Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Amelko, dziękuję za odpowiedź, tak - z niemieckiego :D

Już jedne korki za mną, za 2 h następne... Jest mi tak niedobrze od tej migreny, że masakra. :evil:

 

linka, to dobrze, będę mogła swobodnie się komunikować. :twisted:

Wiesz, dużo zależy od nauczyciela i nastawienia, bo ja np. uczyłam się niemieckiego od podstaw trzy lata prywatnie godzinę w tygodniu (nie miałam go nigdy w szkole) i dostałam się na studia. :smile: ale miałam przeeeeeecudowną nauczycielkę/korepetytorkę. i to z miłości do niej wybrałam niemiecki jako mój kierunek studiów. :pirate::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemiecki, uczyłem się 6 lat, po pierwszych 3 byłem dobry, po kolejnych nastąpił całkowity regres. Chociaż dziś mi się bardzo podoba ten język, może kiedyś do niego wrócę. Teraz szlifuję angol, tyle, że nie czuję się na siłach do końca ogarnąć całej gramatyki, co mnie bardzo irytuje, uczę się tylko w wymiarze praktycznym, czytając książki w tym języku, coraz częściej oglądając filmy bez napisów, mógłbym teoretycznie już bez, ale boję się, że coś interesującego mi umknie. No i youtube, tam tylko angol.

Ta z kolei dodała mi te zaburzenia.

Ja czuję, że psychiatrzy i psychologowie te zaburzenia dobierają na oko, jak komu pasuje, co komu się wydaje, dlatego podejrzliwie patrzę na te dziedziny. To wszystko jest takie, takie rozlazłe. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asiu a mi przeszedł ból głowy...od wczoraj żle się z nią czułam..rano wypiłam magnez i lepiej...teraz od 2 godz myje okna i ogarniam resztę ...lubię sprzatać jak nikt mi njie przeszkadza... ;)

 

ja niemca znam słabiutko,po nauce go 3lata i 2 w policealnej...a angielski :oops: teraz widzę jak jego znajomośc pomaga w życiu..mam poczucie ograniczenia językowego...,chcialabym rozumiec teksty piosenek ,ogólnie mam barierę jeśli chodzi o gadanie w ang. ,gramatyka i pisownia zawsze lepiej mi szła :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe

Korba kochanaja też ptzytulam...a Ty w pracy jesteś? :smile:

 

ja też jestem niespełnioną zawodowo babą :?

chcę masować...

anie robiłam tego od pażdzirnika..bo się obraziłam na to...jak nie mogłam znależć w tym pracy

mam zaledwie kurs...

szkoły fizjoterapii nie udało mi sie skończyć...

może któraśz sióstr wpadnie dziś na masaż..wieczorkiem...albo jutro...

mam stół więc moge to robic w domu,w moim pokoju...tylko to poprzypominać sobie

 

chcę trochę podziobać włoski..bo jadę do rzymu za 2 tyg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziewczyny czuje sie dzisiaj dobrze. Co prawda są natręctwa, pierwszy raz od 5 dni znow zwymiotowałem, ale pogadałem z mamą i uświadomiła mi ze to jest moja choroba i musze sie leczyć. W dodatku dowiedziałem sie, że P. przyjeżdża w sobote i zostaje do Niedzieli. Yeah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, wiem, ale pomyśl, że to stan przejściowy, minie, zobaczysz, ja w to wierzę!!! Wierzę, że na 7f Ci pomogą i trochę inaczej spojrzysz na świat... No czytałam, że W. 2 maile napisał. :mrgreen::yeah:

 

Korki poszły dobrze, ale w tej chwili to nic mnie nie cieszy, zadzwoniłam wieczorem do terapeutki, bo byłam w kiepskim stanie po wczorajszej sesji i siedziałam z nożem, chciałam nie dopuścić do pocięcia się, odwrócić swoją uwagę. w wyniku rozmowy poczułam się niechciana, nieważna, nie pasująca, jak piąte koło u wozu, ciężar, zajmująca tylko niepotrzebnie czas, zbyteczna. rozłączyłam się więc, rozryczałam i pocięłam. to już mogłam nie dzwonić tylko się od razu pociąć. :pirate:

nikt mnie już nigdy nie zrani, NIKT. nikt się do mnie nie zbliży. obejdzie się bez bliskości. przynajmniej będę bezpieczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, wiem, ale pomyśl, że to stan przejściowy, minie, zobaczysz, ja w to wierzę!!! Wierzę, że na 7f Ci pomogą i trochę inaczej spojrzysz na świat... No czytałam, że W. 2 maile napisał. :mrgreen::yeah:

 

Asiu, ja już nie wierzę w stan przejściowy.

I nie wiem, czy pójdę do 7F...

 

zadzwoniłam wieczorem do terapeutki, bo byłam w kiepskim stanie po wczorajszej sesji i siedziałam z nożem, chciałam nie dopuścić do pocięcia się, odwrócić swoją uwagę. w wyniku rozmowy poczułam się niechciana, nieważna, nie pasująca, jak piąte koło u wozu, ciężar, zajmująca tylko niepotrzebnie czas, zbyteczna. rozłączyłam się więc, rozryczałam i pocięłam. to już mogłam nie dzwonić tylko się od razu pociąć.

 

Asiu, dlaczego poczułaś się gorzej? Co powiedziała terapeutka, że poczułaś się źle? Martwi mnie to. Bardzo.

 

nikt mnie już nigdy nie zrani, NIKT. nikt się do mnie nie zbliży. obejdzie się bez bliskości. przynajmniej będę bezpieczna.

 

 

och, jak ja znam to uczucie.... ja już nie potrafię budować wokół siebie tego muru. ale bez niego nie potrafię funkcjonować.

ale wiesz Asiu... terapia nie powinna takich emocji w Tobie wzbudzać, przecież ona ma działać zupełnie odwrotnie. ma otwierać, nie zamykać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, dlaczego nie wiesz czy pójdziesz na 7f?! To jest Twoja szansa, zobacz, już 2 etapy przeszłaś!!! chcesz ją tak po prostu zaprzepaścić? nie... !!! jak sama nie pójdziesz to ja przyjadę i Cię tam zaprowadzę. :mrgreen::twisted:

 

Długo by o tym pisać Kasiu, moja rozmowa z terapeutką trwała niecałe 4 minuty, a w czasie tych 4 minut czułam jakby mnie ktoś pociął na 1000 kawałków i po kolei wrzucał te kawałki do kosza. ja cała poczułam się wyrzucona do kosza. wiem, że już nigdy do niej nie zadzwonię, bo nie chcę się czuć tak jak teraz. w ogóle od dziś koniec ze zbliżaniem się, witaj bezpieczny dystansie i chłodzie. ja się już nie dam tak traktować. nie potrzebuję niczyjej łaski i jakoś sobie poradzę.

 

-- 12 kwi 2011, 21:18 --

 

Amelko, dziękuję, też tulę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×