Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to depresja?


Zniesmaczony

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam na imię Robert i mam 15 lat. Od ja wiem 2 miesięcy nic mi się nie chcę... Od sylwestra jest tragedia... Nic mnie nie śmieszy, "straciłem" sens życia - 3 razy próbowałem się zabić, ból i uciskanie głowy (mózgu?), senność,brak emocji, otumanienie, byle błahostka potrafi mnie wyprowadzić z równowagi, (omamy?) wzrokowe świat mi się czasem tak jak by buja, uczucie (no trudno to opisać) zamknięcia na tym świecie takie jakby rozdwojenie świata fizycznego i duchowego :bezradny: zupełnie nie wiem jak to opisać. Wybrał bym się do psychologa ale podobno skierowanie trzeba mieć. Problem w tym że podsuwam mojej mamie pomysł wybrania się tam, lecz jej reakcja jest na poziomie "nie pie* synu ", A boję się wyskoczyć jej ze zdaniem "muszę iść do psychologa bo próbowałem skoczyć z mostu..." Pozbyłem się sam nerwicy którą miałem od 10 roku życia , ale z tym sobie nie radzę...

Błagam o pomoc i rady !

Z góry dziękuję!

 

-- 10 sty 2012, 23:15 --

 

O a teraz, czuję się OK, i tak co dzień góra, dół, góra, dół, góra itd. :why: Już nie chce popełnić samobójstwa... Ale to chwilowa poprawo pewnie 30 min... Po kawie z 5 łyżeczek... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stary witaj w moim świecie jak i zapewne nie tylko moim, mam to samo co ty ale dłużej, z wyjątkiem tego że nie miałem zamiaru się zabić i nie będe takiego miał zamiaru nigdy, ale żyć nie chce mi się chcę skończyć to ale na pewno nie odbiorę sobie życia nie tak chcę umrzeć, chcę żyć szczęśliwie ale nie potrafię, jestem w takiej głębokiej dupie, że nie wiem jak się z niej wydostać, moje życie się rozpada, jakoś sobie radzę, zdałem prawko, ale gówno z tym, i tak nie mam sensu żyć, nie mam celu, jestem nikim........ Uważam się jedynie za inteligentnego bezsensownego człowieka, co mi z inteligencji jak nic z tym nie mogę zrobić, nie wykorzystuje tego co mi matka dała, zawiodłem rodziców, siebie i wszystkich, nawet podnieść dupy nie mogę, nic mi się nie chce, do dupy z takimi ludźmi jak ja, jak masz to samo, to masz prze**dolone, bo nikt nie zauważy twojego problemu, a ty nie potrafisz nikomu o tym powiedzieć tak samo jak ja........... Nikt nie potrafi dostrzec mojego problemu, a do psychologa też nie chce mi się iść bo trzeba bawić się ze skierowaniami, a ja nie mam na to ochoty tak samo jak i podnieść dupy żeby wywalić coś do kosza, wywale pod biurko i potem wyrzucę... To wszystko zmierza ku dupie.

 

trzymaj się 15 letni druhu, jak nie wyleczysz tego teraz, to będzie coraz gorzej , ja zacząłem też coś koło tego, ale nasilało się cały czas, nie wiem do czego to dojdzie nie wiem.. moja rada, rób wszystko, dosłownie wszystko na co cię stać żeby naprawić to gówno, sraj na wstyd, jestem hipokrytą ale może Tobie pomogę, bo sam nie przyjmę tych słów, sraj na wstyd, twój mózg jest ważniejszy, powiedz mamie że chcesz iść do psychologa bo masz problem i koniec jak nie chcesz mieć zmarnowanego życia....... JA TEZ mam raz dobry humor raz zły, ale to do niczego nie podobne to jest wielka dziura w dupie a my w tym tkwimy, postaraj się coś z tym zrobić bo będzie gorzej...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu napiszę że to raczej efekt placebo bo jeśli wpiję za 30 min następną to i tak nic to nie da...

 

-- 12 sty 2012, 15:34 --

 

Dobra, Umówiłem się na wizytę do prywatnego psychologa :smile: .

 

-- 12 sty 2012, 15:37 --

 

I samobójstwa mi się odechciało :!: Jest lepiej :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×