Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby

Zapomniałem napisać, że dałem mu również historię choroby, gdzie były testy, więc może na ich podstawie to również wywnioskował. Daje mi to tyle, że nie muszę łykać typowych antydepresantów i jest nadzieja, że intensywna terapia pomoże. Powiem szczerze, że obojętne mi, czy mam dystymie, czy zaburzenia osobowości z towarzystwem derealizacji i otępienia, skoro i tak tabletki nie dają oczekiwanych efektów. Myślę, że psychiatra ma rację.

Wywnioskował również, że jeśli czułem się lepiej bez SSRI (np.miesiąc przerwy od leków), to raczej moim głównym problemem nie jest depresja czy dystymia.

Zapomniałem napisać, że dałem mu również historię choroby, gdzie były testy, więc może na ich podstawie to również wywnioskował. Daje mi to tyle, że nie muszę łykać typowych antydepresantów i jest nadzieja, że intensywna terapia pomoże. Powiem szczerze, że obojętne mi, czy mam dystymie, czy zaburzenia osobowości z towarzystwem derealizacji i otępienia, skoro i tak tabletki nie dają oczekiwanych efektów. Myślę, że psychiatra ma rację.

Wywnioskował również, że jeśli czułem się lepiej bez SSRI (np.miesiąc przerwy od leków), to raczej moim głównym problemem nie jest depresja czy dystymia.

to jakie teraz zalecenia oprocz terapii?

Na razie była mowa tylko o terapii, pewnie w przeciągu tygodnia pójdę na drugą wizytę i się wtedy dowiem więcej.

jak wiemy w zaburzeniach osobowości występuje pustka i anhedonia tylko czy jest to biologiczne czy osobowościowe znowu zależy od lekarza który spojrzy na dystymię lub osobowość dystymiczną pod swoim kontem...bo niby jest ta dystymia ale jej nie ma...

a psychoterapia cocinella nic ci nie dawała na tą dystymie ??? a ty jaką masz harashiro terapię grupę czy ind

w jakim nurcie ???

Będę miał terapię grupową od kwietnia w nurcie poznawczo behawioralnym.

jak wiemy w zaburzeniach osobowości występuje pustka i anhedonia tylko czy jest to biologiczne czy osobowościowe znowu zależy od lekarza który spojrzy na dystymię lub osobowość dystymiczną pod swoim kontem...bo niby jest ta dystymia ale jej nie ma...

 

a psychoterapia cocinella nic ci nie dawała na tą dystymie ??? a ty jaką masz harashiro terapię grupę czy ind

w jakim nurcie ???

psychoterapia od okolo 4 lat i niestety nie pomaga.

nie wiem gdzie leży problem i źródło, a to myślę, że jest kluczowe. Bo generalnie nie mam jakiś wielkich powodów, żeby być nieszczęśliwa

No i lecim z Moklobemidem...

Witam,

dopiero sie zarejestrowalam, wiec jak cos robie nie tak, to prosze o zwrocenie uwagi..

Szukam grup wsparcia dla osob z depresja/ dystymia w Warszawie.. Grup wsparcia, czyli darmowych spotkan, zeby sie pozalic i pogadac z innymi takimi jak ja. Nie chodzi mi o platne terapie grupowe.

Moze moje pytanie jest dziwne, ale.. wrocilam dopiero co do Polski/ Warszawy po 10 latach w Dublinie, Irlandii. Tam w kazdej dzielnicy, sa prowadzone takie grupy wsparcia. Bezplatnie, raz w tygodniu, ale wlasciwie to moznaby codziennie chodzic, bo w kazdej dzielnicy jest kilka osrodkow. Patrze na Warszawe, a tu wszystko platne. Grup wsparcia jako takich nie ma..?

Dziekuje z gory!

Witam,

 

dopiero sie zarejestrowalam, wiec jak cos robie nie tak, to prosze o zwrocenie uwagi..

 

Szukam grup wsparcia dla osob z depresja/ dystymia w Warszawie.. Grup wsparcia, czyli darmowych spotkan, zeby sie pozalic i pogadac z innymi takimi jak ja. Nie chodzi mi o platne terapie grupowe.

 

Moze moje pytanie jest dziwne, ale.. wrocilam dopiero co do Polski/ Warszawy po 10 latach w Dublinie, Irlandii. Tam w kazdej dzielnicy, sa prowadzone takie grupy wsparcia. Bezplatnie, raz w tygodniu, ale wlasciwie to moznaby codziennie chodzic, bo w kazdej dzielnicy jest kilka osrodkow. Patrze na Warszawe, a tu wszystko platne. Grup wsparcia jako takich nie ma..?

 

Dziekuje z gory!

Są, na NFZ, ale trudno się dostać, bo trzeba mieć skierowanie. Jeśli zależy Ci na czasie poszukaj czegoś płatnego. Ja bym tym na NFZ do końca nie ufała...

Ja mam namiary, bo sam bede w takiej uczestniczyl. Zapraszan na pw.

ja jestem po terapi stacjonarnej w klinice nerwic,niestety na mnie grupowa terapia nie zadzialala.zniechecilem sie do grupowek.czy dystymia moze przejsc samoistnie z wiekiem?

Ruszył w ogóle kogoś z tego tematy, tzn. jakiegoś dystymika, lek Moklobemid? Mieliście jakieś uboki po nim?

moklobemid mnie ruszył w klinice z depresji mocnej... skutek uboczny że nie mozna na nim sera pleśniowego ,piwa i innych produktó zawierających tyramine czy coś takiego bo powoduje wzrost ciśnienia i ja to odczułem kiedyś uważam go za dobry miałem połączony z lamotryginą i trazodonem na noc

Ruszył w ogóle kogoś z tego tematy, tzn. jakiegoś dystymika, lek Moklobemid? Mieliście jakieś uboki po nim?

mnie nie ruszyl ani nie zaszkodzil

cierpie na dystymie....czy ktoś moze mnie wesprzec dobrym slowem?znajomoscia?...podziel sie ze mna swoja dystymia...

Mi wytchnienie daje położenie się, głęboki oddech i ulubiona muzyka albo wyjście do ludzi, spróbuj. Jak masz blisko do Warszawy, to można pomyśleć nad znajomością

jestem z Poznania...a do tego grubasek jestem haha

Ja bym pewnie też nieco przytył, ale jakoś dieta zaczęta jeszcze przed zaburzeniami zakorzeniła się w umyśle i trzymam wagę od 2 lat. Trzymam jedzenie w ryzach (podobno z braku poczucia kontroli innych spraw, kontroluję jedzenie) i mimo, że zwłaszcza tak jeszcze 3 miesiące temu, zdarzały mi się napady obżarstwa (2 x moje dzienne zapotrzebowanie kalorii, przypomina bulimie, tyle że ja nie wymiotuję), to kaloryfer jest przy napince

Powiem szczerze, że ciężko było by mi znieść posiadanie oponki na brzuchu i dodatkowo mam jakieś skrzywienie, że strasznie zwracam uwagę na tuszę innych, ale nie oceniam na tej podstawię.

jest ktos kto wyszedl z tej przewleklej depresji?jakies wskazowki by mi sie przydaly.

Na pewno leki + terapia. Poszukaj po prostu w dziale depresja.

Spróbuj oddziału dziennego w Warszawie na Dolnej. Codziennie zajęcia (poniedziałek - piątek),w godzinach 9-13.30, więc intensywna terapia w połączeniu z psychiatrą,który jest na miejscu, może pomóc.

bylem juz na calodobowym w klinice nerwic na Sobieskiego.nie pomogli mi tam raczej.

Na pewno leki + terapia. Poszukaj po prostu w dziale depresja.

ja byłem na terapi , powiedziała żeby odstawić leki , bo leki wyłączają emocje , i z terapii będą nici

Jak jest u was z libido? u mnie jest bardzo słabe i zastanawiam się czy nie sprawdzić poziomu testosteronu

u mnie dramatycznie slabe,mimo dobrego poziomu testosteronu...