Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Kraków]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć - chętnie do Was dołączę, niedawno dołączyłem do tego forum i chciałbym właśnie nawiązać bezpośredni kontakt z ludźmi z Krakowa o podobnych problemach, podzielić się swoimi doświadczeniami i wspólnie miło spędzić czas. Problem w tym, że nie znamy przedziału wiekowego osób, ktre chętne są się spotkać w najbliższy piątek o 18:30 na pl. Mariackim ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie !

 

Ja osobiście chodzę do Scanmedu na ul. Armii Krajowej w Krakowie do P. Tomasza Mączki - mogę śmiało go polecić, nie jest nastawiony na leczenie tylko i wyłączie farmaceutykami a raczej kieruje na psychoterapetyczne leczenie.

A co do spotkania na żywo to raczej się nie odbyło, jakoś opornie to idzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natrętek, leczyłam się u niego w zeszłym roku. Po drugiej wizycie wysłał mnie do Kobierzyna. Po szpitalu wróciłam do niego jeszcze, stwierdził, że to BPD i skierował na 3miesieczną terapię grupową, namawiał też na terapię w Kobierzynie, ale byłam wtedy w takim stanie, że rzuciłam studia, Kraków i leczenie i wróciłam do domu. Potem byłam jeszcze w 2 innych szpitalach no i teraz wyjeżdżam na półroczną terapię do Komorowa. Teraz, po roku żałuję, że go nie posłuchałam, żeby zostać, bo już byłoby po wszystkim. Jako lekarz bardzo mi się podobał-taki ciepły, czasami miałam wrażenie, że przejmuje się mną bardziej niż ja sama, tylko chwilami był wystraszony i nie wiedział chyba, co ze mną robić (bo mówiłam mu, że się zabiję, jak nic nie zrobi). Wtedy nie bardzo mu ufałam, a okazało się, że po roku mam taką samą diagnozę, jaką on wtedy postawił i tak czy siak jadę na terapię :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natrętek, do Komorowa miałam tylko jedną rozmowę z psychiatrą i psychologiem. Czekałam tydzień na decyzję i przyjęli mnie, ale pod warunkiem, że zgodzę się zostać na pół roku, bo krócej to dla mnie bezz sensu (norma to 3 miesiące). Nie wiem, czy ciężko, ja po prostu mówiłam prawdę :mrgreen: no i mieli wszystkie wypisy ze szpitali. Poza tym to trzęsłam się jak galareta z nerwów. Gorzej jest dostać się do Babińskiego (więcej rozmów kwalifikacyjnych), więc zrezygnowałam na rzecz Komorowa. Ja oprócz nerwicy depresyjno-lękowej mam też zaburzenia osobowości (borderline). Dopiero zacznę porządną terapię (do tej pory chodziłam na indywidualną raz w tygodniu), więc nie mam narazie żadnych podstaw, żeby zachwalać czy krytykować, ale widzę w tym ostatnią deskę ratunku dla siebie. Jak to nie pomoże to już chyba tylko sznur zostanie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×