Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem


Rekomendowane odpowiedzi

bedzielepiej - To nie była manipulacja z mojej strony tylko stwierdzenie faktu. Jeśli powiedziała do mnie taką rzecz to powiedziałem ze jeśli to jej pomoże i tego chce to po powrocie do kraju się wyprowadzę. Nie było z mojej strony żadnej zagrywki. Nie będę się przyznawał do idiotyzmów w stylu " nie kocham jej" itd. bo tego typu ocena jest bardzo chybiona. Jakby mi nie zależało to bym nie czytał nie czytał na temat depresji i nie interesowałbym się tym. Może faktycznie obchodziłem się z nią trochę jak z jajkiem. Też teraz odnoszę takie wrażenie. Ale nie do końca było tak, ze nie było wgl mnie w tym związku. Ja mam swoją pasję, którą ciągle wykonywałem i wykonuję do tej pory. Miałem swoja pracę i sowje sprawy na których też się skupiałem. ale faktycznie traktowałem ją delikatnie. I nie piszę o tym wszystkim "lekko" . Nie jest mi lekko tylko nie czuje potrzeby rwania tutaj łachów. Chce po prostu porozmawiać na ten temat i mam dobre zamiary i chęci. Dobrze to wg. ciebie bedzielepiej co powinienem jej napisać w tym momencie jeśli niepisanie jest błędem? Chciałbym żeby nie było na tym temacie niepotrzebnej frustracji :) To jest naprawde niepotrzebne

 

Teraz też się z nią obchodzisz jak z jajkiem, zostawiając ją w spokoju i usuwając się w cień. Czego się boisz, że jej zaszkodzisz? Czy tez masz na nią złość, obraziłeś się jak Cię odsunęła i to sprawia że zachowujesz rezerwę? Czekasz aż ona wykona ten krok?

 

A rozważasz opcję jak ona kogoś pozna i się zwiąże z kimś? Nie będziesz wtedy żałował, że nie walczyłeś o tę znajomość?

Ja jestem romantyczką, i krew się we mnie gotuje i nie rozumiem jak możesz tak o tym pisać tak bezemocjonalnie jakby to była zwykła koleżanka, a nie Twoja dziewczyna. W ogóle nie wkurza Cię też to, ze terapeutka przekroczyła granicę i być może ją po prostu nastawiła przeciwko Tobie?

 

A jak Ci napiszę, co masz jej napisać, to tak zrobisz? :P Tylko to trochę smutne, bo sam powinieneś wiedzieć. Nie będę Cię prowadzić za rączkę, co będzie jak dojdzie do jakiejś interakcji, mam Ci wtedy przez słuchawkę dyktować jak masz z nią rozmawiać? Naprawdę, po tylu miesiącach związku nie masz jej nic do powiedzenia? Przecież musisz teraz coś czuć. Napisz jej co czujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem i szanuję ,że jestes romantyczką ale proszę cię, opanuj gotowanie się twojej krwi bo naprawdę nie masz powodu :) Nie piszę bezceremonialnie. Kobieto nie chodziło mi o to żebyś mnie za rączkę prowadziła tylko żebyś przedstawiła swoją propozycję, nic więcej. Ja chcę się odezwać nawet teraz. Kilka dni temu się odezwałem to powiedziała zebym do niej nie pisał, że chce się odciąć. Napisałem w sprawie formalnej na temat jednej z mojej rzeczy, której nie mogłem znaleść to powiedziała ze jej nie znalazła i prosi mnie zdecydowanie zebym sie nie odzywal. Ze ona musi sie odciac, ze czuje sie kiepsko itd, itp. Pisałem do niej co drugi dzień i odrzuciła to. Naprawdę nie masz powodów się tak unosić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisz jej że ją kochasz i nie wyobrażasz sobie życia bez niej, spytaj czy nie czuje się sama, że się o nią martwisz. powiedz że po co zaprzepaszczać coś co się dobrze zapowiadało i że gdyby ta terapeutka nie podjudziła jej do tego postępku to by się nie zdecydowała na tak radykalne zachowanie. Dziewczyny leco na takie rzeczy, nawet te w depresji, chcą być zdobywane i udają niedostępne specjalnie.

 

No chyba że ona naprawdę nie chce z Tobą z jakiś powodów być, wtedy możesz zaproponować przyjaźń. :mrgreen: Po co ona chce tak zerwać kontakt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed wyjazdem na wczasy powiedziała mi, że jej terapeutka martwi sie o jej stan psychiczny i martwi sie o te wyjazd , który przecieżmiał jej przynieść ulgę i troche wyluzowanie. Miała wziac książki lekkie łatwe i przyjemne, które sie milo czyta a nie zadne intelektualne i ciezkie. Wszystko ogolnie bylo nastawione na uspokojenie. Ale na tych wczasach był ten incydent z ta histerią. I potem po powrocie od terapeutki powiedziała, że nie kocha ze miała watpliwosci ale juz jest pewna itd itp. Potem jak jej napisałem bardzo podobne rzeczy, ktore zaproponowalas to napisala ze wie ze mnie zranila i ze jestem cudem swiata ale ona jest pewna swojej decyzji przy czym napisala rowniez, że nie jest jej dobrze , ze jest jje pusto w domu... ehhh

Napisalem jej kilka razy ze zawsze moze na mnie liczyc, ze jestem z nia. Napisalem tez o tej terapeutce. Myslalem nad tym co o niej powiedziala. I tak sobie mysle ze moze terapeutka powiedziała cos co ONA tak mogla odebrac mimo ze nie do konca o to chodzilo . Albo po prostu nie powiedziala konkretnie tylko na skroty. Trudno mi powiedziec. Nie wiem czy czesto zdarzaja się terapeuci ktorzy sa nie za fajni. Własnie tu jest problem. Dwa dni przed zerwaniem mowila o wspolnych planach. Sama szukala zwierzaka do adopcji. Uzgandialismy plan kiedy na co bedziemy razem chodzic. Potem obiad wspolny nastepnego dnia i bum. Tu jest tyle sprzecznosci. I nie potrafie uwierzyc w to, że tak NAGLE nic nie czuje. Przeciez osoba ktora wie ze to nie to nie planuje nic na dwa dni przed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed wyjazdem na wczasy powiedziała mi, że jej terapeutka martwi sie o jej stan psychiczny i martwi sie o te wyjazd , który przecieżmiał jej przynieść ulgę i troche wyluzowanie. Miała wziac książki lekkie łatwe i przyjemne, które sie milo czyta a nie zadne intelektualne i ciezkie. Wszystko ogolnie bylo nastawione na uspokojenie

 

A może ma borderline a nie depresję i wtedy lepiej od niej wiać jak jest okazja? Poczytaj o borderach.

Kuźwa, gdzie są tacy terapeuci, ja 11 lat się leczę i każda terapeuta miała w dupie co czytam i oglądam. Wygląda mi to na chorą relację między nimi, głupia terapeutka stara się jej matkować, a ta żeby ją zadowolić robi co ta każe... A może są w związku lesbijskim, naprawdę nie wiem co już o tym myśleć.

 

Albo wiesz co jak po miłemu nie działa to ją zbluzgaj, napisz jej długi list że zachowała się jak świnia i chorobą się nie wytłumaczy, bo tak się nie robi, że robi Ci nadzieje a potem nóż w serce. Może zmień taktykę, wygarnij jej jak się cieszysz że przestała Ci dupę zawracać i że wywalasz jej rzeczy na śmietnik bo nie będziesz robił z domu przechowalni. Może to na nią podziała?

 

O co chodzi z tą histerią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jej napisalem w jednym z ostatnich smsow ze tak sie nie robi. Ze nie mieszka zsie z kims zeby "posprawdzac czy to to " tylko po to zeby cos zbudowac. To powiedziala ze "widocznie jest zlymczlowiekiem ktory nie liczy sie z uczuciami innych" . I ze ona naprawde by chcial mi pomoc ale niepotrafi po prostu i ze bardzo mnie przeprasza. Powiedzialem ze bedzie tego zalowac. Odpowiedziala mi zebym jej nie prawil moralow i ze to bylo niemile i przykre z mojej strony ze tak do niej pisze. A ja na to ze to jest fakt. Potem dowiedzialem się od bliskiej jej osoby, że teskni itd ale poki co od tamtej pory nic nie wiem. A co do histerii to bylo tak ze rozmawialismy na jakies tematy intymne itd. Ze ona ma czasem jakies blokady psychiczne itd. No i rozmawialem z nia ze zupelnie niepotrzebnie . Ona to zrozumiala nie za dobrze - jako wyrzut. I zaczela mowic ze przeciez od poczatku wieszze taka jestem. Powiedzialem od razu ze nie mam zamiaru jej oceniac i krytykowac i ze tylko rozmawiamy , ze nie mam z tym zadnego problemu. I wtedy sie rozkleila - powiedziala ze ona nie wie co sie z nia dzieje, ze chyba bede musial po powrocie sie wyprowadzic, zenie wie co sie z nia dzieje , czy ona sie nadaje itd. I wtedy powiedzialem ze jesli tego potrzebuje to niech tak bedzie to natychmiast sie ogarnela - ze ona nie chce, ze by cierpiala, ze brakowaloby jej wszystkich wspolnych rzeczy itd. ehhh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×