Czy warto mieć faceta ? / kobietę ?

I tak i nie,związek jak wszystko ma swoje + jak i -,zaspokaja też 2 potrzeby które mamy wpisane w człowieczeństwo - bliskości emocjonalnej i fizycznej (a może to podpiąć pod jedno?) Osobiście nie wiem,zapewne zależy na kogo trafi się w tej "loterii"

tosia_j,

 

a czy Ty czasem nauczycielką nie jesteś ?

Bibliotekarz szkolny.

Niko - odpowiadalam na pytanie "czy warto miec faceta( gdy ma sie dziecko niepelnosprytne)"

tosia_j,

też kiedyś planowałam

Niko - odpowiadalam na pytanie "czy warto miec faceta( gdy ma sie dziecko niepelnosprytne)"

Ale chyba ten facet jest ojcem tak samo jak Ty matką, prawda? Więc to nie do końca taka odpowiedź

Oj....zamaciles...

Pyt - czy warto miec faceta

Odp tośki - tak bo przyswirowalabym do reszty bez niego

Też nie podoba mi się to wyrazenie. Ni ma czegoś takiego miec moze facet dziure w gaciach a nie mnie:p

"Warto miec kogoś, warto byc z kims" jakby tego nie formułowac, kojarzy mi się ze spotkaniem z prawnikiem, czy doradcą finansowym.

Wg mnie, tak warto byc z kimś, ale tylko gdy się go kocha, ze wzajemnością. Każda inna sytuacja ma dla mnie sens tylko w sytuacjach podobnych do tosi_j, czy wtedy kiedy jest to pewien kontrakt przynoszący obopólne korzyści np. dwoje samotnych starszych ludzi.

Na dziś dzień, czas i stan w jakim jestem muszę odpowiedzieć - Nie warto. (czyt. nie teraz).

Łapa,

 

Potem zaczynają się tylko same problemy. A jak są problemy to trzeba się ich pozbyć ;]

 

 

 

o losie..a mnie sie wydawalo ze poblemy sie rozwiazuje

No nie do końca jest tak, musi być obopólna chęć rozwiązywania. Inaczej to dupa blada.

A że ja już nie mam na nic więcej sił, więc przyznaję się bez bicia, to mnie się nie chce.

Nie dziś, nie na stan obecny. Nie chcę kolejnego problemu, bo już ledwo ogarniam te co mam.

Więc lepiej się pozbyć problemu, niż je sobie dokładać.

Więc lepiej się pozbyć problemu, niż je sobie dokładać.

- karmi zwierzeta domowe na czas nieobecnosci,

- jeżdzi na stację benzynowa po czekoladki w srodku nocy,

- jest poręczny na zakupy, wycieczkę, ogladanie filmu,

- drapie po plecach.

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć tak lub nie.

W swoim życiu byłam w jednym dość krótko trwającym związku, ale mimo że tak szybko się skończył to czas wspólnie spędzony wiele mi dał. Obecnie od kilku miesięcy spotykam się z kimś chyba wyłącznie dla fizycznej bliskości, seksu, wypełnienia pustki. Ze świadomością, że dopóki tego nie zakończę to nie zacznę czegoś nowego, prawdziwszego. Taki związek jest raczej niewiele wart.

ee, tam z własnego faceta/kobiety sa duze pozytki :

- karmi zwierzeta domowe na czas nieobecnosci,

- jeżdzi na stację benzynowa po czekoladki w srodku nocy,

- jest poręczny na zakupy, wycieczkę, ogladanie filmu,

- drapie po plecach.

o dokladnie

"Warto mieć" kogoś bliskiego, dobrego przyjaciela/przyjaciółkę z którym można szczerze pogadać zawsze i o wszystkim. Człowiek chyba nie jest stworzony do życia wiecznie w samotności.

Ja byłem swego czasu ponad 2mc w szpitalu i na szczęście miałem kogoś bliskiego do kogo mogłem zawsze zadzwonić, pogadać kto mnie wspierał, pomógł mi przez to przejść. Samemu raczej nie zależało by mi na zdrowiu i szybkim opuszczeniu szpitala.

Na pytanie czy "warto być z kimś" niech odpowiedzą osoby doświadczone.

Jak wszystko ..związek ma swoje plusy i minusy. Najważniejsze żeby plusy nie przesłoniły wam minusów

Chyba jednak nie warto, bo nikt tego nie traktuje poważnie

bo nikt

znasz WSZYSTKICH ?

Ja to z jednej strony chciałbym mieć kobietę a z drugiej panicznie się tego boję, moje jakieś raczej niezbyt rozwinięte relacje z kobietami też mi jakiejś wielkiej radości nie dały a czasami totalnie frustrowały. Zresztą ja jestem już tak stary że powinienem se miejsce na cmentarzu szykować a nie o miłościach myśleć.

Zresztą ja jestem już tak stary że powinienem se miejsce na cmentarzu szykować a nie o miłościach myśleć.

taaaa

Oczywiście, że bardzo ważna jest druga osoba, taka na którą zawsze mozna liczyć i która zawsze pomoże. Nie mówię tu o posiadaniu kogokolwiek tylko po to aby nie być samym bo to się nie sprawdza.

Czy warto mieć faceta ? / kobietę ? Oczekuję porad i rzetelnych informacji od osób bardziej doświadczonych niż ja ...

A co Cię skłoniło do zadania tego pytania? Brzmi jak "czy warto mieć smartfona?"

Czy warto mieć faceta ? / kobietę ? Oczekuję porad i rzetelnych informacji od osób bardziej doświadczonych niż ja ...

 

A co Cię skłoniło do zadania tego pytania? Brzmi jak "czy warto mieć smartfona?"

Bo kiedyś sobie postanowiłam, że będę singielką z zasadami do końca życia. A teraz raptem mi się odmieniło. I trochę mnie to bawi, a trochę przeraża

Btw Smarfona póki co nie potrzebuję

W dzisiejszych czasach to prócz aspektu seksualnego to de facto partnerka na stale raczej nie jest potrzebna.

Ze wszystkim można dać sobie radę samemu

W dzisiejszych czasach to prócz aspektu seksualnego to de facto partnerka na stale raczej nie jest potrzebna.

Ze wszystkim można dać sobie radę samemu

Patrząc z tej strony, przyjemność seksualna to stan psychiczny, który też można z powodzeniem osiągnąć samemu.

Związek jak najbardziej tak - z mojej perspektywy jest to duży boost do samooceny, pewności siebie i bezpieczeństwa. No, ale nie każdy tego potrzebuje, więc wspólne życie w czystym podejściu ekonomicznym jest tak czy siak lepsze, podział pracy zwiększa jej efektywność. : ) Człowiek jest jednostką ultra społeczną i nie da rady przetrwać sam z takim stanem psychicznym jaki miałby z DOBRYM dla siebie partnerem/partnerką, a związek to najbardziej zaawansowany, niepatologiczny sposób koegzystowania, który istnieje w naszym społeczeństwie. Wg statystyk na przedwczesną śmierć bez żadnych chorób wewnętrznych i używek narażeni są samotni mężczyźni i taksówkarze D:

Bo kiedyś sobie postanowiłam, że będę singielką z zasadami do końca życia.

a zwiazek pozbawia zasad?

Bo kiedyś sobie postanowiłam, że będę singielką z zasadami do końca życia.

a zwiazek pozbawia zasad?

Pewnie nie wszystkich zasad, ale te zasady dotyczyły właśnie zero facetów i zero seksu