CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)

w stanach depresyjnych sport jest jak najbardziej wskazany i cital nie stanowi w tym względzie żadnej przeszkody.

brałam go w sumie 13 miesięcy z przerwą...i ćwiczenia wspomagały moje leczenie.

Nie chce nikogo straszyć a tylko wyraźic swoja opinie o leku Citabax vel Cipramil vel Aurex czy jakims innym odpowiedniku substancji o nazwie citalopram. Poprawa leku jest na zasadzie jak poprawi się nastrój to poprawi sie lęk, jak dostane kopa i nie będę myslał tyle o swoich objawach to tez zmniejszy sie lęk. Jednak moje doświadczenia konkretnie z Aurexem są beznadziejne, lek wywołał u mnie dziwne objawy wegetatywne, nie zadziałal jak to jest opisane , reklamowane, gdzie sie udać z reklamacją, ma ktos jakis pomysł by naprawic to co zostało sknocone? To tak gwoli przestrogi co do tego typu leków. Generalnie to on jest na depresję i ktos z depresja a nie lękami ma prawo poczuc poprawę ( wzrost nastroju, napędu), jednak ktoś z lękami,pobudzeniem hmm na jakiej zasadzie to ma leczyć,że co jak jest pobudzenie to zwiększając pobudzenie zmniejszy sie ono. Mój przypadek udawadnia,że to bleff.

Czesc musze sie z Wami podzielic moimi wrazeniami. Wczoraj rano zapodalam sobie pierwsza dawke citabaxu 10mg, w ciagu dnia bylo ok troche trzesly mi sie rece ale za to wieczorem to mialam jazde. Najpierw w ogole nie chcialo mi sie spac 24 godz a ja nic gore bym przeniosla taka bylam nakrecona, potem dostalam ataku czarnej rozpaczy i zaczelam wyc ok, przeszlo mi, bylo nawet spoko, wiec mysle sprobuje zasnac. Polozylam sie i tak w pol snie lezalam do 3. A o 3 zaczela mnie tak piec skora jakby mnie slonce poparzylo. Nie wiedzialam co jest grane, cieplo mi zimno na zmiane jak przy poparzeniu slonecznym,mysle moze mam goraczke. Mierze a tu nic to ok.. Nadle przypomnialam sobie o czyms takim jak ulotka...uchuchu to dopiero sie dzialo.. Rzeczywiscie takie pieczenie jest wymienione w skutkach ubocznych, ale ja przeczytalam cala ulotke. Boze jakiego dostalam ataku leku az sie trzeslam, zaczelam sie bac ze moze mam ten szok serotoniczny co chwile temp mierzylam latalam jak opetana caly dom na nogi postawilam a najgorsze to to ze dalej mnie pieklo. W koncu maz mnie jakos uspokoil i troche sie przespalam lek sie zmiejszyl ale dalej mnie momentami cos podpieka no i oczywiscie juz wiecej citabaxu nie wzielam. Nie wiem czy to dobrze ale sie balam. Jutro ide do lekarza. Mam dosc tego chorubska. Najgorsze ze boje sie skutkow ubocznych. Mial ktos cos podobnego?

kasiasopole - niepotrzebnie przeczytalas ulotke (Lekarz napewno sie z nia zapoznal :) )

Po citabaxie pierwsze dni sa naprawde dziwne (ale niema czym sie przejmowac i przetrwac - po czasie minie)

10mg jest dawka chyba bardzo bezpieczna ( bralem swego czasu kolo 40mg)

Pierwsze dni - dawka 10mg mogzna mniec zawroty glowy, nawet odczucie ze nerwica sie wzmaga

okolo tygodnia - po przejsciu na dawke 20mg, zaczyna sie juz poprawa (wmiare pozytywne myslenie)

... - pobudka o 5 rano - odrazu na nogi bez ociagania, chcec na robienie wielu rzeczy, dziwne sny

... - zwiekszona nerwowosc (czlowiek staje sie bardziej asertyny czasem czepliwy)

teraz mam dawke 10mg i jest ok. Po czasie organizm sie przyzwyczaja wziecie 20mg po jakims czasie nierobi zadnej roznicy

Eh.. Przerobiłam wszystkie true antydepresanty na Polskim rynku. Żaden nie działał, łącznie z Citalem, nic nie czułam. Oporna

hej, mam do Was pytanko odnośnie tego Citabaxu. Czy on ogólnie uspokaja czy tylko leczy leki? u mnie oprócz lęków występuje również wrażenie "problemu z oczami", że niby niedowidze (mam slabiutką wadę, minus 0.5 i plus 1.5 , ostatnio w panice badania u okulisty, dno oka, ciśnienie, komputer etc. , wszystko w normie, na jakis czas przeszlo, ale znowu wrócilo, wlasnie dzis :/) I czy to dziala na "myslenie" (mam obsesje na punkcie cierpienia na jakas śmiertelnie powazną chorobę, najcześciej doszukuje się u siebie objawów raka) oraz problemy z oddychaniem (mam za sobą nieprzespane noce z powodu wrażenia "duszenia sie wydychanym powietrzem", takie laskotanie przy wydechu przechodzace bezdech i prowokujace suchy kaszel, takie chrzakniecie, krtań i pluca ok). I czy ten lek jakoś wplywa na stale przyjmowanie lekow zobojetniajacych kwas zoladkowy oraz tabletek antykoncepcyjnych (nabawilam sie zapalenia zoladka z powodu moich nerwicowych zaburzen:/) i ostatnie - czy te skutki uboczne faktycznie sa tak przykre? psychiatra powiedzial mi, ze to lek nowej generacji i ze skutkow ubocznych nie ma praktycznie wcale, a jak juz wystepuja to bardzo rzadko, a tu widze, ze twierdzicie z doswiadczen co innego.. Boje sie zaczynac brac ten lek i nie wiem co zrobic, bo chyba sobie juz nie radze i w kolko mysle obsesyjnie. Poradzcie. :)

Witajcie moi mili czy mozecie mi powiedziec jak sie czujecie po tym citalopramie,w polsce to chyba cital, jakie dawki bierzecie i ile razy dziennie??jakies dodatkowe leki do tego?witaminy?

pozdrwiam

Witajcie! mam pytanko. od roku cierpie na bole glowy,nie jest to migrena,bole glowy kilka dni w tygodniu bez powodu.lekarz przepisal mi citalopram.chce dodac ze nie mam depresji ani nerwicy,jestem szczesliwa mloda osoba i nie jestem pewna czy lek antydepresyjny moglby pomoc na moje bole glowy.

z gory dzieki za pomocne odpowiedzi.

pozdrawiam wszystkich forumowiczow i duzo zdrowka zycze.

frezja1, citalopram-t9530.html?hilit=cital Tu masz temat o Citalopramie.

Zwykle jest tak, ze jeśli bóle głowy nie są spowodowane żadną chorobą fizyczną, to są one napięciowe.

Może masz jakieś stresy w pracy, w życiu - nie koniecznie ostatnio - tak czasem organizm sobie radzi z napięciem i stresem, nawet wtedy gdy psychicznie czujemy się ok.

Ja też się zastanawiam czy to lek dla Ciebie. Możesz niepotrzebnie się truć psychotropami, które mają wiele skutków ubocznych. Mocno się zastanów, poczytaj o tym leku.

Ogólnie na ból głowy bym tego nie poleciła ale nie jestem lekarzem. Może skonsultuj się z innym?

dzieki z odpowiedz,chyba zasiegne opini innych lekarzy.

[Dodane po edycji:]

rzecz w tym ze ja na prawde nie mam zadnych problemow(teraz ani w przeszlosci). martwi mnie tylko to ze poprzednie wizyty u lekarza konczyly sie receptami na silne leki przecowbolowe,a tym razem bez wykonywania badan (lekarz nie doradzil mi zrobienia eeg i badania laryngologicznego a okulistyczne zrobilam sobie sama -wszystko ok) .lekarz zapytal mnie tylko czy mam stresujaca zycie i bez wykonywania jakichkolwiek badan przepisal mi ten lek. po przeczytaniu komentarzy na forum naprawde nie sadze ze to lek odpowiedni dla mnie,ladowac w siebie leki psychotropowe chociaz nie mam stresow,problemow,nerwicy,depresji.

z drugiej jednak strony, jezeli ma mi pomoc w bolach glowy to moze warto..

Kurcze to spróbuj pobrać z mc-2 może akurat to jest to. Jeżeli badania masz ok. To bardzo prawdopodobne, że może chodzić jednak o psychikę, jakieś nieuświadomione konflikty. Po 2 mcach odstawisz bez problemu jesli bóle głowy będą dalej występować. A citalopram zaraz po escitalopramie jest najłagodniejszym z leków z grupy SSRI.

a ja myslę że jeśli możesz mieć jakieś ukryte problemy to lepsza będzie wizyta u psychologa i terapia, a nie od razu leki. Ja zażywam citalopram i wcale nie uważam żeby to był lekki lek, który bez problemu można odstawić. Poza tym ma dużo skutków ubocznych, także ja na Twoim miejscu bym to przemyślała - na ból głowy tak silny lek?? Pamiętaj, on zmienia w jakiś sposób osobowość, zmniejsza drastycznie libido, zastanów się. Możliwe że ból głowy Ci by po nim przeszedł ale w zamian możesz zapłacić wysoką cenę...

Takie jest moje zdanie.

Lili-ana nie strasz. A skutki uboczne jak i zanik libido to bardzo indywidualna sprawa. Skoro uważasz że to tak straszne leki to czemu je łykasz? Chyba jednak Ci pomagają, a prozac w Stanach biorą zdrowi ludzie, żeby poprawić sobie komfort życia. To nie są jakiś straszne psychotropy jak neuroleptyki czy benzodiazepiny np. SSRI łykają gwiazdy show biznesu Johnny Deep, Robbie Williams i jakoś funkcjonują. Wielu ludziom uratowały życie.

ja łykam z powodów innych niż ból głowy. Cierpiałam na stany lękowe i depresyjne ale nie jestem wcale szcześliwa z tego powodu że łykam citalopram. Fakt, pomógł mi w jakimś stopniu, zdystansowałam się na pewne sprawy w moim życiu i dzięki temu lekowi nie jestem już taka wrażliwa i mogę lepiej skupić się na terapi - i tu są plusy leku.

Ale są też minusy, o których pisałam i na ból głowy uważam, że lepiej z czymś takim nie zaczynać.

[Dodane po edycji:]

a prozac w Stanach biorą zdrowi ludzie, żeby poprawić sobie komfort życia. To nie są jakiś straszne psychotropy jak neuroleptyki czy benzodiazepiny np. SSRI łykają gwiazdy show biznesu Johnny Deep, Robbie Williams i jakoś funkcjonują. Wielu ludziom uratowały życie.

Ja uważam Amerykanów za głupi naród, bez generalizowania... NIech se łykają psychotropy jak lubią ale dla mnie nie tędy droga do szczęścia, żeby całe życie łykać pastylki. Jeśli są inne możliwości, to wolę te inne. I do tego dążę. W tym roku zamierzam odstawiać lek.

w jaki sposób odstawialiście citalopram?? ... i jak sie czuliście??

..... bo ja biore juz dwa lata ... lekarz mówi, że czas odstawić ... a ja w sumie nie czuje się rewelacyjnie .... czuje, że ten lek mi pomógł ... ale lęki nie mineły i teraz boje się, że jak odstawie to bedzie masakra .............

Ja brałam 1,5 miesiąca Citabax i w ogóle mi nie pomógł, w dodatku podczas brania tego leku pojawiły się u mnie myśli samobójcze, wcześniej ich nie miałam.

ja zażywam cital już 4,5 roku i wcale nie zmenił mi osobowości to nie są tego typu leki, pozdrawiam

bardzo mi pomógl

świetnie dobrany

wyrównal mi poziom serotoniny cudownie ,czulam sie zdrowa na nim

bralam 2 lata jakos ,odstawilam pol roku temu:)

wiem ze moge do niego wrócic gdyby cos kiedys- ale mam nadzieje ze nie bedzie potrzeby takiej

Ja brałam 1,5 miesiąca Citabax i w ogóle mi nie pomógł, w dodatku podczas brania tego leku pojawiły się u mnie myśli samobójcze, wcześniej ich nie miałam.

ale to jest normalne że tak zadziałał na początku brania. Nawet w ulotce citabaxu jest napisane że może wywoływać myśli samobójcze. Ten lek nawet nie zaczął u Ciebie poprawnie działać, bo on się rozkręca po 3 miesiącach dopiero. Lekarz ci o tym nie powiedział?

ja odstawiłam i lepiej nie mówić... wszystko od nowa jeszcze gorzej niż przedtem ( bo sie posłuchałam psychiatry żeby szybko go odstawić dwie tabletki jeszcze i do widzenia) teraz znowu go biorę, nie miałam prawie żadnych skutków ubocznych no na początku torche mnie nosiło przez tydzień i suchość u ustach a tak w porządku, po 1-2 tyg jest już ulga a na dobre rozkręci sie po ok 3 miechach to prawda

ja odstawiłam i lepiej nie mówić... wszystko od nowa jeszcze gorzej niż przedtem ( bo sie posłuchałam psychiatry żeby szybko go odstawić dwie tabletki jeszcze i do widzenia) teraz znowu go biorę, nie miałam prawie żadnych skutków ubocznych no na początku torche mnie nosiło przez tydzień i suchość u ustach a tak w porządku, po 1-2 tyg jest już ulga a na dobre rozkręci sie po ok 3 miechach to prawda

a po jakim czasie lekarz Ci kazał odstawić??

Ja bralem citalopram przez ok 6 tygodni w dawce 10/20 mg i przyjechalem do polski wziolem cital w sumie powinno byc to to samo ale jakos dziwnie sie zaczynam po nim czuc...jest mozliwe ze zamiennik ma inny sklad??

Substancja czynna powinna być ta sama ale wypełniacze i "wspomagacze" mogą być inne.

Mój mąż brał najpierw cital, potem citronil i citabax i twierdzi że cital, czyli ten najdroższy działał najlepiej, a citronil najtańszy najgorzej. Niby powinno być to samo, bo to wszystko to citalopram ale jednak składy są nieco inne, tzn wypełniacze.

wlasnie kiedy bralem citalopram , mialem wrecz problemy ze spaniem...po 7 tyg brania nie powinno juz nic byc ale teraz biore cital i o godz 20 ja juz slaniam sie na nogach spie dobrze w nocy budze sie ok 9 wypoczety... tylko wieczory nie sa juz dla mnie:(