Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

klamczucha_88, też mnie to zawsze zastanawiało... W jakiś taki realny sposób, nigdy nie uważałam się za osobę z ed, wiem jednak że mam problem z jedzeniem... Ale nigdy nie chciałam się do tego przyznawać, klasyfikować... Kiedy chciałam iść na jakąś terapie grupową dla osób z ed, zawsze rezygnowałam chyba nie chcąc się przyznać sama przed sobą. Dalej nie uważam że mam bulimie mimo że moje epizody trwają już prawie dwa lata... Udaje że tego nie widzę, że to stres... Myślę że to jeden z objawów tego, że jednak to mam... Zaprzeczanie temu... To chyba trudne.

 

A tu są kryteria diagnostyczne wg ICD-10

Anoreksja:

A. Spadek wagi lub, u dzieci, brak przybytku wagi prowadzący do masy ciała o co najmniej 15% poniżej prawidłowej lub oczekiwanej stosownie do wieku i wzrostu.

Spadek wagi jest narzucony samemu sobie przez unikanie "tuczącego pożywienia".

C. Samoocenianie siebie jako osoby otyłej oraz zaburzający strach przed przytyciem, co prowadzi do narzucanie samemu sobie niskiego progu masy ciała.

D. Obejmujące wiele układów zaburzenia endokrynne osi przysadkowo-gonadalnej przejawiają się u kobiet zanikiem miesiączkowania, a u mężczyzn utratą seksualnych zainteresowań i potencji (wyraźnym wyjątkiem jest utrzymywanie się krwawień z pochwy u kobiet anorektycznych stosujących substytucyjne leczenie hormonalne, najczęściej w postaci przyjmowania leków antykoncepcyjnych).

E. Zaburzenie nie spełnia kryteriów A i B dla żarłoczności psychicznej (bulimia nervosa).

 

Bulimia

A. Występują nawracające epizody przejadania się (co najmniej 2 razy tygodniowo w przeciągu 3 miesięcy), w czasie których w krótkim okresie czasu spożywane są duże ilości pokarmu.

B. Utrzymuje się uporczywa koncentracja na jedzeniu i silne pragnienie lub poczucie przymusu jedzenia (głód).

C. Pacjent usiłuje przeciwdziałać efektom "tycia" za pomocą jednej lub więcej z następujących metod:

 

prowokowanie wymiotów,

prowokowanie wydalania stolca,

kolejne okresy głodowania,

stosowanie: leków obniżających łaknienie, preparatów tarczycy, leków moczopędnych; w przypadku bulimii u chorych na cukrzycę, mogą oni bagatelizować leczenie insuliną.

 

D. Samoocenianie siebie jako osoby otyłej oraz zaburzający strach przed przytyciem (zwykle prowadzące do niedoboru masy ciała).

 

-- czwartek, 6 września 2012, 22:40 --

 

ale jak teraz czytam, to nie pasuje do żadnych kryteriów bo np. nigdy się nie objadam. Czyli jednak jestem zdrowa? heh..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak teraz czytam, to nie pasuje do żadnych kryteriów bo np. nigdy się nie objadam. Czyli jednak jestem zdrowa? heh..

 

Tak wygląda lista zaburzeń odżywiania:

F50.0 Jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa)

F50.1 Jadłowstręt psychiczny atypowy

F50.2 Żarłoczność psychiczna (Bulimia nervosa)

F50.3 Atypowa żarłoczność psychiczna

F50.4 Przejadanie się związane z innymi czynnikami psychologicznymi

F50.5 Wymioty związane z innymi czynnikami psychologicznymi

F50.8 Inne zaburzenia odżywiania się

F50.9 Zaburzenia odżywiania się, nie określone

 

Czyli teoretycznie możesz mieć zaburzenia odżywiania, które po prostu nie są typową anoreksją czy bulimią. Teoretycznie, bo w praktyce, to różnie bywa. Stąd moje poprzednie pytanie.

U mnie jest tak, że nie przejadam się kosmicznie, ale wymiotuję gdy uważam, że zjem zbyt dużo. Potem zazwyczaj dodatkowo stosuję środki przeczyszczające. Ale nie spożywam 10000 kcal na raz, więc wg kryteriów bulimii nie mam.

Po okresie wymiotowanie przychodzi okres głodzenia się. Ok 10 dni praktycznie bez jedzenia. Ale mam nadwagę, więc anoreksji też nie mam.

I w takim przypadku pewnie skończy się diagnozowanie. Bulimia niet, anoreksja niet - wynik: zdrowa. Następny proszę...

Taa, zdrowa. Tylko, że żyć się normalnie nie da, bo nienawidzi się własnego ciała, bo uważa się za grubą świnię, bo ciągle myśli się o jedzeniu, bo każde zjedzenie czegokolwiek rodzi wyrzuty sumienia... Ale radź se sama, bo nie wpasowałaś się w jakieś durne kryteria...

Czy też Was tak to wkurza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klamczucha_88, ogólne spaczenie na tle jedzenia...

Moje życie obraca się w okół jedzenia i nie umiem tego kontrolować... miałam okres nie jedzenia (ale to już dość dawno), potem (dość długo...) wymiotowanie właśnie, ale bez objadania tylko właśnie kiedy stwierdziłam że zjadłam za dużo... i obecnie próbuje się pozbierać z tego, zacząć jakoś normalnie. Miałam trzy tygodnie diety i było lepiej (czyt. nie jadłam za dużo, ale nie wymiotowałam), potem był tydzień regresu i stresu i od dzisiaj znnowu zaczęłam diete. Czuje jakby to się miało nigdy nie skończyć, jakby to była walka z wiatrakami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klamczucha_88, taaa... Jedna psychiatra mi dała skierowanie na oddział z diagnozą F61 - Zaburzenia osobowości mieszane i inne. A na to że wymiotuje tylko się nagadała co mi grozi przez to i powiedziała że to głupie i musze przestać. No i skoro się nie obiadam ani nie głodze to jakieś moje fanaberie tylko..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny a dlaczego musicie być "zaszufladkowane" w jakimś F. Zaburzenia są a czy nazywa się to bulimia czy anoreksja czy zwał jak zwał to chyba nie jest najważniejsze. Co człowiek to ma trochę odmienne objawy - ważne jest chyba to żeby sobie z tym poradzić jeśli nam to przeszkadza. A to jakie mamy F to myślę jest nieistotne. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, ale to nie o to chodzi... Tylko o to, że jeżeli nie ma ani tego ani tego to np. nie dostanie się na terapie grupy zaburzeń odżywiania i nie jest się traktowanym jako pacjent taki, a jednak myślę że czasem by się to przydało. Ja kiedyś poprosiłam o skierowanie na badania krwi bo mimo wszystko wiem że sobie szkodze i chciałam to skontrolować to co Ty... a jak się jest 'zaszufladkowanym', poważniej Cię traktują i robią raz za czasu rutynowe badania no i często współpracują z innymi specjalistami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta, zaburzenia odżywiania to wynik nieradzenia sobie z emocjami (wiemy o tym) więc terapia też zwał jak zwał zajmuje się zaburzeniami emocjonalnymi. Pewnie że takie "wąskie dziedziny" są łatwiejsze do skalsyfikowania ale mnóstwo ludzi ma mieszane. Ja chodzę na terapię i nie nazywa się ona terapia od "tego czy tego" siedzi 10 osób i zajmujemy się emocjami - różne ludzie mają problemy (z odżywianiem, z nałogami różnego typu i wiele innych) zajmujemy się dzieciństwem bo to jak go przeżywaliśmy ma wpływ na teraźniejszośc i nasze zaburzenia.

A badania masz prawo robić 2x do roku kontrolnie u lekarza rodzinnego. Jak jesteś chora to częściej w/g potrzeby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, z jednej strony tak, ale z drugiej zależy co Ci pomaga. Ja potrzebuje zrozumienia, a osoby z innymi zaburzeniami bardzo często po prostu nie rozumieją i oceniają. Dlatego w takiej konkretnie grupie myślę że czułabym się lepiej i przypuszczam, że prostu bardziej by mi to pomogło... A z lekarzem rodzinnym nie mam ochoty jakoś rozmawiać o swoich zaburzeniach i się prosić o badania. To się wydaje takie proste, ale wcale nie jest. Moja psycholog ostatnio coraz częściej uważa że powinnam zmienić psychiatre i pójść do jakiegoś ośrodka gdzie się znajdują ed, ale bez diagnozy co?

Nie chce być zaszufladkowana, ale jeszcze bardziej nie chce być chora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, dla mnie takie szufladkowanie, przypisanie mi kolejnego F jest chyba kolejną próbą dokopania sobie. Będę mogła się przecież psychicznie poznęcać nad swoją słabością, beznadziejnością czy ilością przypisanych F-ek.

A żeby nie zbaczać z tematu. Dziś, po 10 dniach głodówki dałam d... i obżeram się jak świnia. Już 3 razy wisiałam z głową nad kiblem... Dłużej tego nie zniosę :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znów ja.

Teoretycznie było lepiej. przytyłam 9kg, nie wymiotowałam ciągle, od kilku miesięcy nie używałam środków przeczyszczających i bach.

Nie potrafię wytrzymać ze świadomością, że w moim żołądku jest jakiekolwiek jedzenie.. Coraz bardziej mnie męczy, że nie ważę już tyle co wcześniej, że przytyłam. wróciłam do przeczyszczaczy.

Już nie wiem co ze sobą zrobić. :-| .

Jedyna moja nadzieja w przeprowadzce, w studiach. Może to pomoże mi wyzdrowieć. Zmienić myślenie, zaakceptować siebie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyna moja nadzieja w przeprowadzce, w studiach. Może to pomoże mi wyzdrowieć. Zmienić myślenie, zaakceptować siebie.
Z jednej strony to może być dobry start do zmian, ale z drugiej, będziesz musiała mieć dużo samozaparcia, żeby to rzeczywiście wyszło Ci na dobre, zamiast pogłębić problemy i wrócić do tego co było. Czy będziesz w stanie sama to kontrolować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory sama to ogarniałam. Mam miłą panią psycholog, ale nie nawiązałyśmy raczej dobrego kontaktu, bo nie potrafię być z nią szczera. Zdałam sobie sprawę, że stale ją oszukuje, że często odpowiadam na jej pytania kłamstwami, byleby dała spokój z jakimś tematem. Po moim pobycie w szpitalu, spowodowanym właśnie moim odchudzaniem, Mama starała się pilnować żebym jadła. Nie była natrętna, ale ja nie umiałam i nie umiem jej odmówić, więc jadłam co ugotowała. To powodowało ogromne wyrzuty, przez które jak najszybciej próbowałam zajeść. Jadłam ze świadomością, że i tak zwymiotuje. Po przeprowadzce będę jeść to, na co mam ochotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeprowadzce będę jeść to, na co mam ochotę.
Może. Ale możliwe, że będziesz jeść bardzo mało lub praktycznie wcale. Mam nadzieję, że nie potraktujesz tego co piszę jakoś źle, po prostu sama męczyłam się z anoreksją i oszczędziłabym komukolwiek tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×