Skocz do zawartości
Nerwica.com

idzie wiosna a depresja wraca


Gość wciacia

Rekomendowane odpowiedzi

wróciło :-(( po raz trzeci.

nie mam właściwie problemów a jednak znowu zdycham.

daję sobie 2 tygodnie.

jak nie minie pójdę znowu do psychiatry.

nienawidzę leków.

chcę radzić sobie sama.

ehh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wciacia, marzec jest takim miesiącem,ze dpresja lubi dawać o sobie znać. Moja lekarka postanowila przetrzymać mnie na lekach przez marzec-kwiecień bo mowiła ,ze są to właśnie miesiące, w których depresja lubi nawracać.

Trzymaj się, może jak przyjdzie wiosna lepiej się poczujesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mrok jest fajny jeśli jest stale... mnie do szalu doprowadzają te cholerne huśtawki nastroju... w sekundzie jestem w stanie płakać i śmiać się... po zimie zostaje byt dużo brudu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki Wam wszystkim i Tobie Kropelko za ciągłe wsparcie. Szczerze liczę,że dam radę bez leków. Będę się zmuszać do spacerków na słońcu chociaż nawał w pracy nie będzie temu sprzyjał. Z drugiej strony praca bardzo mi pomaga.Pozwala mi się sprężyć i zebrać resztki sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja od dwóch lat biorę bez przerwy leki i już było dobrze, a pod koniec lutego zaczęło się chrzanić i znowu robi się ze mną coraz gorzej :( tak mi niewypowiedzianie smutno! gdyby nie leki to pewnie znowu byłabym w takim stanie, że nie wstawałabym z łóżka. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę wierzę,że możemy z tego wyjść na dobre. Ale to takie trudne. czemu ciągle wraca? czy to już taka podatność? czy nie rozwiązane sprawy się ciągną? nie rozwiązane tak wewnętrznie,choć rozwiązane powierzchownie.ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawdę wierzę,że możemy z tego wyjść na dobre. Ale to takie trudne. czemu ciągle wraca? czy to już taka podatność? czy nie rozwiązane sprawy się ciągną? nie rozwiązane tak wewnętrznie,choć rozwiązane powierzchownie.ehh

 

może bardziej - skłonność wynikająca z powierzchownego rozwiązywania pewnych spraw... leki pomagają zahamować objawy somatyczne - ale nie są żadnym rozwiązaniem problemu. Jeśli nie widzisz, nie dostrzegasz odpowiedzi na swoje pytania - może warto byłoby pomyśleć o terapii grupowej :?: świetny sposób na dostrzeżenie własnych problemów z innych perspektyw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowa.Idzie wiosna co raz trudniej mi funkcjonować wracają lęki :( jeszcze 2 tyg temu było nawet dobrze.Staram się nie użalać nad sobą bo to tylko potęguje negatywny stan ale co raz trudniej :( nie zapadać się w siebie.Choruję dość długo właściwie nie wiadomo od kiedy to postępowało powoli,najpierw dystymia potem depresja.Nasilenie było 7 lat temu i od tego czasu dopiero zdiagnozowano depresję,wcześniej byłam zwyczajnie nadmiernie spokojna.Wiem ,że to mój wybór po części,że ucieczką od przeciążeń jest stan depresji ale nadal mimo wiedzy na temat swoich reakcji wybieram zapadanie się :( nadal trudno mi uchwycić moment kiedy następuję powolne zniechęcenie :( .Pozdrawiam wszystkich współcierpiących

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×