Skocz do zawartości
Nerwica.com

PERAZYNA (Perazin, Pernazinum)


Gość

Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      36
    • Nie
      12
    • Zaszkodziła
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Kochani obeznany w neurolach mam do Was pytanie czy nie mając psychozy mogłem się jej nabawić po tym leku i czy to minie.Nie biorę juz jej rok a jeszcze jestem zamulony, rozbity a raczej rozpiep..ny od niego, śpię gorzej niż przed brakiem tego leku o depresji nie wspomnę pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponawiam moje pytanie :czy nie mając psychozy mogłem się jej nabawić po tym leku i czy to minie.Nie biorę juz jej rok a jeszcze jestem zamulony, rozbity a raczej rozpiep..ny od niego, śpię gorzej niż przed brakiem tego leku o depresji nie wspomnę pozdrawiam :smile: dzięki za wszystkie odpowiedzi :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem, ani znawcą. Nie odpowiem Ci na to pytanie, ale wiem co ja czułem, gdy brałem neuroleptyki w niskich dawkach. Momentami pojawiały się jakieś takie lekkie schizy i sam zastanwiałem się czy neuroleptyki mogą pogorszyć sprawę, a nawet spowodować psychozę.

 

Na co brałeś perazynę, jakie dawki i wraz z jakimi lekami?

 

-- 19 lut 2017, 00:13 --

 

post2031644.html#p2031644

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby lekarz mówił,że psychoza bo brałem dragi ale nie miałem żadnych jej objawów które np.podają w necie brałem parę różnych neuroleptyków trilafon ,zolafren,trochę rispolept i kwetiapine ale nie razem zawsze osobno bo chyba tak powinno się brać.Perazyne najpierw brałem 3x100mg po 2 lub 3 miesiącach zmniejszył mi na 3x50mg Brałem jeszcze neurotop który brałem krótko a perazyne kazał mi jeszcze brać Dzięki ziomus 0812 za odpowiedz zdrówka :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam dzis perazynę 25mg i wzięłam pierwszą dawkę.Najpierw było wyciszenie i luz ale po kilku minutach rozkołatało się serce i byłam rozdygotana. Perazynę dostałam do sertraliny na lęki,które bardzo mi rano dokuczają a jestem w trakcie "wkręcania" się sertraliny. Czy te objawy ze strony perazyny miną? Może brać narazie 1/2 tabletki? Będę wdzięczna za odpowiedź i własne doświadczenia z perazyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prima brałem 2,5 roku nieprzerwanie perazyne ale na początku 3x100mg przez 2-mc lub 3-mc potem 3x 50mg do końca.Na początku leczenia trzęsły mi się szczególnie ręce one najbardziej, z sercem nic się specjalnie nie działo (wcześniej serce miałem zdrowe) coś z sercem zaczęło się dziać po około 1 roku brania jej ale miałem różne badania i jest ok.Słyszałem opinie,że ten lek dobrze działa na nerwy ale żle na serce i podobno powtarzam podobno może pójść na serce ale ja bym się tym tak nie martwił lekarz wie co robi.Te objawy o których piszesz rozdygotanie,rozkołatanie serca minie po 2 tygodiach do 4.Organizm musi się nasycić lekiem i wtedy działa jak trzeba,25 mg to dawka dla nastolatka nie ma się co bać a pomoże na pewno to bardzo dobry lek o ile można powiedzieć,że neuroleptyki to "dobre leki". Poczytaj tu na forum o tym leku pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby mam stwierdzona psychozę bo na takie rzeczy jest ten lek ale nigdy nie miałem jej książkowych objawów więc trudno powiedzieć.Lecznie już zakończyłem.Na początku przytYłem bo byłem w nie ciekawym stanie i na pewno brakowało mi kilka kilo, póżniej trochę przytyłem i pojawiła się lekka nadwaga ale ja zawsze miałem tendencje do tycia waga ostatecznie staneła w miejscu a nawet przy mojej dobrej aktywności(nie była ona tzn.aktywność jakaś tam bardzo duża)waga trochę spadła .Masz małą dawkę nie przytyjesz dużo a może w ogóle :smile:Lek ten jest też dobry dla nerwicowców i nie tylko,należy do leków można powiedzieć o średniej sile działania ale to nie znaczy,że jest zły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś wzięłam rano i w południe po połówce tabletki.Bałam się wziąć całą po wczorajszych sensacjach.Nie poczułam żadnych ubocznych skutków.Jutro już wezmę całą.Jeśli znowu wywoła lęki to chyba przestanę ją brać.Za 4 dni wracam do pracy i będę musiała usiąść za kierownicą.W ulotce jest napisane,że nie powinno się prowadzić auta a moja doktor twierdzi,że taka dawka nie zaburzy mojej koncentracji.Twierdzi,że wielu Jej pacjentów jeździ po tym leku samochodem.Ja jednak mam obawy.Może ktoś z Was coś mi poradzi.

 

-- 24 lut 2017, 23:36 --

 

Dziś drugi dzień z pernazyną.Poranna dawka 25mg dość szybko obniżyła mi nastrój i wywołała niepokój.Druga wzięta w południe spowodowała silny depresyjny nastrój,apatię i spowolnione ruchy.Nawet mowę miałam spowolnioną. Druga połowa dnia wręcz grobowa.Lęków nie było ale w to miejsce pojawiła się czarna dziura.Czy tak ma wyglądać niwelowanie lęków przy braniu asertinu?Mam brać pernazynę i czuć się jak więdnące warzywo? Myślę,że moja doktor nie pomyślała o tym,że mam usiąść w poniedziałek za kółko i uczyć w szkole.Nie wierzę,że w dwa dni stanie się cud i po 1,5 miesiącu leczenia pojawię się w szkole zdatna do pracy.Neuroleptyki są chyba nie dla mnie.Sulpiryd brany kilka miesięcy temu w dawce 100mg też nie dał oczekiwanych efektów.Podobnie ketrel.Łykałam go po 6 tabletek 25mg na dzień i tylko wzmagał moje lęki i ucisk w klatce piersiowej więc odstawiłam go po 3 dniach.Co zatem do licha powinnam dostać do asertinu by zniwelował moje lęki? :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prima 25-50 dziennie perazyny to dawka w nerwicy,lęku i nie jest to dawka przeciwpsychotyczna wyżej już tak więc moim zdaniem przy prowadzeniu auta nie powinno być kłopotu tak jak mówiła Ci lekarka ale uważać trzeba zawsze przy takich lekach pozdro ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz AlexCCC podjęłam decyzję i już dziś nie brałam perazyny po wczorajszym totalnym zjeździe.Dwa dni na wdrożenie się tego leku to mało i jestem pewna,że pojutrze nie nadawałabym się ani do auta ani do prowadzenia lekcji.Nie mam już chorobowego i nie mam zamiaru brać a pernazyna zadziała za dwa tygodnie najmniej i da pierwsze efekty kuracji.Po prostu muszę zaakceptować realia.Jasność umysłu jest mi w tej chwili niezbędna.Dziś pojeździłam po mieście autem bo dręczył mnie lęk przed jazdą.Oprócz porannej dawki asertinu nic nie łykałam.Koncentracja nie była rewelacyjna bo odczuwałam lęk przed jazdą ale on szybko minął i wróciłam do domu spokojna o jazdę do pracy w poniedziałek. Asertin chyba zatrybił bo już kilka dni budzę się bez porannych lęków i funkcjonuję dobrze sporadycznie tylko łykając 0,5 alpry gdy ból w piersiach zaczyna się nasilać i odczuwam niepokój.Popołudnia mam bardzo dobre i idąc spać jestem w bardzo dobrym nastroju.Dobrze śpie po trittico 75mg i budzę sie wypoczęta.Może po prostu nie potrzebuję już niczego dodatkowo na wsparcie leczenia.We wtorek znowu wizyta u mojej psychiatry i jestem ciekawa czy ma na mnie jeszcze jakiś pomysł.Trzeba pomału odstawiać alprazolam i chyba o tym będzie nasza rozmowa.

 

-- 01 mar 2017, 15:23 --

 

W ciągu 6 tygodni spędzonych na zwolnieniu nijak mój organizm nie chciał tolerowałć leków mających być "wsparciem" dla sertraliny.Odrzuciłam najpierw lerivon bo po nim dosłownie spuchłam,po ketrelu miałam bardzo silny bolesny ucisk w klatce piersiowej i nasilone lęki no i wreszcie pernazyna,która przez 3 dni wywoływała męczące drżenie mięśni ,nieprzyjemne kołatanie serca i wreszcie totalny dół psychiczny.W sobotę i niedzielę byłam już tylko na sertralinie i trittico na noc a w poniedziałek wróciłam do pracy bez lęków i napięć, bez trudu prowadząc auto.Co ważne z jasnym umysłem i bez problemów z koncentracjią i myśleniem /jestem nauczycielem/

Nie podeszły mi neuroleptyki.Sulpiryd brany wcześniej też nie działał pozostałam więc tylko na antydepresantach.Doraźnie mam alprę 0,5 mg ale póki co jej nie używam bo czuję się dobrze.Moja doktor powiedziała,że jestem lekooporna stąd te wszystkie nieudane próby wspierania sertraliny.Ta też zatrybiła dopiero w 6 tygodniu i miałam już chwile zwątpienia,że w ogóle nie zadziała.Cieszę się,że wreszcie wyrwałam się z domu i całkiem nieźle funkcjonuję.Życzę wszystkim zdrowia i dziekuję za cenne rady. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Was brałem ten lek najdłużej z wszystkich neuroli i chyba trochę popsuł mi serce i nie tylko tzn. serce czasami szaleje czego nie było wcześniej podobnie jak np.jesteś zakochany w dziewczynie i ją nagle widzisz gdzieś, to samo z tętnem jest jakies nierówne czy rozregulowanie puls też przyszpiesza i zwalnia jest jakiś nierówny na prawde nigdy wcześniej tego nie miałem lek miał mnie wyciszyć w środku a tu takie rzeczy mi się porobiły :cry: Moje pytanie czy są jakieś leki żeby to wszystko wyrównać i czy to minie byłem u ogólnego zrobiłem ekg i morfologie niby z sercem jest dobrze ale kazał zapisać się do kardiologa.Kiedyś powiedziałem o tym pulsie w czasie brania tej perazyny lekarzowi psychiatrze zbadał puls i dał mi propranolol 3x 10mg pobrałem trochę i odstawiłem sam bo miałem już i tak dużo leków Pozdro i dzięki za odpowiedz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 jak jesteś taki mądry to mi napisz czy mogłem zjebac sobie serce po perazynie która miała mnie wyciszyć w środku a poszło na odwrót.Od początku jej brania zaczeły mi się dziać różne dziwne sprawy z sercem ludzie pisza tu,że może perazyna dobrze działa na nerwy ale równie żle na serce ku...a co mam teraz robić z tym gdzie sie udać?A z tym proplanololem to nie wiem czy to był lek dla mnie czy go sam w pewiem sposób nie wyłudziłem bo po kilku latach leczenia psychiatra wypisywał mi co chciałem i nawet skierowania do szpitala dostawałem od tak więc widzisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest lek kardiotoksyczny, więc raczej nie zepsuł serca. Może to być zwykły postęp nerwicy, która teraz upatrzyła sobie serce.

U mnie zaczęły się pojawiać objawy sercowe przypominające niewydolność lub chorobę wieńcową i na to mi pomaga metoprolol. Gdy go po miesiącu odstawiłem, to cały czas miałem podwyższony puls, podwyższone skurczowe i rozkurczowe ciśnienie... Serce tak w ogóle okazało się zdrowe w badaniach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na roztrzęsienie i lęki bierze się leki rozluźniające albo benzodiazepiny. Pierwsze słyszę, żeby dodawać neuroleptyki które to wzmagają! Ale z tego co obserwuję to jest teraz bardzo na czasie. Bierzesz SSRI i masz problemy? Dodamy neuroleptyk albo TLPD, albo jeszcze kolejny SSRI żeby było lepiej. Ludzie! Robią z was wraki! A wy się na to godzicie!?

Lekarz wie co robi..... gdzie ja to już słyszałem. Aaaa na pogrzebie znajomego który się leczył u lekarza nefrologa na nerki. Tak go wyleczył! Wyzdrowiał po śmierci. Bo tak wiedział co robi i wyciął mu sprawną nerkę. Która się okazała zdrowa. A znajomy miał zatruty cały układ moczowy i to pogorszyło sprawę. Miał tydzień życia po operacji. A właściwie agonii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama pernazyna na sen by wystarczyła gdzieś 50mg-100mg po co jeszcze chlorprokiksen jesli bierzesz go na noc a jeśli w dzień to funkcjonowanie na chlorze w dzień jest ciężkie ja wziąłem kiedyś na noc 50mg chlora i po 20 -30 minutach czułem,że zaraz usnę i od razu do łóżka poszedłem działa silnie uspokajająco ale chyba tylko ciało bo psychika mam wrażenie nadal odczuwa lęk itp.jest raczej bardziej dobry tak jak na nim jest napisane w ulotce do stosowawnia przed jakimiś zabiegami ,operacjami itd. ale pewnie to już rzadkość.Ma działanie sedatywne.Dwa neuroleptyki to już ostra jazda najlepiej brać jeden ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest na lęki na pewno o podłożu zaburzeń psychotycznych.Nie wiem jak działa na lęki typu nerwica itd.Dobra psychiatra powiedziała mi kiedyś że jest dobra dla nerwicowców,na początku leczenia mogą dziać się różne rzeczy i ogólnie te neurole to trochę shit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×