznie nasennie, szczególnie wtedy, kiedy zaczynają mnie prześladować potworne lęki przed spaniem. Neurolog mi powiedziała, że nie wypisze, bo jest ryzyko wejścia w uzależnienie i ona tego nie skontroluje tylko mój psychiatra, a internista nie wypisała, bo jej zdaniem jest to lek, który powinien wypisywać psychiatra. Czyli macie rację, trochę nieufni albo strachliwi lekarze mi się trafili. No ale co zrobić, sam sobie tego leku przecież nie wypiszę, dziś akurat mam poradę receptową, więc sobie i o tym porozmawiam ze swoim psychiatrą. Dzięki serdeczne! 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

Czyli macie rację, trochę nieufni albo strachliwi lekarze mi się trafili. No ale co zrobić, sam sobie tego leku przecież nie wypiszę, dziś akurat mam poradę receptową, więc sobie i o tym porozmawiam ze swoim psychiatrą

Na ostatniej wizycie u psychiatry poprosiłam o zaświadczenie do przychodni. Nauczona już tym że dzięki temu będę mogła dostawać leki ze zniżką od rodzinnego. Lekarz psychiatra mi powiedział że rodzinny może wypisać mi leki, ale prawda jest taka że oni często się boją tego i dlatego proszą o zaświadczenie od specjalisty. Nie było problemu z zaświadczeniem od niego, tylko powiedział że nie napiszę nazw leków a ich substancje. Rodzinny gdy to zobaczył zapytał " a nie mógł napisać jakie to leki? Było by łatwiej. I nawet nie wpisał przyczyny leczenia" , tak przyczyny też nie wpisał bo powiedział że to moja i jego sprawa i jeśli będę chciała o tym mówić w przychodni to już mój wybór. I dzięki temu zaświadczeniu dostaje leki bez problemu. Robiłam tak już i wcześniej bo zawsze u mnie w przychodni mówili żeby mieć podkładkę od specjalisty że się leczę takimi lekami. Więc może po prostu poproś lekarza o takie zaświadczenie żeby dołączyć je do karty pacjenta w przychodni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! 6 dni z rzędu alprox łącznie 45mg. Szóstego dnia wieczorem stilnox i kolejne 5 dni wieczorem stilnox łącznie 250mg. Zejście straszne. Myślałem ze juz nie wrócę do normalności. Jednego wieczoru mialem wrażenie jakby organizm zapomniał jak sie oddycha…nie wiedziałem jak zrobić oddech i zacząłem sie dusić…myślałem ze to koniec. Totalna panika. Generalnie prawie wszystkie objawy odstawienia z ulotki przez 6 dni, (pierwsze objawy dwa dni po zaprzestaniu alpry) Skoki ciśnienia i zaburzenia pracy serca, szumy w głowie, światłowstręt, przejaskrawione barwy, nadwrazliowsc na dźwięki, drżenie rak, tiki nerwowe, lęki.
 

Dziury w pamięci z okresu kiedy łykałam alprazolam. Wielu sytuacji nie pamietam. To mój drugi kontakt z tym lekiem. Pierwszy skończył sie na SOR po zażyciu 25 mg jednego dnia. Urwał  sie wtedy film ale objawów odstawiennych nie było. Chyba nie potrafię kontrolować tej substancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, M-Benz napisał:

Witam! 6 dni z rzędu alprox łącznie 45mg. Szóstego dnia wieczorem stilnox i kolejne 5 dni wieczorem stilnox łącznie 250mg. Zejście straszne. Myślałem ze juz nie wrócę do normalności. Jednego wieczoru mialem wrażenie jakby organizm zapomniał jak sie oddycha…nie wiedziałem jak zrobić oddech i zacząłem sie dusić…myślałem ze to koniec. Totalna panika. Generalnie prawie wszystkie objawy odstawienia z ulotki przez 6 dni, (pierwsze objawy dwa dni po zaprzestaniu alpry) Skoki ciśnienia i zaburzenia pracy serca, szumy w głowie, światłowstręt, przejaskrawione barwy, nadwrazliowsc na dźwięki, drżenie rak, tiki nerwowe, lęki.
 

Dziury w pamięci z okresu kiedy łykałam alprazolam. Wielu sytuacji nie pamietam. To mój drugi kontakt z tym lekiem. Pierwszy skończył sie na SOR po zażyciu 25 mg jednego dnia. Urwał  sie wtedy film ale objawów odstawiennych nie było. Chyba nie potrafię kontrolować tej substancji.

Nie zly Hardcor,i to wszystko po takim krotkim okresie brania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lucy32 napisał:

Nie zly Hardcor,i to wszystko po takim krotkim okresie brania?

Właśnie. Pierwszy kontakt 5 dni z fatalnym skutkiem w szpitalu. Drugi kontakt 6 dni z koszamarem po odstawieniu. Przerwa miedzy dwoma zdarzeniami 2 miesiące. 
Dlaczego tak silne skutki odstawienia za drugim razem? Nie wiem. Moze połączenie wysokiej dawki alproxu z wysoka dawka stilnoxu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, M-Benz napisał:

Witam!

Proszę pani, prawdopodobnie nie potrafi pani kontrolować żadnych leków narkotycznych z potencjałem nadużycia. Miałaby pani również problem z opioidowymi lekami przeciwbólowymi (tramadol, kodeina, dihydrokodeina, morfina i wyżej), metylofenidatem, klometiazolem i wieloma innymi, choć te są już trudno dostępne. Jeśli chce pani leczyć problemy psychiczne proszę zgłosić się koniecznie do lekarza psychiatry w ośrodku terapii leczenia uzależnień. Nie bez powodu stosują tam wyłącznie leki neuroleptyczne, antydepresanty (NaSSA, TLDP, SSRI i im podobne), czy jakieś stabilizatory nastroju.

 

9 mg Alproxu - alprazolamu (9 tabletek, gdzie nie bez powodu przy każdej jest podziałka na pół) i 50 mg Stilnoxu - zolpidemu (5 tabletek również z podziałką na pół - po takiej ilości może wystąpić już niepamięć następcza, czyli inaczej amnezja oraz halucynacje) jak przypuszczam bez żadnej tolerancji na tego typu leki to jest grube nadużycie. Nie jest to próba samobójcza, ale cel działania tych leków osiąga się przy 10x mniejszych dawkach. Gdyby znalazła się pani w takim ciągu przez miesiąc, myślę że objawy odstawienne zagrażające życiu oraz wizyta na oddziale toksykologii byłyby głównym problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, M-Benz napisał:

Dlaczego tak silne skutki odstawienia za drugim razem? Nie wiem. Moze połączenie wysokiej dawki alproxu z wysoka dawka stilnoxu. 

 

Alprazolam i zolpidem działają na ten sam receptor benzodiazepinowy, choć w trochę odrębny sposób. Łączenie ze sobą takich leków powoduje nasilone działanie leków na układ GABA-ergiczny. Podobnie alkohol wiąże się tak jak benzodiazepiny z receptorem benzodiazepinowym i też oddziałuje na układ GABA. Stąd myśl, że nie powinno się, czy wręcz jest zabronione łączenie leków/substancji działających na układ GABA-ergiczny. Akurat układ GABA-ergiczny w naszym mózgu stanowi nadrzędny układ, który ma zdolność hamowania pracy wszystkich ośrodków w mózgu, w tym ośrodka krążeniowego i oddechowego. Dlatego też zbyt silne oddziaływanie na układ GABA-ergiczny może spowodować depresję krążeniową i oddechową.

 

Też rozregulowanie tego układu może powodować z czasem poważne rozchwianie wszystkich funkcji psychicznych. Przy długotrwałym stosowaniu takich substancji w zbyt dużych dawkach , w tym alkoholu, mogą wystąpić reakcje paradoksalne (ataki silnego lęku, obniżenie nastroju, zwiększona wrażliwość na bodźce), co w momencie odstawienia takiej substancji powoduje efekt z odbicia.

 

Benzodiazepiny trzeba stosować niezwykle rozważnie z uwzględnieniem tego, że powinny być stosowane tylko w ostateczności, kiedy objawy lęku czy bezsenności utrudniają funkcjonowanie i pogarszają jakość życia w znaczącym i ciężkim do opanowania stopniu. Benzodiazepiny mogą też zmniejszać dostosowanie psychologiczne (np. w momencie ciężkiego kryzysu psychicznego), co może opóźniać prawidłowe reakcje na odczuwany stres. Stosowanie benzodiazepin zawsze należy ograniczać do bezwzględnego minimum i poddawać uważnej kontroli lekarza psychiatry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2023 o 14:44, Fobic napisał:

Proszę pani, prawdopodobnie nie potrafi pani kontrolować żadnych leków narkotycznych z potencjałem nadużycia. Miałaby pani również problem z opioidowymi lekami przeciwbólowymi (tramadol, kodeina, dihydrokodeina, morfina i wyżej), metylofenidatem, klometiazolem i wieloma innymi, choć te są już trudno dostępne. 

Na to wyglada. Charakter i lata picia prawdopodobnie tez maja duży wpływ na ten potencjał. Jednak moje doświadczenia wskazują że sięganie po te leki może być dużo bardziej niebezpieczne niż alkohol. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2023 o 14:44, Fobic napisał:

Proszę pani, prawdopodobnie nie potrafi pani kontrolować żadnych leków narkotycznych z potencjałem nadużycia. Miałaby pani również problem z opioidowymi lekami przeciwbólowymi (tramadol, kodeina, dihydrokodeina, morfina i wyżej), metylofenidatem, klometiazolem i wieloma innymi, choć te są już trudno dostępne. 

Na to wyglada. Charakter i lata picia prawdopodobnie tez maja duży wpływ na ten potencjał. Jednak moje doświadczenia wskazują że sięganie po te leki może być dużo bardziej niebezpieczne niż alkohol. 
 

Tym bardziej ze odstawienie leków po kilku dniach wynikało wyłącznie z wyczerpania zapasu leku. Aż boje sie pomyśleć jak by sie to skończyło gdyby zapasu było na dluzej… pewnie jak napisałeś 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

 

Alprazolam i zolpidem działają na ten sam receptor benzodiazepinowy, choć w trochę odrębny sposób. Łączenie ze sobą takich leków powoduje nasilone działanie leków na układ GABA-ergiczny. Podobnie alkohol wiąże się tak jak benzodiazepiny z receptorem benzodiazepinowym i też oddziałuje na układ GABA. Stąd myśl, że nie powinno się, czy wręcz jest zabronione łączenie leków/substancji działających na układ GABA-ergiczny. Akurat układ GABA-ergiczny w naszym mózgu stanowi nadrzędny układ, który ma zdolność hamowania pracy wszystkich ośrodków w mózgu, w tym ośrodka krążeniowego i oddechowego. Dlatego też zbyt silne oddziaływanie na układ GABA-ergiczny może spowodować depresję krążeniową i oddechową.

 

Też rozregulowanie tego układu może powodować z czasem poważne rozchwianie wszystkich funkcji psychicznych. Przy długotrwałym stosowaniu takich substancji w zbyt dużych dawkach , w tym alkoholu, mogą wystąpić reakcje paradoksalne (ataki silnego lęku, obniżenie nastroju, zwiększona wrażliwość na bodźce), co w momencie odstawienia takiej substancji powoduje efekt z odbicia.

 

Benzodiazepiny trzeba stosować niezwykle rozważnie z uwzględnieniem tego, że powinny być stosowane tylko w ostateczności, kiedy objawy lęku czy bezsenności utrudniają funkcjonowanie i pogarszają jakość życia w znaczącym i ciężkim do opanowania stopniu. Benzodiazepiny mogą też zmniejszać dostosowanie psychologiczne (np. w momencie ciężkiego kryzysu psychicznego), co może opóźniać prawidłowe reakcje na odczuwany stres. Stosowanie benzodiazepin zawsze należy ograniczać do bezwzględnego minimum i poddawać uważnej kontroli lekarza psychiatry. 

Zolpidem wydaje sie substancja bezpieczniejsza od alprazolamu. Nie powodowal takich strasznych skutków przy odstawieniu. Chociaż zaobserwowalem znikanie tabletek w nocy, czyli łykanie kolejnych przez sen bez świadomości takiego działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, M-Benz napisał:

Zolpidem wydaje sie substancja bezpieczniejsza od alprazolamu. Nie powodowal takich strasznych skutków przy odstawieniu. Chociaż zaobserwowalem znikanie tabletek w nocy, czyli łykanie kolejnych przez sen bez świadomości takiego działania.

 

To mogą być zaburzenia pamięci krótkotrwałej. Benzodiazepiny i inne substancje działające na układ GABA przy długotrwałym podawaniu w nieodpowiednio dużych dawkach mogą powodować zaburzenia pamięci krótkotrwałej, które później bardzo ciężko jest leczyć, ponieważ wiąże się to z degeneracją neuronów w hipokampie. Hipokamp to struktura odpowiedzialna za konsolidację (przenoszenie i porządkowanie) informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej. Jest to struktura, która przez całe życie jest bardzo plastyczna i zarazem dość podatna na uszkodzenia wywołane np. silnym stresem, lekami, niedokrwieniem. Całe szczęście, uszkodzenia w hipokampie mogą być odwracalne. Podejrzewa się, że leki będące częściowymi agonistami receptorów 5-HT1A i antagonistami receptorów 5-HT7 mogą odwracać degenerację neuronów w hipokampie, prawdopodobnie na drodze regulacji glutaminergicznej w związku z receptorami NMDA. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem zaburzenia pamięci krótkotrwałej (niepamięć następcza) wywołane np. benzodiazepiami, czy w tym przypadku z-tkami są krótkotrwałe i odwracalne. Doświadczyłem tego zjawiska, żeby nie skłamać setki razy i do dziś nie mam żadnych problemów tego rodzaju, ani nie wymagam żadnego leczenia. Może trochę mylisz, panie @MarekWawka01 zjawiska z demencją starczą/alzheimerem, a to już jest inna sprawa. Wtedy potocznie mówiąc kurczy się mózg, zanika istota szara i wszelkie leki, zazwyczaj agoniści dopaminy są jedynie lekami pomocniczymi, łagodzącymi objawy tej nieuleczalnej choroby.

 

Trochę inaczej może mieć się sprawa przy wieloletnim podawaniu benzodiazepin, tutaj faktycznie prędzej czy później mogą mieć miejsce problemy z pamięcią. Jednak pani @M-Benz z tego co opisała kontakt z z-tkami, czy benzo ma bardzo krótki więc nie straszyłbym od razu o denegeracji mózgu i trwałych uszkodzeniach. Takie "urwanie się filmu" i zdarza się, że nieświadome, niekontrolowane przyjmowanie kolejnych dawek, zarówno jak np. pozorne uczucie trzeźwości jest zwykłym efektem przedawkowania takich leków. W porównaniu np. do opioidów niegroźnym bo nie grożą zapaścią oddechową i zgonem. Jednak jeśli takie sytuacje się powtarzają konieczna może być zmiana leków na całkowicie inne, bo kwestią czasu jest kiedy stanie się coś niedobrego. Wzrost tolerancji (niewrażliwości na lek), możliwe uzależnienie fizyczne i długotrwałe leczenie objawów, stopniowa desensytyzacja układu GABA, na którym bazują zarówno z-etki jak i benzodiazepiny, to jest nieuniknione.

 

11 godzin temu, M-Benz napisał:

Zolpidem wydaje sie substancja bezpieczniejsza od alprazolamu

Dobrze, że to pani zaznaczyła "wydaje się". Zolpidem to amnezja w pigułce. W odpowiednich dawkach potrafi wywołać nawet swego rodzaju halucynacje. Bywa też używany jako pigułka gwałtu, więc z pozoru może wydawać się bezpieczny i taki jest, jeśli jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem tj. tylko w razie potrzeby, nie nadużywany, czy mieszany z alkoholem. Do działania nasennego niektórym osobom wystarczy 5 mg (poł tabl.), 10 mg, maksymalnie 20mg. Zolpidem działa poprzez ten sam receptor co alprazolam, tyle że pobudza jego niewielką część (działa tylko hipnotycznie) stąd objawy odstawienne są dotkliwe, ale nie aż tak jak w przypadku alprazolamu. Ten jest już benzodiazepiną i oprócz działania hipnotycznego działa też silnie przeciwlękowo, sedatywnie, troszkę przeciwdrgawkowo, rozluźniająco mięśnie. Pobudza praktycznie cały receptor więc jego odstawienie w przypadku silnego uzależnienia to istny koszmar. Stany lękowe, bezsenność, padaczka to tylko niektóre z objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fobic napisał:

Może trochę mylisz, panie @MarekWawka01 zjawiska z demencją starczą/alzheimerem, a to już jest inna sprawa. Wtedy potocznie mówiąc kurczy się mózg, zanika istota szara i wszelkie leki, zazwyczaj agoniści dopaminy są jedynie lekami pomocniczymi, łagodzącymi objawy tej nieuleczalnej choroby.

 

Ja tu nie mówię o zanikach kory mózgowej, jak ma to miejsce w chorobie Alzheimera czy Huntingtona. Mówię tylko o degeneracji neuronów hipokampa, który jest bardzo wrażliwy na działanie różnych czynników endo- i egzogennych, w tym benzodiazepin. Sam miałem objawy jego uszkodzenia po różnych lekach. Teraz wróciło to do normy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fobic napisał:

Wtedy potocznie mówiąc kurczy się mózg, zanika istota szara i wszelkie leki, zazwyczaj agoniści dopaminy są jedynie lekami pomocniczymi, łagodzącymi objawy tej nieuleczalnej choroby.

Takie info z kupra. Z wiekiem każdemu zaczyna stopniowo "mózg zanikać" i jest to zupełnie naturalny proces. Ja np. w wieku 26 lat już miałam stwierdzone zaniki korowo-podkorowe okolic czołowych, nieadekwatne do wieku. Fakt, że śmieję się, że na starość przyjdzie do mnie stary Niemiec, ale na razie lekarze mają to gdzieś, przynajmniej dopóki nie mam problemów z pamięcią etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał:

Takie info z kupra. Z wiekiem każdemu zaczyna stopniowo "mózg zanikać" i jest to zupełnie naturalny proces. Ja np. w wieku 26 lat już miałam stwierdzone zaniki korowo-podkorowe okolic czołowych, nieadekwatne do wieku. Fakt, że śmieję się, że na starość przyjdzie do mnie stary Niemiec, ale na razie lekarze mają to gdzieś, przynajmniej dopóki nie mam problemów z pamięcią etc.

Może i z kupra, ale tak, jest to naturalny proces co nie oznacza, że środki farmakologiczne nie mają prawa tego zjawiska przyspieszać. Czytałem badania ale już nie pamiętam gdzie ich szukać. Sam psychiatra powiedział mi, że problemy z pamięcią są początkowymi objawami potocznie mówiąc starzenia się a leki jak benzodiazepiny takie procesy przyspieszają. Z-drugs, barbiturany o ile ktoś je jeszcze bierze i ma dostęp robią tak samo. Nie chcę się jednak kłócić bo jestem tylko jakimś gówniarzem z internetu co się naczytał pierwszych lepszych głupot i łyknął jak pelikan, a ty pracownikiem służby zdrowia i w małym palcu masz całą biologię, chemię, wiedzę, doświadczenie kliniczne, praktykę więc może lepiej zamilknę jak mam kogoś wprowadzić w błąd i wyrządzić krzywdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fobic napisał:

Może i z kupra, ale tak, jest to naturalny proces co nie oznacza, że środki farmakologiczne nie mają prawa tego zjawiska przyspieszać. Czytałem badania ale już nie pamiętam gdzie ich szukać. Sam psychiatra powiedział mi, że problemy z pamięcią są początkowymi objawami potocznie mówiąc starzenia się a leki jak benzodiazepiny takie procesy przyspieszają. Z-drugs, barbiturany o ile ktoś je jeszcze bierze i ma dostęp robią tak samo. Nie chcę się jednak kłócić bo jestem tylko jakimś gówniarzem z internetu co się naczytał pierwszych lepszych głupot i łyknął jak pelikan, a ty pracownikiem służby zdrowia i w małym palcu masz całą biologię, chemię, wiedzę, doświadczenie kliniczne, praktykę więc może lepiej zamilknę jak mam kogoś wprowadzić w błąd i wyrządzić krzywdę.

Opanuj te pędzące bizony bo ja nie neguję tego co napisałeś, bo się z tym zgadzam. Jednak zaniki korowe tworzą się też naturalnie wraz ze starzeniem się organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:classic_biggrin: Przepraszam, taki dzień. Nie tylko ten jeden zresztą.

 

13 minut temu, acherontia styx napisał:

zaniki korowe tworzą się też naturalnie wraz ze starzeniem się organizmu

Tak, to jest jeden z aspektów starzenia się człowieka, któremu także nigdzie temu nie zaprzeczyłem. Farmakologia jednak wywiera swój wpływ w tej kwestii i nie jest to coś z czym można się kłócić. Chyba, że uważasz inaczej to się nie zgadzamy i tyle, możemy najwyżej wytoczyć ciężkie działa, ale nie specjalnie czuję się na siłach by to teraz robić. Na pewno te pojedyncze nadużycia pani @M-Benz nie miały najmniejszego wpływu na jakiekolwiek uszkodzenia mózgu.

 

Ma problemy z kontrolowaniem spożycia substancji psychotropowych, a to jest problem dla Ośrodka Terapii Uzależnień.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×