Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ooo fajnie Vasques :smile: Wreszcie będziesz miał czym, a raczej kim sie zająć :P

Iryss witaj, dawno Cię nie było.

 

A mnie ząb pobolewa, i to zaplombowany ten :-|:? A tabletki nie działają... dość już go mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[/color]

Ooo fajnie Vasques :smile: Wreszcie będziesz miał czym, a raczej kim sie zająć :P

Iryss witaj, dawno Cię nie było.

 

A mnie ząb pobolewa, i to zaplombowany ten :-|:? A tabletki nie działają... dość już go mam.

 

Magda, idź jak najszybciej do dentysty, dobrze jest sobie zrobić pantomogram, wtedy dentysta dokładnie zobaczy co z tym zębem nie tak. Odkładanie tej wizyty w nieskończoność i faszerowanie się tabletkami na dłuższą metę się nie sprawdza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę miał się czym zająć, wiem, że zwierzak będzie wdzięczny i będzie ze mną zawsze, to mnie podbudowuje.

To mnie dalej boli, przed chwilą brat się ze mnie śmiał i wziełem to do siebie ale staram się nie przejmować.

Jak się sypie to wszystko...

Ale nie, nie upadnę !

Pokonam to !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scrat- a jak przerwę kurs w połowie to zwrócą mi pieniądze które do tej pory wpłaciłam? Czy nie? Bo reszty nie muszę płacić, to już wiem, ale czy zwrócą za to na co już chodziłam i zapłaciłam (np teoria).

Kasy raczej nikt nie odda, po prostu kurs można przerwać w każdej chwili i kontynuować jak się ma ochotę albo czuje się lepiej.

 

scrat, kurs? Robilam w 2006/2007 :P

To jest ważny bezterminowo. Po prostu jak zdasz teorię to masz pół roku na zdanie praktyki a potem znowu musisz zdawać teorię, no i 3 niezdane teorie lub praktyki to konieczność wzięcia lekcji doszkalających (niekoniecznie tam gdzie robiłaś kurs).

 

Ja kiedyś miałam myszo-skoczka, ale musiałam go oddać bo w nocy jak skakał po klatce to spać nie mogłam!!!

Mam skoczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques, brawo :) W koncu masz przyjaciela. Coprawda futerkowego, ale zawsze :mrgreen: To Ci pomoze sie ze soba pogodzic. Polecam zapisac sie na jakims forum szczurkowym, poznac ludzi. Moze poznasz kogos ze swojego miasta, z kim bedziesz miec wspolne zainteresowanie? Kto wie :) Ostatnio dosc czesto przekonuje sie, ze swiat jest maly :)

 

magdalenabmw, wspolczuje. Ja mam 4 zeby do leczenia, wizyta w kwiatniu... Bede robic po 2 na raz, zastanawiam sie nad wyrwaniem 1. Ale wiadomo - pietram.

 

scrat, to mnie pocieszyles, bo juz myslalam, ze 1500zl poszlo w bloto :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś miałam myszoskoczka :smile: Ale nie dał sie głaskać :? I miałam z pięć owczarków niemieckich, łącznie z dzisięć kotów, myszkę, chomika, królika, rybki...

 

Vasques- masz 17 lat chłopie, jesteś prawie dorosły, a przejmujesz sie tym...że sie z Ciebie brat nabija? Ale wiesz co, dziwisz się mu? Masz tendencje do robienia z siebie ofiary, a prawdziwy facet nie może taki być. Bądz twardy i miej w dupie to że on sie śmieje, albo mu odpyskuj coś. A Ty zamiast coś odpowiedzieć że sobie nie życzysz itp to Ty sie zaczynasz żalić nad sobą :? Czasem mam wrażenie że zachowujesz sie jak 10 letnia dziewczynka :? A jesteś przecież prawie dorosłym facetem! Że masz zwierzę to fajnie, ale nie licz na zbyt wiele z jego strony - to tylko szczur, nie zastąpi Ci kontaktu z żywymi ludzmi.

Joasia- wiem, wiem. Najpierw muszę iść wyrwać dwa korzenie, potem pójdę z tym zębem. Mam go dość bo nawet w szpitalu przez niego leżałam :evil: Idę może nawet w piątek na rentgen szczęki, potem zaraz do chirurga, mam nadzieję załatwić to w ciągu 2 tygodni. A tyle muszę wytrzymać na lekach. On codziennie nie boli, tylko czasem... Na szczęście. Teraz mnie ćmi, ale na lekach jestem :?:-|

 

Scrat- czyli mogę sobie teorię albo praktykę przerwać a np po dwóch miesiącach skończyć, tak? Nawet na raty jak biorę? Fajnie by było tak!

 

Fobia- wez wypożycz mi tego męża jak on tak dobrze grzeje! Postawię go w kącie i będzie za kaloryfer robił, mniejszy rachunek przyjdzie za ogrzewanie :mrgreen:

 

A ja sie teraz gorzej czuję, tak lęk mnie łapie od wczoraj....... Ech :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak fobia, co prawda byl robiony troche ponad tydzien temu ale juz mnie zupelnie nic nie boli. na poprawki mialem isc za 2 tygodnie ale mysle zeby isc juz za tydzien bo wydaje mi sie, ze juz wszystko ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się nie przejmować ale teraz gorzej się czuję, nie roztkliwiam się, jestem mocny, staram się!

Ja jestem jaki jestem i mam wady i zalety sobie powtarzam, jestem po prostu w gorzej formie ale staram się jak najszybciej ją zakończyć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pobudka o 6 rano kombi.gif bo tacie koniecznie mailem coś wysłać trzeba, myślałam, że zamorduję bam.gif.

Poszłam spać dalej, obudziłam się ok. 11, wykąpałam, poszłam na kroplówkę, do lekarza na kontrole, okazuje sie, że zabiegu nie będę miala, przynajmniej nie teraz, a potem na kurs niemieckiego pobiegłam, nie powiem, panikowałam, ale było super :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scrat- czyli mogę sobie teorię albo praktykę przerwać a np po dwóch miesiącach skończyć, tak?

Teoria to parę dni wykładów i egzamin wewnętrzny (zgodnie z prawem musi być, ale w praktyce różnie to bywa), w każdym razie leci od razu. Jak oblejesz wewnętrzny to nic się nie stanie, zdajesz go do skutku, w większości szkół to i tak tylko formalność (chociaż są takie które każą sobie np. płacić symboliczną kasę za kolejny wewnętrzny). Ale teoria jest do nauczenia, po prostu musisz usiąść w domu nad testami na kompie i je przerabiać tak długo aż się nauczysz. A jazdy możesz brać tak często (albo tak rzadko) jak chcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj dzien aktywny i bardzo nerwwowy:basen,praca,wizyta w szpitalu u mèza ,ktory zaczyna marudzic(wraca do zdrowia),zeznania na policji,ktore oczywiscie odbiegajà od zeznan sprawcy wypadku;..swojà drogà to chamstwo!!zastanawiam siè czy zona od od kolegi, ktory o malo nie zabil mojego faceta,mysli,ze jestem jakàs naiwnà babà i mysli,ze tak po prostu zostawiè tà calà sprawè i zapomnè czy jak??rany gotuje siè we mnie wszystko..jeszcze mama ,ktora ma dziennie do mnie 1000 pytan na dzien!!uf..chyba w sobotè trzasnè jakies wino,bo inaczej nie wyrobiè.Skorzystalam kilka razy z benzo i nie dosc ,ze nie pomogly te okropne prochy,to jeszcze mam wyrzuty sumienia,ze je wogole zazylam :roll: niech siè w koncu skonczy ten tydzien.A i jeszcze umylam dzisiaj okna.a tak wogole to gliniarze w Belgii to niedorobione tluki,i odnioslam wrazenie,iz nie byli za trzezwi :twisted: Najwazniejsze ,ze moj misiek zyje,jest caly..a reszta,???dam radè..jak zwykle zresztà :P A co u Was kochani??,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fobia, tak kochana..czujè siè jak rozpèdzony samochod,ktory zapierd*la po ulicach zycia :D ,ale przyjdzie moment,kiedy tez bèdè musiala w koncu odpoczàc..moze kiedys tam ;) wyzyjè siè na chuopie jak wroci ze szpitala :mrgreen: dobrze,ze mu dziala tam wszystko jak nalezy,bo nie wiem jak by to bylo hmm...; :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczorajsze popołudnie i wieczór jak zły trip. gorączka, nudności, ogólna zamułka. noc lepiej. od rana tylko stan podgorączkowy. siedzę w pracy i próbuję ogarniać kuwetę. dzisiaj pracuję do 20.00 z godzinną przerwą, więc ciężka przeprawa przede mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień mam poprostu cudowny, chyba Bóg mnie pokarał, bo zamiast siedzieć w domu na chorobowym, jak powinnam to koleżanka namówiła mnie na wyjazd do Krakowa (to w ramach akcji "Ratujmy Paranoję przed depresją dostarczając jej atrakcji").

 

Poszłam się więc wykąpać, i chciałam dolać sobie trochę ciepłej wody, w rezultacie wylądowalam w szpitalu z oparzeniem nogi :(

 

tak, akcja się udała, atrakcji co nie miara, ciekawe co jeszcze mnie dzis spotka :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od rana mam gorszy nastrój, ciągnie mnie na wymioty i straciłem apetyt, trzeba się z tym pogodzić, nie uciekam od niczego.

Pewnie jeszcze kilka dni tak będzie, to normalne i nie ma tu nerwica nic do rzeczy, ona tylko powoduje wymioty.

Trzymajcie Się.

P.S Od rana szczur chodzi po mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wovka- chodzisz zła i rozdrażniona bo kumulujesz w sobie te stresy wszystkie. W sobotę usiądz sobie na kanapie, włącz film na dvd i napij się wina. Należy Ci się. No i fajnie że mąż już marudzi, to znaczy że dochodzi do siebie :P A tamtym co spowodowali wypadek to nie popuszczaj, kara musi być.

Jadis- ja wczoraj wieczorem też sie tak czułam. Mulenie, mdłości, bleah...

Vasques- może jakichś ziół sie napij?

Paranoja- to Ty tą wodę z czajnika lałaś?! :shock: Ponoć ja się myję w wrzątku (potem mam skórę czerwoną), ale żeby aż sie poparzyć :shock: To zdolna musisz być naprawdę. Boli mocno? Jakąś maść kup sobie w aptece na oparzenia, mają tego pełno.

 

Mój dzień... Wczoraj w nocy pokłóciłam sie z chłopakiem, kazałam mu sie wyprowadzić na tydzień, ale cóż..już mi przeszło :? Potem miałam jakieś koszmary w nocy.. Dziś wstałam z bólem głowy lekkim na szczęście, ale humor mi się poprawił bo wreszcie przyszły moje sztuczne włosy :mrgreen::smile: I są piękne :roll:

 

Miłego dnia :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, Biedulko, współczuję... Koniecznie jakaś maść łagodząca!!! Jak Ty to zrobiłaś??!

 

Magda, jakie te sztuczne włosy, bo ciekawa jestem? :mrgreen:

 

Mój dzień źle się zaczął. Najpierw jakieś bezsensowne i skomplikowane sny w nocy miałam, no a że psychoterapeutka kazała mi je zapisywać, więc jak się przed piątą obudziłam to zaczęłam spisywać dokładnie ze szczegółami, bo bardzo pokręcone, a gdybym znowu zasnęła to bym ich już potem nie pamiętała. Zeszło mi się z tym ok. pół godziny, a później nie mogłam już zasnąć. :evil:

Teraz pęka mi głowa i czuję się jakbym miała kaca, a nic przecież nie piję z procentami. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×