Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Lunatic

Co sie stali z telefonem?

Czy ogólnie co sie stało?

Jeśli chodzi o telefon,to nie dzialal mi dotyk...teraz cos tam drgnelo,ale nie moge wejść w niektore ikonki....np.nie moge odczytać sms'ow,dzwonic,i napisać maila...Nie wiem czy to nie jest wina "zapchanego"telefonu glupotami.Chcialam wiec te glupoty pokasowac,ale nie moge sie do nich dostać,wiec musze wszystko wrzucić na komputer i wtedy zobaczymy...

 

-- 04 cze 2014, 11:35 --

 

A i znowu mam glupi leb,tak jak Ci juz kiedys pisalam...taka"sieczkę"w glowie z tym,ze teraz potrafie nad tym zapanować.Mysle,ze to od stresu jaki ostatnio mialam.

Esci w ogóle nie dziala na natrętne myśli,a u mnie wręcz je piglebil.

Owszem lęki"achowal"ale nie tak jak paro....,aczkolwiek czytalam ostatnio zapiski z leczenia paro,to po pól roku brania tego leku,miewalam ataki paniki!!Fakt byly one bardzo krotkotrwale i raczej nic sobie z nich nie robilam.

Ale potem czym dluzej bralam paro te lęki zniknely i napady paniki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Jak będę mogla juz napisać maila,to Ci wysle....

Ale te stresy doprowadzily moja mizgiwnice do myśli,ze byloby lepiej jakby mnie nie bylo....

Czy na lekachp.depresyjnych takie myśli moga sie pojawiać?!

Strasznue mnie wystraszyly te myśli,bo nigdy czegos takiego nie mialam.Staram sie nie myslec o nich ale gdzieś tam caly czas krążą po glowie...Hm....dziwne to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Wiesz co,nie wiem czy to dobry pomysl z tymi zapiskami,bo teraz jak to dorwalam,to siedze i studiuje i porownuje paro/esci....

Ale pamietam pisanie wtedy mnie uspokajalo,bo tak na dobra sprawę to nie mialam z kim o tym porozmawiac.A jak cos skrobnelam to jakos tak lżej mi sie robiło.

 

Myśli staram sie odganiać,tzn.nie zaglebiac sie nad nimi,choc wcale nie jest to takie latwe...

Bardzo chętnie bym zmienila esci ale jestem okropnym tchórzem....tymbardziej,ze wsci przy wprowadzaniu niezle mnie sponiewieralo....Dlatego boje sie,ze wprowadzanie innego leku będzie przebiegać podobnie,choc nie musi,ale nikt mi tej gwarancji nie da i musze sie przekonac na wlasnej skorze.

Wszystko wiem i wszystko rozumiem....tylko pojąć nie moge...:)

Ot,ciezki przypadek:)

 

Tojaaa,a jak Ty sie czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Aż jestem ciekawa co Ci dr.poradzi.

Moze powinnaś wziasc sobie urlop i odpocząć trochę od zobowiązań wobec innych...itd.

Paro powinno zadzialac,ale samemu tez trzeba duuuuzo pracować nad sobą...

Bo prawda jest taka,ze nie samym antydepresantem czlowiek żyje...:)

Choc niektorym one bardzo pomagaja...

 

-- 04 cze 2014, 12:52 --

 

Lunatic

A Ty gdzie mi uciekles,he?

Nie martw sie apteka,wiem,ze latwo powiedziec,ale widzisz jakie skur...nstwo jest teraz...

To dlatego tylu ludzi leczy sie psychiatrycznie.Takie wlasnie mamy czasy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh jeszcze sie dowiedzialem ze to ja jestem nieodpowiedzialny bo kazali mi wziac kilka recept do poprawy a ja sobie nie przyszedłem do pracy i ich nie oddałem, a mineło 3 dni

 

-- 04 cze 2014, 14:37 --

 

co do apteki to mi wszyscy po kolei ja obrzydzili, sprobuje cos ze swojej drugiej branzy, moze cos w ochronie srodowiska bedzie

 

-- 04 cze 2014, 14:38 --

 

Elmopl, jakie mysli? przy dobrze dzialajacym leku nie powinno zadnych takich byc

 

-- 04 cze 2014, 14:41 --

 

Tojaa Ty chcesz doswiadczyc radosci i checi do zycia na paro? nie mowie ze niemozliwe ale ciezkie przy tym leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Jak miales przyjsc skoro nikt Cię nawet nie raczyl poinformować o tym co masz robić....

Co do leku...tez tak mysle...

 

A czemu piszesz,ze Tojaaa na paro nie będzie miala checi i radosci?!

Ja tam po pól roku brania leku fruwalam i latalam calkiem szczesliwa,tylko zajęli mi to pól roku,bo do tego czasu bylo....hm....no zdarzaly mi sie nawet napady paniki.Potem ich juz nie mialam,ani zamartwiajacych sie myśli o wszystko i wszystkich,a przy tym nie wypralo mnie z emocji.....chcialo mi sie chciec,naprawdę.

 

-- 04 cze 2014, 15:02 --

 

Tojaaa

Tak,pisalam i dalej to potwierdzam.Na paro nie potrzebowalam nawet żadnej psychoterapii,bo sama analizowalam na bieżąco swoje"niepowodzenia" i radzilam sobie...

Także nie mozna powiedzieć,ze paro nie daje checi i radosci.

Paro nie splycilo mnie emocjonalnie,a esci owszem.Zero checi do dzialania...

Moja lekarka tez nie wie czemu esci tak u mnie zadzialalo....

Ja nie mowie,ze esci jest zlym lekiem,ale u mnie on zadzialal nie do końca tak jak trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×