Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ja i moje myśli


carmen1988

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam 22 lata, z pozoru normalna dziewczyna, studentka. Nie jest to niestety do końca prawda. Od dziecka miałam ze sobą problemy: wynajdywałam sobie problemy( raczej robiłam problem ze wszystkiego), nie sprawiały mi radości drobne przyjemności, a jeśli już to na chwilę. Mam niską samoocenę, dlatego nie potrafię zbudować relacji damsko - męskiej. Ciągle mi się wydaje,że jestem do niczego, że za brzydka czy coś. Boje się też związku. Z rodzicami układa mi się przeciętnie, często się kłócimy, mówią,że jestem konfliktowa i toksyczna. Powoli dociera do mnie,że to prawda. Panicznie boje się rozmów telefonicznych, rzadko dzwonię. Mam kilku przyjaciół, ale wiele też bliskich znajomości mi się rozpadło, nie potrafiłam ich utrzymać. Od listopada chorowałam na mykoplazmę, co wykończyło mnie do końca psychicznie. Zawsze byłam chwiejna emocjonalnie, ale teraz ryczę kilka razy dziennie. Prawdopodobnie mam astmę, jednak nie do końca w to wierzę, bowiem lekarze podejrzewają refluks. NIby się leczę, ale nic nie działa póki co, coraz bardziej mnie męczy, a ja się coraz bardziej łamię. Rodzice sugerują,że to nie refluks,że to objawy z nerwów. Jestem jednak pewna,że nie wymyśliłam sobie tego. Mam typowe objawy, ciągle dochodzą nowe, tylko nie wiadomo skąd to się właściwie wzięło. Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, ale dużo rzeczy piętrzy mi się na umyślę. Dzisiaj stwierdziłam,że muszę iść do psychologa i postaram się wybrać jak najszybciej. Szukam na tym forum wsparcia psychicznego, bo z tym u mnie nie za dobrze ostatnimi czasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

missblige, witaj na forum :)

bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na wizytę u psychologa.

Mam typowe objawy, ciągle dochodzą nowe, tylko nie wiadomo skąd to się właściwie wzięło.

a więc to jak najbardziej mogą być objawy nerwicowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No może nie tak ciąglę, ale choroba się pogłębia. Czy mogłam u siebie z powodu nerwicy wywołać ucisk w krtani, odbijanie, kaszel, duszności, a na dodatek rano budzę się z tak zwanym kapciem w buzi? Sama już nie wiem. Po jedzeniu ciężkostrawnych rzeczy jest mi gorzej, to też można wywołać? Brałam Bellergot przez kilka tygodni i nic nie pomógł, na początku przynajmniej nie ryczałam, a teraz już w ogóle nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapeuta to on zajmuje się fachowo terapią, ale psycholog tez może.

Nie może i nie powinien. Żeby przeprowadzać terapię trzeba mieć certyfikat towarzystwa psychoterapeutycznego. Czyli trzeba być psychoterapeutą, a nie psychologiem. Psycholog może co najwyżej wysłuchać i pokierować. Psychiatra przepisuje leki. Do psychiatry nie trzeba skierowania, na terapię trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, missblige! Też jestem tu nowa, dopiero co założyłam konto i nieśmiało rozeznaję się wśród tematów. Jakoś uderzyło mnie dziwne poczucie "pokrewieństwa" po przeczytaniu Twojego posta. Nie jestem pewna, co dokładnie je spowodowało - może podobny wiek, tych kilka zdań o Twoim stanie ducha. W każdym razie... trzymam kciuki. Za Ciebie i za siebie. Może akurat znajdziemy tu coś pouczającego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mogłam u siebie z powodu nerwicy wywołać ucisk w krtani, odbijanie, kaszel, duszności, a na dodatek rano budzę się z tak zwanym kapciem w buzi? Sama już nie wiem. Po jedzeniu ciężkostrawnych rzeczy jest mi gorzej.

 

Mi to wygląda na refluks. Objawy pojawiły się u mnie po pewnym stresującym okresie w moim życiu więc lekarz ze mnie żaden ale można go chyba dostać na tle nerwowym. Ja osobiście miałem dość uciążliwe chrząkanie i po zjedzeniu czegoś ciężkostrawnego uczucie "guli" w gardle - tak jakby mi tam zalegała piłeczka pingpongowa ;)

 

Pomogły mi tabletki dojelitowe brane na czczo przynajmniej do pewnego momentu (teraz biorę inne) oraz oczywiście jakaś dieta, zrezygnowanie z napojów gazowanych, fast foodów. Myślę, że wskazana byłaby wizyta u gastrologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka!

JA uważam ze najpierw powinno sie pójść do psychologa, a wtedy jak on uzna że jest potrzeba to do psychiatry zeby zapisał jakies leki,

z tego co piszesz to sama bardzo się nakrecasz i w tym problem -lęki i rózne schizy które sobie wmawiamy powoduja objawy somatyczne czyli nerwobóle uczucia duszności, omdlenia zaburzenia widzenia , ja tak miałam i było strasznie, juz od dwoch lat sie lecze na nerwicę lekową, jest teraz lepiej najgorzej było na początku, to kto to miał to wie o czym mówię... i ten paralizujacy lęk nie wiadomo przed czym..

głowa do góry trzeba sie wziąc za siebie bo sam problem nie zniknie, zajlepiej zacząc od psychologa i rozpocząc psychoterapie- mi bardzo pomogła i chyba pozwoliła mi sie pogodzić ztym ze mam tą nerwico- depresje - bo niektórzy tez tak mowia..

tylko chęc pracy nad sobą moze nam pomóc :smile:

 

-- 04 mar 2011, 11:47 --

 

hejka przesyłam wam adres do mojego bloga świeżo założonego na temat naszej "kochanej" nerwicy.

możemy sie dzielić doświadczeniami i problemami, w końcu razem łatwiej

 

 

http://nerwicaczydepresja.blogspot.com/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×