Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Pawelt u mnie też siedzi od tygodnia. dzis byłam u lekarza po skierowanie na badania krwi. pomimo tego ,ze chcialam to zrobić w ramach Medicovera musiałam isc do lekarza się tłmaczyć dlaczego.

więc od razu stres. skóra na głowie napięta, w środku odlot. zmierzyła mi ciśnienie a ja miałam 130/80 , więc ksiązkowe. dostałam skierowanie na morfologie, tsh, anTPO, Ft3 Ft4, , borelioze IGG i IGM ale nie elisea tylko WB, wszystkie cholesterole:) zobaczymy co wyjdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi zawroty wróciły jak mój sąsiad poszedł do koscioła i dostał wylew, potem po 10 dniach w szpitalu zmarł.

Moja tata miał tętniaki w głowie w wieku 33 mial wylew, dawali mu 5% szans ,że wyjdzie z tego. wyszedł i jedyny skutek uboczny wylewu był taki ,że miał lepszą pamięć niz przed wylewem. wzory fizyczne i matematyczne, mechaniczne to wyprowadzał w kilka sekund:) w domu nie mielismy ksiązki telefonicznej bo tata numery do wszytskich co trzeba było znac to znał:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy :smile:

Chyba jakas zla aura panuje dla hipochondrykow :( Ja rowniez czuje sie kiepsko :cry: Dopiero co kuzwa uporalam sie ze sraczkami, ktore towarzyszyly mi od ostatniego schizu a tu juz kolejna jazda...

W sobote wyjezdzam na wakacje, pakowania od cholery a mnie wszystko z rak leci i tluke sie po chalupie jak Zyd po pustym sklepie.

W zoladku sciska, w gardle sciska, boli mnie lewa noga i prawa stopa...noz kuzwa zwariowac idzie.

 

scooby trzymam kciuki za usg. Jest tak jak pisala malenstwo: jesli zmiana jest miekka i ruchoma to dobry znak. Mnie tez to lekarz powiedzial jak w lutym cos sobie w cycku wynalazlam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MILI w Twoim przypadku to ciaża plus pogoda:)

na nas chyba tez pogoda tak działa. jedna z reką, druga z nogą , trzecia sraczka, itp... :) mysle ,że pogoda plus nerwy dają swoje do wiwatu a my jesteśmy delikatni :D

ja znowu mam faze na zawroty , jakies uciski w głowie, do tego ręcę nogi jakieś nieswoje normalnie jazda na SM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tych osób, które tak intensywnie wkręcają sobie SM, weźcie pod uwage fakt, że tak na prawdę ta choroba dotyka bardoz niewielki odsetek ludzi. Wkręcacie sobie to tylko i wyłacznie z tego względu, że ostatnimi czasy jest o niej głośno, w innym wypadku nawet byście o tym nie pomysleli. Zresztą, jesli macie tak intensywne objawy, to nie oznaczało by to nic innego jak już mocno zaawansowane stadium a w tej sytuacji po prostu NA PRAWDĘ mięlibyście problemu z czuciem, poruszaniem się itp. Skoro tak nie jest, to oznacza, że nie macie się czym martwić. Poza tym, SM bardziej objawia się poprzez drętwotę mięśni a nie zawroty głowy ;).

 

Mnie od długiego czasu irytuje, że cały czas mrowi mnie w nogach i strasznie szybko drętwieją mi przede wszystkim ręce. Wystarczy, że kilka minut potrzymam rękę pod głową i już mam całkowicie drętwą :/. Ale to pewnie przez brak ruchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, co do statystyk - pewnie wziełaś je z sieci...cóż, wątpie, aby 1/1000 chorowałą na SM szczególnie, że we wszelkiego rodzaju statystykach zestawiających ilość osób chorujących w danym województwie, to jakoś dziwnym trfem wszędzie wychodzi mniej więcej po 10% (wg. mnie nie jest to możliwe, aby tak równomiercie te dane wychodziły) - czyż nie dziwne ;). Poza tym, wynikałoby, że jest to bardziej powszechna choroba niż przeziębienie ;). Np. w US choruje zaledwie 0.1% ludności a biorąc pod uwagę nieudolność polskiego systemu słuzby zdrowia, to wiele ludzi może zostać wrzuconych do worka z SM a wcale nie być zdiagnozowanym. Biorąc pod uwagę fakt, że jedyne najpewniejsze badanie wykrywające SM, to badanie płynu mózgowo-rdzeniowego, a kontarktów NFZ na takie badania pacówki dostają kilka na rok, to nawet jest to niemożliwe, żeby aż tyle osób było rocznie diagnozowanych. Oczywiście, część pójdzie zrobić badania prywatnie ale zapewne jest to niewielki odsetek. Także wiele tych "diagnoz" może byc nieco "zakłamanych".

 

A skoro macie takie manie o SM, to czemu po prostu nie wykonacie badań pod tym kątem, hmm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wszystkim polecam przy różnych dziwnych objawach zrobienie badań w zakresie żelaza, magnezu, Vit D3 i B12. W moim przypadku okazało się, że miałam spore niedobory Vit D3 i B12 oraz żelaza i magnezu. Zażywam Vit B12 od dwóch tygodni, do tego co dziennie ruch na świeżym powietrzu plus masaże szyi i przyznam, że od tygodnia czuję się co raz lepiej.

Duży wpływ również miał fakt, że spędzałam praktycznie 10-12 godzin dziennie przed komputerem przez co strasznie ucierpiała moja "szyja" bo mam ciągle mocno napięte mięśnie co ma wpływ na układ nerwowy (to już mi nawet kiedyś trener powiedział).

Także polecam przejść się co najmniej raz w tygodniu na masaże, żeby porozluźniać mięśnie bo to serio pomaga ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Kochani,

 

Dawno mnie tutaj nie było, ale w ostatnim czasie dużo się działo w moim życiu i powiedzmy nie miałam czasu na hipochondrię...AŻ do wczoraj. Nie wiem czy pamiętacie, kiedyś gadaliśmy tutaj dużo o czerniaku, na pewno z Aurelitką :) i opisywałam Wam że mam pieprzyk duży chropowaty na brzuchu, na który zwrócił uwagę z 3 lata temu lekarz robiący mi USG ( czemu to nie jest wycięte ?!). Olałam to wtedy bo widziało go 2 dermatologów, a wczoraj zauważyłam że mała część tego pieprzyka odstaje aż w końcu odpadała, tak samo z siebie, bo nie przypominam sobie żebym to czymś podrażniła, zahaczyła itd. Nie muszę mówić jak się boje, mam taki atak paniki że chyba wyląduje na sorze z podejrzeniem zawału...Znowu czytam o czerniakach i wszystko na to wskazuje :( Umówiłam się do dermatologa ale boje się jeszcze bardziej że potwierdzi tylko że to czerniak....błagam niech mnie ktoś uspokoi :(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wszystkim polecam przy różnych dziwnych objawach zrobienie badań w zakresie żelaza, magnezu, Vit D3 i B12. W moim przypadku okazało się, że miałam spore niedobory Vit D3 i B12 oraz żelaza i magnezu. Zażywam Vit B12 od dwóch tygodni, do tego co dziennie ruch na świeżym powietrzu plus masaże szyi i przyznam, że od tygodnia czuję się co raz lepiej.

Duży wpływ również miał fakt, że spędzałam praktycznie 10-12 godzin dziennie przed komputerem przez co strasznie ucierpiała moja "szyja" bo mam ciągle mocno napięte mięśnie co ma wpływ na układ nerwowy (to już mi nawet kiedyś trener powiedział).

Także polecam przejść się co najmniej raz w tygodniu na masaże, żeby porozluźniać mięśnie bo to serio pomaga ;).

brak witaminy D ma 90% Polaków :) robiłam na wisone i miałam na poziomie 16 a przebywam bardzo duzo na słońcu z racji zawodu.

magnez miałam ostatnio na dolnej granicy pomimo,że na noc wzięłam dawkę magnezu, jakiegoś tam na recepte. witaminy z grupy B odpowiadają za układ nerwowy , też sobie dzis kupiłam i biore zawsze 2 tabletki pomimo,że zalecana jest 1 tabletka.

co do masażu to chodze 2 razy w tygodniu, na masaż mauri, rewelacja, albo masaz z akupresurą nic lepszego nie ma. fakt 1-2 boli ale późneij jest coraz lepiej, tez czuję różnice w samopoczuciu po masażu zwłaszcza po mauri :) :D

dzis kupiłam sobie olej z wiesiołka , duzo nerwusów go poleca bo podobno działa uspokajająco i na układ nerwowy.

Olga ja w tamtym roku miałam faze na czerniaka, wycięłam znamię i okazało się byc znamionem wieobarwnikowym, było spore tak srednica około 8mm. pamietam moje przerażenie jak ogladałam zdjecia czerniaka w necie. oczywiście wszystko pasowało do mojego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy żelazo 26 (37-145),czyli ponizej normy to juz anemia?

Po pierwsze anemii nie diagnozuje się zawartością żelaza - to może być przyczyną anemii. A diagnozuje się na podstawie ilości m.in. WBC, RBC, HGB, HCT i OB -dopiero na podstawie tych badań, jeśli wykazują podejrzenie anemii, to wtedy trzeba sprawdzić jaka może być jej przyczyna. Jeśli masz te wyniki w porządku, to anemii jeszcze nie masz ale jeśli nadal będziesz mieć niedobory żelaza, to możesz ją nabyć. Jeśli masz niedobory żelaza, to warto też sprawdzić jaka jest tego przyczyna i warto tutaj zrobić badanie na zawartość ferrytyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, Vit D3 wpływa na nastrój więc tak czy siak warto ją brać i to w dawkach spokojnie 6-10tyś jednostek dziennie. Ja miałam powazne niedobory Vit D3, w granicach 6 i dopiero po braniu 6 tyś/dobę udało mi się ten niedobór unormować. Zalecane dawki na opakowaniach niewiele dają i w wiekszości przypadków nie warto się nimi sugerować - to tylko zabezpieczenie dla producenta. Takie bardziej pospolite suplementy w stylu własnie VitD3, VitC, Omega, Magnez - nie grożą przedawkowaniem, co najwyżej w najgorszym przypadku może kogoś brzuch rozboleć ale bardziej ze względu na inne substancje w tabletkach/kapsułkach zawarte aniżeli od samego "suplementu". Ja brałam olej z wiesiołka przez miesiąc i nie widziałam żadnej róznicy ale zapewne wynika to z tego, że na moje dolegliwości zebrało się wiele czynników i dopiero jak globalnie się za to zabrałam, to zaczynam odczuwać duże efekty.

Ja biorę B12 2 dziennie 500mcg a gdy już uzupełnię do dobrej wartości, to zejdę to 1x500 na dzień bo nie jadam mięsa więc tylko suple mi zostają tak właściwie.

Haha o właśnie, przyznam, że zaprzestanie spżywania mięsa i wędlin też chyba trochę wniosło do mojego stanu na pozytyw oczywiście.

 

Ja z tymi masażami dopiero zaczynam więc jeszcze nie wiem jaki sobie dobrać najlepszy. Póki co byłam na takim tradycyjnym kilka razy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Kochani,

 

Dawno mnie tutaj nie było, ale w ostatnim czasie dużo się działo w moim życiu i powiedzmy nie miałam czasu na hipochondrię...AŻ do wczoraj. Nie wiem czy pamiętacie, kiedyś gadaliśmy tutaj dużo o czerniaku, na pewno z Aurelitką :) i opisywałam Wam że mam pieprzyk duży chropowaty na brzuchu, na który zwrócił uwagę z 3 lata temu lekarz robiący mi USG ( czemu to nie jest wycięte ?!). Olałam to wtedy bo widziało go 2 dermatologów, a wczoraj zauważyłam że mała część tego pieprzyka odstaje aż w końcu odpadała, tak samo z siebie, bo nie przypominam sobie żebym to czymś podrażniła, zahaczyła itd. Nie muszę mówić jak się boje, mam taki atak paniki że chyba wyląduje na sorze z podejrzeniem zawału...Znowu czytam o czerniakach i wszystko na to wskazuje :( Umówiłam się do dermatologa ale boje się jeszcze bardziej że potwierdzi tylko że to czerniak....błagam niech mnie ktoś uspokoi :(((

 

Hej.

Wiem co przeżywasz, ja tak miałam jak miałam mieć robione USG piersi, bo mnie pierś bolała, a w rodzinie miałam przypadki nowotworu piersi. Wiem jak się boisz. Wierzę, że wszystko będzie dobrze :*

Odpręż się, włącz jakiś film.

Będzie dobrze :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uhg spróbuj mauri masaż zobaczysz na inny nie pójdziesz:) a masaz z akupresura też dobry jak Cię coś boli. poszukaj na pewno gdzieś znajdziesz najlepiej szukaj jako medycyna naturalna. ja juz na zwykły nie chodzę, bo czuje się głaskana a nie masowana:)

evelin ja też strasznie sie boje usg piersi, odkad moja mam miała rak właśnie piersi. Strach mnie paraliżuję na sama mysl o badaniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, u mnie to jest własnie to, że mnie ciągle boli szyja i głowa w okolicy potylicy, co pewnie idzie od kręgosłupa bo mam jakieś drobne odchylenia od normy. W domu też co dziennie się, że tak to ujmę "domasowuję" piłkami do tennisa :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, u mnie to jest własnie to, że mnie ciągle boli szyja i głowa w okolicy potylicy, co pewnie idzie od kręgosłupa bo mam jakieś drobne odchylenia od normy. W domu też co dziennie się, że tak to ujmę "domasowuję" piłkami do tennisa :D.

Kochana ja też tył głowy i wtedy mam uczucie jakby głowa mi się w pionnie nie trzymała :) dzis wlączyłam sobie medytacje , załozyłam słuchawki a uczucie jakby głowa na boki. myslę sobie " no tak słuchawki z chińskiego marketu" to temu.

dzis miała bole głowy w róznych miejscach ale dzień drugi bez zawrotów:) chwili trwaj!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, czyli mówisz, że takie wyciszanie się poprzez szerokorozumianą medytację też pomaga? Ja to nie mam cierpliwości do takich statycznych "zabiegów".

Ja nie mam już w ogóle takich typowych zawrotów głowy, tylko gdy szybko zmienię pozycję, albo gdy się pochylam i wyprostuję. Tak, to już tylko takie otępienie ogólne i nadwrazliwośc ruchowa, słuchowa i wzrokowa. Gdy patrzę w otwartą przestrzeń, to tak jakby mój wzrok nie potrafił ogarnąć ilości elementów w przestrzeni, ilości kolorów itp. Albo mam straszne problemy, gdy patrzę w trawę, która jest jednolita na dużej powierzchni bądź w markecie, gdzie jest dużo elementów o róznych kolorach. Dziwne to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×