Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory Prezydenckie + II tura


Gość Magdaa

Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:  

54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata oddasz swój głos w II turze wyborów prezydenckich:

    • nie wybieram się na II turę wyborów
      15
    • Jarosław Kaczyński
      17
    • Bronisław Komorowski
      22


Rekomendowane odpowiedzi

linka, faktycznie . :uklon:

Czemu warunek rąbnął mi się z poprawką?Może dlatego,że w sumie jest jakoś do poprawki pokrewny :pirate:

Przepraszam za wprowadzenie w błąd,mae culpa.Warunki są chyba wszędzie platne,tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety i to gruba kasa, ja co prawda nigdy owej przyjemności nie miałam ale u mnie na państwowej uczelni płaci się coś koło 350zł.

Jeszcze kilka lat wstecz była afera, bo faktycznie zdarzało się, jak piszesz, że państwowe uczelnie pobierały opłaty za poprawki - ale na szczęście już im "nie wolno" . :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ci genialni, wykształceni naukowcy? Może i w informatyce jesteśmy nieźli, to fakt. Ale spójrz np. na listę polskich noblistów. Praktycznie co chwilę Nobla dostaje amerykanin. My w kwestii badań nad czymkolwiek np. nowymi technologiami jesteśmy w dupie za murzynami. Spójrz na rankingi innowacyjności i zobacz gdzie jest Polska. Tam gdzie się kończą plecy:)

 

Po przyznaniu Nagrody Nobla Obamie wyróżnienie to straciło dla mnie swój prestiżowy status.

Przecież Nobel to nie tylko pokojowe nagrody Nobla. Od dawna jest ona w tej materii polityczna i tak było/jest/i będzie(vide Arafat). A nauka to co? Przecież o to mi chodziło?

 

Co do innowacyjności i nakładów na badania: tu liczę na pozytywny aspekt należenia do UE.

 

I ci niby UE ma tu pomóc - czy Ty myślisz, że nagle strumień pieniędzy popłynie i będzie coś się dziać? Kto te pieniądze i w jaki sposób u nas wykorzysta?

 

Uwzględnij też to, pete_27, że innowacyjne USA okrada świat z ropy. Poza tym rozmiary przestrzenne USA przekładają się bezpośrednio na dostęp do złóż bogactw naturalnych, a w tej kwestii z USA porównywać się nie możemy. Dodaj do tego fakt,że rząd USA jest jedną z najpotężniejszych mafii świata i ma wtyki gdzie popadnie.

 

No tu już pojechałaś. "Okrada świat z ropy" :D Napisz jeszcze, że wszyscy bogaci dorobili się kradzieżą, wszyscy w rządzie to "kolesie" i kradną etc. I że to wszystko mafia ogólnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warunki są chyba wszędzie platne,tak?

 

U mnie nie są. Płacę 400zł miesięcznie za studia (zaoczne, ale dzienni płacą tyle samo), ale na tym koniec wydatków. A też mam teraz warunek bo u mnie są punkty ECTS no i niestety mam deficyt za poprzedni semestr, ale mieszczę się w normie- muszę ruski i psychologię zaliczyć z poprzedniego.

Chyba nigdzie na zaocznych nie płaci się za poprawki, warunki itd.

 

Ja studiuję na prywatnej i ani dzienni, ani zaoczni nie płacą za poprawki, warunki itd. Można mieć nawet 20 poprawek i warunki z każdego semestru- bez dopłat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wbrew pozorom - to jest właśnie metoda na skuteczną pracę sądów i mniejszą ilość skazanych niewinnie. Dlaczego? Bo sędzia - wiedząc że jego wyrok jest ostateczny - będzie musiał mieć pewność, że skazuje winnego. Dziś jest odwrotnie - sam czytałem kiedyś opinie sędziów (anonimowe) - nie przejmują się tak bardzo złym wyrokiem, bo jak sami mówią "jeśli się pomyliłem, to kolega poprawi mój błąd!".

A co by się stało z takim sądzią, który skazałby kogoś niewinnego na śmierć? Powiesiliby go?

Czy jak sędzia wsadzi kogoś niewinnego do więzienia albo nie wsadzi winnego i ten kogoś zabije albo ktoś będzie zrójnowany finansowo przez błędną decyzję, to ten jeden jedyny orzekający sędzia pójdzie siedzieć?

Jeśli nie, to dlaczego miałby się przejmować tym czy wyrok jest dobry czy zły?

 

No i trzeba pamiętać - że jaki by nie był system karny - zawsze będą osoby, skazane niewinnie. Można dokładać starań, by było takich spraw jak najmniej - ale nie wyeliminujesz błędów.

Dlatego właśnie kara śmierci jest nie do zaakceptowania. Państwo nie może mordować niewinnych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle rozumiesz prawo - człowiek jest winny, dopóki nie udowodni mu się winy. Jeśli się jej dowiedzie - w oczach wymiaru sprawiedliwości jest winnym i winien być odpowiednio ukarany. Jest to jedyna gwarancja by w społeczeństwie panowała sprawiedliwość a sądy działały sprawnie. Jeśli bowiem zakładać w każdej sprawie że być może sąd się pomylił i że - nawet w obliczu dowodów - a nóż skazaniec jest niewinny - wtedy cała idea sądownictwa traci rację bytu i powinno się zamknąć sądy. Pojęcia winy, niewinności zacierają się - bo nagle żadna sprawa nie jest jasna. Nie może być - idąc tym tokiem rozumowania - żadnego słusznego wyroku. W każdej sprawie można bowiem przyjąć - że czegoś nie wiemy i dlatego wyrok (jakikolwiek) jest niesłuszny! Po cóż więc sądy? Skoro zakładamy - że sąd 1szej instancji mógł się pomylić i dać zły wyrok - czemu mielibyśmy zakładać że drugi też się nie omylił? I trzeciej? 4tej? Naprawdę nie dostrzegasz, jakim to jest absurdem? Czy naprawdę lewica musi się programowo niezgadzać z prawicą, nawet gdy Ci drudzy twierdzą, że 2+2 =4!? Cała idea sądownictwa - jeszcze od czasów Rzymskich (jakież mądre było ich prawo!) - opiera się na zasadzie że każdy wyrok TRAKTUJEMY jako słuszny - nie wolno kwiestionować wyroków sądu! - jak to zwykło się robić dziś. Czy naprawdę trzeba tłumaczyć? By sędzia nie był "Bogiem" - tworzymy prawo - które jasno precyzuje co wolno, czego nie - i w jaki sposób karać. Prawo jest "bogiem" - sędzia jedynie jego narzędziem. Jego praca ma polegać jedynie na ocenie faktów przedstawionych przez obronę i oskarżenie - i zdecydować, czy owe prawo złamano czy nie. Tylko postąpienie niezgodnie z literą prawa może być źródłem posądzenia sędziego o niesprawiedliwość, co powinno doprowadzić - zależnie od rozmiaru wyrządzonych szkód - utraty pracy, grzywny czy pozbawnienia wolności. Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi - że taka forma sądownictwa gwarantuje 100% sprawiedliwych wyroków. Ale tego nie gwarantuje żaden system sądowniczy - a tymbardziej nie ten, jaki mamy dziś w Polsce! Gdzie mnóstwo spraw nie jest rozpatrywana, bo ulega przedawnieniu albo ciągnie się w nieskończoność, bo oskarżeni mają papier od znajomego lekarza! Po prostu lepszej drogi nie ma - alternatywą jest zupełna anarchia - i samosąd - w którym ludzie na własną rękę wymierzają sobie sprawiedliwość. Chcemy tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cała idea sądownictwa - jeszcze od czasów Rzymskich (jakież mądre było ich prawo!) - opiera się na zasadzie że każdy wyrok TRAKTUJEMY jako słuszny - nie wolno kwiestionować wyroków sądu! - jak to zwykło się robić dziś.

facepalm0.jpg

 

Ach, czyli rzeczywistość ma się dopasować do ideologii. Skąd ja to znam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież Nobel to nie tylko pokojowe nagrody Nobla. Od dawna jest ona w tej materii polityczna i tak było/jest/i będzie(vide Arafat). A nauka to co? Przecież o to mi chodziło?

 

Dlaczego od dawna jest w tej materii polityczna?

 

I ci niby UE ma tu pomóc - czy Ty myślisz, że nagle strumień pieniędzy popłynie i będzie coś się dziać? Kto te pieniądze i w jaki sposób u nas wykorzysta?

 

Płynie i to już od dawna. Fundusze strukturalne finansują nie tylko badania naukowe, ale i centra naukowe (Międzyuczelniane Centrum NanoBioMedyczne, Wielkopolskie Centrum Zaawansowanych Technologii, „Krajowe Centrum Nanostruktur Magnetycznych do Zastosowań w Elektronice Spinowej – SPINLAB” itd. itd.)

 

No tu już pojechałaś. "Okrada świat z ropy"

 

Irak... a teraz Iran na celowniku, bo ONZ przeciw broni jądrowej bla bla bla. Pod Zatoka Perską i w rejonach nadbrzeżnych znajdują się największe na świecie złoża ropy. Nie widzisz zbieżności?

 

Napisz jeszcze, że wszyscy bogaci dorobili się kradzieżą, wszyscy w rządzie to "kolesie" i kradną etc. I że to wszystko mafia ogólnie :D

 

A Tobie co daje ten ton wypowiedzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Sparrow'a - Kompletnie nic nie rozumiesz. Psioczysz na sądy - że są be i fe - ale tak naprawdę nie masz żadnego pomysłu, jakie miałyby być, żeby Ci się podobały. Sprawiedliwe, nieomylne, dające możliwość odwoływania się od wyroków, wszystkowiedzące, a najlepiej to - jak się domyślam - działające zawsze na Twoją korzyść, tak? Jedyne co potrafisz to dać fotkę i palnąć jakiś banał? Przedstaw swoją wizję sądownicwa, jakeś mądrzejszy do Rzymian (ich prawo przetrwało setki lat niemal nie zmienione! Do dziś w pewnym stopniu obowiązuje nawet w Polsce). Prawo - to nie jest ideologia. A rzeczywistość - ileż razy to trzeba napisać - jest taka że ŻADNA sprawa karna czy cywilna nie jest w 100% oczywista - zawsze są dwie strony które przedstawiają swoje dowody i sędzia MOŻE i MUSI kierować się tylko nimi by wydać sprawiedliwy wyrok. i jest on SPRAWIEDLIWY wobec tych dowodów, jakie mu przedstawiono - nie wobec PRAWDY którą zna tylko BÓG i nam jej nie powie. I albo społeczeństwo traktuje takie wyroki jako sprawiedliwe, albo zakładamy że wydanie spawiedliwego wyroku jest po prostu niemożliwe. I albo mamy taką rzeczywistość - niedoskonała - ale oparta na jasnych zasadach, wobec których wszyscy jesteśmy równi, albo mamy bajzel, w którym jeden sędzia mówi że jestem winny, drugi mnie puszcza wolno. Ale rozumiem że Ty się właśnie w takiej rzeczywistości odnajdujesz najlepiej - bo jak jesteś ofiarą i ktoś się odwoła - to możesz psioczyć do woli na sądy i winić za niesprawiedliwość jaka Cię spotyka, a jak jesteś winowajcą, to możesz się bezkarnie odwoływać be końca i unikać kary.

Ludzie - zatrzymajcie się na chwilę i zastanówcie nad sensem jakiegokolwiek odwoływania się od decyzji. Nie tylko w sądach, ale właściwie w każdej sytuacji życiowej. Nad absurdalnością samej idei, że gdy jedna osoba podejmuje decyzję, druga się do niej może odwołać. Czy wyobrażacie sobie zwycięską armię, w której oficerowie odwołują się od rozkazów generałów? Mecz piłkarski, w którym piłkarze po każdym gwizdku odwołują się do decyzji arbitra? Matkę, której dzieci gdy dostają szlaban, 5 razy odwółują się z tym samym argumentem, bo a nóż mama się złamie (dzieciaki tak robi i niemiłosiernie psują rodzicom krew!)? Co byście zrobili ze sklepikarzem, który wybiegł by za wami z drugiego sklepu i próbował się odwołać do waszej decyzji zrobienie zakupów u jego konkurenta? Co pomyślicie o urzędnikach, jeśli jeden rozpatrzy Waszą sprawę pozytywnie, a drugi - tę samą - negatywnie? Czy naprawdę wszystkie te sytuacjie nie są dla Was totalnym absurdem? Czy zwyczajnie nie wkurza was - ilekroć oznajmiacie komuś swoją decyzję, a on po raz kolejny tymi samymi argumentami was przekonuje do zmiany zdania? Czemuż więc w przypadku wyroków sądowych - nagle odwoływanie się staje się nagle czymś sensownym, rozsądnym, słusznym?

Jeśli byśmy założyli, że sędziowie są sprawiedliwi - to w takim razie idea odwoływania nie ma sensu - bo skoro dowody są te same - to nawet 10 instancji powinno dać ten sam wyrok, czyż nie? Czysta logika - no to teraz - skoro są instancje, to mówimy luziom wprost, że sądy są niesprawiedliwe! Ale jeśli tak, to który sąd ma rację? ten pierwszy? 2gi? 3ci? Czy ja gadam po chińsku? Może sparrow, zmierz się nareszcie z argumentami, a nie zasłaniaj ich braku obrazkiem z rodzaju 'facepalm'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego od dawna jest w tej materii polityczna?

 

To moje zdanie, że czasem dają nagrody temu, komu uważa się, że pomogą w danej chwili, w myśl poprawy sytuacji politycznej, globalnej, lokalnej etc.

 

 

 

Płynie i to już od dawna. Fundusze strukturalne finansują nie tylko badania naukowe, ale i centra naukowe (Międzyuczelniane Centrum NanoBioMedyczne, Wielkopolskie Centrum Zaawansowanych Technologii, „Krajowe Centrum Nanostruktur Magnetycznych do Zastosowań w Elektronice Spinowej – SPINLAB” itd. itd.)

 

Tylko, ze tego trochę mało, kropla w morzu potrzeb, sami powinniśmy stworzyć warunki do tego, by naukowcy chcieli (i mogli) u nas się rozwijać i coś konstruktywnego tworzyć. Wydaje mi się, że państwo winno dawać więcej z pkb na takie cele. No, ale nie da, bo są górnicy, kolejarze, emeryci i renciści i inne lobby. Za dużo socjalu w tym kraju.

 

 

Irak... a teraz Iran na celowniku, bo ONZ przeciw broni jądrowej bla bla bla. Pod Zatoka Perską i w rejonach nadbrzeżnych znajdują się największe na świecie złoża ropy. Nie widzisz zbieżności?

 

Nię:) Wiem, że sugerujesz, że Amerykanie trzymają na tym łapę. Ok:] Pytanie, czy Irak, który w zasadzie nie ma sprawnej, nie zniszczonej infrastruktury wydobywczej, sam potrafiłby, bez firm zachodnich eksportować ropę, wydobywać ją, rafinować etc. A więc na tym zarabiać, trzepać kasę na naturalnym potężnym zasobie, który pozwoli na odbudowę kraju etc. Oni śpią na ropie i toną w biedzie (mieszkańcy)-sugerujesz, że lepiej byłoby gdyby był tam dalej Saddam i wykorzystywał całkowicie zasoby pod siebie, a ludzie gniliby dalej w biedzie? No, ale pewnie, że łatwiej jest teraz ciśnieniować się, że BP i chińczycy (którzy są "be") położyli rękę na złożach i jest to naganne:)Dopiero w zeszłym roku doszło do jako takiej stabilizacji, nie wysadzane są szyby wiertnicze, nie jest straszliwie już niszczona infrastruktura więc firmy zachodnie mogły tam wejść. Jak twierdzisz, że te wojny wybuchły tylko dla ropy , to podaj proszę dane ile Amerykanie władowali w wojnę kasy, do jakich długów tym doprowadzili i podaj "zyski z ropy" jakie "wpłyną" do ich budżetu (zakładam, że rozumujesz, że takie to proste). Iran myślałem, że przegina z bronią atomową i jest to kraj nieobliczalny, no ale ok, przez ropę do nich się przyczepiają.

 

 

 

A Tobie co daje ten ton wypowiedzi?

 

Nic poza faktem, że pokazałem co myślę o populistycznych argumentach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lans, pozostaje mi tylko życzyć Ci, by Twój wspaniały rzymski system sądownictwa skazał Cię na śmierć na podstawie fałszywych oskarżeń dlatego, że akurat sędzina była w złym nastroju. Oczywiście bez możliwości odwołania do wyższej instancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przygwożdżony siłą Twojej logicznej argumentacji i przekonywujących dowodów na słuszność systemu instancyjnego, muszę przyznać że powalił mnie rozmiar Twojej wiedzy dotyczącej tego zagadnienia, historii prawa i sądownictwa, zawstydził kunszt z jakim zbijasz moje liche, pozbawione rozsądku kontrargumenty i swoboda z jaką przedstawiasz mnie oraz reszcie forum wspaniałą wizję polskiego sądownictwa - takiego jakim jest w tej chwili. Pod naporem Twojego jakże arcylogicznego wywodu, w obliczu ogromnej klęski mojej własnej retoryki - pokornie chylę czoła przed Tobą i....

 

 

 

...smieję się do rozpuku :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę zadziwia mnie na forum dla ludzi z problemami psychicznymi, jakiekolwiek poparcie dla Korwina-Mikke. Całkowitego przeciwnika socjalu(również rent dla osób chorych) zwolennika teorii, ze ludzie chorzy, niebędący się w stanie sami utrzymać- powinni się w naturalny sposób wykruszyć- jako słabe ogniwa hamujące rozwój społeczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak patrzę na te matki które robią dzieci tylko po to, aby ciągnąć kasę od państwa- z podatków, które ja płacę- i inne tego typu hieny np udające bardzo chorych, a tak naprawdę chorych na lenistwo, to też mam ochotę powiedzieć że jestem za wycofaniem socjalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomogi dla rodzin wielodzietnych powinni wycofywać w ogole :roll: .No sorry,ale jak kogoś nie stać na dziecko,to niech nie rozkłada nóg,albo antykoncepcję włączy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tego miejsca:

(...)zwolennika teorii, ze ludzie chorzy, niebędący się w stanie sami utrzymać- powinni się w naturalny sposób wykruszyć- jako słabe ogniwa hamujące rozwój społeczeństwa.

twoja wypowiedź jest wierutnym kłamstwem. Janusz Korwin-Mikke jest katolikiem - w żadnym wypadku nie uważa, że ludzie słabsi powinni wyginąć. Poglądy o eliminacji "słabszych" przyświecały w historii raczej socjalistom - patrz narodowy socjalizm III Rzeszy i jego masakra innych ras czy szkoły hitler jugend ;) (skąd inąd - czyż to nie ironia, że Hitler doszedł do władzy dzięki demokracji? hehe, ależ przecież to demokracja jest najlepszym ustrojem, czyż nie? ;))

Natomiast - jak wszyscy ludzie umiejący liczyć JKM wie, że pomoc państwowa jest marna, kosztowna i przyczynia się do poszerzenia grupy osób ubogich. Zamiast "walczyć z biedą" jak robią to socjaliści (którzy do tej walki potrzebują ogromnej biedy - im większej, tym lepiej - bo wówczas mogą dzelnie z nią walczyć! :mrgreen:) chce powszechnego dobrobytu - tak, by stała się bieda doświadczeniem znikomego ułamka społczeństwa. Jest zwolennikiem - jedynej uczciwej, szczerej, dobrowolnej pomocy osobom nieszczęśliwym - pomocy która jest efektem działalności prywatnych ośrodków. O tak, już widzę te miny skażonych myślą socjalistyczną - nie, nie można oceniać działalności tego typu organizacji dziś - choć wykonują ogromną pracę i są i tak kilkakrotnie bardziej efektywne niż Opieka Społeczna i inne szajsy tego typu. Zainteresowanych odsyłam do podręczników historii - do XIXw. Ameryki, do oświeceniowej Europy i dalej wstecz - do czasów renesansu i śrdeniowiecza. Gdy nie było (tfu!) rządów babrajacych się w pomocy (czyt. pogłębianiu biedy) - a Kościoły, filantropi, instytucje prywatne żywiły, karmiły, edukowały i... WYCIĄGAŁY Z BIEDY całe pokolenia. A potem przyszedł pan Marks i wszystko wzięło w łeb w ciągu niespełna 200lat :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomogi dla rodzin wielodzietnych powinni wycofywać w ogole :roll: .No sorry,ale jak kogoś nie stać na dziecko,to niech nie rozkłada nóg,albo antykoncepcję włączy :?

 

:brawo::brawo::brawo:

 

Magda a Ty sama się utrzymujesz czy jesteś na utrzymaniu?

Od dwóch lat prawie już mieszkam na swoim- bez mamy i taty. Od dwóch lat rodzice na mnie nie łożą.

Utrzymywałam się przez długi czas sama jak tylko zdałam maturę- najpierw pracując na etacie (min. w drukarni) a potem założyłam swoją firmę. Od września ubiegłego roku moja firma jest zawieszona, a ja jestem na utrzymaniu mojego narzeczonego i wzięłam się za leczenie nerwicy. Jak leki mi się rozbujają odwieszam moją firmę i dalej będę ją prowadzić (a że jest to spore przedsięwzięcie to z nerwicą jest ciężko).

Także nie jestem na utrzymaniu rodziców od dwóch lat, utrzymywałam siebie i dom z dochodów mojej działalności gospodarczej, a że od kilku miesięcy się leczę i mam ją zawieszoną to jestem na utrzymaniu narzeczonego - ja mu daję mieszkanie, on mi na jedzenie itd. Taka symbioza przedmałżeńska.

 

I co- płaciłam zusy, podatki itd prowadząc działalność... i co? I państwo coś mi daje teraz bo mam nerwicę i ciężko mi pracować? Ta, gó*o :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faszyści byli socjalistami...ciekawe :P

A co do religijności- większość faszystów w III Rzeszy uważała się za chrześcijan. Nie mówiąc już o ku kluks klanie, któremu fanatyzm religijny w niczym nie przeszkadzał mordować ludzi.

 

[Dodane po edycji:]

 

Magda to pytanie nie było złośliwością z mojej strony. Nie chodziło mi też o bycie na utrzymaniu rodziców- tylko na utrzymaniu w ogóle. Zadałam je po to by udowodnić, ze są momenty w życiu, kiedy człowiek potrzebuje pomocy finansowej- a nie każdy ma rodzinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda to pytanie nie było złośliwością z mojej strony. Nie chodziło mi też o bycie na utrzymaniu rodziców- tylko na utrzymaniu w ogóle. Zadałam je po to by udowodnić, ze są momenty w życiu, kiedy człowiek potrzebuje pomocy finansowej- a nie każdy ma rodzinę.

 

Wiem, że nie było złośliwością :smile: Dlatego odpisałam bez złośliwości- napisałam tak jak jest. Nie jestem na utrzymaniu rodziców odkąd zdałam maturę. Byłam na swoim utrzymaniu swoim własnym przez półtora roku, a teraz od ponad pół roku na jedzenie i rachunki daje mi facet- mieszka u mnie. A że teraz wzięłam się bardziej za nerwicę i mogłam sobie pozwolić na zawieszenie mojej firmy (jeśli chodzi o finanse) to wolałam to zrobić niż pracować na siłę i się męczyć. Wolę się najpierw podleczyć jeśli mam taką możliwość. Dlatego od kilku miesięcy jestem 'na garnuszku' mojego partnera, ale nie łażę i nie żebram po urzędach jęcząc, że ja Wam to zusy płaciłam, a Wy mi nic jak ja potrzebuję... W sumie nie potrzebuję, mam to w dupie, ale skoro ja im płaciłam to czemu oni nie mają płacić mi?

 

Ja osobiście nienawidzę ludzi którzy udają chorych tylko po to, aby rentę dostać i takich, co narobią 10 dzieci, a potem łażą i żebrają o zasiłki :evil: Na prezerwatywy 3zł to nie ma, ale na browara to owszem... Żal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda ja też nie znoszę cwaniaczków/nierobów ale zdaję sobie sprawę, ze niektórzy ludzie(np. tacy z ciężka depresją- jak to opisała Hania w wątku ''Symulowanie") nie są w stanie siebie utrzymać. Co wtedy? Pozwolić im za przeproszeniem zdechnąć z głodu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natascho - Hitler i jego partia byli partią socjalistyczną. Miast wielkich elaboratów na ten temat rozszyfruję koleżance skrót NSDAP - Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei (Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników). Nie wiem, może dziś się tego nie pisze w waszych podręcznikach tylko używa innego słowa (zapewne tylko słówka faszyzm, prawda?), żeby się co zdolniejszym ludziom nie zaczęła przypadkiem w głowie rodzić myśl, że skoro tu socjalizm, i tu socjalizm to... o cholera, mamo, tato ratunku! Ale niestety - demokracja i socjalizm idą w parze, obie zaś trzymają pod rękę totalitaryzm. A historia lubi powtarzać się jako farsa (jak mawiał Ludwik Feuerbach) - więc nas czeka to samo, tylko jeszcze bardziej groteskowe niż kiedyś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natascha- jasne że nie. Wg mnie pomoc takim ludziom się należy- choroby fizyczne i psychiczne wg mnie leżą na tej samej półce jeśli chodzi o renty itd. Natomiast schorzenie psychiczne ciężej jest udowodnić no i łatwo symulować w sumie... No nie wiem, ja mam nerwicę i nawet do głowy mi nie przyszło żeby kogoś o rentę prosić, ale wiem że są bardzo ciężkie przypadki- np depresji, i takim ludziom należy się pomoc.

 

 

Natomiast myślę, że powinni wycofać socjale dla rodzin wielodzietnych. Bo jak się nie ma kasy to się nie robi dzieci- proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym, ze czemu dzieci z takich rodzin są winne?

Jeśli im nikt nie pomoże to wyrosną na takich ludzi, jak ich rodzice i patologia się pomnoży.

 

[Dodane po edycji:]

 

Aha, becikowemu jestem całkowicie przeciwna. Kojarzy mi się z felietonem Chylińskiej pt. ''Rób dzieciaka za tysiaka" :P:?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym, ze czemu dzieci z takich rodzin są winne?

Jeśli im nikt nie pomoże to wyrosną na takich ludzi, jak ich rodzice i patologia się pomnoży.

Dzieci i tak nic z tej kasy nie widzą- bo w większości przypadków ta kasa idzie na wino i szlugi rodziców. A czy te dzieci będą mieć te 400zł więcej na rodzinę miesięcznie czy nie... Nie chcę nikogo urazić, ale jabłko spada blisko od jabłoni. A te pare groszy z zasiłku nawet jeśli będzie przeznaczone na jedzenie dla dziecka to i tak nie pomoże to temu dziecku w starcie w życiu- najczęściej dzieciaki z patologii w tej patologii zostają bo to dla nich coś normalnego- bieda dla nich jest normalna. I rzadko kiedy mają ambicje wyrwać się z tego- a nawet jeśli mają, to i tak ten zasiłek im gó*no w tym pomoże- bardziej stypendia za dobre wyniki w nauce.

 

 

Aha, becikowemu jestem całkowicie przeciwna. Kojarzy mi się z felietonem Chylińskiej pt. ''Rób dzieciaka za tysiaka" :P:?

To zależy- patologia robi dzieci aby dostać tysiaka na winiaka, a normalni ludzie takiego tysiaka przeznaczają np na szczepienia dla dziecka- pneumokoki itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×