Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przymus zdradzania i niszczenia związków


Femme Fatal

Rekomendowane odpowiedzi

Nie przesadzaj panowie typu WDR non stop kogos obrazaja i jakos nie widze Twoich protestow. Skoro daje na prawo i lewo a chce cos z tym zrobic to napisalem ze lepsza bedzie kobieta niz starszy facet, nie sadze aby w tym bylo cos nadzwyczajnego.

 

Ale znalazłeś sobie argumentację chłopie. Zrobię z siebie błazna i powiem, że WDR przecież wszystkich obraża. Jak coś masz do mnie, to może pisz to lepiej na priv:?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj panowie typu WDR non stop kogos obrazaja i jakos nie widze Twoich protestow. Skoro daje na prawo i lewo a chce cos z tym zrobic to napisalem ze lepsza bedzie kobieta niz starszy facet, nie sadze aby w tym bylo cos nadzwyczajnego.

 

polecam dobrego psychoterapeutè,tudziez zmianè farmakoterapii..piszesz bzdury. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie pytam. Może nawet są gejami i lesbijkami? Nie obchodzi mnie to.

 

Poza tym nie wiem do którego boga miałbym sie modlić. Jest ich zbyt wielu, jak w jakimś supermarkecie.

 

Jest jeden Bóg, tylko ludzie różnie go pojmują.

Poszperaj w googlach to zobaczysz.

 

Seks bez zobowiazań uzależnia jak narkotyk, stąd przymus.. Nikt wam tego nie powiedział?

Przy zakochaniu wydzielają się hormony "zakochania" i każdy następny raz bardziej uzależnia od nich.

Opisany tu przypadek jest tym uzależnieniem chemicznym i psychicznym, oraz kompensacją.

Prosty przypadek.

 

Znowu jakiś debil o tym was nie poinformowal.

Jaki oni mają interes, by ludzie nie wiedzieli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ, pisząc "jakis debil" masz na mysli psychiatrę/psychologa? może ja tak będę mówić o Twoim Bogu? Co Ty na to?

 

Poziom wypowiedzi można ocenic po tym, że ktoś umie przekazac słowami krytykę tak, że nikt nie czuje się poniżony.

 

Używając słów debil lub innych takich określeń pokazujesz jak mało masz argumentów by przekonać nas o swoich racjach, więc jeśli nie chcesz dostac bana za łamanie regulaminu (obrażanie) to sie uspokój i wypowiadaj sie na temat, albo najlepiej w ogóle nic nie pisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SEks bez zakochania to zwyla przyjemnosc i zadne uzaleznienie tu nie wchodzi w gre, mysle, ze circ zaczyna przekraczac granice obowiazujace na tym forum. Wszedzie narzuca swoje zdanie i jeszcze kogos nazywa "debilem". Ja za to mialem slowne ostrzezenie wiec admin do dziela :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbijanie związków też w sumie nie jest niczym złym, to normalna walka o partnera.
:shock: <- Kolego, ile masz lat? Pytam z ciekawości, bo nie wiem czy mam stracić resztki wiary w ludzi, czy po prostu jesteś młody i nie wiesz co piszesz...

 

wolę wierzyć, że chyba nie do końca wiesz co piszesz..

nie można być aż takim cholernym egoistą..

 

jak tak czytam, to aż mam ochotę schować się w kąt, zacząć wyć przykryć kołdrą i tak zostać.. nie wiem.. być może jestem naiwna ale jak można napisać, ba pomyśleć, że rozbijanie związków nie jest niczym złym??

to jedno z największych kur*stw które można wyrządzić osobie trzeciej!!

 

Jakby mnie facet zdradził ( tfu ) dziwka by żałowała, że spojrzała na mojego mężczyznę..

Nie miałabym pretensji do męża.. (raczej żal, że nie starał się walczyć o ratowanie związku.. ) bo skoro dał się skusić, to znaczy że coś w związku było nie tak..

a ktoś wyczekał odpowiednim moment i roz*ebał mi życie..

 

ROZBIJANIE RODZIN TO NAJGORSZE SKUR*YSYŃSTWO!!

I nie chodzi o żadne " co Bóg złączył bla bla bla" tylko o zwykłą, minimalną przyzwoitość..

 

 

A kobiety które zarywają żonatych... miłe Panie, nie mam o Was dobrego zdania..

 

To samo tyczy się facetów polujących na mężatki.. no w głowie mi się to nie mieści.. po co?!!??

 

ręce mi opadły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam.

Ale ja nie tyle do Autorki, tylko do autora cytowanego przez mnie postu..

Ja na prawdę podziwiam Autorkę, że chce z tym walczyć i absolutnie nie chciałam Jej urazić..

Jeśli wyszło inaczej - szczerze przepraszam..

 

Po prostu poruszył mnie ten temat, bo mój ojciec ma kogoś na boku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm.. no faktycznie teraz jak czytam, to może źle to zabrzmiało..

pisząc to, myślałam o tej konkretnej pani od mojego ojca..

 

o sobie, o swoim piciu też nie mam dobrego zdania, ogólnie mam o sobie złe zdanie..

 

na prawdę nie chciałam nikogo urazić :,(

 

Przepraszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam coś takiego:

76% - tyle wynosi prawdopodobieństwo popełnienia zdrady przez któregoś z partnerów.
David Buss, psycholog, powołuje się na badania, z których wynika, że zdradza od 30 do 50% mężczyzn i od 20 do 40% kobiet. "Okazuje się, że wszyscy jesteśmy niewierni z natury" - komentuje te wyniki Helen Fisher.

[źródło; http://kobieta.dziennik.pl/seks-bez-tabu/artykuly/203047,kobiety-zdradzaja-rownie-czesto-jak-mezczyzni.html]

 

Kominek (popularny polski bloger) swego czasu zrobił ankietę z mnóstwem pytań. Po podsumowaniu jakichś 2000 ankiet wyszło, że na pytanie 'Czy zdradziłeś kiedyś swojego partnera?' połowa osób odpowiedziała, że tak. U kobiet i mężczyzn wyniki były zbliżone :? Może internauci to niezbyt reprezentatywna grupa, ale jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po co piszecie nie na temat w jej emacie?Skoro autorka tego tematu chce terapii to chyba mozna ja za to pochwalic a nie tylko oceniac negatywnie i pisac jakies glupoty moralistyczne. Sam zznam wiele takich kobiet co to robia i to kochaja i dlugo jeszcze nie skoncza (tzn jak sie skonczy uroda) a ona jednak tu weszla zarejstrowala sie pisze wiec jakas refleksje ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SEks bez zakochania to zwyla przyjemnosc i zadne uzaleznienie tu nie wchodzi w gre, mysle, ze circ zaczyna przekraczac granice obowiazujace na tym forum. Wszedzie narzuca swoje zdanie i jeszcze kogos nazywa "debilem". Ja za to mialem slowne ostrzezenie wiec admin do dziela :)

 

Wiesz istnieją zaburzenia które wymuszają na człowieku ...odczuwanie emocji związanych ze współżyciem . Można leczyć ,ale czy to łatwe ?...Nie wiem . Nie wolno takiego postępowania potępiać ,dany człowiek nie kurwi się za pieniacze bo chce .

To wszystko jest bardziej skomplikowane ,co do osób z zaburzeniami seksualnymi .Zazwyczaj są bardzo uczuciowe i mile .

A ze ich wasalne ego czy "alter" każę im doznawać i doznawać ..to nie robi z nich gorszych ludzi .

Z reszta Twojej wypowiedzi zgadzam się w 100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Femme Fatal,rzeczywiście to co robisz nie jest fair, ale nie mam prawa Cie oceniać. Każdy ma swoje powody, problemy, przeżycia, to powoduje że zachowujemy się w taki a nie inny sposób, czasem jest to silniejsze od nas. Najważniejsze jest to, że zauważyłaś, że coś jest nie tak i chcesz to zmienić. Najtrudniejsze jest uświadomienie sobie problemu, przyznanie się do niego. To jest pierwszy krok w walce o normalne życie.

 

Pisałem już o tym wyżej. Rozbijanie związku to jedno, rozbijanie rodziny to coś zupełnie innego. Jestem przeciwny robienia krzywdy dzieciom i jeśli już są to należy pozostać w związku tak długo np. aż się nie usamodzielnią bądź nie osiągną pełnoletności. Poza tym... Nie oszukujmy się, bywaja różne konfiguracje i życie pokazuje, że robienie komuś świństwa nie jest niczym wyjątkowym. Co nie oznacza, że należy to pochwalać.

 

Jeżeli jest poruszany temat dzieci to mogę się wypowiedzieć właśnie z perspektywy dziecka któremu nie chciano robić krzywdy. Pozostawanie w związku na siłę, dla dzieci często pogarsza sytuacje, zaostrza konflikty, wzmaga frustracje. Ile można utrzymywać pozory? Ja osobiście modliłam się żeby moi rodzice się rozwiedli, rozeszli, znaleźli innych partnerów, cokolwiek, tylko żeby nie byli razem.. Nie ma nic gorszego niż widok rodziców męczących się ze sobą z powodu dziecka, w tym wypadku z mojego powodu. W takiej sytuacji często bycie razem jest właśnie robieniem krzywdy dziecku. Wiele osób niestety nie ma o tym zielonego pojęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×