[Białystok]

Od paru miesięcy leczę się na nerwice lękową z elementami fobii społecznej

i z czego taki zaciesz?

Ja podchodzę do życia z optymizmem, poza tym jakoś mi dziś wesoło (może sertralina w końcu zaczyna działać )

Wrażenia z pracy z p. Anią miałam dobre (podobało mi się to, że zapisuje co mówię, dopytuje), ale to jak zostałam potraktowana potem już niekoniecznie mi się podobało. Nie rozumiem idei mówienia komuś, że potrzebuje pomocy natychmiast, a potem mu tej pomocy odmawianie.

Wkurzyło mnie to.

Chyba tam pojadę i sobie porozmawiam z kimś, z drugiej strony boję się, że mogą mi nerwy puścić.

Te czekanie jest okropne, a na Młynowej kobieta jest absolutnie bez sensu. Poza tym, mając w perspektywie 3 mies. 'terapii' ciężko zacząć pracować. Przynajmniej mi jest ciężko.

Hej Arcydzięgielowa! (fajnie, że ktoś jeszcze zna tę roślinę w tych czasach ;P)

Z tego, co tu można przeczytać a i jakie słuchy po mieście chodzą, to Menadra i Leszczynowa to obecnie najlepsze ośrodki, ale i kolejki chyba niekrótkie - ja czekałem na grupową ponad pół roku.

Mówisz, że masz opory zacząć, bo to trwa trzy miesiące - ja wiem, każdy chce zmiany od razu - a indywidualna to ile myślisz potrwa? 2-3 lata najmniej - mówi teoria.

Poza tym indywidualna nie da Ci tego, co grupowa z definicji - bo jest indywidualna (a nie.. grupowa ;P)

Natomiast widziałem, jak ludzie wyglądali na początku grupowej, a jak wyglądają ją kończąc - bez porównania. Masz okazje i gotowość, żeby z niej skorzystać? - idź! Myślę, że zainwestowanie 3 m-cy życia, żeby potem mieć ileśdziesiąt lat spokoju, to żadna inwestycja.

Pozdro.,

Q.

Czy ktoś wybiera się na Ciołkowskiego na terapię grupową od 11. maja?

antananarywa, Ty żeś z tych stron???

Tak, a co? Nie wyglądam na swojską Podlasiankę?

antananarywa, raczej na damę z wyższych sfer

a jednak... Podlasie na zawsze w moim serduszku;) Ty też w Białym mieszkasz?

Czy ktoś wybiera się na Ciołkowskiego na terapię grupową od 11. maja?

Ja!

antananarywa, 60 km od Białego

Czy ktoś wybiera się na Ciołkowskiego na terapię grupową od 11. maja?

 

Ja!

no to się poznamy

Fajnie, że wiem,że nie będę sama rozpoczynała tego dnia . Byłaś już kiedyś na takim oddziale?

Nie, nigdy, mój pierwszy raz. Na pewno będę się buraczyc i nic nie mówic

Nie, nigdy, mój pierwszy raz. Na pewno będę się buraczyc i nic nie mówic

To tak jak ja. W ogóle, czym bliżej tym bardziej się stresuje, zwłaszcza,że terapeutka mi mówiła, że trzeba napisać swój "emocjonalny życiorys" i przeczytać przy wszystkich

o Boze, co Ty? ja o tym nie slyszalam...

o Boze, co Ty? ja o tym nie slyszalam...

No serio. Jest w regulaminie :/. Terapeutka mi czytała na pierwszej wizycie. Miałam ją nawet dziś zapytać jak to ma niby wyglądać, ale wypadło mi z głowy. Ja tam chyba się zapadnę pod ziemię.

To się pisze przez całą grupę i czyta pod koniec, jak już wszystkich się zna. Poza tym, na pewno będą ludzie z gorszymi historiami, gwałty nie gwałty. Ten życiorys, to piszesz jak życiorys, z zaznaczeniem emocji które towarzyszyły co ważniejszym wydarzeniom. Jak to odbierali inni, jak to na ciebie wpłynęło. Górki dołki i tak dalej, największe syfy.

Hej,jestem z Białegostoku mam ponad 30 lat,rodzinę i niby wszystko ok,a od jakiegoś czasu zmagam się z depresją i bardzo nasiloną nerwicą lękową. Nie umiem już sobie z tym sama poradzić, muszę iść do specjalisty. Kiedyś byłam na Ciołkowskiego, ale pierwsze spotkanie było mega dziwne, facet rozmawiał z kobietą jakąś,wchodzili inni ludzie. Ale to było wieki temu. Teraz słyszałam i tak czytam ze meandra i leszczynowa są ok. Pomóżcie,proszę, ja już tak żyć nie umiem, ja tak egzystować nie chcę. Nie mam siły na samotną walkę, bo to bardziej przypomina szamotaninę. Co robić, jak zacząć i czy można dać sobię radę bez farmakologii. P O M O C Y

To się pisze przez całą grupę i czyta pod koniec, jak już wszystkich się zna. Poza tym, na pewno będą ludzie z gorszymi historiami, gwałty nie gwałty. Ten życiorys, to piszesz jak życiorys, z zaznaczeniem emocji które towarzyszyły co ważniejszym wydarzeniom. Jak to odbierali inni, jak to na ciebie wpłynęło. Górki dołki i tak dalej, największe syfy.

Fajnie,że moja "kochana" terapeutka się pokwapiła, żeby to wyjaśnić :/. Dzięki, uratowałeś mnie od niepotrzebnego stresu :)

ptak_nielot, wróciłeś z wycieczki zagranicznej skoro masz taki nick?

Hej,jestem z Białegostoku mam ponad 30 lat,rodzinę i niby wszystko ok,a od jakiegoś czasu zmagam się z depresją i bardzo nasiloną nerwicą lękową. Nie umiem już sobie z tym sama poradzić, muszę iść do specjalisty. Kiedyś byłam na Ciołkowskiego, ale pierwsze spotkanie było mega dziwne, facet rozmawiał z kobietą jakąś,wchodzili inni ludzie. Ale to było wieki temu. Teraz słyszałam i tak czytam ze meandra i leszczynowa są ok. Pomóżcie,proszę, ja już tak żyć nie umiem, ja tak egzystować nie chcę. Nie mam siły na samotną walkę, bo to bardziej przypomina szamotaninę. Co robić, jak zacząć i czy można dać sobię radę bez farmakologii. P O M O C Y

Myślę,że powinnaś się zgłosić do którejś z tych przychodni. Ja chodzę do Meandry i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło,żeby ktoś wchodził do gabinetu podczas mojej wizyty,a odbyłam ich naprawdę sporo. Może po prostu wtedy tak niefortunnie trafiłaś:/.

Co do farmakologii, może nie ma się co jej obawiać, jeżeli mogłaby pomóc? Chociaż to tak naprawdę decyzja lekarza, czy farmakologia jest niezbędna, czy można się bez niej obejść. Powinnaś spróbować się zapisać na wizytę.

Czy ktoś wybiera się na Ciołkowskiego na terapię grupową od 11. maja?

Ja miałem się wybrać na początku stycznia, ale w ostatniej chwili stchórzyłem. Mój terapeuta (pan M. Dawidowicz) oświadczył, że bardzo źle robię. Psychiatra mnie naciska na taką formę terapii, ale ja raz że się boję, a dwa to nie mam już siły na walkę z chorobą. Jestem po prostu bardzo zmęczony. Właściwie im dłużej trwa to wszystko, tym bardziej spisuję siebie na straty.

Void23, No nie jest to też łatwe, ale takie oczyszczające. Z resztą będziesz widziała co sie dzieje na terapii, czy to opisać zdarzeniowo ,,sztywno'' czy zaangażować się w to emocjonalnie i napisać całą swą cząstką, całym bólem./

ptak_nielot, wróciłeś z wycieczki zagranicznej skoro masz taki nick?

? Nick to odzwierciedlenie mojego życia, niby skrzydła są ale...

Spróbuję na leszczynowa, łatwiejszy dojazd. Jest tam ktoś szczególnie godny polecenia i ktoś do kogo nigdy lepiej nie trafić?

Leków boję się, bo wydaje mi się, że to tylko takie "różowe okulary " , potem ból większy, kiedy się je odstawi.