Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.

Wiem. Ogółem jestem zmienna, a nie tylko podła. A moja nienawiść do innych wynika z nienawiści do siebie. Odrzucanie pomocy również. Jeśli idę w drugą skrajność jest na odwrót, ale po krótkim czasie mój optymizm mija.

WinterTea, skoro jesteś tego świadoma to możesz wiele zrobić. Tylko nie możesz porzucić wyższego celu i czasem działanie wbrew sobie by było lepiej.

Ciężko, ciężko.... czas odpocząć. Już za dużo szumu wokół mnie w tym wątku.

Zbywasz to specjalnie bo wiesz ile poświęcenia by to kosztowało, a wolisz iść po najmniejszej linii oporu.

Po prostu mam dosyć zamieszania wokół siebie.

Wykorzystaj to konstruktywnie.

Wehmut, Pw, bo robimy spam.

...Albo zostanę zawodowym mordercą, .....

Zawsze to jakiś konkretny cel. Zaczałbym od chodzenia na strzelnicę celem obycia się z narzędziami pracy. Przy okazji nieco wściekłości możnaby rozładować.

 

ja sie nie odsune od Winter nigdy

Jak widać gnat noszony w torebce może się jeszcze przydać.

Weź sie gosciu odemnie odpierdol! Kórwa to dla ciebie takie zabawne?? Wypierdalaj mówie Debilu klubowy tam sobie do twoich klubowych idiotek startuj. POpierdolony debil

po co tu wogóle piszesz NN4v nudzi ci sie ? masz korwa problemy jakies? molestwoał cie ktos jak byłeś mały? gwałcił nocami ? nie to sp[ierdalaj

Kosmaty, ile Ty tu złości przyniosłeś... Jeszcze więcej niż ja... Ja w poprzednich postach też trochę przeginałam, ale Ty przeszedłeś już samego siebie.

Myślicie, ze można nie pamiętać molestowania?

dream*, można

I skąd wtedy wiedziec? Cos takiego tkwi w podświadomości ale nie da się tego przepracować

dream*, nie koniecznie musi siedzieć w podświadomości, tzn nie koniecznie takie niezapamiętane momenty muszą wywoływać działania niepożądane

Poza tym nawet jeśli, to i tak niezależnie od przyczyn negatywne zachowania powinno się zwalczać w ten sam sposób

Czyli nie wiem czy jest w ogóle jakiś sens do tego dociekać...

po co tu wogóle piszesz NN4v nudzi ci sie ? masz korwa problemy jakies? molestwoał cie ktos jak byłeś mały?...

Owszem.

...nie to sp[ierdalaj

Sam spierdalaj buraku.

Irytuje mnie obecność tego wątku wraz z moimi wpisami. Od tego opisywania nasiliły mi się wszystkie objawy wszystko wraca jak na filmie. Widzę to ponownie. A moje rozdrażnienie jeszcze mocniej mnie nakręca.

Obwiniam się za wczorajszą sytuację, bo to przeze mnie on coś sobie zrobił. Przestał się w ogóle odzywać, a gdyby nie ta cała cholerna dyskusja w tym temacie, którą zaczęłam, to nic by się nie stało... wiecznie te poczucie winy, złość i zgorszenie.

Jadę do pracy, bo niedługo stracę zmysły.

Myślicie, ze można nie pamiętać molestowania?

dream,

tak, m.in., jak molestowanie mialo miejsce w niemowlectwie czy we wczesnym dziecinstwie.

Alice Miller pisze w swoich ksiazkach, ze wspomnienia o molestowaniu wracaja w snach.

No właśnie... Pytam przez sny które mnie czasami nawiedzają... Niby nic, ale budzę się strasznie zdruzgotana i tracę zupełnie libido na długie miesiące...

Wiecie, mam chłopaka a po takim.śnie potrafię nie uprawiać seksu w ogóle przez.parę miesięcy więc sam sen jest swego rodzaju traumą mimo, że umiem.sobie zracjonalizowac, że to.tylko sen. Ale realnie, nic takiego nie pamiętam, nie mam takich wspomnień.

dream, te koszmary senne, po ktorych budzisz sie zdruzgotana, maja na celu Toba wstrzasnac, dotrzec do Twojej swiadomosci. Uswiadomic Ci to, co jest zakopane gleboko w podswiadomosci i ma wplyw na Twoje realne zycie.

Ja czasem rysuje postacie ze snu, zeby lepiej zrozumiec ich znaczenie, zobaczyc to z zewnatrz, jako obserwator.

Nie trzeba umiec rysowac, wystarczy zaznaczyc schematycznie postac, czy inny element snu. Napisac w chmurce obok slowa, ktore zostaly (ewentualnie) we snie wypowiedziane.

Przy koszamarach sennych analiza snu jest bolesna, ale jak udaje sie zglebic ich znaczenie, zdobywa sie wiedze o tresci wlasnej podswiadomosci i zyskuje sie cos cennego, co moze czlowiekowi pomoc.

Czy w Twoich snach pojawia sie konkretna osoba, ktora moze miec zwiazek z molestowaniem?

Zdaje sobie sprawe z tego, ze molestowanie seksualne to bardzo traumatyczne przezycie i dlatego mysle, ze najlepiej byloby, jakbys zwrocila sie z tematem tych snow (ktore maja taki duzy wpyw na Twoje zycie prywatne) i problemem (prawdopodobnego) molestowania do psychoterapeuty.

(nie wiem, czy chodzisz teraz na terapie?)

Pozdrowienia

Na molestowanie nie pomoże żadna terapia. To paskudztwo tylko pogarsza sprawę, a ja Was wszystkich nienawidzę!

Ja żyję z brudnym ciałem po gwałtach. I nie myślę o żadnych idiotycznych terapiach. Po co to?

Żal mi Was. I bym Was wszystkich rozwaliła na małe kawałeczki.

Zaczynasz mnie wqrwiać. Nie chcesz leczyć się to nie lecz się, ale NIE JĘCZ O TYM PRZEZ KILKANAŚCIE STRON !!!

mnie to najbardziej denerwuje, ze sprawcy sobie zyją spokojnie a ofiary cierpią całe życie.

Khaleesi, bo sprawcy mają przyjemność z tego co robią, więc po im wyrzuty sumienia...

Essprit, terapeuta mnie nie wyleczy, a Ty pewnie z tych, którzy wierzą w zbawienną moc terapii i stąd taka reakcja. A to że Cię wkurwiam to już inna sprawa. Gdyby nie ostatni wpis pewnie by było inaczej.

WinterTea, skoro ogromną liczbę ludzi terapia w pewnym sensie wyleczyla, to dlaczego z Tobą miałoby być inaczej?

Choćbys nie wiadomo jak chciała, to nie zaprzeczysz niepodwazalnego faktu, że terapie na ogół pomagają

Evia, ja podczas terapii czułam się jeszcze gorzej, a jak nie chodzę- jest w miarę Ok. Bez sensu byłoby to niszczyć, ale oczywiście, jeśli komuś takie rozmowy pomagają, to nic mi do tego. Tyle tylko, że jak mnie by ktoś chciał się poradzić w sprawie terapii, to bym mu powiedziała, że ona nie działa, i że jej nie polecam.

A wracając do poprzedniego- Essprit, z tego co widziałam istnieje opcja niewidzenia postów osoby, której z pewnych przyczyn mamy dosyć, więc proponuję z niej skorzystać.