Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak radzicie sobie z stresem, lękiem podczas załatwiania spr


sebaele

Rekomendowane odpowiedzi

Oj ale sie rozpisaliście no ale nie o tym temat :-), ja najbardziej w urzędach wstydzę się swojego pisma (podpisu) nie lubie czegoś wypisywać przy kimś bo zaraz przychodzą mi takie myśli że ten ktoś na mnie patrzy i coś sobie tam głupiego myśli...

no to albo maż bardzo niską samoocenę albo jakieś zaburzenia psychotyczne, albo po prostu tak Cie to stresuje. Ja może samego podpisywania się nie wstydzę ale jak jestem w urzędzie to jakby umysł mi się wyłączą nie wiem co do mnie mówią i muszą wszystko tłumaczyć i pokazywać co gdzie i jak wpisać jak głupiemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ale sie rozpisaliście no ale nie o tym temat :-), ja najbardziej w urzędach wstydzę się swojego pisma (podpisu) nie lubie czegoś wypisywać przy kimś bo zaraz przychodzą mi takie myśli że ten ktoś na mnie patrzy i coś sobie tam głupiego myśli...

ja ogólnie nie znoszę jak ktoś mi patrzy na ręce. Zaczynają się wtedy trząść. Dlatego składanie podpisu czy płacenie w sklepie było dla mnie mordęgą. Aktualnie jest już trochę lepiej.

Rodzice zafundowali mi taką trzęsiawke :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiele osób a może i większość nie lubi gdy mu się patrzy na ręce zarówno przy podpisie jak i np. w czasie pracy zwłaszcza gdy szef patrzy co robisz, ja wtedy wpadałem w taką panikę że wszystko mi z rąk leciało i nie mogłem niczego zrobić porządnie a później dodatkowo jeszcze skrzyczał. To chyba skutek braku pewności siebie, uzależnienia swojej samooceny od oceny innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam pół roku temu obawy związane z wyrobieniem sobie paszportu. Jak się później okazało poszło mi całkiem sprawnie i bez problemów, wkurzała mnie tylko urzędniczka która bardzo szybko do mnie mówiła. Również po raz pierwszy w życiu wypełniałam ten czerwony druk do przelewu, nie miałam problemów ku mojemu zdziwieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z reguły obawy są największe przed danym załatwieniem sprawy niż w czasie bo jakoś to zwykle idzie mimo że ja wtedy przez stres mało kontaktowy, kumaty jestem ale jakoś rade daję. A tak człowiek snuje przed czymś jakieś czarne scenariusze, że se nie poradzi, że zostanie wyśmiany itd. a później się okazuje że aż tak strasznie nie było i nie potrzebnie się denerwowaliśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi strasznie ręce drżą i to nawet jak jestem w domu, moje drżenie jest takie dziwne tak jakbym nie miał czucia w dłoniach jakby były osłabione boje się coś mocno ścisnąć a jak już to zrobię to mi drżą ramiona, dziwna sprawa.

Oj dziś do PUP na termin, na samą myśl zżera mnie w środku :-( :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i już po podpisie, przed jechaniem do PUP robiło mi się słabo a jak już wszedłem do pokoju to tak się pociłem że wyrobić nie mogłem drżenie tak się nasiliło oj jaki wstyd, już nie wiem co mam robić tak mnie szlak trafia. Długopis w lewej dłoni bo jestem leworęczny, spocone ręce i te drżenie normalnie siara nie potrafiłem się podpisać a co dopiero jak bym miał coś wypisać no nie nie dałbym rady za cholerę :-( wstydzę się swojego pisma...

 

Może ktoś by coś doradził jak to pokonać, wypicie melisy nic nie pomogło. Dodam że mam 27lat kiedyś też się stresowałem ale nie aż tak jak teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie trochę się polepszyło kiedy przestałem się wstydzić tego że jestem jakiś inny, dziwny, że zaraz zobaczą że coś ze mną nie tak. Kiedyś zobaczyłem jak pewna osoba publicznie przemawiała i trochę się przy tym jąkała i robiła przerwy: "yyyyyy", a jednak mówiła dość sensownie i wyszło z tego dobre przemówienie. To mi dało trochę do myślenia i zacząłem sobie siebie wyobrażać jako takiego trochę jąkałę (chociaż w zasadzie normalnie się nie jąkam), który po prostu tak mówi, a przecież też mogę mieć coś ciekawego do powiedzenia albo jakieś pytania. No i rzeczywiście okazało się że mogę normalnie rozmawiać z innymi właśnie taki i nic jakiegoś strasznego się zwykle nie dzieje. Był to jakiś krok do przodu, po prostu inne patrzenie na to że się gubię przy załatwianiu takich prostych spraw. Kiedy nabrałem trochę praktyki to jest trochę łatwiej. Chociaż dalej się boję wielu nowych sytuacji i ludzi, ale zawsze są to jakieś postępy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i już po podpisie, przed jechaniem do PUP robiło mi się słabo a jak już wszedłem do pokoju to tak się pociłem że wyrobić nie mogłem drżenie tak się nasiliło oj jaki wstyd, już nie wiem co mam robić tak mnie szlak trafia. Długopis w lewej dłoni bo jestem leworęczny, spocone ręce i te drżenie normalnie siara nie potrafiłem się podpisać a co dopiero jak bym miał coś wypisać no nie nie dałbym rady za cholerę :-( wstydzę się swojego pisma...

 

Może ktoś by coś doradził jak to pokonać, wypicie melisy nic nie pomogło. Dodam że mam 27lat kiedyś też się stresowałem ale nie aż tak jak teraz.

A ja przy moich pierwszych 2 wizytach w PUP już chciałem powiedzieć urzędniczkom o moich problemach psychicznych żeby mnie łagodniej potraktowały i nie zjechały za moja życiową niezaradność ale się nie odważyłem bo w sumie niewiele się mnie pytały, potraktowały rutynowo.

 

Ja mam 32 lata bywałem w Pupie też w wieku 20 kilku lat byłem tam nawet na krótkich praktykach a po skończeniu studiów również chwilę byłem tam zarejestrowany. Wtedy bałem się dużo mniej bo jeszcze się nie wstydziłem tak siebie normalne wtedy było że nie mam doświadczenia w pracy ale jak się ma 32 i pustą kartotekę to się tego bardzo wstydzę i mnie to krępuje. Także dlatego z wiekiem można akurat w tym urzędzie się bardziej krepować moja mama jak została zwolniona po 30- kilku latach pracy też b. nie lubiła tam chodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebaele, mnie w takich sytuacjach zawsze pomagał validol- tanie tabletki do ssania, pomagają już po kilku minutach, przed stresującymi sytuacjami można zastosować dwie na raz. Dla niektórych będzie pewnie za słaby, ale mi swego czasu bardzo pomagał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ja już nie wiem co mam robić a do lekarza również boję się iść :-(. Mam 27 lat przeżyłem już bardzo dużo w swoim życiu, gdy byłem mały rodzice pili, ojciec robił awantury, do dziś nic się nie zmieniło nadal spożywają alkohol. Mam dziewczynę z którą jestem już 10lat, jakoś sobie radzimy ona takich problemów nie ma, jest spokojna wyluzowana po prostu podziwiam ją a boje się ją stracić :-(... Dużo myślę o naszym związku i to mnie chyba najbardziej dołuję bo ona już nie raz mówiła żebym coś w końcu ze sobą zrobił.

 

Cały czas zastanawiam się co mi jest ale ciężko to zdiagnozować...

 

Nadal myślę o tej wizycie w PUP, co by było jak bym miał coś wypisać oj oj nie dałbym rady :why::why::why:

 

-- 26 sie 2012, 23:28 --

 

Nikt nie pomoże?

 

Mam jeszcze jedno pytanie czy branie tabletek Omega 3 załagodzi lęk stres itp?

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja Wam polecam poczytać trochę o fobii społecznej. Lęk w sytuacji, gdy ktoś patrzy nam na ręce może mieć głębokie podłoże - właśnie: niska samoocena, obawa przed oceną ze strony innych. Może u kogoś z Was występuje właśnie fobia społeczna, niekoniecznie uogólniona, a żeby się z nią rozprawić, trzeba zmienić wiele w swoim sposobie myślenia i nauczyć się konfrontować z sytuacjami wywołującymi lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie czy branie tabletek Omega 3 załagodzi lęk stres itp?

wątpię, one mogą złagodzić stres minimalnie i to u tzw osób niezaburzonych psychicznie.

A co fobii społecznej to mam właśnie taką wybiórczą nie dotyczy wszystkiego a właśnie spraw urzędowych, konfrontacji z innymi, wynika ona głównie z niskiej samooceny i wstydu tego kim jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×