Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

terminal, Przypierdolilas komus w koncu ? :D W ogole ile wiosen liczysz, jesli wolno spytac?

 

 

Nie, ale uwierzysz lub nie - pamiętam, jak szłam po Kauflandzie i szukałam kogoś, kto się na mnie krzywo spojrzy. Później wróciłam do domu i miałam taki napad lęku że ho hoooo :))

40 lat w tym roku skończę :)

 

także ktoś tu na forum dziś napisał do 30-letniego kolegi, który twierdzi, że już przegrał życie: "nawet jeśli moje miałoby sie poprawić w wieku 40 lat to był próbowała".

 

Kochani, 4 dychy to nie koniec świata :)

Ale oczywiście idźcie się leczyć jak najszybciej, ja czekałam do 37 lat i straciłam te lata na siedzenie w domu, zamiast zwiedzanie świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminal, ferdek, zaczynałam od 5 mg esci, po tygodniu 10, po miesiącu 15 i tak kolejny miesiąc. Żadnej różnicy miedzy samopoczuciem na 10 i 15. Lekarz zmienil na paro, najpierw mixowalam z esci 10 i 10 paro. Nic lepiej. Potem 5 esci i 20 paro, a teraz od ok 2 mcy jadę na samym paro 30 mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komicznie wygladaloby, jakbym szedl przez ten sam kaufland i krzywo sie spojrzal na Ciebie, a tu nagle mnie 40 letnia kobieta zaczyna atakowac :D

Nie wiedzialbym chyba jak zaregowac, czy zlozyc na ziemie i wsadzic twarz w posadzke, czy uciekac/bronic sie ale nie oddawac ciosow ;d Nigdy kobiety nie uderzylem, wiec obstawiam, ze ta druga opcja, no ale w koncu nie jestem do konca normalny, takze moze w takim wypadku poskladalbym i kazal wezwac ochrone :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminal, ferdek, zaczynałam od 5 mg esci, po tygodniu 10, po miesiącu 15 i tak kolejny miesiąc. Żadnej różnicy miedzy samopoczuciem na 10 i 15. Lekarz zmienil na paro, najpierw mixowalam z esci 10 i 10 paro. Nic lepiej. Potem 5 esci i 20 paro, a teraz od ok 2 mcy jadę na samym paro 30 mg

 

To może nie jesteś chora na to na co dał Ci leki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komicznie wygladaloby, jakbym szedl przez ten sam kaufland i krzywo sie spojrzal na Ciebie, a tu nagle mnie 40 letnia kobieta zaczyna atakowac :D

Nie wiedzialbym chyba jak zaregowac, czy zlozyc na ziemie i wsadzic twarz w posadzke, czy uciekac/bronic sie ale nie oddawac ciosow ;d Nigdy kobiety nie uderzylem, wiec obstawiam, ze ta druga opcja, no ale w koncu nie jestem do konca normalny, takze moze w takim wypadku poskladalbym i kazal wezwac ochrone :P

 

 

:))))))))))

Beczka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze coś dopiszę.

Też miałam wrażenie że Mozarin mi nie pomaga, przez jakieś 1,5 roku miałam huśtawki samopoczucia: raz nie miałam depresji, raz byłam w czarnej dupie, raz miałam lęki, raz ich nie miałam. W związku z tym 2 razy lekarz sugerował mi zmianę leku mówiąc, że Mozarin ma to do siebie, że organizm się do niego przyzwyczaja.

No ale ja - panikara - za nic nie chciałam zmieniać leku i czekać w napięciu na nowe skutki uboczne albo samej je sobie w bani produkować. Więc zwlekałam. I chyba dobrze, bo dałam temu lekowi dużo czasu i opłaciło się.

 

Lek który polecił mi lekarz w zamian za Mozarin to Rexetin.

Ototo....dokladnie jakbym sama siebie czytala:)

Mnie również lekarz proponowal paro,ale chcialam dać szanse esci,bo jakas tam poprawa byla,a wiele przeszlam wprowadzając ja....

Miwisz,ze warto poczekac?

 

Jakie huśtawki?

No tydzień jest w miarę normalny,chce mi się chciec,mam dobry humor,nastrój,moglabym biegać,ganiać,nawet w upaly.A zazwyczaj po okresie ten nastrój spada.Wtedy nic mi się nie chce,najprostrze sprawy domowe sprawiają mi ogromny wysilek,czuje ze do niczego sie nie nadaje,chodze poddenerwowana,dopadają mnie duszności i myśli,ze to juz tak zostanie,ze zadne leki mi nie pomoga,itd.

 

Kuedys moja p.dr.powiedziala,ze esci nie dziala na myśli natrętne,ze z tym swietnie radzi sobie paro.

 

A Ty pozbylas sie w końcu tych natrętnych myśli po esci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po Mozarinie pozbyłam sie agorafobii i wiekszym stopniu depresji i lękow, ale nie natręctwa, dokładnie sztuk jeden.

 

Ja mysle ze warto dac szanse, nie wiem ile czasu bierzesz, jak pol roku to krotko, u mnie ustabilizowalo sie po ok 1,5 roku. Mozesz jeszcze brac ten tzw. stabilizator nastroju.

Prawda jest taka ze samemu trzeba sobie duzo pomagac.

Ja unikalam smutnych info, filmow i dolujacej muzyki, poszlam na psychoterapie, przebywalam tylko wsrod pozytywnie nastawionych do zycia ludzi.

A poza tym my kobiety mamy troche gorzej od facetow w zwiazku z cyklem menstruacyjnym. Hormony tez daja swoje popalic, szczegolnie przed okresem, wtedy zdarzaly mi sie napady lęku.

 

Ogolnie staralam sie dopasowac otoczenie do nastroju. Jak czulam sie na silach to ogladalam dramat, jak nie to komedie. Itd.

Samo branie lekow to za malo, trzeba sobie pomagac jak sie tylko da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

Ja wiem,ze trzeba samemu,ja wiem ze leki to nie wszystko....

Ja nie chcialam brac lekow,bo kakos dawalam rade bez nich.Moze nawet lepiej niż teraz?!

Ja nie oczekuje od lekow,ze mnie uzdrowia,ale tego,żeby daly trochę wytchnienia i sily na dalsze pokonywanie nerwicy.

 

Inez

U mnie z esci to dluga historia.Dawke terapeutyczna tak naprawdę biore od końca stycznia...

Tak,i u mnie paro lepiej dzialalo niż esci,dlatego lekarz-inny niż ta dr.do której chodze,proponowal mi paro...a ja tak sie balam kolejnych skutków ubocznych(bo esci dponuewieralo mnie prze strasznie),nie odwazylam sie na zmianę.Co jakis czas nachodzą mnie myśli żeby isc do innego lekarza i zmienic esci na inny lek....bo to nie jest leczenie takie na pól gwizdka.

 

 

Wlasnie najgorsze wahania mam po/przed okresem.Wiem,ze to przejdzie ale umeczy strasznie.A na dodatek ta pogoda...i cisnienie zaraz mi spada czym sie zaraz denerwuje i tak tworzy sie biedne kolo nakręcania sie.Ale jak tu sie nie nakręcać jak czlowiek chodzi jak mucha w smole(dzisiaj dwa razy weszlam w ścianę w domu,bo mnie gdzieś tak zarzucilo:)-niskie ciśnienie i te duszności...)

 

-- 27 maja 2014, 17:36 --

 

Tojaaa

Ja to od początku twierdze,ze esci jest nie do końca trafione w moim przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm tak czytam i czytam i już sama nie wiem Tojaaa co tu z Tobą zrobić. Też mi się wydaje, że jakas terapia byłaby wskazana. Ja wiem, że nerwica ma różne objawy, ale dla mnie to telepawka, mdłości, wrażenie, że się zemdleje, nie można wyjść z domu itd. U ciebie to jest chyba jakiś przewlekły stres jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm tak czytam i czytam i już sama nie wiem Tojaaa co tu z Tobą zrobić. Też mi się wydaje, że jakas terapia byłaby wskazana. Ja wiem, że nerwica ma różne objawy, ale dla mnie to telepawka, mdłości, wrażenie, że się zemdleje, nie można wyjść z domu itd. U ciebie to jest chyba jakiś przewlekły stres jest...

 

Znalazłam w nerwicy zaburzenia emocji które pasowałyby mi do objawów koleżanki tj.

- lęk wolnopłynący, nieokreślony niepokój

- stan podwyższonego napięcia, poirytowanie

 

Pytanie czy te objawy moga występować wyłącznie, bez typowych dla nerwicy tj:

- trudości z oddychaniem, uczucie ciasnoty w klatce piersiowej, napięciowy ból głowy, ból żołądka, serca, kręgosłupa, zawroty głowy, drżenie kończyn, kołatanie serca, nagłe uderzenie gorąca, natrętne myślenie, natręctwa ruchowe, trudności w koncentracji uwagi, fobie czy napady lęku panicznego...

 

A propos kręgosłupa...

Jak mnie bolał kręgosłup w ostatnim stadium depresji (tuż przed rozpoczęciem leczenia)

Nigdy bym nie wpadła na to, że to od depresji! Byłam pewna że mam jakąś chorobę kręgosłupa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

Ja tez mam bole kregoslupa zaczely sie w zeszlym roku...najpierw dr.myslala,ze mam chore nerki,bo bol poczatkowo promieniowal os nich aż tchu nie moglam zlapac,a potem kregoslup,ale sama domysllam sie,ze to nerwy....Do tej pory muewam bole kregoslupa,ale teraz nie zwracam juz na to uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

Ja tez mam bole kregoslupa zaczely sie w zeszlym roku...najpierw dr.myslala,ze mam chore nerki,bo bol poczatkowo promieniowal os nich aż tchu nie moglam zlapac,a potem kregoslup,ale sama domysllam sie,ze to nerwy....Do tej pory muewam bole kregoslupa,ale teraz nie zwracam juz na to uwagi.

 

Ja myslałam, że po prostu nadchodzi starość ;)

Mylam córce głowę i musiałam się nad nią nachylić; wyprostować się już nie mogłam, zastygałam w takiej pozycji, a ból był nie do opisania.

Nie mogłam spać. Ani na boku, ani na plechach, ani na brzuchu; tak bolały mnie plecy w dolnym odcinku.

Po Mozarinie przeszło jak ręką odjął i już nie wróciło, niesamowite! Co ta choroba ma wspólnego z kręgosłupem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

Ano ma,bo to nie sam kregoslup tylko miesnie.W nerwicy są różne napięcia mięśni różnych,chdzisz zestresowana i napinasz sie....Oj,bol jest faktycznie okropny.

Ja mam to do tej pory,esci mi nic w tej sprawie nie pomoglo.Najgorzej jest w nocy jak sie spi,bo za cholere nie mozna sie obrócić z boku na bok....

 

-- 27 maja 2014, 20:49 --

 

Ile lat ma Twoja corka?

Ja mam12letniego synka:)

 

-- 27 maja 2014, 20:57 --

 

Lunatic

Co u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×