Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

nawet jako 8-9-letnia dziewczynka bawiłam się z koleżanką w gwałty. ona na mnie leżała, trzymała mnie, ja udawałam, że chcę się wyrwać, ona, że mnie zakneblowała itd. sprawiało mi to dziwną przyjemność. zawsze chciałam być przy tych zabawach osobą zdominowaną. :pirate:

_asia_ to dobrze,ale u 8-9 to przerażające i nie bierze się to znikąd

Przecież dzieci też odczuwają potrzeby seksualne. Już w bardzo młodym wieku zaczynają interesować się nagością, dotykają swojego ciała, porównują swoje narządy z narządami innych dzieci. Zazwyczaj rodzice wtedy panikują, reagują wstydem czy potępieniem, ale w każdym poradniku typu 'jak wychowywać dziecko' znajdziecie o tym rozdział. Dzieci się tak 'bawią' i nie widzą w tym nic złego. To część poznawania świata. Jako dziecko też bawiłam się w wiązanie i pseudo gwałty. Zabawa w doktora też nie była niczym nienormalnym. A w 4 klasie podstawówki całowałam się z koleżanką. Już Freud pisał o fazie fallicznej, kiedy to dzieci 3-6 lat interesują się narządami płciowymi i zaczynają eksperymentować.

 

ale co innego jak dziecko to interesuje (bo jest w takim wieku), a co innego jak mama swoim zachowaniem ŚWIADOMIE dziecko zachęca do zachowań seksualnych...

 

to brzmi dla mnie jak:

dziecko było w wieku 6 lat więc to normalne że bezdomny je zgwałcił, bo przecież interesowało się swoim ciałem

:roll::roll::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, odpowiedziałam na tę konkretną reakcję Kasiątka na kontrowersyjne zabawy u dzieci. Chyba oczywiste jest dla wszystkich, że zachowanie tej mamy normalne nie było i do tego się nie odnosiłam w swojej wypowiedzi. :roll:

tak, to prawda, ale z tego co mi wiadomo to to zainteresowanie zanika ok. 5. roku życia (występuje bardzo często u małycha dzieci i jest to normalne) i do okresu pokwitania raczej się dzieci tak sexem nie interesują, dopiero, gdy zaczynają dojrzewać...

Chyba że tak. Ja się interesowałam tymi sprawami cały czas, tylko ewoluowało to w kierunku zainteresowania płcią przeciwną. Może byłam dziwnym dzieckiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasięgnęłam wiedzy google:

8 lat: Dzieci w tym wieku najczęściej ponownie stają się bardziej dociekliwe. Cechuje je skłonność do podglądania, nieprzyzwoitych żartów, prowokacyjnych cichotów i szeptów. Bardzo często można zobaczyć ozdobione przez nich ściany słowami związanymi z czynnościami wydalniczymi i seksualnymi.

 

9 lat: Nasilają się rozmowy o seksie z osobami tej samej płci oraz zainteresowanie budową i funkcjonowaniem własnych narządów płciowych, co starają się zaspokoić oglądając ilustracji w książkach czy filmach. Typowe w tym wieku jest układanie wierszyków erotycznych czy piosenek oraz używanie przekleństw związanych z seksem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak, a to ciekawe! bo ja czytałam tak jak napisałam powyżej. a moja terapeutka to potwierdziła. muszę jej pokazać to co napisałaś, ciekawe co mi powie. z jakiego to źródła?

 

-- 27 mar 2011, 21:37 --

 

wiecie co, teraz to ja mam już wrażenie, że to wszystko sobie wymyślam. :hide: wygląda to trochę tak jakbyście mnie przekonywali, że w zachowaniu mojej mamy i moim nie było nic niestosownego, że to było normalne. i może faktycznie tak jednak było. :shock: już całkiem nie wiem. może ja to wszystko wyolbrzymiam, jestem przewrażliwiona. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co, teraz to ja mam już wrażenie, że to wszystko sobie wymyślam. :hide: wygląda to trochę tak jakbyście mnie przekonywali, że w zachowaniu mojej mamy i moim nie było nic niestosownego, że to było normalne. i może faktycznie tak jednak było. :shock: już całkiem nie wiem. może ja to wszystko wyolbrzymiam, jestem przewrażliwiona. :?

Coś Ty! Przecież każde dziecko, a już tym bardziej 16-letnia kobieta ma prawo do intymności! A zachowanie Twojej mamy zdecydowanie odbiega od normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co, teraz to ja mam już wrażenie, że to wszystko sobie wymyślam. :hide: wygląda to trochę tak jakbyście mnie przekonywali, że w zachowaniu mojej mamy i moim nie było nic niestosownego, że to było normalne. i może faktycznie tak jednak było. :shock: już całkiem nie wiem. może ja to wszystko wyolbrzymiam, jestem przewrażliwiona. :?

Coś Ty! Przecież każde dziecko, a już tym bardziej 16-letnia kobieta ma prawo do intymności! A zachowanie Twojej mamy zdecydowanie odbiega od normy.

 

już nie jestem tego taka pewna. w ogóle to niczego nie jestem pewna, niedobrze. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co, teraz to ja mam już wrażenie, że to wszystko sobie wymyślam. :hide: wygląda to trochę tak jakbyście mnie przekonywali, że w zachowaniu mojej mamy i moim nie było nic niestosownego, że to było normalne. i może faktycznie tak jednak było. :shock: już całkiem nie wiem. może ja to wszystko wyolbrzymiam, jestem przewrażliwiona. :?

 

Asiu, nie wyolbrzymiasz niczego. Zachowanie Twojej mamy było niestosowne i to nie Ty powinnaś mieć poczucie winy i wstydu. Czy jesteś przewrażliwiona? Nawet jeżeli, to masz do tego pełne prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, no tak sobie powtarzam. Ale pojawiają mi się jeszcze wyrzuty sumienia, że ją oskarżam, a ona przecież mnie kochała i kocha, i jak mogła tak się o mnie troszczyła, nieudolnie, ale to nie jej wina, bo ona sama bardzo potrzebuje pomocy. Przynajmniej wiedziała jak postępować, żeby ktoś inny się mną zajmował (ciocia i babcia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia-ja bezwzględnie się z Tobą zgadzam!

I niestety nie uważam by zabawy w stylu "dotknijmy sobie miejsc intymnych" byly istotnie normalne w relacji "matka-dziecko".Gdybys bawila się w to z kolegą ( :mrgreen: ) bylby to prawidłowy objaw dorastania.

 

Takie przezycia pozostawiają traumę-wstyd,niedopasowanie,nieadekwatne rozbudzenie,zaburzenia sfery seksualnej,stany napięciowe,uczucie wykorzystania/nadużycia,upokorzenie.

Są to bardzo delikatne sprawy..i trwają pozniej latami,bo o ile o bólu uczymy się opowiadac stosunkowo szybko,to takimi rzeczami bardzo ciężko jest się dzielić z innymi.

Punkt dla Asi.

To nie bylo normalne,bylo chore.Dobrze myslisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia po tym dziennym.

Średnia wieku to pewnie koło 30-paru lat, delikatnie rzecz ujmując czuję się nieco dziwnie.

Jestem podobnież wysuszona (więc jutro kroplówki, nie wiem po co) i zagubiona - żadne leki mi nie potrzebne.

Skoro jestem więc jedynie zagubiona - czemu nie potrafię sobie z tym poradzić?

Ordynator całkiem miły, trochę aż zbyt miły, podejrzany. Nie wiem co mam myśleć.

 

 

K poszedł na deskę. A ja wariacji dostaję. :roll::-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu,, przecież to dopiero pierwszy dzień, napewno będziesz miała przecież oni wszyscy są tam z takiego powodu jak ty, też mają problemy.

 

Nie sądzę aby K. miał Cię skrzywdzić, on wie jak to Cię boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia po tym dziennym.

Średnia wieku to pewnie koło 30-paru lat, delikatnie rzecz ujmując czuję się nieco dziwnie.

Jestem podobnież wysuszona (więc jutro kroplówki, nie wiem po co) i zagubiona - żadne leki mi nie potrzebne.

Skoro jestem więc jedynie zagubiona - czemu nie potrafię sobie z tym poradzić?

Ordynator całkiem miły, trochę aż zbyt miły, podejrzany. Nie wiem co mam myśleć.

 

 

K poszedł na deskę. A ja wariacji dostaję. :roll::-|

 

 

Teraz doczytałam Aniu.

Dobra decyzja kochana.

 

Ordynator może być miły, nie wpasowuje się narazie w Twoje schemaciki więc wydaje się Tobie podejrzany. Nie znasz go.

Będzie dobrze, zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu pierwszy dzień w szpitalu zawsze jest ciężki,daj sobie trochę czasu na za klimatyzowanie się

kroplówki? to przesadziłaś z dietą :(

 

wymęczona jestem,pogoda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×