Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się ilu forumowiczów ma ten podobny problem co ja.Chorowałam na anoreksję,teraz cierpię na bulimię.Wydawało mi się,że nerwica i te właśnie zaburzenia lubią chodzić ze sobą w parze,ale nie znalazłam na forum podobnego tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też podjadam, a myślałamże to moje wrodzone łakomstwo. Czasem jem, kiedy wcale nie jestem glodna. Albo jeśli Jaś zostawi coś na talerzu, żeby się nie zmarnowało. U moich rodziców jak jestem nie odczuwam tak tego, a u siebie... tak. Może dlatego, że bywały dni "chude". Lepiej zjeść teraz, bo później może nie być. Czasem chciałabym poczuć głód, a nie mogę się zatrzymać i jem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

didado w jaki sposob Ci przeszlo? tzn. zaczelas jesc? Ja juz nawet batony z bialkiem wpierdzielam zeby przytyc...Jezlei zjem wiecej niz jedna porcje solidnego jedzonka dziennie, jestem wniebowzieta. Juz tak dawno nie czulam "ochoty" na cos konkretnego do schrupania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety chorowałem na anoreksję przez około 1,5 roku... leczyłem się w szpitalu psychiatrycznym przez rok bez rezultatu... postanowiłem podjąć dość odważną decyzję i przeprowadzić się do ojca (moi rodzice są po rozwodzie) na drugi koniec Polski. Po pół roku anoreksja zniknęła, pojawiła się jednak nerwica natręctw... sam nie wiem co jest dla mnie gorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Didado, ze mna jest odwrotnie, ja wlasnie przez leki schudlam... wczesniej mialam zdrowa wage 59-61kg przy 171cm, teraz waze jakies 53kg ( moze i mniej, nie wiem juz nie chce sie nawet wazyc). Fajnie jest schudnac ale nie w takim tempie! Tez nie pije kawy, fajki rzucilam ale i tak nie pomoglo wiec znowu zaczelam palic, w sumie to ostatnia rzecz ktora jeszcze sprawia mi troche przyjemnosci :)

Lekarstwa mialy mi pomoc, ale sadze ze jeszcze zmniejszyly moj apetyt, ostatnio jest roche lepiej ale i tak malo jem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chorowałam na nic. przy wzroście 162 ważyłam 55 kilo.

teraz ważę 65 i waga dalej rośnie. mogłabym ciągle jesć, szczególnie teraz jak jestem w domu i nie mam pracy- a z tym wiąże sie również to że nie mam pieniędzy na pierdoły. ale i tak ciągle coś jem....nawt ostatnio papier do kserokopiarki przeżuwam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Papier zdrowy jest,błonnik i te sprawy... :lol: .

Ja mam tak,ze albo mam napad głodu,albo tak jak piszecie ciągle coś podjadam i później ćwiczę do upadłego.Mam obsesję na punkcie własnego wglądu :/.Dlaczego nie mogę zjeśc jak normalny człowiek,ćwiczyć jak normalny człowiek?Dlaczego zawsze muszę popadać w skrajność i przesadzać ze wszystkim co robię ?! :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam okresów kiedy nie mogę jeść ale za to cały czas mam wilczy głód. Jem kiedy sie denerwuję ale jak czuję się bardzo dobrze, co niestety żadko sie zdarza, to pierwsze na co mam ochotę to jedzenie i zimne piwko. Po jedzeniu szczególnie gdy przesadzę z ilością mam wyrzuty sumienia że tak się nażarłem co nie przeskadza mi za pół godziny znowu sie nażreć. Z tego wszystkiego mam już taką nadwagę że wstyd się przyznać i boję się że to pogorszy jeszcze sytuację. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam to.... ja odkad pamietam, to miewalam napady glodu.... zdaje sobie sprawe ze to tak naprawde zazera sie glod emocjomalny... to tak jakby sie jadlo i nie mialo sie w ogole zoladka.... zero uczucia sytosci... no i co tu zrobic :( ...mysle ze jak wreszcie czlowiek sie wyleczy z tej calej nerwicy to dopiero bedzie mogl jesc normalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mialam anoreksje 7 lat temu, 2 lata leczylam sie (psychoterapia+seronil) i niby zostalam wyleczona ale ciagle mam ograniczenia (niektore pokarmy po prosty nie przejda mi przez gardlo), uwielbiam slodycze wiec ciagle mam wyrzuy sumienia jak zjem cos slodkiego i od razu obiecuje sobie diety i cuda na kiju i tak to sie ciagnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo często czuję głód, aż mi sie robi niedobrze, ale zjem odrobinkę i już jestem najedzona. Miałam czas kiedy nic nie jadłam , bo miałam albo biegunkę albo było mi niedobrze i zaczynałam jeść od pokarmów dla dzieci. Obecnie jem w małych ilościach , ale czesto i często się zmuszam aby coś zjeść, bo na sam widok mnie mdli. Przed chorobą ważyłam 58 kg, w najgorszym momencie 47 kg, a obecnie 51 kg. Jestem za chuda i chciałabym przytyć, ale też myśle , ze to nastąpi dopiero po wyjściu z choroby .

Buźka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem 2 dzień na diecie

doszłam do wniosku że taniej mnie wyniesie schudnięcie niż kupywanie od nowa nowej garderoby

wcześniej jadłam około 3 paczek słonecznika dziennie---a wiecie ze jedna paczka słonecznika ma 500 kalorii? to tyle co obiad, lub porządna kolacja

nie mówiąc juz o słodyczach, ptysiach, czy lodach

mam teraz ciężką przeprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To troche dziwne ze tak Ci terapeutka powiedziala... nie wiem na ile masz problem emocjonalny z jedzeniem, ale terapeuta nie powinien tak mowic, zwlaszcza ze w przypadku jakichkolwiek zaburzen emocjonalnych to nie jest nasza wina ze jemy albo nie jemy;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×