Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie ja jeszcze nie rozpocząłem przygody z Rexetinem bo się boje i jakoś dziwnie czuje od dwóch dni.

W wtorek miałem ostre jazdy bo musiałem załatwić pewną sprawę i łyknąłem 9mg Sedamu którego biorę co jakiś czas w dawce 3mg i nie było by w tym nic strasznego gdyby nie to,

że prawie udało mi się odstawić papierosy, a po powrocie do domu wypaliłem chyba z 6 fajek wieczorem ( wcześniej nie paliłem 2 miesiące ale czasami popalałem 1-2 w ostatnich 2 tygodniach).

I teraz tak boli mnie głowa wczoraj i dziś tępy ból, nie czuję leku strachu ale rozdrażnienie, złość, nasiliły się natrętne myśli, agresywne, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i drażnią mnie pierdoły i czuje się fatalnie jak na detoksie jakimś i nie wiem czy jest to przez nikotynę czy przez bromazepam i nie wiem jak to bezpiecznie i szybko sprawdzić bo nie chce ani jednego ani drugiego brać jak zacznę zabawę z Rexetinem.

Jutro chciałem zacząć 10mg z rana Rexetinu ale jak dojdzie mi do obecnego samopoczucia nasilenie objawów depresyjnych, myśli natrętnych to chyba z łóżka nie wyjdę albo zwariuję.

Jak się powinienem czuć przy uzależnieniu od benzo i odstawieniu, a jak po odstawieniu nikotyny ?

Czy Rexetin pozytywnie mi zadziała za 1 razem na takie samopoczucie czy nie ? Czy działa jakoś na dopaminę ?

Mógłbym zapalić 1 papierosa lub wziąć 3 mg Sedamu, żeby dowiedzieć się po czym przestanie boleć głowa. Czy może odczekać kilka dni , aż poczuje się lepiej ?

 

zacznij przygodę z paroksetynką , ja zawsze odrazu od 20mg jechałem , to najszybciej-wkręcający-SRI . po 3 tyg na takie rzeczy co tu wypisałeś będziesz miał wyjebane :) dobrze wspominam paroksetynke , lata 2009-2012 najlepszy okres , potem sie wypaliła. czasami aż za duża pewność siebie (walenie z barka , karka 2 razy wiekszego od siebie,mówienie co na myśl przyjdzie,nie przejmowanie się niczym,zarywanie do dupek ,akrobacje samochodem,gadatliwość pewność siebie level hard .)

 

pamiętam że rozbiłem sobie głowę , miałem pęknięcie czaszki i krwawienia podpajęczynkowe i krwawienie z ucha , byłem na chirurgi ogolnej 4 tygodnie , a że byłem wtedy na paroksetynce 40mg to miałem centralnie w to wywalone że mam roz*eany łeb :) łep napierdzielał , tylko to przeszkadzało , ale co będzie to się nie przejmowałem , jak ból ustał spędziłem miło czas w szpitalu ,poznałem fajnych ludzi z ciekawymi przypadkami i wogolę na paroksetynce było zajebiście , nic ci nei straszne.

 

ps: leb rozwaliłem sobię po połączeniu paroksetynki z alkoholem , nie pamiętam jak to się stało :) leżałem na ulicy , tak mi powiedzieli .

 

-- 03 mar 2016, 17:49 --

 

npp200847f2.jpg

 

http://www.nature.com/npp/journal/v33/n13/full/npp200847a.html

 

Dla zainteresowanych porównanie inhibicji SERT i NET dla paroksetyny i wenlafaksyny.

 

-- 23 lut 2016, 15:27 --

 

Ciekawy jest brak korelacji pomiędzy wartościami stałych Ki inhibicji SERT wenlafaksyny i paroksetyny wobec % stopnia okupacji NET.

Odświeżę wątek i zacytuje "obrazek":

 

2lda7oz.jpg

 

Ukazujący brak korelacji pomiędzy niewysokim Ki inhibicji SERT przez wenlafaksynę (Ki = 80 nM) a % stopniem okupacji SERT, wynika to najprawdopodobniej z tego, że to NRI wenlafaksyny ma wpływ na okupację SERT.

 

lipny wykres amitryptylina 67mg to nie jest nawed dawka lecznicza a jebie tak samo jak SRI , po 2 jak większa dawka SRI może być słabsza niż mniejsza , 2 tabletkiSSRI wychwycą mniej sert niz 1 , bez sensu . siłę wychwutu liczy się w KI . efekt terapeutyczny juz nie . ale to 2 rózne rzeczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moje marzenie i wszystko się zgadza tylko na razie jestem w dupie lekko mówiąc bo nie wiem od czego nasila mi się to kiepskie samopoczucie, szczególnie rozdrażnienie, złość, natrętne myśli ( agresywne), tępy ból głowy i okropny dół.

Sprawa wygląda tak, że jak ciągnie mnie do petów to spada serotonina i dopamina, jak odstawiam benzo też spada serotonina i dopamina i teraz jak zacznę przygodę z Rexetinem to pierwsze dni dodatkowo nasilą mi objawy więc to trochę za dużo ...

Coś o benzo

Mechanizmy reakcji odstawiennych. Najogólniej rzecz biorąc, reakcje po odstawieniu leków stanowią „lustrzane odbicie” wstępnych odpowiedzi organizmu na ich zażywanie (przed rozwojem tolerancji). W przypadku benzodiazepin, nagłe odstawienie po długotrwałym zażywaniu skutkuje więc zastąpieniem głębokiego snu – bezsennością i koszmarami sennymi; rozluźnienia mięśni – ich zwiększonym napięciem i spazmami; uspokojenia – niepokojem i paniką; efektów przeciwepileptycznych – napadami drgawek.

....

Depresja, agresja, obsesje. Objawy depresyjne są typowe zarówno w czasie długotrwałego zażywania, jak i odstawiania benzodiazepin. Nie jest zaskakujące, że można odczuwać depresję, gdy jest się nękanym przez opisywaną w tym rozdziale mieszankę dolegliwości fizycznych i psychicznych. Czasem depresja staje się na tyle głęboka, że stanowi już "major depressive disorder", by użyć terminu psychiatrycznego. Takie zaburzenia zawierają ryzyko samobójstwa i dlatego wymagają leczenia psychiatrycznego oraz odpowiednich leków.

Głęboka depresja może być wynikiem biochemicznych zmian w mózgu, wywołanych przez benzodiazepiny. Wiadomo o nich, że zmiejszają aktywność serotoniny i noradrenaliny – neuroprzekaźników, ściśle związanych z depresją. Leki przeciwdepresyjne działają przeciwnie – zwiększając aktywność tych neuroprzekaźników.

Depresja jako objaw odstawienia benzodiazepin może przybrać formę przewlekłą (patrz sekcja o symptomach przewlekłych) – i jeżeli nie ustępuje po kilku tygodniach, należy zasięgnąć porady specjalisty i być może wprowadzić lek przeciwdepresyjny (patrz sekcja o lekach towarzyszących). Depresja przy odwyku reaguje na leki przeciwdepresyjne tak samo, jak zaburzenia depresyjne bez udziału benzodiazepin. Jeżeli – jak często bywa – antydepresant był już zażywany razem z benzodiazepiną, ważnym jest aby kontynuować jego zażywanie aż do zakończenia odwyku benzodiazepinowego. Późniejszy proces odstawienia leku przeciwdepresyjnego jest omawiany oddzielnie (patrz Rozdział II, Schemat 13).

Agresja również jest kojarzona z obniżonym poziomem serotoniny (poza innymi czynnikami), więc pojawienie się gniewu i irytacji podczas odstawiania benzodiazepin może wypływać z podobnych mechanizmów, co depresja. Jednak te symptomy zwykle znikają samoistnie i nie trawją długo. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (Obsessive Compulsive Disorder, OCD) również są podatne na leki przeciwdepresyjne typu SSRI, co sugeruje podobny mechanizm ich powstawania. Cechy te mogą się nasilać przy odwyku benzodiazepinowym, i wydają się odzwierciedlać mieszankę lęku i depresji. Mają tendencję samoistnego zanikania, w miarę obniżania się natężenia lęku.

 

Antydepresanty. Leki przeciwdepresyjne są najważniejszym rodzajem środków, mogących wspomagać odwyk benzodiazepinowy. Jak wspomniano wcześniej, depresja może być poważnym problemem, czasem nawet niosącym ryzyko samobójstwa (choć jest to rzadkie w stopniowym i odpowiednio powolnym odstawianiu benzodiazepin). Jak każdy inny jej rodzaj, depresja towarzysząca odstawianiu benzodiazepin jest podatna na leki przeciwdepresyjne i wywołana jest typowymi przyczynami, związanymi z chemią mózgu. Skuteczne w niej są zarówno tradycyjne antydepresanty (trójpierścieniowe jak doxepin [sinequan], amitriptyline [Elavil]), jak i nowocześniejsze inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI; fluoxetine [Prozac], paroxetine [Paxil]). Istnieje szkoła myślenia, w której zabronione jest zażywanie jakichkolwiek leków podczas odwyku. Jednak znane są doniesienia o faktycznych samobójstwach, popełnionych przez osoby na odwyku benzodiazepinowym. Jeżeli więc depresja jest głęboka, byłoby lekkomyślnością nie poddać jej leczeniu.

Istnieją jednak pewne niekorzystne cechy stosowania antydepresantów. Jedną z nich jest fakt, że zanim staną się efektywne, musi upłynąć czas od 2-3 tygodni. Oznacza to, że osoba odstawiająca benzodiazepiny, jak i jej opiekun, muszą „wypatrywać” pierwszych oznak pojawiającej się depresji by podjąć jej leczenie, zanim będzie za późno. Pod drugie, poziom niepokoju/lęku jest zwykle przejściowo podnoszony na początku zażywania antydepresantów. Stanowi to szczególne ryzyko podczas odwyku od benzodiazepin, kiedy poziom lęku jest szczególnie wysoki. Aby uniknąć kumulowania się stanów lękowych, ważnym jest rozpoczęcie od najniższych dawek leku przeciwdepresyjnego i stopniowe zwiększanie dawki na przestrzeni kilku tygodni. Nie wolno dać się namówić przez lekarza do przyjmowania od razu „terapeutycznej” dawki. Istnieją również potwierdzone obawy, że leki takie jak Prozac mogą wprowadzić stan agitacji i gwałtowne, skłonne do gniewu a nawet samobójstwa, usposobienie.

Zwykle jest możliwe kontynuowanie powolnego zmniejszania dawki benzodiazepiny i jednoczesne podjęcie leczenia antydepresantem, jednak czasem korzystniejsze być może czasowe wstrzymanie zmniejszania dawki (na 2-3 tygodnie), do momentu, gdy pojawi się działanie antydepresyjne. Antydepresanty nie tylko poprawiają nastrój, ale po właśnie 2-3 tygodniach zmniejszają lęk. W rzeczy samej, są one lepszą od benzodiazepin alternatywą w leczeniu stanów niepokoju, paniki i fobii.

Jeżeli już rozpocznie się kurację przeciwdepresyjną, powinna ona być kontynuowana przez około 6 miesięcy po całkowitym odstawieniu benzodiazepiny, aby zapobiec nawrotowi depresji. Bardzo często, osoby zażywające benzodiazepiny są równocześnie na antydepresantach. W takim przypadku, powinni również kontynuować zażywanie tych drugich aż do jakiegoś czasu po całkowitym odstawieniu benzodiazepin.

...

Palenie. Z trudem ośmielam się wspomnieć o tym nieszczęsnym nałogu, ale wydaje się, że wymaganie od osoby palącej, przechodzącej odwyk od benzodiazepin, aby równocześnie rzuciła palenie – to chyba trochę za wiele. Wiele osób, mówiąc nawiasem, stwierdza, że ich zapotrzebowanie na nikotynę wyraźnie maleje po całkowitym odstawieniu benzodiazepin. Tak więc, również i w tym przypadku zbyt restrykcyjne podejście wydaje się nieuzasadnione, i może przyczynić się do zwiększenia stresu i tak już wielkiego u osób na odwyku.

http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm

Może wrócić do małej dawki nikotyny i sprawdzić czy ból głowy zniknie ? Bo raczej nie mam większości opisywanych wyżej objawów odstawienia benzo. Raczej zejście po benzo + brak nikotyny i wcześniejsza już depresja powala mnie powoli na kolana . Odstawienie całkowite benzo, nikotyny i rozpoczęcie zabawy z Rexetinem ( szczególnie pierwsze dawaki) mogą być niezbyt ciekawym przeżyciem.

Czy ten lek na początku poprawia jakoś samopoczucie, nastrój ? Bo dziś to się czułem tak, że nie chce mi się nic robić do nikogo odzywać, wszystko mnie drażni i boli głowa !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palenie. Z trudem ośmielam się wspomnieć o tym nieszczęsnym nałogu, ale wydaje się, że wymaganie od osoby palącej, przechodzącej odwyk od benzodiazepin, aby równocześnie rzuciła palenie – to chyba trochę za wiele. Wiele osób, mówiąc nawiasem, stwierdza, że ich zapotrzebowanie na nikotynę wyraźnie maleje po całkowitym odstawieniu benzodiazepin. Tak więc, również i w tym przypadku zbyt restrykcyjne podejście wydaje się nieuzasadnione, i może przyczynić się do zwiększenia stresu i tak już wielkiego u osób na odwyku.]

 

 

zawsze trudniej rzucić 2 rzeczy na raz ,po odstawieniu bnz. maleje ochota na nikotyne bo nikotyna to DRI a benzodiazepiny aktywują układ Gaba , stąd też hamują dopaminę między innymi . wydaję mi się to logiczne .

nie czytał bym na twoim miejscu i tak nie rozkminiał , odstawienie benzo jest trudniejsze jak się czyta , ja też mam problem albo i nie , jakoś nie czuję się specjalnie wjebany , a z tego co czytałem to powinienem już mieć padaczki i drgawki i wogolę umrzeć , troche taki nakręcany mit , jakie to benzo są złe i odstawienie straszne . brałem klona 1,5 roka 2-4mg codziennie ,odstawiłem sam . nie czytaj tych pierdół. ciężko jest odstawić , ale to nie heroina , wkleiłeś cała litanie , jak by nie było gorszego narkotyku na świecie :P

 

-- 03 mar 2016, 18:35 --

 

Czy ten lek na początku poprawia jakoś samopoczucie, nastrój ? Bo dziś to się czułem tak, że nie chce mi się nic robić do nikogo odzywać, wszystko mnie drażni i boli głowa !

 

Ja tak się czuje coldziennie od 3 lat.

 

na początku nie , min 3 tyg w przypadku paroksetyny , kup se plastry z nikotyną i sprawdz , jak nei chcesz palić , benzo nie bierz , rexetin pomożę w odstawieniu nałogów , antydepresanty są przydatne przy tym.

 

 

ps: kiedyś mi baclofen pomogl przy odstawcę afobamu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp, faktycznie za bardzo robię sobie jazdy ale ostatnio mój stan jest kiepski ( depresja, napady paniki ) i zwyczajnie sram żarem dosłownie przed wzięciem 1 tabletki Rexetinu.

Do palenia nie chce wracać ( nawet sprawdzić czy ból głowy przejdzie ) podnosi mi ciśnienie i tak już wysokie i puls .

No nic fakt faktem czy to przy depresji czy to przy odstawieniu benzo czy fajek muszę spróbować paroksetyny - od jutra . Dostaję biegunki na samą myśl ... ale może faktycznie ból głowy jest z zbyt niskiego poziomu serotoniny i dopaminy.

Benzo nie brałem jakoś strasznie dużo ( oprócz ostatniego epizodu ) oczywiście gdybym dostał jakiegoś kosmicznego ataku po wkręceniu sobie jakiś skutków ubocznych wzięcia Rexetinu to mogę zarzucić benzo ?

Właśnie byłem już prawie wyleczony z papierosów, ale po 9 mg Benzo chce się tak palić, że omg !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie mijają dwa tygodnie odkąd zaczęłam brać paroksetynę,jestem na dawce 10mg, ogólnie czuję ,że lek powoli zaczyna działać,dużo lepiej mi sie śpi np, ale jestem za to strasznie senna zwłaszcza na wieczór i nie mogę się wtedy na niczym skupic(lek biorę rano),wiem ze to efekt uboczny leku, ale czy to minie po jakims czasie?niedługo zaczynam nową pracę i ten objaw może mi bardzo przeszkadzać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie mijają dwa tygodnie odkąd zaczęłam brać paroksetynę,jestem na dawce 10mg, ogólnie czuję ,że lek powoli zaczyna działać,dużo lepiej mi sie śpi np, ale jestem za to strasznie senna zwłaszcza na wieczór i nie mogę się wtedy na niczym skupic(lek biorę rano),wiem ze to efekt uboczny leku, ale czy to minie po jakims czasie?niedługo zaczynam nową pracę i ten objaw może mi bardzo przeszkadzać

Bierz lek na noc, będzie trochę lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp, faktycznie za bardzo robię sobie jazdy ale ostatnio mój stan jest kiepski ( depresja, napady paniki ) i zwyczajnie sram żarem dosłownie przed wzięciem 1 tabletki Rexetinu.

Do palenia nie chce wracać ( nawet sprawdzić czy ból głowy przejdzie ) podnosi mi ciśnienie i tak już wysokie i puls .

No nic fakt faktem czy to przy depresji czy to przy odstawieniu benzo czy fajek muszę spróbować paroksetyny - od jutra . Dostaję biegunki na samą myśl ... ale może faktycznie ból głowy jest z zbyt niskiego poziomu serotoniny i dopaminy.

 

Nie :) ile cie głowa boli i od kiedy . zbadaj się pod kontem fizycznym , prześwietl czache czy coś , "mam za malo serotoniny to mnie glowa boli " nikt nie wie ile masz serotoniny i nigdy sie nie dowie i nikt nie wie wogole jak działają SSRI to loteria , mózg jest jak jezdnia , jak rozwiniesz to nie widzisz końca . to nie chora ręka , a największy procesor w naszym ciele , który jest skonstruowany z mikro elementow:) za duzo serotoniny,za malo, nic nie jest takie proste :)

 

Benzo nie brałem jakoś strasznie dużo ( oprócz ostatniego epizodu ) oczywiście gdybym dostał jakiegoś kosmicznego ataku po wkręceniu sobie jakiś skutków ubocznych wzięcia Rexetinu to mogę zarzucić benzo ?

Właśnie byłem już prawie wyleczony z papierosów, ale po 9 mg Benzo chce się tak palić, że omg !

 

śmiało można benzo zarzucać do wszystkich psychotropów , nie ma interakcji do SSRI zwłaszcza, przy wkręcaniu . uzależnienie to 2ga sprawa :)

 

-- 03 mar 2016, 21:28 --

 

właśnie mijają dwa tygodnie odkąd zaczęłam brać paroksetynę,jestem na dawce 10mg, ogólnie czuję ,że lek powoli zaczyna działać,dużo lepiej mi sie śpi np, ale jestem za to strasznie senna zwłaszcza na wieczór i nie mogę się wtedy na niczym skupic(lek biorę rano),wiem ze to efekt uboczny leku, ale czy to minie po jakims czasie?niedługo zaczynam nową pracę i ten objaw może mi bardzo przeszkadzać

Bierz lek na noc, będzie trochę lepiej.

 

może to zdziwić , ale ja na paro latałem . mnie aktywowało gówno , ale dlatego że to pierwsze SSRI ahh piękne czasy , największy zmulacz aktywował (nie liczac esci) , i ta "nieśmiertelność" Bosko było , ale już nie wróci :) po 3 tyg juz sie wkreciło .

 

ty bierz na noc , jak cie zmula :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie mijają dwa tygodnie odkąd zaczęłam brać paroksetynę,jestem na dawce 10mg ...

A czy zauważyłaś jakieś zmiany w lobido od momentu przyjmowania leku ?

 

A teraz pytanie do reszty jak objawia się ogolnie niski poziom serotoniny ? Bo np w pracy to miałem taką depresję,stres i myśl natretne że ledwo wróciłem do domu, a w domu nie mam większych problemów ze snem.

 

Ból głowy jest od dwóch dni może za dużo stresu bo przez kilka dni miałem wizyte w urzędzie co mnie rozwalilo psychicznie potem ośrodek zdrowia, potem psychiatra, odstwienie petòw i benzo i dziś cały dzień czytam o srri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to zdziwić , ale ja na paro latałem . mnie aktywowało gówno , ale dlatego że to pierwsze SSRI ahh piękne czasy , największy zmulacz aktywował (nie liczac esci) , i ta "nieśmiertelność" Bosko było , ale już nie wróci :) po 3 tyg juz sie wkreciło .

 

ty bierz na noc , jak cie zmula :)

 

dzięki za odpowiedzi, a czy nie będę miała problemów ze snem jak będę brała paro na noc?

 

tictac - co do libido to chęci nie zmalały, tutaj jest na takim samym poziomie jak przed lekiem,jedyne co zauważyłam to że trudniej jest dojśc i doznania nie są juz takie intensywne jak przed lekami, takie trochę przytłumione

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmula to dopiero fluwoksamina w dawce powyżej 100 mg. Zombie-mode potężniejszy niż po mianserynie, przynajmniej w moim przypadku. Nawet 50 mg nie powodowało u mnie zaburzeń snu, brane o godzinie 20.

Gdyby nie to, że jest ona silnym inhibitorem cytochromu 450, to nada brałbym ją zamiast 5 mg escytalopramu.

Paroksetyny nie wziąłbym nigdy ze względu na inhibicję syntazy NO (zaburzenia erekcji) oraz inhibicję receptorów muskarynowych (suchość w ustach, zaburzenia akomodacji i zaburzenia funkcji kognitywnych). To tylko moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyny nie wziąłbym nigdy ze względu na inhibicję syntazy NO (zaburzenia erekcji) oraz inhibicję receptorów muskarynowych (suchość w ustach, zaburzenia akomodacji i zaburzenia funkcji kognitywnych). To tylko moje zdanie.

Trochę mnie podłamałeś tą wypowiedzią bo jakoś jeszcze nie zacząłem stosowania tego leku i trochę przerażają mnie skutki uboczne, szczególnie te związane z PSSD.

Czy w ogóle jest gdzieś dobre źródło jaki jest odsetek ludzi cierpiących na PSSD z powodu SSRI ? Bo niektórzy mówią, że wiele się nie zmienia, inni, że ich wykastrowało po tygodniu na wiele lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666, za dużo badań za mało praktyki :) Nie mam na paroksetynie zaburzeń erekcji, suchość w ustach jest minimalna i praktycznie w ogóle nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu lub nie ma jej wcale. Akomodocje, to chyba miałem najlepszą właśnie na paroksetynie, a za pierwszym razem na paro, funkcje kognitywne poprawiły mi się o 60% poprzez działanie antydepresyjne. Mój umysł był jak gąbka.

 

-- 04 mar 2016, 12:40 --

 

tictac, PSSD to domena wszystkich SSRi a nie tylko paroksetyny. Zaburzenia seksualne podczas terapii ssri ,to nie pssd. Na pssd zapada naprawdę niewielki odsetek osób przyjmujacych te leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem na celu straszenia Cię, tylko przedstawienie mojej opinii na temat paroksetyny.

PSSD czasem występuje, czasem nie. Mnie każde SSRI kastrowało potężnie i nawet zastosowanie inhibitorów 5-HT2A/2C powodopwało obcięcie libido o jakieś 30-40% - dla kombinacji escytalopram 5 mg i mirtazapina 30 mg). Po odstawieniu SSRI po kilku dniach libido u mnie wracało. Kastrowanie po SSRI redukują: mianseryna, mirtazapina, trazodon, bupropion.

Myślę, że powinieneś spróbować paroksetynę i sprawdzić na sobie, może okaże się, że wcale Cię nie kastruje.

 

-- 04 mar 2016, 13:50 --

 

za dużo badań za mało praktyki.

Wybacz, ale badania na setkach osób bardziej mnie przekonują niż twoja subiektywna opinia, tym bardziej, że paroksetyna była pierwszym antydepresantem, który brałem (aczkolwiek krótko, bo 6 dni) i wykastrowało mnie przez ten czas silniej niż fluwoksamina. A badania ukazują, że paroksetyna kastruje najspilniej, bo jest najsilniejszym inhibitorem SERT oraz inhibitorem syntazy NO i temu nie zaprzeczysz :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli wykastruje mnie całkowicie to co powinienem zrobić ? Kurde totalnie coraz bardziej nie chce mi się pakować w SSRI jak czytam to wszystko.

Czy lek np. po kilku dniach można odstawić tak sobie ? Czy już po 1 tabletce czy po dwóch trzeba odstawiać miesiącami ?

Lista jest przerażająca : https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_adverse_effects_of_paroxetine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że powinieneś spróbować, ja jestem w stanie wiele zaakceptować, aby dobrze się czuć. W moim przypadku dodatek SSRI - escytalopramu jest głównie po to, żeby mnie uspokoić po mirtazapinie, wiem, że brzmi to dziwnie, ale po samej mirtazapinie jestem bardzo nerwowy, dodatkowo niweluje ona kastrację po escytalopramie (który i tak obniża mi libido ok 30 - 40 %), którą akceptuje w imię dobrego samopoczucia, a dokładniej remisji.

PS mirtazapina ma też wiele skutków ubocznych, a u mnie występują tylko niespokojne nogi po 1h od jej przyjęcia i zwiększony apetyt, który poskutkował tyciem, ale i z tym sobie poradziłem wprowadzając dietę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakim stopniu paroksetyna pomaga w zaburzeniach związanych z fobią społeczną, wycofaniem społecznym, brakiem pewności siebie, zawstydzaniem się, strach przed podróżami, kolejkami które kończą się atakiem paniki lub lękiem, ucieczką z zaburzeniami pracy serca oraz układu pokarmowego. Chciałbym po tym leku + ewentualnie doraźnie bezno w końcu wyjść do ludzi, poznać kogoś nowego, przejechać spokojnie busem 200 km, a nie myśleć tylko o tym czy zaraz złapie mnie serce czy biegunka jadąc 3 km sam po srajtaśme do małego sklepiku na wsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PSSD to znikome przypadki,odsetek ludzi . bralem paroksetyne od 2009 do konca 2014 po odstawieniu wszystko wraca do normy . tera powrociłem do fluo . libido spadlo. dla mnie akurat dobrze ze libido spadlo, bo i tak nie wychodzę z domu więc po co mi libido . a jak chcę to mogę go postawić. i tak miałem, za duże libido , za ogromne :) trzeba się ogarnąć i się zastanowić czy libido jest dla nas sprawą pierwszorzędna , skoro tak to nie brać leków ssri . tak zawsze będzie mniejsze libido na SRI , zawsze.

 

-- 04 mar 2016, 13:55 --

 

W jakim stopniu paroksetyna pomaga w zaburzeniach związanych z fobią społeczną, wycofaniem społecznym, brakiem pewności siebie, zawstydzaniem się, strach przed podróżami, kolejkami które kończą się atakiem paniki lub lękiem, ucieczką z zaburzeniami pracy serca oraz układu pokarmowego. Chciałbym po tym leku + ewentualnie doraźnie bezno w końcu wyjść do ludzi, poznać kogoś nowego, przejechać spokojnie busem 200 km, a nie myśleć tylko o tym czy zaraz złapie mnie serce czy biegunka jadąc 3 km sam po srajtaśme do małego sklepiku na wsi.

 

pomoze na to , juz pisalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na te objawy, które opisujesz paroksetyna to jak najbardziej wskazany lek (jak i reszta SSRI). Nie mniej jednak SSRI mają skutki uboczne nie zawsze do zaakceptowania głównie przez mężczyzn - w związku z zaburzeniami libido, aczkolwiek nie u każdego.

A same SSRI różnią się od siebie i myślę, że w zależności o typu zaburzenia, niektóre z nich mogą "przypasować" bardziej (lub mniej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodałem escytalopram 5 mg do mirtazapiny 30 mg i jestem mniej nerwowy (bardziej uspokojony, pro społeczny), jednak mirtazapina mimo działania uspokajającego powodowała u mnie straszną nerwowość i impulsywność. Poprawił się również sen i trochę nastrój. SSRI i NaSSA świetnie się u mnie komponują.

W moim przypadku mirtazapina 30 mg spowodowała kolosalnie większą p;oprawę niż escytalopram 20 mg + trazodon 150 mg.

I niezmiernie się cieszę, że wracam do normalności, po 3,5 latach walki z chorobą. Ciągnę 2 kierunki studiów podyplomowych, pracuję dużo efektywniej, dorabiam udzielając korepetycji z przedmiotów ścisłych, uczę się grać na gitarze, prowadzę bloga... to wszystko nie byłoby możliwe gdyby nie leki.

 

Polecam Grabarz Rocket Fuel: escytalopram 5 mg + mirtazapina 30 mg ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wam za odpowiedzi,

No nic trzeba zaryzykować, każdy inny lek może powodować inne zaburzenia i niestety trzeba się z tym liczyć.

Czasami leki potrafią zaszkodzić, ale wiele osób nie miało by kompletnie życia bez nich.

Ja zajmowałem się nic nie robieniem i wmawianiem sobie ( przy doraźnym braniu benzo) , że nic mi nie jest, że sobie poradzę, że jakoś to minie 8 lat i nie minęło.

Teraz dostaję ataku paniki po Cappuccino , albo podczas naklejania szkła hartowanego na tel bo krzywo się przyklei, a jak dorzucę do tego brak fajek to już lepiej nie podchodzić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodałem escytalopram 5 mg do mirtazapiny 30 mg i jestem mniej nerwowy (bardziej uspokojony, pro społeczny), jednak mirtazapina mimo działania uspokajającego powodowała u mnie straszną nerwowość i impulsywność. Poprawił się również sen i trochę nastrój. SSRI i NaSSA świetnie się u mnie komponują.

W moim przypadku mirtazapina 30 mg spowodowała kolosalnie większą p;oprawę niż escytalopram 20 mg + trazodon 150 mg.

I niezmiernie się cieszę, że wracam do normalności, po 3,5 latach walki z chorobą. Ciągnę 2 kierunki studiów podyplomowych, pracuję dużo efektywniej, dorabiam udzielając korepetycji z przedmiotów ścisłych, uczę się grać na gitarze, prowadzę bloga... to wszystko nie byłoby możliwe gdyby nie leki.

 

Polecam Grabarz Rocket Fuel: escytalopram 5 mg + mirtazapina 30 mg ;)

 

ja bralem mirtazepine i 45mg i 30mg , caly czas na sen , na mnie nie działa ten lek , ew jako nasenny tak samo miansa[wgole nie działaja antydepresyjnie,traktuje je jako środki nasenne] , tez z SSRI to brałem .

 

rocket to SNRI + mirta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O właśnie panowie, a jak byście mieli świeżakowi wyjaśnić różnice między efektami pozytywnymi po paro, a efektami pozytywnymi po alkoholu to jak byście to opisali ?

Bo w początkowej fazie gwiazdą wsi byłem tylko po benzo ( duża dawka) , albo po alkoholu 2-3 piwka ( ale trwało to zaledwie 1h (( poprawa nastroju, chęć wyjścia do ludzi, banan na twarzy, rozluźnienie i gadatliwość)).) Jestem ciekaw ile wspólnego ma SSRI z alko pod względem odwagi, pro społecznych zachowań, otwartości i dobrego nastroju. Niestety potem miałem ataki paniki silnie powiązane z nieregularną pracą serca, dostałem 2 razy na kacu alkoholowym takiego ataku i grzecznie odstawiłem alko do tej pory, podobnie z papieroskami które podnoszą mi ciśnienie i wariuje mi po nich tętno ( palenie sprawia mi przyjemność tylko po dużej dawce benzo) .Kurde chyba dostanę bana za off-top :blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O właśnie panowie, a jak byście mieli świeżakowi wyjaśnić różnice między efektami pozytywnymi po paro, a efektami pozytywnymi po alkoholu to jak byście to opisali ?

Bo w początkowej fazie gwiazdą wsi byłem tylko po benzo ( duża dawka) , albo po alkoholu 2-3 piwka ( ale trwało to zaledwie 1h (( poprawa nastroju, chęć wyjścia do ludzi, banan na twarzy, rozluźnienie i gadatliwość)).) Jestem ciekaw ile wspólnego ma SSRI z alko pod względem odwagi, pro społecznych zachowań, otwartości i dobrego nastroju. Niestety potem miałem ataki paniki silnie powiązane z nieregularną pracą serca, dostałem 2 razy na kacu alkoholowym takiego ataku i grzecznie odstawiłem alko do tej pory, podobnie z papieroskami które podnoszą mi ciśnienie i wariuje mi po nich tętno ( palenie sprawia mi przyjemność tylko po dużej dawce benzo) .Kurde chyba dostanę bana za off-top :blabla:

 

w takich sytuacjach polecam baclofen skoro dobrze się czułeś po benzo i alko . ale to doraźne branie.

jak porónwąć SRI do alko ?? co to za pytanie . nie czaje . działa na zupełnej innej zasadzie , po za tym SSRI to lek, a alkohol to (depresant) to jak porównać ziólka na uspokojenie do benzo.

spróbuj a nie pytaj , bo błądzisz i nie wiesz z czym masz do czynienia .

 

-- 04 mar 2016, 15:08 --

 

Ja jak zaczynałem brać paro , to wogole nie czytałem o tym w internecie , po prostu sobie brałem i jakoś sobie żyłem , potem się zmieniłem , podniosła mi się pewność siebie i gadatliwość,nastroj, wszystko ogolnie,miałem nawet hipomanie (w takim stanie chciałbym być cały czas) , ale tego na leku nie zauważysz , inni to widzą ty nie za bardzo , myślisz że to naturalne , jak się zejdzie to to widać że to jednak lek robił . w ogole nie czytałem o skutkach ubocznych i jak to działa , nie wiedziałem co biore . wiedzialem tylko ze antydepresant . dopiero jak przestało działać i źle sie ze mną działo , zacząłem czytać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że moje czytanie , rozkminianie jest głównie związane z tym jak się czuje w chwili obecnej ile lęku jest w moim życiu i jak blokuje się na zmiany mimo, że wiem że stabilność w domu rodzi

depresje, pogłębia problemy, potem kończy się kasa i jeszcze trudniej porozmawiać z kimkolwiek i wyjść do ludzi. Widać w jak tragicznym jestem stanie, że 3 dzień zwlekam by zacząć brać paroksetyne coś co teoretycznie może mi bardzo pomóc. Za to nie boje się wypić kawy ( przed chwilą to zrobiłem) i czuć nieprzyjemnego speeda i kłucie w sercu. Jestem po prostu zablokowany bardzo na nową substancję z lęku, że będzie jeszcze gorzej bo sobie nie wyobrażam , żeby było jeszcze gorzej chyba, że pod stałą opieką lekarza.

Benzo jak zaczynałem brać ( na własną rękę ) to zaczynałem od 0,25 Sedamu mg potem stopniowo dorzucałem więcej by spr. jak organizm zareaguje ale byłem wtedy w o wiele lepszym stanie psychicznym.

Każdy mi mówi, nie czytaj ulotek , nie nakręcaj się tylko bierz i poczekaj cierpliwie na działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×