Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wytrzymuje już tego :(


Inzaghi96

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ogromny problem... Może to nie jest tak bardzo związane z fobią, ale być może po trochu tak... W gimnazjum mi dokuczały pewne osoby, na wf, na spotkaniach, szczególnie ci z przeciwległej klasy... Okropne czasy, normalnie nie mogłem tam żyć... Teraz na szczescie wychodze z gimnazjum, ale z racji że zyje na wsi, nadal spotykam te osoby... i szczególnie, tych dwóch, dalej mnie nękają, w sensie że obrażają jak jade rowerem czy cos... Moze przytoczę sytuację z wczoraj, ocencie, proszę Was Kochani, bo ja tego już nie mogę wytrzymać... ocencie, czy dobrze się zachowałem, w sensie, że sobie pomysleli ze sie boje czy coś, moze sie odczepią... opiszę wszystko ze szczególnymi szczegółami...poszedłem sobie pokopać z dwoma gościami, jeden o rok młodszy, drugi trochę młodszy, ogólnie to znajomi. Poszliśmy na stadion, gdy tak kopaliśmy z 30 min, nagle zobaczyłem tych dwóch, zaczęli isc w kierunku tego stadionu, mnie od razu łapie paniczny lęk, nie wiem co się ze mną dzieje, idąc krzyczą obraźliwe rzeczy w stosunku do mnie, ale ja kopie z tymi dwoma znajomymi dalej, tamci stoją za trybuną... Specjalnie zostałem dalej kopać, zeby było, że sie ich nie boje, tamci po tym jak stali za trybuną, zaczeli isc do bramki, i szli do nas! ja się bałem, idąc, zaczęli przeklinać, obrażac mnie, potem idą prosto na mnie, ja dalej bronie na bramce, tamtych dwóch co kopało ze mną dalej strzelają mi karne, a tych co przyszło dwóch, przywitali się z tymi dwoma znajomymi moimi, ja kopie jeszcze dwie minuty, tamten moj znajomy idzie w kierunku bramki, mowi, ze idzie do domu, ja ide za nim, ( specjalnie nie odchodziłem od razu jak przyszli, tylko zeby widzieli ze sie ich nie boje ). Zacząłem isc z tym kolegą, a oni zaczęli isc za nami, jeszcze gorzej mnie obrażając, a ja nic, dalej szedłem z kolegą, potem był taki zakręt, tak po 200 m, wziąłem rower i pojechałem do domu... Dziękuje jesli to przeczytaliscie, co sądzicie o moim zachowaniu? Czy dobrze zrobiłem? Bo mi się wydaje, że niezbyt... Daje sobie w kasze pluć chyba... Jak oni szli do nas, to mogłem powiedzieć ,, wypier*** czego tu chcecie " , a ja jakos nie potrafiłem... i to mnie też boli. Ogólnie teraz boje sie teraz jechać rowerem, nawet znow tam pojsc na stadion, że znów oni przyjdą... ; ( nie chce znów przez to przechodzić... jak pomysle o tym, że codziennie moge ich spotkać ogarnia mnie paniczny lęk... jestem przygnębiony.... Proszę o pomoc : (. P.S Szanowny Administratorze, proszę, jesli sie tak da, zeby ta wiadomosc była tylko dostępna dla zarejestrowanych, bo nie daj Boze, jeszcze oni to zobacza i będą, mieć satysfakcje... Pozdrawiam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy dobrze zrobiłeś. Kiedyś też mnie parę osób wkurzało, ale albo milczałem, albo powiedziałem coś, że nie potrafili tego sensownie zripostować i gdy dalej pieprzyli jakieś gówniarskie bzdury, machnąłem ręką i szedłem w swoją stronę. Możesz mieć pewność, że za kilka lat wyrosną. Gimnazjum to paskudny wiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×